X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Czerwiec 2015 =)
Odpowiedz

Czerwiec 2015 =)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 15:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczęta ;) a kto w środę wizytuje ?
    Ja na 11:30 ale się cieszę bo też bedą już wyniki z Warszawy z genetyki. Ale jakoś bez histerii bo co ma być to będzie.
    Kochane nie krytykujmy się za to że jedna bardziej, druga mniej piszę o swoich obawach nawet wyssanych z palca. Forum to dla nas taki mały pocieszacz i niech tak zostanie :) Mnie odstresowuje jedzenie pistacji... polecam.
    Ps. ale nie zwalniam z trzymania kciuków za dobre wyniki...:)

    A ten tydzień to totalne urwanie d..py .u Kuby zebranie w szkole. W przedszkolu u Bartka spotkanie rady rodziców, wyjazd na basen, dwie imprezy mikołajkowe, turniej szachowy w sobotę, plus codzienne roraty ( chłopaki uwielbiają chodzić z lampionami ). Do tego moje wizyty u gina :) Fajnie mieć dzieci bo czas szybko płynie. Tak niedawno robiłam test ciążowy (5 tyg) a już w piątek zaczynam 4 miesiąc :) bosko.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2014, 15:59

    Nieukowa, Sista lubią tę wiadomość

  • annaj Koleżanka
    Postów: 38 55

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 15:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi lekarka kazała odrazu odstawić dupka, brałam 2 razy po 1. Dziś zaliczyłam pierwsze rzyganko i myślałam ze umrę. Masakra. Potem się zdrzemnełam i jakoś lepiej.

    f2w3skjot714tnej.png
    17u9anlitdud0u9j.png
  • A1984 Autorytet
    Postów: 987 1765

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O kurde dziewczyny ale dyskusja! To o kupie to chyba ja poruszałam ten temat, że mnie martwi brak zaparć hehe :D Spoko :) Ja dziś wyładowałam się na moim M, no kurde jak mnie wkurza że dla niego może być totalny syf w mieszkaniu i on nic, robi coś dopiero jak mu wskażę palcem, niczego nie odkłada na miejsce. Nieziemsko mnie to irytuje i nie mam pomysłu jak to zmienić. Nie mam zamiaru mu wskazywać co jest do sprzątnięcia, nie jestem jego mamusią, kurde najłatwiej tak zwalić odpowiedzialność na mnie...

    f2wl20mmpih2dfg3.png
  • sss Autorytet
    Postów: 560 313

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale tu akcja byla. Ja lubie jak mnie ktos opierniczy prosto z mostu wtedy mi lepiej. Jak gadam glupoty to maz mnie ustawia. Ja tez sie martwie ale mysle ze jest ok.

    Mam pytanie czy dziewczyny ktore biora luteine maja wiecej sluzu? Ja od dzis biore i jakos go wiecej moze nadrabiam ppoprzednie tygodnie ciazy gdzie mialam sucho.

    Co do ginekologa. Ja zawsze chodzilam do kobiety zawsze...nie widzialam innej obcji. Jak poronilam to nie zwracalam uwagi kto jak byle miec z glowy to wszystko. Teraz od pocztku mialam problemu mimo ze super mam ginokolorzke to przypadek sprawil ze teraz chodze do faceta. Moja lekarka zadko odbierala telefon brak czasy jak dostalam krwotoku oddzwonila dopiero jak w szpitalu bylam . Lekarka przyjmuje w Krakowie gdzie tez pracuje ja ale dojazd mi zajmuje godzine bo mieszkam gdzie indziej. Jak mnie przyjmowali do mojego szpitala trafilam na super ginekologa i w sumie na oddziale byli sami faceci ginekolodzy. Okazalo sie ze moje znajome do niego chodza i chwala i tak zostalam u faceta, zawsze vodpisuje na moje sms gosc z powolania a i ma ok 35 lat i w sumie mieszka kolo mojej miejscowosci. Gdyby nie to ze jestem szczesliwa mezatka to powiem fajny facet.....heee

    Marcel 16.06.2015 cc. 3200g 55 cm
  • lilirose Autorytet
    Postów: 1282 547

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aghata wrote:
    Dziewczyny, wczoraj mieliśmy z mężem miłosne co nieco i dzisiaj cos brązowego mi leci jutro rano mam lekarza myślicie ze to od otarcia?
    Aghata, też tak miałam i gin powiedział, że to częste w ciąży, bo szyjka macicy mocno ukrwiona i delikatna. Po prostu musicie uważać :)

    Oj dziewczyny, widzę hormony buzują :) myślę, że trzeba trochę wyluzować. Co ma być to będzie, i tak jak jedna z Was napisała, ciąża może zakończyć się na każdym etapie. Piersi mogą boleć, krwawienia wcale nie musi być a serduszko może już nie bić. W pewnych kwestiach jesteśmy bezsilne. Stres i ciągłe zamartwianie się nic dobrego dla dziecka nie czynią. Życzę i Wam i sobie spokoju :)

    A co do cytologii to zalecana jest do 10 tyg. Myślę, że w 14 tc nie będzie tragedii. Grunt to ją zrobić jak najszybciej.

    Sista lubi tę wiadomość

    Szczęśliwy 3 cs, maluszku zostań z nami ♥
    p19uyx8dp2cbt5uf.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 16:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też mam gina faceta :) po pierwsze musi być pachnący i przystoiny:) a i wiedza to najważniejsze . Mąż się śmieje, że chociaż w połowie musi mieć tyle zalet co kochany M.
    Do lekarki ginki poszłam raz i była okropna, bolało i taka drwiąca jakaś. Przy porodach miałam zawsze swojego lekarza ale w szpitalach to raczej faceci i dobrze :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2014, 16:08

  • Alorrene13 Autorytet
    Postów: 1195 2094

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 16:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nieukowa wrote:
    Ja mam 16:30 :) Allorene też jakoś później, koło 18:00?
    Już nie mogę się doczekać zobaczenia maluszka...

    Mam o 17:40 wizytę... ;)

    syy26iyeeuly3wjb.png
  • Alorrene13 Autorytet
    Postów: 1195 2094

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 16:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja chodzę do kobiety gina, dość młodej, ale sympatycznej i konkretnej.
    Kurczeee też nie miałam cytologii, upomnę sie o to. Moze jeszcze konflikt płytkowy i pappa.
    Usg genetyczne będzie za to robił mężczyzna, spoko. Mam nadzieje ze tylko przez brzuch przy moim Mężusiu ;)

    syy26iyeeuly3wjb.png
  • aga87 Ekspertka
    Postów: 180 112

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 16:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To zdążycie się dziewczyny pochwalić przede mną :) Ja też już nie mogę się doczekać !
    Ja biorę luteine od ponad tygodnia odkąd wylądowałam w szpitalu, ale tylko 2 razy dziennie po 50mg, zobaczymy co powie mi moja ginka w czwartek, jak długo bedzie kazała brać i nie mam więcej śluzu, wszystko jak było.

  • dorcia8919 Autorytet
    Postów: 746 1512

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 16:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    oj hormony buzują na maxa :) ale szczerze mówiąc popieram takie rzucenie prosto z mostu i "ustawienie" do pionu. w końcu najważniejsze, żeby się nie stresować, nie nakręcać i cieszyć się tą ciążą :) no ale jeśli ktoś lubi tak "kręcić" zamieszanie to spoko, ale z umiarem.

    Wszystkiego dobrego dla solenizantek :)

  • Marcia86 Autorytet
    Postów: 767 904

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A1984 wrote:
    O Ja dziś wyładowałam się na moim M, no kurde jak mnie wkurza że dla niego może być totalny syf w mieszkaniu i on nic, robi coś dopiero jak mu wskażę palcem, niczego nie odkłada na miejsce. Nieziemsko mnie to irytuje i nie mam pomysłu jak to zmienić. Nie mam zamiaru mu wskazywać co jest do sprzątnięcia, nie jestem jego mamusią, kurde najłatwiej tak zwalić odpowiedzialność na mnie...

    Ja mam to samo w domu ;) niby wszystko zrobi, ale sam się nie domyśli. Po prostu jedna rada lista zadań do zrobienia ;) jak np idę w sobotę do pracy to pisze na kartce co ma zrobić, sprzątnąc, co kupić a jak przychodze to wszystko odchaczone i zrobione. Tez się wiele razy zlościlam ale taki to juz typ ;)

    A1984 lubi tę wiadomość

    Maja 5.06.2015
    Aniela 27.08.2021
    lprkmg7yq9lzv97b.png
  • A1984 Autorytet
    Postów: 987 1765

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 17:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcia86 wrote:
    Ja mam to samo w domu ;) niby wszystko zrobi, ale sam się nie domyśli. Po prostu jedna rada lista zadań do zrobienia ;) jak np idę w sobotę do pracy to pisze na kartce co ma zrobić, sprzątnąc, co kupić a jak przychodze to wszystko odchaczone i zrobione. Tez się wiele razy zlościlam ale taki to juz typ ;)

    heheh Marcia, no podziwiam za cierpliwość! ;-) Ja wiem że u mojego też działa jak mu powiem co ma zrobić - wtedy zrobi. Ale kurde ja nie chcę mieć dwójki dzieciaków w domu, oboje pracujemy - chyba jasne że obowiązki dzielimy, nie mówię że równo po połowie ale czy na serio tak trudno się domyślić że trzeba załadować zmywarkę czy kupić chleb bo się skończył? Albo odkładać rzeczy na miejsce. Ja mam wrażenie że mojemu jest tak wygodnie bo wie że ja i tak to zrobię, prosić mi się nie chce. Zrobię i mam focha, jasne że lepiej jakbym mu wskazała palcem ale czy mam go traktowac jak jakiegoś niedorozwoja?? Jezu, ale mam dziś humory! Pomijając to sprzątanie jest mega super facetem, wiem że będzie szalał za Maluszkiem, wiem że mnie bardzo kocha i ja go także no ale niech się ogarnie z tym sprzątaniem ;-)

    Sista, Marcia86 lubią tę wiadomość

    f2wl20mmpih2dfg3.png
  • XxMoniaXx Autorytet
    Postów: 15445 8425

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 18:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nieukowa wrote:
    Aghata o to to, ja też bym żarła same cięzkostrawne rzeczy :P Generalnie już mi mdłości przechodzą, tylko dziś mam jakiś wyjątkowo ciężki dzień ;/
    Teraz to nawet nie mam pomysłu na żarcie dla męża jak wroci z pracy, bo wszystko wydaje mi się niedobre :(

    Aga, Alorene, czwartek dzień prenatalnym :D O której macie? Ja na 16:30 jestem umówiona, a wyjdzie pewnie jak zawsze z godzinną obsuwą :)




    Oczywiście że miałam poronienie I WIEM JAK TO JEST. To że nie mam tego wypisane na czole wcale nie znaczy że nie miałam problemów bo starałam się wiele miesięcy i straciłam pierwsze dziecko. I jakimś cudem nie sieję zamętu. Pomyśl, coczują dziewczyny które NAPRAWDĘ miały problemy z zajściem, długotrwałymi krwawieniami czy wielokrotnie roniły. Jakoś nie słyszę z ich strony narzekań, a u ciebie to po prostu norma ;/
    Wyraziłam swoje zdanie- koniec kropka. Chcesz męczyć swoje dziecko ciągłym stresem- proszę bardzo.
    Przykro mi, ale po prostu jestem szczera - tak w życiu jak i na forach. Nie bierz tego do siebie jako atak. Jeśli uważasz że ciągły strach o ciążę jest u ciebie OK, po prostu olej mój post i rób dalej to co robisz :)
    ja się starałam wiele miesięcy , nasza ciąża jest cudem , mąż ma słabe nasienie ja brak owulacji .. miało nam pomóc tylko in vitro... i co ? też ""sieje"" panikę bo wiem co i ile przeszliśmy z mężem i wiadomo, że się martwi i sieje panikę przy każdym zaniku objawów bo nie che się żeby z dzieciątkiem było coś nie tak...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2014, 18:44

    Evell lubi tę wiadomość

    f2wl3e5exwv499zn.png
    km5sdf9hllms5iw1.png

    10. 2018r. - c.b
  • Truskaweczka250 Autorytet
    Postów: 1574 1225

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aghata wrote:
    Dziewczyny, wczoraj mieliśmy z mężem miłosne co nieco i dzisiaj cos brązowego mi leci jutro rano mam lekarza myślicie ze to od otarcia?

    Ja tak miałam ale po dwóch dniach..od igraszek i gin mi dał luteinę i zabronił sexu i od tamtej pory tylko mężowi dogadzam...:)

    Sista lubi tę wiadomość

    25.png
    https://www.maluchy.pl/li-73052.png
    Mili <3
  • Muniek Autorytet
    Postów: 1170 1530

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślę że faceci już tak mają,zanik funcji domyslania się ;-) oj ile razy u nas była o to wojna. Teraz też nieraz się wkurze,ale mój mężulek tak uroczo przeprasza że nie umiem się na niego długo złościć. Taka chyba nasza rola kobiety,musimy czasem naszym facetom też matkować :-)

    A1984, Marcia86 lubią tę wiadomość

    snk2s95.png
    y1iruwn.png
    (*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    XxMoniaXx wrote:
    ja się starałam wiele miesięcy , nasza ciąża jest cudem , mąż ma słabe nasienie ja brak owulacji .. miało nam pomóc tylko in vitro... i co ? też ""sieje"" panikę bo wiem co i ile przeszliśmy z mężem i wiadomo, że się martwi i sieje panikę przy każdym zaniku objawów bo nie che się żeby z dzieciątkiem było coś nie tak...

    Kochana ja tak samo bardzo długo się starałam o tą ciąże i wg owulacji brak nie wiem do tej pory jak zaszłam chyba jedynie to zaliczam do cudu ! a ile było stresu płaczu tego nikt nie rozumie po co ? tylko głupie komentarze wciska bo tak naprawde nikt nie rozumie co przechodziłyśmy i nigdy nie zrozumie .To moja druga ciąża pierwsza poroniona i mam prawo się bać itp. Buziaki .

    XxMoniaXx lubi tę wiadomość

  • sss Autorytet
    Postów: 560 313

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczynki. Chyba bede musiala kupic spodnie;) moje jeansy mnie dzis strasznie uwieraly masakra.....

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2014, 19:17

    Marcel 16.06.2015 cc. 3200g 55 cm
  • XxMoniaXx Autorytet
    Postów: 15445 8425

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evell wrote:
    Kochana ja tak samo bardzo długo się starałam o tą ciąże i wg owulacji brak nie wiem do tej pory jak zaszłam chyba jedynie to zaliczam do cudu ! a ile było stresu płaczu tego nikt nie rozumie po co ? tylko głupie komentarze wciska bo tak naprawde nikt nie rozumie co przechodziłyśmy i nigdy nie zrozumie .To moja druga ciąża pierwsza poroniona i mam prawo się bać itp. Buziaki .
    dokładnie :) zdrówka i powodzenia <3

    Evell lubi tę wiadomość

    f2wl3e5exwv499zn.png
    km5sdf9hllms5iw1.png

    10. 2018r. - c.b
  • Sista Autorytet
    Postów: 1626 2563

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 19:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Truskaweczka250 wrote:
    Ja tak miałam ale po dwóch dniach..od igraszek i gin mi dał luteinę i zabronił sexu i od tamtej pory tylko mężowi dogadzam...:)

    Truskaweczko - mnie zabronił już na pierwszej wizycie. I mam dokładnie to samo co Ty :) Na kolejnej wizycie w 14 tygodniu zapytam znowu. Choć koleżanka u tego samego gina miała zakaz całe 9 miesięcy :)

    3jgxdqk396947wyk.png

    Truskaweczka250 lubi tę wiadomość

    l22nmg7yw3r6qq05.png
  • Sista Autorytet
    Postów: 1626 2563

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do ginekologa, to ja chodzę do mężczyzny. Jakoś kobiety były dla mnie zawsze takie oschłe i zasadnicze. Mój gin polecony został przez wszystkie moje koleżanki, które szczęśliwe rodziły dzieciaczki, mając przeróżne problemy. Dodatkowo pracuje w szpitalu gdzie będę rodzić. Spokojny, rzeczowy, ale i z poczuciem humoru, idealnie tonuje moje emocje.

    3jgxdqk396947wyk.png

    l22nmg7yw3r6qq05.png
‹‹ 259 260 261 262 263 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - jak zrobić to bezpiecznie?

Wiele kobiet uważa, że odstawienie tabletek antykoncepcyjnych, plastrów, czy innych środków hormonalnych to bardzo prosta sprawa - wystarczy przestać zażywać. Tymczasem warto znać kilka zasad, które sprawią, że odstawienie antykoncepcji będzie bezpieczne, łagodne dla organizmu i pozwoli jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ