X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
Odpowiedz

CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018

Oceń ten wątek:
  • Tini Autorytet
    Postów: 561 475

    Wysłany: 23 maja 2018, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Młodszy znowu nie chce spać. Dziewczyny, słowo honoru że jeszcze kilka takich dni i wywioza mnie w białym kitlu

    ug37gu1r4avkpjo0.png
  • Dika Autorytet
    Postów: 277 198

    Wysłany: 23 maja 2018, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie tez spadek cierpliwości do pierworodnej. Ciężka ta końcówka i pewnie dlatego mniej sił do jej ogarniania. Mam wrażenie, że gadam i gadam pół dnia to samo a ona dalej swoje i kończy się często podniesionym głosem żeby coś wreszcie zrobiła. Obawiam się, że młodsza pozna mój głos po porodzie dopiero jak zacznę pyszczyć ;)

    klz9hdgetuhl70jy.png
  • Sarrrra Autorytet
    Postów: 3200 1290

    Wysłany: 23 maja 2018, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny
    O 9:05 23 mają urodził się Wojtuś. Waga 2,450 kg 49 cm. Dostał 7/7 a po 5 min 8 na 8. Jest w inkubatorze bo tak lepiej z uwagi na płucka. Rano po badaniach lekarz nawet sek się nie zastanawiał. Zero rozwarcia mimo wczorajszej stymulacji. Cesarka to dziwna operacji. Wojtusia dali mi do ucalowa nią i zabrali. Byłam u niego po 7 h od cesarki po poniżac i. Leży sobie. Jest piękny mój mały synek. Urodziłam 35 tyg i 1 dzień. Dziękuję za to Bogu że dał nam te tygodnie .... dziękuję Wam za wsparcie. Bycie na tym forum to na prawdę wielka pomoc. Ból nie jest najgorszy bo chyba mocno mnie cpaja. Laktator pomaga coś tam leci. Może jutro go nakarmie. Tak bardzo tęsknię.

    Leira, Sonia94, eunice., Alphelia, klarunia1978, cichyszept, Joaszo, Fasola1234, Annaya, lotka1990, Dika, witaminkab, Agnella, anna23, Tini, Magda33, Andziula_1988, Leśny_stworek, Pysiaczek89, ka_tarzyna, Fufka30, Wonderland, Anitka201, welonka, Kalinkaabc, ptaszek, anieszka, Kropka89, pumka1990, Axana, klauuudia lubią tę wiadomość

    km5sgu1rnzh3xzcx.png

    zem320mmiu4xizmw.png
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 23 maja 2018, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    GRATULACJE Sarrra !!!
    Cudownie, że masz synka już przy sobie, to musi być cudowne - obyście oboje szybko doszli do siebie <3

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Sonia94 Autorytet
    Postów: 394 408

    Wysłany: 23 maja 2018, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarrra Wojtuś to już duży chłopiec :* gratulacje serdeczne. Życzę dużo sił i zdrówka dla Was obojga..

    Beta 18.11 5085❤️
    Martynka 08.06.2018 ❤️
  • eunice. Autorytet
    Postów: 1170 775

    Wysłany: 23 maja 2018, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2018, 10:27

    bl9c6iye5ipn0gv6.png
    w5wqjw4zjdm5vewv.png
    iv09df9h9ufd8f4g.png
    [*] grudzień 2015. Puste jajo płodowe.
  • Alphelia Autorytet
    Postów: 1163 921

    Wysłany: 23 maja 2018, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratulacje Sara! Wszystkiego dobrego dla Was :)

    ckaiyx8dc6hukqvp.png
    iv099vvjy5dzvqw0.png
    11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
    01.06.2019 [*] Aniołek 7tc.
  • klarunia1978 Autorytet
    Postów: 757 428

    Wysłany: 23 maja 2018, 22:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarrra gratuluję:) Zdrówka i wszystkiego najlepszego dla Was!!!! Trzymajcie się Kochani.

    qq87krhmjgas4avj.png
    Aniołki:2016[*] 2016[*] 2017[*]
    Mama 4 kobietek:)
    Z. Ashermana, Mthfr, AMH 0.2, pai1, cukrzyca

    Córeńko kocham Cię nade wszystko.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 maja 2018, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarrra gratulacje :) teraz żebyście jak najszybciej mogli się tulić :)

  • Lucy010 Autorytet
    Postów: 1462 649

    Wysłany: 23 maja 2018, 22:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarrra gratulacje :) teraz dochodzcie do siebie i badzcie zdrowi i silni :) :*

    SU7zp2.png
    WJrFp2.png
  • eunice. Autorytet
    Postów: 1170 775

    Wysłany: 23 maja 2018, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2018, 10:27

    bl9c6iye5ipn0gv6.png
    w5wqjw4zjdm5vewv.png
    iv09df9h9ufd8f4g.png
    [*] grudzień 2015. Puste jajo płodowe.
  • Dika Autorytet
    Postów: 277 198

    Wysłany: 23 maja 2018, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarra - gratulacje!!! Obyś szybko mogła cieszyć się bliskością z Wojtusiem. Szybkiego powrotu do formy.

    Tez mam podobny etap ciąży, mam nadzieję, że dotrwam do tej cesarki i nic nas wcześniej nie zaskoczy.

    klz9hdgetuhl70jy.png
  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 23 maja 2018, 22:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarrra, gratuluję synusią na świecie, spory chłopczyk :)
    Nie zaszkodzi nocka czy dwa dni w inkubatorze, niech maluszek ma ciepełko :)
    Ja też jestem w wcześniaków, z ciąży bliżniaczej, leżałam dzień w inkubatorze. Na pewno mi to nie zaszkodziło.
    Trzymaj się tam ciepło, szybko wstałaś, więc pewnie cc Ci niestraszne było, jutro będzie inny dzień, taki lepszy, bo i synuś już na świecie, a Ty może w końcu się wyśpisz, jak emocje pozwolą. I niedługo będziesz mogła przytulić swojego Szkrabika.

    Klarunia, jak umowa to umowa,8 bardzo mi odpowiada :-) :-) :-) W sumie naprawdę niewiele zostało. Teraz już do mnie wszystko dociera, a niedawno jeszcze nie chciałam wierzyć.
    I już nie mogę się doczekać swojej drugiej córeczki:-)

    Ha, no nic, tak miało być, niech córeczka posiedzi jeszcze parę dni, i tak niedługo Cię znowu przygna do szpitala.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2018, 22:53

  • Magda33 Autorytet
    Postów: 1576 1218

    Wysłany: 23 maja 2018, 22:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Muszę przyznać Sarrra, że wzruszyłam sie po Twoim wpisie.
    Bardzo Ci Gratuluję. Jesteś dzielną kobietą. Wojtuś nabierze sił i wszystko będzie dobrze.

    A1298C hetero / C677T hetero /
    Cukrzyca typu1/Hashimoto
    2011 🖤 26tc
    2016 🖤13tc
    2018 ♥️👣

    AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
    IVF 12.2023
    Punkcja = 14 pęcherzyków
    6 🥚 zostały 2
    12.2023
    1ET 3.1.2 ✓
    7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
    9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓

    2.2024
    2FET 4.2.2 ❄️
    6dpt beta 0,00😓😓
    10dpt beta 0,00😓😓

    7.2024
    IVF 😓

    9.2024
    IVF ❄️
  • Andziula_1988 Autorytet
    Postów: 1258 537

    Wysłany: 23 maja 2018, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sara gratulacje!! Zdrowia dla Wojtusia i dla Ciebie. Wracaj szybko do sił ;)

    dqpri09kh0x52aib.png
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 23 maja 2018, 23:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eunice w każdym momencie możesz wyrazić lub cofnąć zgodę na wykonanie zabiegu medycznego.

    Podaję podstawy prawne: – art. 23 kodeksu cywilnego, który udziela ochrony takim dobrom prawnym jak wolność i zdrowie;
    – art. 15 i nast. ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta oraz art. 32, 33 i 35 ustawy o zawodzie lekarza stanowią iż pacjent ma prawo do wyrażenia zgody na udzielenie określonych świadczeń zdrowotnych lub ich odmowy;
    – art. 192 Kodeksu karnego stanowi, że wykonywanie zabiegu leczniczego bez zgody pacjenta zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 2;
    – art. 3 ust. b. kodeksu etyki zawodowej położnej oraz art. 15 Kodeksu etyki lekarskiej.

    Aczkolwiek prawda jest taka, że nie wszędzie, albo rzadko gdzie przestrzegane są prawa pacjenta. Lekarze i pielęgniarki czują się "bogami" i decydują za pacjentów, co oczywiście jest niezgodne z prawem i zagrożone karą więzienia, ale w praktyce są bezkarni.

    Poradziłabym Ci tyle, żebyś rejestrując się na IP miała dwie kopie oświadczenia (napisane przez siebie), że nie wyrażasz zgody na nacięcie krocza, oksytocynę i inne, ale bazując na powyższych podstawach prawnych jesteś świadoma, że swoją decyzję możesz cofnąć w każdym momencie i na każdy wykonany na Tobie zabieg medyczny wymagasz pisemnej zgody, a w przypadku nieuszanowania Twoich praw obciążysz szpital kosztami opieki prawnej. Jedną kopię zostawiasz w szpitalu, a na drugiej bierzesz podpis z pieczątką, że dokument przyjęto. W takiej sytuacji - zagrożenia obciążenia szpitala kosztami - zwykle podejście do pacjenta się zmienia. Aczkolwiek i tak życzę Ci dużo szczęścia do personelu, bo mogą Cię olać mimo wszystko, a ciąganie się po sądach będzie pewnie trwać latami.

    moira696 lubi tę wiadomość

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Fasola1234 Autorytet
    Postów: 983 453

    Wysłany: 23 maja 2018, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    eunice. wrote:
    Mam pytanko-może któraś z Was się zna na tych przepisach prawnych?

    Chodzi mi o oksytocynę i nacinanie krocza. Przy pierwszym porodzie miałam na tyle szczęścia, że był fajny personel. Mieli moją zgodę na te zabiegi, ale uszanowali prośbę, żeby ich nie stosować bez konieczności. Położna raz nawet odłożyła nożyczki, ale za kolejnym razem już trochę nacięła. Czasami zastanawiam się, czy słusznie, bo może i bym pękła, ale czy byłaby to gorsza rana niż ta cięta? Nie wiem...

    W każdym razie mam świadomość, że mogę teraz nie mieć na tyle szczęścia i trafić na kogoś, kto stwierdzi, że mu się spieszy, więc jak ma moją zgodę to mnie nie pyta i podaje kroplówkę, a potem tnie. Tak mi w jednym szpitalu położna powiedziała jak przyszłam zapytać pod koniec poprzedniej ciąży- "jak pani podpisze zgodę to się już nikt pani przed podaniem nie będzie pytał...", ale dodała też, że "jak pani nie podpisze to choćby nie wiem co się działo nikt tego nie poda". Na moje pytanie, czy w sytuacji zagrożenia mogę zmienić zdanie i jednak wyrazić zgodę odpowiedziała "jak pani przyjeżdża na porodówkę to pani musi wiedzieć co pani chce". Dobrze, że tam nie rodziłam...:)

    Jednak chodzi mi o to "choćby nie wiadomo co się działo", a konkretniej o zagrożenie życia albo zdrowia.

    Rozumiem, że jeśli wyrażę zgodę na początku to mogą mi podać kroplówkę i naciąć kiedy tylko chcą.

    Pytanie, co by było jeśli nie wyrażę na początku porodu zgody, a w trakcie okaże się, że np. nie daj Boże poród nie postępuje a dziecko się dusi albo cokolwiek co doprowadzi do poważnego uszczerbku na życiu albo zdrowiu, jeśli nie podają oksytocyny albo nie natną krocza.

    Czy ja wtedy mogę zmienić zdanie albo czy oni mogą w sytuacji zagrożenia zrobić to mimo braku zgody na początku porodu?

    Czy może się zdarzyć, że dziecko się np. nie dotleni, bo nie mieli mojej zgody na przyspieszanie akcji w chwili przyjęcia na porodówkę?

    Właściwie w sytuacji zagrożenia zgoda nie powinna chyba obowiązywać, bo wtedy chyba wszystkich samobójców ratowałoby się i leczyło nielegalnie...

    Chciałabym się jakoś zabezpieczyć przed zbędnymi interwencjami medycznymi, ale nie chciałabym zrobić sobie ani dziecku krzywdy. Zgadzam się na to, że mogę pęknąć jeśli mnie nie natną i wiem że wolę zaryzykować i najwyżej popękać niż żeby mnie cięli.

    Wydaje mi się, że ryzyko pęknięć 3 czy 4 stopnia jest naprawdę niskie, biorąc pod uwagę, że przy pierwszym porodzie prawie nie było widać, że byłam szyta i wg położnej była spora szansa uniknięcia nacinania, a minęło od tego tylko 1.5 roku, więc raczej powinno być teraz lepiej niż gorzej. Nacięcie odpowiada pęknięciu 2 stopnia, więc wolę sama tak mocno pęknąć niż żeby mnie nacinali, bo jednak jest szansa, że nie pęknę wcale albo tylko delikatnie, a jak tną to nie mam tej szansy.
    Nie wiem też czy brak nacięcia może jakkolwiek zagrażać mojemu życiu lub zdrowiu albo życiu lub zdrowiu dziecka. Jedyna sytuacja jaka mi przychodzi do głowy to jak się zablokuje, nie oddycha itp i trzeba ekspresem je wyjąć...

    Oksytocyny też nie potrzebowałam podczas pierwszego porodu, a przy drugim ponoć postęp jest o wiele szybszy, więc też małe ryzyko, żeby teraz była jakaś konieczna.

    Chciałabym mieć pewność, że te zabiegi nie będą wykonane bez powodu lub z powodu mało istotnego (że jak mnie nie natną to sama pęknę albo że jak mi nie podłączą oxy to będę długo rodzić), ale jednak że w (mało prawdopodobnej) sytuacji zagrożenia zostaną przeprowadzone.

    Jak to wygląda prawnie?


    Myślę że wyjściem z tej sytuacji jest plan porodu w którym napiszesz że nie chcesz po 1 oksyrocyny bez twojej zgody oraz nacięcia .
    Jesli będzie coś nie tak i życie twoje lub dziecka będzie zagrożone to nikt ci nie powie " Ale pani powiedziała że nie chce więc nie zrobię nie dam itp" .
    Zarówno dla Ciebie jak i dla położnej lekarza najważniejsze jest życie maluszka i twoje .
    Z tym pęknięciem to jest ryzyko fizyk kurczę moja siostra miała swoją położna która ochraniala krocze a nagle tak poszly parte że młody razem z głową pchal się łokciem i pękła w 3 stopniu.
    Ochrona krocza zawsze jest potrzebna ale to czy pekniesz nie zawsze zależy od położnej a od porodu. Jeśli masz krótki szybki poród a twoje krocze się nie zdąży do tego dostosować to jest duże ryzyko że pęknie i to mocno. To też zależy od rodzącej jak położna widzi że jest szansa na ochronę krocza to prosi o oddychanie w czasie skurczy partych a niestety nie zawsze rodzące potrafią się dostosować do tego bo siła parcia jest tak duża.

    Myślę że jeśli zaznaczysz już na poczatku porodu że nie zgadzasz się na sztuczne ingerencję bez zgody to położna i lekarz uszanuja to :) A w razie potrzeby wyjaśnia dlaczego muszą zrobić to czy tamto i będziesz musiała podjąć decyzję ponownie :)

    Prawnie nie powiem ci jak to wygląda ale podejrzewam ze jak powiedzą ci że albo oxsy albo życie twoje i dziecka to zgodzisz się na wszystko .

    klz9rjjgay1rk8f4.png

    Fasola1234
  • Komcia Autorytet
    Postów: 327 156

    Wysłany: 24 maja 2018, 05:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarra gratulacje!
    Tak czytam te wasze wagi urodzeniowe i zazdroszczę. My 36 tc i 3600 już. Niby wiem, że dostanę skierowanie na cc, ale w Trójmiescie mogę sobie je w kosz wyrzucić bo po dojezdzie do szpitala i tak zrobią co bedą chcieli, czyli pewnie sn ;( ale przewiduje się że za miesiąc bedzie o kg cięższy.

    gyxwroeqzjnzrj19.png
    piu3dqk3ljlr8vpa.png
  • Ha Autorytet
    Postów: 871 725

    Wysłany: 24 maja 2018, 06:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarrra ogromne gratulacje!

    19.01.2007 córka
    09.06.2014 córka
    ex2bkrhm336va282.png
  • Tini Autorytet
    Postów: 561 475

    Wysłany: 24 maja 2018, 06:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarrra gratuluję maleństwa:-) dużo zdrówka dla Was życzę.

    A my witamy się w 40! tygodniu. W życiu nie myślałam że tak długo wytrzymamy:-)

    Alphelia, Sonia94, Magda33, pilik, Lucy010, Joaszo, Andziula_1988, Dika lubią tę wiadomość

    ug37gu1r4avkpjo0.png
‹‹ 927 928 929 930 931 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ