CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Malinka a Ty też bedziesz mieec cc?
Ja to chyba jestem jakimś słabiakiem mam już dość dzisiaj poplakalam się sprzatnelam łazienkę wzięłam się za kuchnie i nie dałam rady do końca zaraz zaczął boleć mnie cały kręgosłup i brzuch po bokach wtedy od razu muszę położyć się pogoda też dobija , ja nie wiem jak ja dam radę urodzićprzepraszam musiałam tro3 po marudzic
-
Agnella wrote:Kropka, powodzenia
!!! Kciuki zaciśnięte, mocno !!!
Malinka, a Ty przypadkiem nie miałaś mieć córeczki?
Powodzenia jutro, pewnie już są te emocje
Już myślałam, że u mnie dziś coś się rozkręci, nie wychodziłam nawet jeszcze z domu, ale ucichło...ufff. Te straszaki naprawdę bolesne i wymęczające.
To dziś jest pełnia?
Nie boję się, że to jeszcze niepełny 37tc, bowiem, że córcia da radę, ale to, że jednak klinika to nie szpital. I stopień referencyjności. Także niech chociaż do czwartku czy piątku wytrzyma ta moja Dominiczka, wtedy będę się czuła tam bezpiecznie. A najlepiej do 38tc
Chodzę na wizyty prywatnie, 170zł co miesiąc, ale mam spokój, ze wszytsko ok, dobra kadra lekarska, usg co miesiąc. Usg genetyczne, połówkowe i te III u nich obowiązkowo. Nie ma teraz mojego lekarza, ale mam zaszepcę, który też jest dobry. A tej kasy nie żałuję, w ciązy nie chodzi się co roku i całe życie.
Chciałam do swojej ulubionej i dobrej lekarki na NFZ, ale...4 czy 5 pierwszych wizyt musiałabym prywatnie, potem już normalnie - za dużo ma tych ciąż i nie przyjmuje porodów.
Jedyny minus tego prywatnego gina to własnie to, że niestety nie pracuje w szpitalu. Ale trudno, co będzie to będzie :p
jutro po południu wizyta, nie mogę się doczekać, jestem ciekawa czy coś się zmieniło z szyjką i rozwarciem.
-
Spoko Welonka rozumiemy
U mnie podobnie - zapierdzielam na miotle niczym wiedźma, sprzątam wszystko licząc na to, że coś ruszy, ale cisza. Nawet jednego skurczu, ani twardnienia, ani nic. No dobija mnie to strasznie. Toż to już 40 tydzień.. 6 dni do TP.. kuźwa.. i wszyscy naokoło wydzwaniają czy już urodziłam, strasznie mnie to irytuje, chyba oczywistym jest, że poinformuje najbliższych o narodzinach małego, a takie dopytywanie się tylko mnie wku*wia. -
Kropka powodzenia, zazdroszczę.
U mnie nicW nocy skurcze były co 6 minut nawet i tylko wymęczyły mnie i tyle z tego. I dziś jestem nie do życia. Pewnie tylko rozwarcie trochę poszło do przodu i nic więcej. Może jutro
Choć boję się, że oksy chyba znów mnie niestety nie ominie, och życie.. Ostatnia nafzieja w pełni, może wtedy więc się nad rozpakuje
Kropka89 lubi tę wiadomość
Mój skarb 20-10-2015
Mój drugi skarb- Nina 29-05-2018 -
Kropka trzymam kciuki powodzenia
Leira u mnie to samo dziennie kilka telefonów z pytaniem czy urodziłam myślałam, że sama jestem w tym wku**ieniu
Szczerze to mam już dość mam wrażeni, że ta ciąża się nigdy nie skończy a wszystko mnie boli krocze, brzuch, pęcherz, kręgosłup, biodra i spać po nocach nie umiemLeira, Sonia94, Kropka89 lubią tę wiadomość
-
Kropka życzę łatwego rozwiązania.
Szczerze to współczuję Tym z Was co się tak męczą w te upały. Do tego tyle emocji. Uważajcie na siebie!Kropka89 lubi tę wiadomość
A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Hehehe Fufka jakbym o sobie czytała. Tak to ten czas pędził jak szalony, a jak ciąża donoszona to się ciągnie dzień za dniem i jeszcze te upały nie pomagają. Ale spokojnie, wszystkie urodzimy, nie ma co się smucić, tylko że nie wiadomo kiedy
Fufka30 lubi tę wiadomość
Mój skarb 20-10-2015
Mój drugi skarb- Nina 29-05-2018 -
Ha wrote:Jeszcze nic nie wiem. Rozmawiałam z lekarzem i kazał dzwonić ok 20:00.
anieszka my od wczoraj tez postawilismy na seks. Efekt był taki, ze do 3 w nocy trzymały mnie dość mocne skurcze połączone z bólem krzyża. Niestety ciągle były nieregularne, a do rana się wyciszylo. Rano powtórka z rozrywki i teraz trochę znowu się ruszyło z tymi skurczami, ale póki co ciągle nieregularneczym się strules, tym się wylecz - mi taka terapia pasuje
mam nadzieję, że będzie to wystarczające bo w takie upały nie chce mi sie pozostalych okien myc.
Axana ja miałam wynik GBS ujemny dlatego tez mi zalezalo na informacji czy istotna jest terminowosc. Polegam na kompetencji doktorki i liczę że dodatkowe badanie byloby zbedne -
Leira wrote:Spoko Welonka rozumiemy
U mnie podobnie - zapierdzielam na miotle niczym wiedźma, sprzątam wszystko licząc na to, że coś ruszy, ale cisza. Nawet jednego skurczu, ani twardnienia, ani nic. No dobija mnie to strasznie. Toż to już 40 tydzień.. 6 dni do TP.. kuźwa.. i wszyscy naokoło wydzwaniają czy już urodziłam, strasznie mnie to irytuje, chyba oczywistym jest, że poinformuje najbliższych o narodzinach małego, a takie dopytywanie się tylko mnie wku*wia.wiadomości, sms-y non stop. Wiem, że ludzie nie chcą źle ale powoduje to swego rodzaju presję. I jednak wolałabym urodzić w takim stanie jakim jestem teraz, gdy czuję się całkiem dobrze i atrakcyjnie na swoj sposob. Choć z drugiej strony umówiliśmy sie ze znajomymi na jutro nad jezioro. Co myślicie o kąpieli w jeziorze w zaawansowanej ciąży? Ja jestem glupia za wodą i chyba dostane drgawek jak nie bede mogla wejsc
-
Jesteśmy po usg, sądząc po ruchach Małej miałam wrażenie że mocno urosła, a tu w ciągu 11 dni tylko 120 g, waga 2680g. Przepływy Oki, serduszko, afi, łożysko też, wymiary główki do przodu o 2 tyg, a raczej staram się nie doszukiwać dziury w całym;)
lotka1990, Alphelia, Arga, Andziula_1988, Magda33, Kalinkaabc, Tini, pumka1990 lubią tę wiadomość
-
anieszka wrote:Oj Leira ja mam to samo
wiadomości, sms-y non stop. Wiem, że ludzie nie chcą źle ale powoduje to swego rodzaju presję. I jednak wolałabym urodzić w takim stanie jakim jestem teraz, gdy czuję się całkiem dobrze i atrakcyjnie na swoj sposob. Choć z drugiej strony umówiliśmy sie ze znajomymi na jutro nad jezioro. Co myślicie o kąpieli w jeziorze w zaawansowanej ciąży? Ja jestem glupia za wodą i chyba dostane drgawek jak nie bede mogla wejsc
-
A propos dopytywania, nikt nie wie kiedy mam cc, poza mężem i dziewczynami starszymi, dowiedzą się wszyscy po fakcie, żeby nikt mi brzydko mówiąc tyłka nie zwracał.
Sonia94, Dika, Magda33 lubią tę wiadomość
-
W 18 tyg była córeczka a w 21 na połówkowym wyszedł chłopak. Na kolejnych usg dzidzia była główką na dół i pokazywała tylek więc u nas będzie niespodzianka
mam mieć 30 maja cc przez ciśnienie i jeszcze mi lekarz dopisał stan po cc.
Moja teściowa znowu się głupio pytała kiedy idę do szpitala bo chce mi przywieźć rosolek po cc, masakra jakaś.. -
Ha może Lucja sama zadecyduje ze wychodzi jutro
Marudze ale współczuję dziewczynom które mają termin na koniec czerwca cały miesiąc przed wami. Ja widzę codziennie się z rodzeństwem to widzą ze nie urodziłam znajomi tylko piszą mam taką jedną godziną 7 rano a ja już dosstaje wiadomośc czy urodziłam nawet już jej nie odpisuje , a ciotki wujki to dzwonią do mamy i jej wypytuja chociaż tyle dobrego jak na kogoś się natknę to pytają na kiedy to mówię ze poczatek czerwca Ale kiedy zdecyduje się to nie wiem .
Moje stopy w sandalach wyglądają jakbym miała za małeJoaszo lubi tę wiadomość
-
welonka wrote:Ha może Lucja sama zadecyduje ze wychodzi jutro
Marudze ale współczuję dziewczynom które mają termin na koniec czerwca cały miesiąc przed wami. Ja widzę codziennie się z rodzeństwem to widzą ze nie urodziłam znajomi tylko piszą mam taką jedną godziną 7 rano a ja już dosstaje wiadomośc czy urodziłam nawet już jej nie odpisuje , a ciotki wujki to dzwonią do mamy i jej wypytuja chociaż tyle dobrego jak na kogoś się natknę to pytają na kiedy to mówię ze poczatek czerwca Ale kiedy zdecyduje się to nie wiem .
Moje stopy w sandalach wyglądają jakbym miała za małeBeta 18.11 5085❤️
Martynka 08.06.2018 ❤️