Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kochane właśnie wracamy do domu bo jutro przyjeżdża moja mama. Jesteśmy dotlenieni na maksa, niewyspani ale jakby szczęśliwsi Mały teraz ładnie śpi a za jakiś czas zatrzymamy się na karmienie.Więcej napiszę jak będziemy na miejscu i się ogarniemy Postaram się też co nie co Was nadrobić, bo u teściowej nie miałam zasięgu. Przesyłam buziaki dla Was i maluszków :*
A1984, lilly78, karolina0522, karolinka85, Sista, Z., nenette, Inesicia, Finezja, Alorrene13, Nieukowa, Joasia:), Dongina lubią tę wiadomość
-
Hej,
Co do szczepień - myślę że nie ma się co spierać, każda z nas chce jak najlepiej dla swojego dziecka i każda szuka informacji, niestety nie wiemy do końca jaka jest prawda i możemy tylko zdać się na zdanie dobrego pediatry itp.
Ja z kolei nie mogę doczekać się szczepień...boję się że do tego czasu złapie jakiegoś rota czy inne cholerstwo bo trochę się bujamy po przychodniach i szpitalach Mam nadzieję że nie będzie konieczna diagnostyka w szpitalu (dziś już druga kupka z nitkami krwi - załamka), ale jakby co to czy któraś z Was wie jak to wygląda? Zakładam że lądujemy w szpitalu z tymi kupami i co? Maluszek leży z chorymi dziećmi? Ma swoje łóżeczko i ja swoje? Nie chce się nakręcać, mam nadzieję że będzie nam to oszczędzone, ale jak sytuacja się będzie powtarzać to nie wiem czy nie lepiej gdyby go od a do z przebadali w szpitalu...
Któraś z Was, przepraszam nie pamiętam która pisała o wizycie u psychologa z powodu strachu o dziecko, lęków, niemożności poradzenia sobie z emocjami. Też nad tym myślę, moje reakcje są nieadekwatnie gwałtowne do sytuacji, nie mogę tak reagować na każdy problem, a czeka nas ich na pewno sporo - będą gorączki, biegunki itp - takie życie. Jeśli któraś z Was korzystać z takiego wsparcia - jak wrażenia? A może możecie polecić jakiegoś psychologa w wwie? Matka musi się ogarnąć bo Borys mnie potrzebuje - silnej i działającej a nie w dole i histerii.
Rozi - fajnie że odpoczęliście i nastroje lepsze!
Czy jakaś czerwcóweczka jeszcze z brzuszkiem?
karolina0522, Nieukowa, zapah_ciszy lubią tę wiadomość
-
Agatko u nas w szpitalu dzieciecym jest tak..ns sali jest po 3dzieciaczki..i przy kazdym tym wozeczko lozeczku jest krzeslo-fotel dla mamy.. Mialam przyjemnosc a raczej nieprzyjemnosc z niego korzystac w dodatku na sali nie moze mama nic jesc tylko musi wyjsc np. na korytarz
Lezelismy na jednej sali z chorym-przeziebionym dzieckiem..na szczescie synek nic nie zlapal..matka tego dzievka tez byla chora..
Dlatego zawsze bronie sie by tam niewyladowac..bo przewaznie dzieciaki tam lapia rotawirusy wiec wole wszystko porobic na wlasna reke..typu badania czy usg..A1984 lubi tę wiadomość
-
Karolinka dzięki za odpowiedź! Tak sądziłam że nie wygląda to najlepiej
I powiedz mi - Ty spałaś na takim fotelu krześle? Da się w takich warunkach nakarmić dziecko piersią? Nie stosują żadnej izolacji dzieci chorych - zarażających od tych z problemami którymi nie można się zarazić?
W takim razie do szpitala pojedziemy tylko w razie nasilenia dolegliwości albo jak będzie miał też inne niepokojące objawy. Co do badań - nawet nie wiem co sprawdzić, USG brzuszka miał i było ok. Dobra, na razie nie panikuję, liczę że samo przejdzie po wprowadzeniu zaleceń pediatry. -
Dziewczyny czy któraś miała kryzys laktacji? Jakie są objawy? Bo u nas coraz gorzej z jedzeniem. Wisi na cycu nawet do 3h krzyczy, płacze i dziwnie chwyta cyca. A śpi może godzinkę co strasznie mnie dobija doradźcie mi coś proszę bo oszaleje a wiem ze nerwy nie pomagają ehhh
-
Agatko..tak spalam-jesli to tak mozna nazwac na tym fotelu.. Nakarmic sie da.. Tylko wiesz tsm tez przychodza goscie w odwiedziny.. ja wtedy odciagalam laktatorem..
Co do izolacji to nie ma tam takiego czegos..no chyba ze u Was jest inaczej..bo u nas w Lublinie to masakra.. Pielegniarki chamskie..jakby za kare tam pracowaly ehh
Obyscie nie musieli tam trafiac..bo tylko szkoda dziecka by cos dodatkowego zlapalo.. -
Witaj wieczorkiem,
U nas kryzysu laktacyjnego chyba nie było. Co prawda, piersi wcale nie sa duże, ale mleka jest chyba w wystarczającej ilości, bo Olga jest tylko na cycu. Dziś waga pokazała 3920g, czyli 850g wiecej niż przy wyjściu ze szpitala, a nie minęły jeszcze cztery tygodnie. Dziś chyba sie przejadła, bo zwróciła wszystko co jej dałam po kapieli. Nakarmiłam przed 19.00 z dwóch piersi, bo wróciliśmy ze spaceru. A po 20.00, po kapieli dostała 80ml mleka odciagnietego. Zjadła 60ml, przytuliła sie do mnie i wszystko zwróciła, az jej nosem leciało, bidulka Przebrałam całe łóżko i zaraz potem zasnęła, juz bez kropli mleka, jedynie przytulona do mnie. A tak mi sie duzy brzuszek wydawał po kapieli, to jeszcze wciskałem Dziecku butle
-
Dada odezwij się, pewnie już jesteś po? Ja mam kryzys laktacyjny ale w jednej piersi. Jest miękka i Laktatorem ściągam.po 20 ml. Przystawiac tam Jaska częściej ale się nie najada i albo się budzi po godzinie albo krzyczy bo.mu mało leci. Nie wiem czemu taka lipa cały czas.
-
BrumBrumek wrote:Hej dziewczyny! Dziękuję za wszystkie rady odnośnie zatkanych kanalików. Niestety u mnie skończyło się to dwoma ropniami. Przedwczoraj miałam operację. Niestety goraczuje wysoko i nie jestem w stanie zająć się dzieckiem. Cale szczęście bardzo pomagają i wspierają mąż i siostra... Dziewczyny jeśli macie zatkany kanalik dłuższy czas i guzek jest większy niż opuszek palca to biegiem na ust piersi!! Nikomu nie życzę takiego bólu, można porównać do skurczy porodowych:(
Niestety z bólem serca muszę zakończyć karmienie piersią. Ropień był pod sutkiem, wiec nawet uważając czasem mleko spływa mi do tej rany która musi być otwarta żeby dobrze się drenowalo. Po rozmowach z chirurgiem i doradca laktacyjnym podjęłam decyzje o farmakologicznym zatrzymaniu laktacji, wczoraj wzięłam 1 tabletkę druga jutro. Mleka już jest mniej.
Brumcia, polubiłAm za to ,że już dobrze jest, dałaś radę jesteś.dzielna mamuśka!
dziewczyny trzymajcie kciuki żebym jakoś wydobrzała..AlicjaMagdalena http://naforum.zapodaj.net/thumbs/1da8f186c57b.jpg
-
Dziewczyny doradzcie- Gabrys o 22 zjadl 120ml mleka i spal do 4:20 zjadl 150ml i poszedl dalej spac... i tu moje pytanie: ponad 6h bez jedzenia to juz chyba za dlugo, wybudzac? I czy te 150ml to tez nie za duzo jak na jedna porcje?
Skok rozwojowy moze wydluzac sen? Tolerowalam przerwy max 4,5h no ale 6cio -
O 23:55 08.07.2015 roku przez cesarskie ciecie przyszedł na świat moj syn Leon waga 4470gram 64cm takze tego.......
Rozalia, karolina0522, Z., Scintilla, Gosia82., Melia, karolinka85, Ekkaja, zyrcia, Finezja, Ania1704, dorcia8919, Nieukowa, Alorrene13, nenette, Joasia:), Sista, .aś., Inesicia, Dongina, CaneCorso, agawera, gosi_a lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
dada gratulacje ! duży facet
maglic -nic tylko się cieszyć z takiego snu ja nigdy nie wybudzam, bo zawsze sama sie domaga jedzenie maks po 6h ale to rzadkość. Nie ma co sie stresować dziecko głodne sie zbudzi (jeśli jest zdrowe i w ogóle). Szczególnie że to nie zdarza sie ciągle czyli co 6h - tylko np raz-dwa razy na dobe. Najwidoczniej jego mózg/ciało potrzebowało takiego odpoczynku.
u mnie wczoraj od 17-22 histeria -.- płacz i płacz całe mleko z wieczornego karmienia ulane normlanie załamka czy cos jej dolega czy to gazy/kolka czy co. Eh potem dostała cyca i spała do 1 w nocy potem do 5. Ja już nie wiem co z tymi gazami - kiedy ona je łyka oO staram sie odbijać, nawet po płaczu bo wiem, że wtedy też się nałyka powietrza -.- a mimo to co dzień cyrki.maglic, AniaM lubią tę wiadomość