Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękuje za tak cenne dla mnie i wspierające informacje. Jak dobrze ze jesteście
Aś nie przedłużą L4 niestety. Zyrciu tak dostałam glukozę w strzykawce czasami pomoże, ale jak dziecko wściekłe i w ruchu nie da sobie wsadzić i zlize co najwyżej po wierzchu. Dla ciotek z forum:
zyrcia, Scintilla, karolina0522, Nieukowa, angel-84, Z., A1984, Joasia:), karolinka85, dorcia8919, Finezja lubią tę wiadomość
-
Alorrene13 wrote:Hej Dziewczęta
Gratuluje jeśli są nowe Dziecinki, niestety nie jestem w stanie nadrobić
Agata nie martw sie tez wszystko robię jak totalny amator a moj Edi musi to znosić. Musimy dać radę i damy !
Nie byłam pewna czy bede mieć Cc wiec nie wyobrażałam sobie jak to będzie cieżko itp. Mam kilka konkretnych pytań i bardzo proszę o odpowiedz mamusie po Cc i karmiące głownie mm:
Kiedy wy zrobiliście pierwsza normalna kupę po Cc?
Kiedy dzidziuś po mm robił kupę w domu? Po dobie dwóch? Kiedy mam sie martwić i iść do pediatry jak nie zrobi?
Ile dawałyście w domu mm po przyjściu ze szpitala? Czy miałyście siare, pokarm? Czy nic? Czy da sie rozbujać laktację laktatorem jeśli nie mam prawie nic? Jest kiepsko u nas po Cc, płakałam w szpitalu i zrobiłam dziś awanti bo synek płakał a małpa nieprzyjemna waliła te swoje wykłady o przykładaniu i z łachy dawała mm . Dziś wyszliśmy do domu, Niunio grzeczniutki, na kąpiel zareagował wspaniale. Kiedy on cierpi ja reaguje emocjonalnie, nie moge płakać bo to udziela sie jemu. Nie poddam sie jeszcze ale nie zamierzam tez głodzić dziecka. Czy pijecie herbatki na laktację ? A może felmatiker? Pisze chaotycznie. Wszystkie was pozdrawiam i dziękuje za wsparcie w czasie ciazy i proszę o nie także teraz. Do porodu jeszcze wrócę. Buziaki :*
Amelka kupę zrobiła w 2 dobie, siku w 3. Ja mam 50-60 ml i ściągam jej to mleko plus mm. Dostaje ok 4-5 butelek dziennie. Nie będę jej głodzić, po moim mleku jest głodna. Piję herbatki na laktację, piłam 3 dni felmatiker ale to trzeba robić z mlekiem a mała nie akceptuje mleka z krowy, ma po nim kolki, to odstawiłam i tylko herbatki piję. Po moim mleku dostała uczulenia, odstawiłam ściągam i wylewam i za 2 dni mam podać jak wróci uczulenie to odstawiam i przechodzę tylko na mmAlorrene13 lubi tę wiadomość
-
karolinka85 wrote:A moje dziecko sie meczy..i przy okazji meczy mnie..
Bierze zelazo od kilku dni..i chyba nie moze zrobic kupy.. Zawsze bylo prawie w kazdym pampersie a od wczoraj w nocy nic pol dnia nic dopiero po 16 zrobil kupe..gdzie caly dzien sie mega naprezal marudzil robil bordowy az..i do teraz znowu nic..tylko naprezanie i marudzenie... Meczace to bardzo pewnie dla niego..
U nas jest to samoAMJ lubi tę wiadomość
-
Scintilla- sprobuj jeszcze kapturkow na sutki.
Jak slucham o twoim przystawianiu, to jest tak jak u mnie. Bunt, chryja, raczki zaslaniaja buzie i 15 prob przystawiania, az ktoras w koncu nam wyjdzie. I to nie przez butle, bo u nas tak bylo od dnia 1 w szpitalu. Rada.poloznych- byc upartym i konsekwentnym, raczej malo pomocna. Nie pomaga wabik z mleka. Z kapturkami jest o tyle lepiej, ze zle przystawienie sie nie boli i latwiej cyca wprowadzic glebiej.
Ja bym za to zostala na samym laktatorze i butli, gdyby.nie bylo ryzyka utraty pokarmu. Mam wrazenie ze ja szybciej sciagne i dam butla niz maly sie zassie i zje do syta z cyca. Karmienie piersia to zadna przyjemnosc dla mnie, bo nie jest mi wygodnie (najmniejszy ruch ciala mojego albo Radka po zassaniu i juz puszcza cyca wiec nawet wygodnie usiasc/polozyc sie nie moge). W kazeej pozycji musze jedna reka przytrzymywac sutek tak, by maly mial drozny nosek, bo inaczej go udusze. I jeszcze mam ten slabosostepny kanalik mleczny, w ktorym mialam zapalenie. Maly go nie odciaga, a ja nawet laktatorem ponad 10 min szukam go po cycku zanim uda mi sie go oproznic.
Aha: no i oczywiscie poranione brodawki
Juz sie goja dzieki odstawieniu malego. Gdyby nie laktator i kapturki juz bym z kp zrezygnowala bo bol i rany byly tak niesamowite...
To tak w skrocie o mojej laktacji obecnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2015, 11:07
-
nick nieaktualnyAllorene Edzio super
i mamy taki sam kaftanik
A to nie jest tak, że przy dostawianiu dziecko musi być spokojne ? Leo jak się wkurza to trochę pomaga smyranie za uchem ;d albo odkurzacz ;d wtedy się uspokaja i dziwiwkurzone dziecko może tak łatwo nie złapie ?
A Leoś wkroczył w nowy etap kąpielileży już sam, ja tylko potrzymuje rękę pod szyją żeby się nie przekręcił. Leży jak na plaży a ja wyciskam na niego myjkę
Strasznie to lubi
Coraz częściej się też uśmiecha ;d najczęściej jak przysypia przy cycu
Martwi mnie tylko,że coraz bardziej prypomina Radka ;p Ale mamę bardziej kochaSista, karolina0522, Marcia86, Z., Alorrene13, Scintilla, Dongina, Joasia:) lubią tę wiadomość
-
Nieukowa oczywiscie jestes na dalszym etapie niz ja ale jak opisujesz sytuacje to jakbym siebie widziala po prostu z tymi przykladaniami i walka tylko ja nie mam tyle cierpliwosci aby podejmowac tyle prob jak ty, kiedy moj syn ryczy.
Dziewczyny jak czopki nie zadzialaja nie mozna wziac po prostu proszka na przeczyszczenie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2015, 13:01
-
nick nieaktualnyAllorene kup sobie gerbera- mus ze śliwek
mi pomoglo jak mialam zastoj a i maly robil lepiej kupe
Moj wujek chirurg mi to polecil wiec mu zaufalam
Mam super fote Leona zacieszonego przy cycku ale to troche pornograficzne wiec nie dodam ;d
Wlasnie bylam u nas polozna. Powiedziala ze Leos jest wielki i trzyma glowe jak duzo starsze dziecko i ze jest strasznie silnynie dlugo bedzie mial kark jak dresiarze na meczu
Teraz sie nażarł i śpi a ja spokojnie moge zrobic pranie i sie wysikacScintilla, Alorrene13, Z., Joasia:), Sista, Finezja lubią tę wiadomość
-
Nieukowa wrote:Scintilla- sprobuj jeszcze kapturkow na sutki.
Jak slucham o twoim przystawianiu, to jest tak jak u mnie. Bunt, chryja, raczki zaslaniaja buzie i 15 prob przystawiania, az ktoras w koncu nam wyjdzie. I to nie przez butle, bo u nas tak bylo od dnia 1 w szpitalu. Rada.poloznych- byc upartym i konsekwentnym, raczej malo pomocna. Nie pomaga wabik z mleka. Z kapturkami jest o tyle lepiej, ze zle przystawienie sie nie boli i latwiej cyca wprowadzic glebiej.
Ja bym za to zostala na samym laktatorze i butli, gdyby.nie bylo ryzyka utraty pokarmu. Mam wrazenie ze ja szybciej sciagne i dam butla niz maly sie zassie i zje do syta z cyca. Karmienie piersia to zadna przyjemnosc dla mnie, bo nie jest mi wygodnie (najmniejszy ruch ciala mojego albo Radka po zassaniu i juz puszcza cyca wiec nawet wygodnie usiasc/polozyc sie nie moge). W kazeej pozycji musze jedna reka przytrzymywac sutek tak, by maly mial drozny nosek, bo inaczej go udusze. I jeszcze mam ten slabosostepny kanalik mleczny, w ktorym mialam zapalenie. Maly go nie odciaga, a ja nawet laktatorem ponad 10 min szukam go po cycku zanim uda mi sie go oproznic.
Aha: no i oczywiscie poranione brodawki
Juz sie goja dzieki odstawieniu malego. Gdyby nie laktator i kapturki juz bym z kp zrezygnowala bo bol i rany byly tak niesamowite...
To tak w skrocie o mojej laktacji obecnie
Nieukowa mam to samo, gdyby nie banie się o zanik pokarmu to bym leciała na laktatorze. Dla Amelki mogę co 3 godz ściągać choć mam już dość pilnowania tych 3 godz ale dla dziecka wszystko. Tylko ile to potrwa? Miesiąc max pewnie i skończy się pokarm. -
zyrcia wrote:Allorene kup sobie gerbera- mus ze śliwek
mi pomoglo jak mialam zastoj a i maly robil lepiej kupe
Moj wujek chirurg mi to polecil wiec mu zaufalam
Mam super fote Leona zacieszonego przy cycku ale to troche pornograficzne wiec nie dodam ;d
Wlasnie bylam u nas polozna. Powiedziala ze Leos jest wielki i trzyma glowe jak duzo starsze dziecko i ze jest strasznie silnynie dlugo bedzie mial kark jak dresiarze na meczu
Teraz sie nażarł i śpi a ja spokojnie moge zrobic pranie i sie wysikac
Kark jak dresiarzehahah
Zyrciu ubóstwiam te Twoje teksty
-
Alorrene13 - pozostając przy naturalnych metodach to polecam buraczki gotowane! Jak się chciałam uchronić przed Transfuzja a dostawałam masakryczne dawki żelaza + opór po porodzie też był spory to na podniesienie hemoglobiny M. ugotował mi chyba z 5 buraków i niespodziewanie udało mi się załatwić jeszcze w szpitalu
Alorrene13 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
aghata wrote:Pytałam bo nie wiem czy to normalne u dzieci
neurologa w szpitalu nie było ... moja tez zasypia lepiej na prawym boku ale główka obraca raczej w 2strony -
Jestem w szpitalu przyjeta rano. Po badaniu na pirod sie nie zanosi. Mala ma 4300, jutro mam miec usg przez innego jeszcze gina . piwiedzialam ze nie chce rodzic sn przy takiej wadze ze prosze o cc. Przyszla gin i powiedziala ze jutro badania , to usg i rozwiazujemy ciaze w czw prawdopodobnie. Czyli rozuniem ze cc. Blagam o kciuki i modlitwe zeby nie kazano mi sn . pozsrawiam
Melia, Joasia:), gosi_a, Z. lubią tę wiadomość