Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej czerwcoweczki! Tak sobie pimyslalam ze Was nastraszyłam tym opisem porodu, przepraszam. Fakt lekko nie bylo ale to prawda co tu piszą mamy - widok dziecka wynagradza wszystko, jest to po prostu niesamowite.
Nie jestem w stanie Was czytać na razie, obsluga Mlodego nie idzie mi latwo, za bardzo się dygam jak on placze itp. A on naprawdę nie jest marudny. Ladnie ssue ale mam malutko pokarmu, dokarmiamy mm. Niby wszystko robie koslawo, nie umiem go nawet ladnie podnieść, ubrać, doczyścić smolki, no ale trudno, będzie przecież lepiej!
wrócę do Was pełnowymiarowo jak tylko trochę się ogarniemy
powodzenia dziewczyny!Sista, karolinka85, Joasia:), lilly78, nenette, Z., karolina0522, Dongina, Dongina, Dongina lubią tę wiadomość
-
Dongina wrote:Karolinka85 przeglądnęlam net ale nie znalazłam konkretnych info nt karmienia piersia podczas osutki (półpasiec z pewnoscia to nie jest). Podaja ze do zniwelowania krostek uzywa sie kortykosteroidow, ktore sa dopuszczone dla matki karmiącej i nie trzeba dziecka dopajac mm. Nie znalazlam info czy ossesek moze zarazic sie bezposrednio osutką z kontaktu skórnego. Wydaje mi sie, ze to nie jest zadaźliwe w ten sposób, poniewaz byłaby o tym wzmianka. Tak wiec nie denerwuj sie, ale chyba wizyta u dermatologa cie nie ominie
Swędząca osutka pokrzywkowo-grudkowa (PUPPP – pruritic urticarial papules and plaques of pregnancy) — to łagodne zapalenie skóry, które najczęściej pojawia się w trzecim trymestrze pierwszej ciąży. Zazwyczaj nie nawraca w kolejnych ciążach. PUPPP jest bardziej prawdopodobna w przypadku ciąży mnogiej.
Opryszczka rozpoczyna się w rozstępach na skórze brzucha. W większości przypadków charakteryzuje się swędzeniem oraz występowaniem wykwitów rumieniowych, pokrzywkowatych, grudkowych, wyjątkowo – pęcherzyków i plam krwotocznych. Zmiany rozprzestrzeniają się w ciągu kilku dni, zajmując uda, pośladki, klatkę piersiową, ręce. Twarz, dłonie i stopy mogą być obrzęknięte.
W PUPPP podaje się leki przeciwhistaminowe i uspokajające oraz miejscowo maści steroidowe.
Swędząca osutka pokrzywkowo-grudkowa nie stanowi długoterminowego zagrożenia dla matki i płodu.
mnie tylko to swędzi i jest tych krostek kilka..po lewej stronie brzucha i na lewej piersi..tam gdzie mam rozstepy..
niby ta lekaka mowila ze mozna kp.. tzn. ja sciągnełam pokarm laktatorem więc juz bezposredniego kontaktu nie bylo..ale jakos boje sie podać..choć bardziej zaszkodzić moglam dając mu piers..ale wczesniej nie swedziało nic.. -
Kasika raczej nie..bardziej pasuje mi do tej osutki..bo swędzi...
i jest w miejscu rozstępow..tak jak tam jest napisane..na piersi i brzuchu po lewej stronie..
nic jutro dermatolg na bank..a rano jeszcze kontrola z synkiem u okulisty..wypadałoby zahaczyc jeszcze o polozną..ehh mam nadzieje że się wyrobie..
jak myślicie moge podać to odciagnete mleko? przeciez to leciało bezposrednio do butelki..a więc nie dotykało tych krostek.. -
Karolinka, a co na to internet? piszą, że można podawać czy nie bardzo?
Monia, trzymam kciuki, żeby nadzieje się spełniły.XxMoniaXx lubi tę wiadomość
Maj - lipiec: szykowanie 🤰dla maluszka
1) schudnąć 10kg:
94🎉 (3.05)
93🎉(29.05)
92? 91? 90? 89? 88? 87? 86? 85?
2) przyjmować suple
3) otrzymać 3x zielone światło na zajście w ciążę
1 wizyta: 5.05 ✅ blizna ciągła - 5 mm 🎉
2 wizyta: ?
3 wizyta: ?
---
Późne owulacje
Karmienie piersią
PCOS -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hej Dziewczęta
Gratuluje jeśli są nowe Dziecinki, niestety nie jestem w stanie nadrobić
Agata nie martw sie tez wszystko robię jak totalny amator a moj Edi musi to znosić. Musimy dać radę i damy !
Nie byłam pewna czy bede mieć Cc wiec nie wyobrażałam sobie jak to będzie cieżko itp. Mam kilka konkretnych pytań i bardzo proszę o odpowiedz mamusie po Cc i karmiące głownie mm:
Kiedy wy zrobiliście pierwsza normalna kupę po Cc?
Kiedy dzidziuś po mm robił kupę w domu? Po dobie dwóch? Kiedy mam sie martwić i iść do pediatry jak nie zrobi?
Ile dawałyście w domu mm po przyjściu ze szpitala? Czy miałyście siare, pokarm? Czy nic? Czy da sie rozbujać laktację laktatorem jeśli nie mam prawie nic? Jest kiepsko u nas po Cc, płakałam w szpitalu i zrobiłam dziś awanti bo synek płakał a małpa nieprzyjemna waliła te swoje wykłady o przykładaniu i z łachy dawała mm . Dziś wyszliśmy do domu, Niunio grzeczniutki, na kąpiel zareagował wspaniale. Kiedy on cierpi ja reaguje emocjonalnie, nie moge płakać bo to udziela sie jemu. Nie poddam sie jeszcze ale nie zamierzam tez głodzić dziecka. Czy pijecie herbatki na laktację ? A może felmatiker? Pisze chaotycznie. Wszystkie was pozdrawiam i dziękuje za wsparcie w czasie ciazy i proszę o nie także teraz. Do porodu jeszcze wrócę. Buziaki :* -
Alorrene ja miałam cc. Bałam się pierwszej kupy i trochę na nią czekałam, ale nie pamiętam kiedy dokładnie była, ale na pewno juz w domu i to nie tak od razu. Było ok jesli się martwisz;)
Synek robił w szpitalu kilka smólek I to takich nie malych. Mysle, ze 1 dzien bez kupki U takiego malca może byc, ale drugiego chyba dobrze jakby sie juz pojawila. W kazdym razie u mojego nie bylo 2 och dni bez, bo bym sie martwila. Ale to tylko moje odczucia niedoświadczonej mamy.
Jeśli chodzi o laktację... U mnie była susza.. Dosłownie. Mój mały z głodu płakał juz w szpitalu i karmiłam go mm. Tyle, ze starałam sie go dostawiac, a on kochany ssaczek od pierwszych godzin był. I laktatorem walczyłam. Mleko tak na prawdę pojawiło sie dopiero w domu około 5-6 dnia. I to pojedyncze krople były.. a potem sie rozhulało. aktualnie sama piersią karmie, a mały przybiera:)
Miałam słowa przez przypadek napotkanej kobiety w głowie przy wyjściu ze szpitala, że laktację można rozbudzić nawet 3 miesiące po porodzie. Była matka 3 dzieci i tak podobno miała. Dało mi to chyba pozytywne nastawienie.
ja również żadko pisze tu, ale staram sie w wolnej chwili jednym okiem zawitać do Was. Synek jest bardzo absorbujacy, a ja jestem zielona mama, ale powolutku sie siebie uczymy.
Pozdrowionka i zaciśnięte kciuki za pozostałe oczekujące!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2015, 01:40
Alorrene13, nenette, A1984, karolina0522, Scintilla lubią tę wiadomość
-
zapah_ciszy wrote:dziewczyny jak sobie radzicie z usypianiem ?
Jeśli nie zasnie od razu po jedzeniu, to się potem meczy i nie może zasnąć -
A moje dziecko sie meczy..i przy okazji meczy mnie..
Bierze zelazo od kilku dni..i chyba nie moze zrobic kupy.. Zawsze bylo prawie w kazdym pampersie a od wczoraj w nocy nic pol dnia nic dopiero po 16 zrobil kupe..gdzie caly dzien sie mega naprezal marudzil robil bordowy az..i do teraz znowu nic..tylko naprezanie i marudzenie... Meczace to bardzo pewnie dla niego.. -
Witam się z wami mój stan bez zmian a nawet gorzej patrząc po wczoraj mogłam pójść do rodzinki i chodzić do zyski co 3 godz dziś nie wiem czy dam rade strasznie boli wczoraj nie brałam środków przeciwbólowych bo nie bolało a dziś mam konsekwencje
Odpowiadam na pytania z postu wcześniej na temat cc
Ja dwujeczke robiłam wczoraj i się zdzdziwilam ze udało mi się bo pod koniec ciąży miałam straszne zaparcia czyli zrobiłam po 2 dobach. Co do kupki Zosi to nie mam pojęcia ale pielęgniarka na ojomie mówiła że robi smukłe
Laktacje to dla mnie zagadka po pierwszej dobie jak juz siedziałam ściągnąłem laktatorem rocznym ok 15 ml i myślałam że będzie dużo i fajnie a tu duża nie dość że bolało ręką to jeszcze małe kropelki prawie wogole można powiedzieć wypożyczylam laktator elektryczny medela i co 3 godz oprócz nocy bawię się cyckami tylko jak nawet ściągam to masakra systemem 7 5 3 albo po prostu po 15 minut kropelki nazbiera się tyle ze może jest na pól małej łyżeczki i to było w 1 dobie lekarz z ojomu mówi nie załamywac tylko obciążać i zanosi albo przekazywać ile się da każda ilość na wagę złota wczoraj rano kiepsko ale od popołudnia pełna mała łóżeczka i na wieczór trochę więcej niż mała łyżeczka. położne mówią ze dziś powinno polecieć ponoć po cesarce mleko w 3 dobie po fizjologii po 2. starań się pić dużo wody do tego herbatki na laktacje wczoraj ok chyba 4-5 kubków wyppilam no i 2 saszetki preparatu prenaten. Zobaczymy jak dziś będzieAlorrene13 lubi tę wiadomość
-
Hej . Ja dziś spałam maksymalnie godzinę w nocy , nerwy mi nie pozwoliły absolutnie. Wyglądam jak zombie ze spuchniętymi oczami .
Byle wytrzymać ten tydzień i będzie dobrze. Miłego dnia kobitki, udanych porodów. Jak bede miała neta w tel to zerknę jak się tam ogarnę i będę coś wiedziała więcejpozdrawiamy jeszcze 2 w 1 .
Ciąża to cudowny stan, będę za nią teśknić mimo, że teraz boli mnie wszystkoale za moją córką i poznaniem jej tęsknię jeszcze mocniej !
mam nadzieje, że jutro zrobią mi to cc i będzie po bólu i nie będą wmawiać że mam próbować rodzić sn takiego klocka !Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2015, 05:36
Z., Gosia82., gosi_a, Joasia:), Scintilla lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, xxmmonia trzymam kciuki, Dada jak tam. Weź ze sobą papier toaletowy. Zmienia się jakaś firma i niczego.nie mają. Dziś na klinicznej jakiś dzień, że przyjmują ograniczona ilość pacjentów, wiszą podobno komunikaty na dole ale nie wiem o co chodzi. U nas wiarę oki, krocze ciągnie, zielone tabletki niezastąpione, czyli ibuprofen, dają
Karmie piersią wczoraj ważył o 150 gr mniej pytałam czy dokarmiać mm bo boje się, z ef mam za mało ale powiedziały aby poczekać, że pokarm.się pojawi i przystawiac go jak najczęściej. Wczoraj Jasiek pokrzyżować w nocy aferę mi zrobił hehe. Ja dziś trochę spałam, bo wczoraj myślałam, że umrę. Liczę po cichu, że może dziś popołudniu mnie wypisza, bo mym.chciała być w domu. Najgorsze, że lezymy w 4 od wczoraj i jak jedno zaczyna wyć tak idzie falowo w nocy Franus tu koleżanki płakał non stop
idę spać. Innym mamom gratuluję i Wam dziewczyny, które może dziś będę rodzic powodzeniaWiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2015, 07:09
-
karolinka85 wrote:Mi mowili ze jak nie usnie w miare szybko tzn.ze jest jeszcze glodny..i przewaznie tak jest.. Daje dodatkowe mleko..i zasypia potem..
No u mnie dawanie cyca na zasypianie kończy się potem tym, ze się wierci płacze z przepełnienia i non stop ulewa. Wiec juz doszło do mnie, że nie mogę go tak męczyć cycem w nadmiarze..
Monia powodzenia!Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2015, 07:48
-
nick nieaktualnyAlorrene ja też miałam cc. Kupę zrobiłam dopiero w domu na dobę po cc. W szpitalu nie mogłam się przemóc.
Jeśli chodzi o mleko to już miałam w szpitalu. Nawet położne się dziwiły.
Z tym, że już wtedy się wspomagałam. M przynosił gotowy femaltiker, który piłam raz dziennie.
W domu dodatkowo piję herbatkę z rossmanna na laktację.
Aghata u mnie w szpitalu tylko pediatra badał małą.Alorrene13 lubi tę wiadomość