Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny, ja też już po wizycie.
Wszystko jest okejowo. Zdziwiły mnie tylko wyniki morfologii: jestem na pograniczu anemii... Szok! Od wielu lat honorowo oddaję krew, ostatni raz w sierpniu (jeszcze przed ciążą), wyniki zawsze wzorowe, a tu proszę... Na szczęście z moczem wszystko bardzo dobrze.
Gineks zbadał mnie, pobrał również wymaz na cytologię. USG nie robił. Powiedział, że widzimy się za trzy tygodnie i wtedy zrobi mi zdjęcia malucha i nagra bicie serduszka.
Trochę mi łyso, bardzo chciałam zobaczyć już moją fasolinkę - nie wiem czy nie iść prywatnie. Mój gineks zapewnia mnie, że wszytko jest okej.
Poza tym, w związku z brakiem mdłości i innych objawów, kupiłam sobie nowy stanik na poczet rosnących piersi. 75DDViola, Nieukowa, Aka81, Inesicia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnylauda wrote:Hej dziewczyny, ja też już po wizycie.
Wszystko jest okejowo. Zdziwiły mnie tylko wyniki morfologii: jestem na pograniczu anemii... Szok! Od wielu lat honorowo oddaję krew, ostatni raz w sierpniu (jeszcze przed ciążą), wyniki zawsze wzorowe, a tu proszę... Na szczęście z moczem wszystko bardzo dobrze.
Gineks zbadał mnie, pobrał również wymaz na cytologię. USG nie robił. Powiedział, że widzimy się za trzy tygodnie i wtedy zrobi mi zdjęcia malucha i nagra bicie serduszka.
Trochę mi łyso, bardzo chciałam zobaczyć już moją fasolinkę - nie wiem czy nie iść prywatnie. Mój gineks zapewnia mnie, że wszytko jest okej.
Poza tym, w związku z brakiem mdłości i innych objawów, kupiłam sobie nowy stanik na poczet rosnących piersi. 75DD
Nie chwal się tym brakiem mdłości, bo ja też się tak podniecałam a teraz leże blada jak ściana
Ile już litrów krwi oddałaś ;> Załapujesz się już na zasłużonego dawcę ;> Bo wiesz, że wtedy w żadnych kolejkach nie czekasz ?
To jak Ci nie robił USG to może oni tak wszyscy robią i dlatego mój kazał przyjść dopiero 23go?lauda lubi tę wiadomość
-
No to super dziewczyny!! Inesicia zazdroszczę ci serduszka:-)pozytywnie oczywiście:-) a ty Lauda teraz mi podpadłaś! cąłe życie miałam kompleksy z powodu bycia Tereską (z tyłu deska z przodu deska) a ty tak po prostu idziesz i kupujesz cyckonosz 75DD! NO NIE, podpadziocha
lauda lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyViola wrote:No to super dziewczyny!! Inesicia zazdroszczę ci serduszka:-)pozytywnie oczywiście:-) a ty Lauda teraz mi podpadłaś! cąłe życie miałam kompleksy z powodu bycia Tereską (z tyłu deska z przodu deska) a ty tak po prostu idziesz i kupujesz cyckonosz 75DD! NO NIE, podpadziocha
Viola lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZyrcia, ja to nawet chciałabym odwalić jakieś rzyganko - ot tak, bym się poczuła jak ciężarna matka polka
Viola, wierz mi, urosną Ci bimbałki mleczne, że aż się zdziwisz. Zawsze zazdrościłam dziewczynom z mniejszymi biustami - można kupić stanik do wyboru do koloru, najwyżej pushaka i już... W ciąży piersi pięknie się zaokrąglą i urosną. A ja co mam powiedzieć? Wiesz jaki to ciężar? Przybyło mi na wadze prawie pół kilo i to widać na moich cycach. A na stare lata co? Zwis i koniec. -
nick nieaktualnyOddałam ponad 10. Nie wiem czy to są już jakieś odznaki czy co... W moim mieście jeżdżę za darmoszke busami.
A co do USG, to właśnie wyczytałam, że o ile ciąża rozwija się prawidłowo, co można stwierdzić po wynikach bety i pozostałych badaniach laboratoryjnych, to usg powinno wykonać się po ukończeniu 10 tc., bo wtedy mija najniebezpieczniejszy okres zwany zarodkowym. Choć nie ma dowodów na szkodliwość USG dla zarodka, to często lekarze nie chcą wykonywać badania przed 11 tc. Ot takie mądrości wyczytałam... No i teraz sama nie wiem co o tym sądzić.
zyrcia wrote:Nie chwal się tym brakiem mdłości, bo ja też się tak podniecałam a teraz leże blada jak ściana
Ile już litrów krwi oddałaś ;> Załapujesz się już na zasłużonego dawcę ;> Bo wiesz, że wtedy w żadnych kolejkach nie czekasz ?
To jak Ci nie robił USG to może oni tak wszyscy robią i dlatego mój kazał przyjść dopiero 23go?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2014, 13:13
-
nick nieaktualnylauda wrote:Oddałam ponad 10. Nie wiem czy to są już jakieś odznaki czy co... W moim mieście jeżdżę za darmoszke busami.
A co do USG, to właśnie wyczytała, że o ile ciąża rozwija się prawidłowo, co można stwierdzić po wynikach bety i pozostałych badaniach laboratoryjnych, to usg powinno wykonać się po ukończeniu 10 tc., bo wtedy mija najniebezpieczniejszy okres zwany zarodkowym. Choć nie ma dowodów na szkodliwość USG dla zarodka, to często lekarze nie chcą wykonywać badania przed 11 tc. Ot takie mądrości wyczytała... No i teraz sama nie wiem co o tym sądzić.
No to leć do placówki PCK i wyrabiaj legitymację zasłużonego, bo to od 5 litrów przysługuję Na nic nie czekasz, w aptekach nie czekasz. Ja po wypadku musiałam mieć rehabilitację,poszłam się umówić, spodziewałam się, że będę czekać jakieś pół roku a tu mi tego samego dnia proponowali :o
Co do usg to 23go będę sępić i nie ma, że nie, to już będzie początek 9tc więc ma robić bez gadania -
lauda znam ten ból...też zawsze chciałam mieć mniejsze piersi, aktualnie mam 75D (zgodnie z tabelą Triumpha), strach pomyśleć co będzie później.
Z takimi cyckami to ani biegać, ani skakać...Przyjaciółka ma mały biust, idzie do pierwszego lepszego sklepu czy na targ, kupuje stanik za 20 zł i super, a dla mnie na targu same babcine, w sklepach za 150 zł ;/ żyć nie umierać
Poszlam na tą betę, wynik dzisiaj wieczorem ;plauda lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, ale super wieści macie!!! Gratulacje!!!
Kiedyś jak szukałam różnych info to wyczytałam, że USG nie szkodzi, ale maluszki strasznie tego nie lubią!!! Więc nie potrzebnie denerwować te nasze kropki. Do mojego poprzedniego gina ganiałam co tydzień w początkowej fazie ciąż i nie pomogło... obecny, cóż od ostatniego USG (5tc+0d) po potwierdzeniu, że jest pęcherzyk, powiedział - kolejna wizyta za 3 tygodnie! Pierwsza myśl, on zwariował, albo ja zwariuję!!! Dziś siedzę, trochę nerwowa, ale nie sprawdzam, czy pęcherzyk nie za mały, czy zarodek już powinien być, jeśli tak to jaki duży, a serduszko to od dziś, czy od jutra i takie tam... Tylko pozytywne myślenie, przynajmniej w większej części czasu Ale do 23go to chyba jednak zwariuję!!!
PS. Kochane dziewczyny, podpowiedzcie jak zrobić takie piękne suwaczki ciąży jak wy macie?Nieukowa lubi tę wiadomość
Moje 4 kochane Aniołki
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
E tam, ja chce mieć duże i już Nie powiem teraz tez mi sporo urosły, I ŁADNIE SIĘ ZAOKRĄGLIŁY, W SUMIE TO BYŁABYM NAWET Z TAKICH ZADOWOLONA JAKBYM MIAŁA JE NA STAŁE
lauda wrote:Zyrcia, ja to nawet chciałabym odwalić jakieś rzyganko - ot tak, bym się poczuła jak ciężarna matka polka
Viola, wierz mi, urosną Ci bimbałki mleczne, że aż się zdziwisz. Zawsze zazdrościłam dziewczynom z mniejszymi biustami - można kupić stanik do wyboru do koloru, najwyżej pushaka i już... W ciąży piersi pięknie się zaokrąglą i urosną. A ja co mam powiedzieć? Wiesz jaki to ciężar? Przybyło mi na wadze prawie pół kilo i to widać na moich cycach. A na stare lata co? Zwis i koniec.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2014, 13:34
-
nick nieaktualny
-
A ja wczoraj byłam w knajpie na tym rosole, bleeee, woda z maggi, bo myślałam ze do domu nie dojadę a kelnera zagryzę ze tak długo każe czekać. Moj mąż dojechał do mnie i mimo ze rosół był do niczego to pożarłam swój i jego....oczywiście później juz nic nie zjadłam do końca dnia i czułam się jak sie czułam ale zaspokoiłam zwierzęcą ochotę na rosół...dzisiaj nic mi się nie chce...
-
nick nieaktualnyDodam tylko, że jak strona wygeneruje Ci link do Twojego suwaczka, to musisz go skopiować, a następnie na stronie Belly wejść w ustawenia -> społeczność i w miejscu gdzie masz podpis umieścić
RobaG wrote:Dziękuję za info! Następny wpis, oby już z suwaczkiem -
nick nieaktualnyViola, wiesz że za mną też chodził smak na rosół i myślałam o Tobie kiedy zastnawiałam się w jakiej knajpie ja mogłabym zjeść. Ale zaraz sobie pomyślałam też, że w sumie rosół to pewnie na niedzielę gotują i w czwartek mogę zastać stary, albo mrożony... I tym sposobem postanowiłam poczekać do niedzieli
Viola wrote:A ja wczoraj byłam w knajpie na tym rosole, bleeee, woda z maggi, bo myślałam ze do domu nie dojadę a kelnera zagryzę ze tak długo każe czekać. Moj mąż dojechał do mnie i mimo ze rosół był do niczego to pożarłam swój i jego....oczywiście później juz nic nie zjadłam do końca dnia i czułam się jak sie czułam ale zaspokoiłam zwierzęcą ochotę na rosół...dzisiaj nic mi się nie chce...Viola lubi tę wiadomość