CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
welonka wrote:Leira z każdym dniem wydaje mi się to niemożliwe ze urodze do 3 czerwca. Jak zobaczę na moim suwaczku 40t1d to przestaje wyczekiwac i powoli będę nastawiac na wywołanie
A Ty jak nie urodzisz to w niedzielę zgalaszasz się do szpitala ?
U mnie z nowości to tyle że od środy przy każdej wizycie w toalecie widzę niewielkie ilości brunatnego śluzu . Dzisiaj do tej pory aż dwa razy napial mi się brzuch na który zwróciłam uwagę bo przy tym miałam ból w pachwinach i ból z krzyża Ale już na to nie zwracam tak uwagi .
U Ciebie przynajmniej czop odchodzi, u mnie nic. Czuje sie lepiej niz w zeszlym miesiacu, zupelnie jakby porod mial byc jeszcze miesiace przede mna.
Zglosze sie na IP w dniu terminu, to chociaz KTG zrobia. Wolalabym nie wywolywac, wiec jak bedzie OK to bede czekac dalej. Niby czuje ruchy, ale lepiej zeby sprawdzili lozysko i przeplywy.
Postawilas, ze najwczesniej na wywolanie porodu zgodze sie rowno w 41 tygodniu czyli 10 czerwca. Aczkolwiek mam nadzieje, ze jednak urodze wczesniej -.- -
Leira to tak jak ja jak nie urodze To w piątek szpital przez weekend mają obserwować a w poniedziałek wywoływać, a ja czuję się okropnie bo bardzo dokucza mi kręgosłup.
Ja myślałam żeby podjechać w niedzielę na ktg do szpitala tego na miejscu ale obawiam się że mogą chcieć mnie zostawić bo mam rozwarcie a oni ponoć trzymja do samego porodu .
Na pociesczenie idę zrobić sobie mrożona kawę z lodami i bitą śmietaną bo zaraz nie będę mieć czasu na takie kawki :dWiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2018, 09:42
-
Miałam tak, że póki ciąża nie donoszona, owszem, robiłam dużo, nie odpoczywałam, ale potem...jakiś szał
Chcę ze wszystkim zdążyć i wrócić na czyste i przyjemne mieszkanko.
Melduję, że po spacerkach tez nic się nie dzieje. Pod wieczór może jedynie brzuch nieco twardnieje, to wszystko. Także z tych 3 razy S to chyba seks najbardziej by podziałał.
Tak to jest jak ma się małe dziecko to nie usiedzi się w z nim w domu, wyjścia z domu to wybawienie.
A po takich marszach wieczornych naprawdę dobrze się śpi.
Czuję również spokój z torbą, może nie spakowana, ale przelane wszystkie kosmetyki do mini buteleczek, wszystko pod ręką w razie godziny O.
Rozpiska dla mojej mamy wisi na lodówce odnośnie karmienia starszej córci i przygotowania posiłków.
Za tydzień mam plan - dużo seksu, jeszcze więcej wysiłku...A ten tydzień chcę jeszcze pochodzić w swoim sukieneczkach ciążowych, a co mają leżeć
Śmiać mi się chcę, bo prezenciki, które kupiłam córeczce na dzień Dziecka i jako prezent dla dzidzi...już rozparcelowaneTakże ciastolina makaron zrobiła furorę i zabawka do wanienki jak i tablica
Teraz nie wiem co kupić na prezent od siostrzyczki
Obym zdążyła. Właśnie teraz niedziela chyba handlowa?
Dziewczyny, mi te upał niestraszne. Jedynie głowa czasami boli.
Tini, super, że dziś wychodzisz, nie dziwię się, że się cieszysz. Także teraz wszystkie dzieci w domu i rodzinka w komplecie
I wreszcie czerwiecTeraz my będziemy pękać
Sporo nas jeszcze
Welonka, trzymam kciuki, abyś urodziła akurat w termin.
Klarunia, również nie mogę się doczekać swojej księżniczki, czasami myślę sobie jak będzie wyglądała, ale ciężko to sobie w głowie wyobrazić. Ile będzie ważyła i jak długa będzie przy porodzie
Eunice, a w którym tygodniu urodziłaś swoją pierworodną córcię? Jakoś 39tc?
Najważniejsze, ze teraz ciąża donoszonaWiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2018, 09:58
-
Zazdroszcze tego chlodku w nocy. U nas nie ma roznicy... jedyne co powoduje zmiane na lekki chlodek to wiatrak. Moj dziec postanowil zasiadac nocami na moim pecherzu i tym sposobem chodze w nocy co godzina do lazienki.... a kolana wrzeszcza z bolu....
W poniedzialek beda body kopertowe w lidlu a do szpitala chce takie wlasnie a w domu tylko 2 pary kopertowek na krotki rekaw. Mam nadzieje, ze zdaze kupic bo tych nie bede sie bala zakladac. -
Czara, na szkole rodzenia wiesiołek kazali nam od skończonego 38 tygodnia stosować, ale ja chyba zacznę tak od poniedziałku (37t3d). Co do stosowania to 3 razy dziennie po dwie kapsułki dopochwowo.
Muszę kupić jeszcze herbatę z liści malin. A od tygodnia wcinam daktyle, może też pomogą(tu trochę o tym https://blog.zapytajpolozna.pl/porod/14-sposobow-na-wywolanie-porodu/).
I ja podobnie jak Alphelia witam się w donoszonej ciąży. Byłam dziś na wizycie u lekarza, do którego chodzę na konsultację gdy coś mi nie gra po wizytach u mojego prowadzącego. Uwielbiam go za to jak wszystko dokładnie tłumaczy. Przepływy są ok, wody płodowe również, łożysko jak na ten tydzień ciąży w dobrym stanie. Wg pomiarów mała jest na 43 percentylu, czyli trochę zwolniła, bo zawsze była na 50 lub trochę wyżej, ale wg tego USG waży 2975 gramów (tydzień temu u mojego lekarza 2540, ale wiem że nie porównuje się wyników z różnych USG) i zdaniem lekarza nie ma powodów do zmartwień.
Mówił, że teraz pomiary są już bardzo obarczone błędem, bo główka jest mocno wciśnięta w dół, a pomiar brzuszka zależy od pracy przepony, a pod tym względem nasza mała jest podobno dość aktywna.
Alphelia, Magda33, Dika, Andziula_1988 lubią tę wiadomość
-
welonka wrote:Leira to tak jak ja jak nie urodze To w piątek szpital przez weekend mają obserwować a w poniedziałek wywoływać, a ja czuję się okropnie bo bardzo dokucza mi kręgosłup.
Ja myślałam żeby podjechać w niedzielę na ktg do szpitala tego na miejscu ale obawiam się że mogą chcieć mnie zostawić bo mam rozwarcie a oni ponoć trzymja do samego porodu .
Na pociesczenie idę zrobić sobie mrożona kawę z lodami i bitą śmietaną bo zaraz nie będę mieć czasu na takie kawki :d
Moga chciec Cie zostawic, a Ty mozesz sie nie zgodzic i po krzyku. Podpisuje sie tylko papier, ze poinformowali Cie o koniecznosci hospitalizacji i ewentualnych konsekwencjach, a Ty odmawiasz pozostania w szpitalu. Raz tak juz mialam na IP. -
Dziewczyny trzymam za Was wszystkie kciuki. Czerwiec jest Wasz i niech mi żadna na lipiec nie próbuje wskoczyć. Ja już wypisy mam w ręku. Torby spakowane i czekam jak na szpilkach na męża:-) A łzy mi ciągle same lecą jak pomyślę że już za chwilę będę tulić chłopaków. Chyba hormony ciągle we mnie szaleją
summer86, lotka1990, Joaszo, Annaya, klarunia1978, witaminkab, Leira, Magda33, welonka, Dika, Andziula_1988 lubią tę wiadomość
-
Mąż ma dzisiaj wolne. Ubieram się, patrząc na mój co raz większy brzuch
- Jak Ci się podoba Twoja żona w ciąży?
- Bardzo. Wyglądasz jak te posążki płodności
- ...
- Czekaj, wygooglam Ci - zaglądam mu po chwili przez ramię:
Wenus z Willendorfu
Kurtyna.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2018, 11:34
lotka1990, Czara, eunice., welonka, Joaszo, Alphelia, Dika, Andziula_1988, Tini lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
eunice. wrote:Ale nie liczysz planowanych cesarek i porodów prowokowanych z powodu jakichś komplikacji?
-
Ja jestem zdania, że ciąża trwa 40 tyg i dokładnie tyle trwała moja pierwsza, co do dniai wkurza mnie jak wszyscy się dziwią, że jeszcze nie urodziłam. No kurde po coś są te.ustalone tygodnie. I też w większość kobiet które znam rodziły albo bardzo blisko terminu typu 39+parę dni lub przenosiły. Więc nie spinalabym się tak z tym wcześniejszym rodzeniem. Jedno jest pewno weszło toni wyjść musi
Jestem po kontroli ktg i USG. Wód tyle samo, ktg pierwsze było słabe i musiałam iść coś zjeść pod groźbą przyjęcia na oddział jak kolejne ktg nie wyjdzie. No ale na szczęście po jedzeniu już było ok. Szyjka bez większych zmian pomimo dwóch dni że skurczamino i znowu kontrola w poniedziałek, jak będzie ok to kontrola na wizycie w czwartek a jak się nie ruszy to w piątek na oddział i będziemy wywoływać.
Magda33 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCo do huśtawki nastrojów to ja też mam ostatnio niezłą jazdę. 3 dni temu na szkole rodzenia babka opowiadała o pewnej mamie która ze łzami w oczach powiedziała że nie da rady przewinąć dziecka na oddziale bo cytuję: "jest posrane po łopatki" i tak mnie to rozbawiło że musiałam wyjść z zajęć na ponad 10 minut bo nie mogłam powstrzymać łez i śmiechu. Przed wczoraj natomiast nic mi nie wychodziło i jak już nawet miałam problem żeby wyszły mi miękkie naleśniki to ryczałam nad patelnia co raz smarkając e chusteczke i tego ryku też nie mogłam opanować. Eeeh hormony
Annaya lubi tę wiadomość