Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Właśnie zrobiłam zakupy książkowe na allegro. Biorąc pod uwagę różne recenzje i rankingi nabyłam 5 pozycji. Jak tylko do mnie dotrą i poczytam to dam znać, co jest warte pieniędzy.
Chyba że któraś miała już z nimi do czynienia?
"Pierwszy rok życia dziecka" - o tej któraś z Was już wspominała
"Dziecko bez kosztów"
"Bobas lubi wybór" - na temat karmienia BLW (w praktyce przyda się od 6. miesiąca, ale chce się wcześniej podszkolić)
"Pierwsza pomoc dla dzieci i niemowląt" - taka trochę obrazkowa, ale recenzje wskazują na to, że to obowiązkowa pozycja
"Mama debiutantka"
No i "Język niemowląt", ale tę mam w wersji wydrukowanego pdf'a
-
Hej Dziewczyny ja już po wizycie i oto co się dowiedziałam.
Na 100% dziewczynka więc Zyrcia zmień mi proszę termin porodu na 27.06 i dopisz mi proszę Zuzie tak tak, wzmacniam żeńską ekipę czerwcowek
Mała waży 299g, wszystko jest w porządku tylko brzuszek w górnej normie tzn. 140 mm co wskazuje na 19 t 3d ale ogólnie z usg wychodzi że jestem 18t 6d więc się nie martwię. Coś tam z lozyskiem tez jest ale ma niby jeszcze 8 tygodni do ułożenia się odpowiednio więc też się nie przejmuje serducho zdrowe, nerki dwie i ogólnie wszystko super basen dalej wskazany tylko mam więcej leżeć bo czasami boli mnie brzuch jak dłużej stoję czy chodzę. Aczkolwiek szyjka zamknięta i długa
Teraz 16.02 polowkowe a następna wizyta 24.02 więc daję mojej córci 3 tygodnie wolnego od oglądania bo strasznie się wierci na badaniach więc pewnie nie lubi usg
teraz Sista czekam na Twoje opowieści z badań
nadine24, Joasia:), Scintilla, Viola, Ania1704, Alorrene13, Nieukowa, zyrcia, sss, Truskaweczka250, aghata lubią tę wiadomość
-
nadine24 wrote:Gosi_a gratuluje Zuzi i pozytywnej wizyty
Po waszych wpisach mam wrażenie że moja Hania to taka mała chudzinka, bo na koniec 20 tygodnia tj. 19+5 ważyła 296g. Muszę chyba jeść więcej słodyczy, żeby ją utuczyć
Ze mną się nie porównuj bo ja mam cukrzycę ciążowa więc mogę wyhodować giganta
-
nick nieaktualnyKurcze odebrałam wynik posiewu ze szpitala i niestety coś wychodowali,czyli tego pessara mi nie założą w tym tygodniu
oczywiście po leczenie kazali się udać do gina prowadzącego, co z tego że jego do poniedziałku nie ma, dobrze że mam jeszcze drugiego gina w medicover. Juz naprawde chciałam myśleć pozytywnie,ale dobija mnie to,że będę musiała czekać kolejne długie tygodnie, licząc na to że nic się nie stanie..
Przepraszam, że tak dziś marudze,ale jakoś tak pod górkę eh a to leżenie non stop humoru nie poprawia. No ale wyjscia nie ma wiec zaciskam zęby i nogi i leże dalej
Kasika trzymam kciuki żeby było dobrze! -
Nadine, moja w 20w1d ważyła 335 gr, wiec chyba dobrze nasze dzieci waza. Tym bardziej ze mamy dziewczynki, wiec sa drobniejsze niz chłopcy
nadine24 wrote:Gosi_a gratuluje Zuzi i pozytywnej wizyty
Po waszych wpisach mam wrażenie że moja Hania to taka mała chudzinka, bo na koniec 20 tygodnia tj. 19+5 ważyła 296g. Muszę chyba jeść więcej słodyczy, żeby ją utuczyćWiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2015, 17:39
nadine24 lubi tę wiadomość
-
Ja byłam w 20+1 (z usg wyszło 19+6) i Zosia ważyła 324g więc tak naprawdę niewiele więcej od Hani. A poza tym nie wiadomo na ile dokładne były wszystkie pomiary więc rzeczywista waga dzieciaczka też może chyba odbiegać nieco od tego co wyliczy aparat.nadine24 wrote:Gosi_a gratuluje Zuzi i pozytywnej wizyty
Po waszych wpisach mam wrażenie że moja Hania to taka mała chudzinka, bo na koniec 20 tygodnia tj. 19+5 ważyła 296g. Muszę chyba jeść więcej słodyczy, żeby ją utuczyć
Gosi_a gratuluję
Viola trzymam za Was kciuki. Ja już nie mogę doczekać się poniedziałkowej wizyty żeby lekarz pomierzył szyjkę. Mam nadzieję, że będzie ok bo jak na razie tego boję się najbardziej.
nadine24, Viola lubią tę wiadomość
"Dziecko chce być dobre. Jeśli nie umie – naucz. Jeśli nie wie – wytłumacz. Jeśli nie może – pomóż."
Janusz Korczak
Córcia, Córeczka;* -
No podobno waga jak najbardziej w normie lekarz na połówkowym mi tłumaczył, że to tak naprawdę czysta statystyka, oparta na wymiarach, które lekarz wprowadza podczas badania. Wtedy komputer liczy na podstawie tysięcy wyników.
Nenette do poniedziałku to tylko 5 dni, a nie masz jak się z nim skontaktować telefonicznie? Napewno jak będziesz odpoczywać szyjka spokojnie wytrzyma, a z bakteriami też szybko się można uporać. 5 dni leżenia to chyba niewielkie poświęcenie dla malucha a podstawą jest pozytywne myślenie, bez tego ani rusz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2015, 17:47
Viola lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny a do mnie hipp nie przysłał nic, choć się do nich zapisałam, ale to drobiazg. Mój ukochany niestety jest chory, ja ledwo wyzdrowiałam po dwutygodniowym łykaniu świństwa i teraz dopada mnie panika, że ponownie się zarażę. Trochę kicham, póki co oboje chodzimy do pracy (ja dopiero od wczoraj) i łykamy witaminy. Trzymajcie za mnie kciuki, nie mogę być znowu chora! Spędza mi to sen z powiek, bo nie chcę znów się załatwić.
Do Dziewczyn ogólnie, bo nie wiem która co pisała:
1. Zuzia to piękne imię
2. Jak to jest mieć małżonka marynarza? Byłaś kiedyś z nim w rejsie? Moje marzenie to popłynąć w taki rejs i słuchać jak na pokładzie grają na gitarze i śpiewają szanty
Miłego wieczoru!!!!
-
Może ja się wybiorę. Przemyślę to jeszcze.Alorrene13 wrote:Gosia gratuluję córeczki
http://www.mjakmama24.pl/ciaza-i-porod/ciaza/badania/wiecej-zyczliwosci-dla-kobiet-w-ciazy-zapraszamy-na-swieto-wszystkich-przyszlych-mam,200_7157.html Ktoś wpadnie?"Dziecko chce być dobre. Jeśli nie umie – naucz. Jeśli nie wie – wytłumacz. Jeśli nie może – pomóż."
Janusz Korczak
Córcia, Córeczka;* -
Viola wrote:Hej Dziewczynki, ja się baaaaardzo dlugo nie odzywalam ale non stop was czytałam. Po prostu wszystko bylo dobrze i nie mialam co pisać. Jesli chodzi o wczesniaki to moja pierwsza corka urodzila sie w 32 tygodniu, wazyla 2 kg. Byla tak zdrowa ze chcieli nas badac i jakies eksperymenty robic bo nic kompletnie jej nie bylo. Nawet nie lezala pół dnia w inkubatorze, dopiero po kilku dniach polozyli ja ale tylko na 2 dni ze wzgledu na zoltaczke. Niestety boje sie ze historia moze sie powtorzyc poniewaz wczoraj bylam u gina i okazalo sie ze mam miekka szyjka, rozwarcie wewnętrznego ujścia szyjki no i jest troche za krotka jak na połowę ciazy szyjke, bo ma 3, 3 cm. Mam w ptzyszlym tygodniu kontrole i mam juz przyjsc z pessarem, gdybym syyuacja wymagala pilnego zalozenia. Powiedział ze mam go kupic bo i tak na pewno go założymy jeśli nie w przyszlym tygodniu to na pewno niedługo. Od wczoraj rycze bo wiem czym grozi miekka szyjka. Wiem ze niektore kobieyy maja jeszcze krotsze szyjki i donaszaja ciaze ale mają je twarde i zamknieta a moja jest wewnętrznie otwarta......od wczoraj leżę plackiem i jak idiotka mam nadzieje ze szyjka sie zregeneruje.........to jest najgorszy czas dla nas, bo juz tak daleko zaszlysmy, znamy plec, rozmawiamy z dzieckiem, mowimy po imieniu a niestety w razie czegos zlego nie ma szans na uratowanie dziecka. Modle sie teraz aby dotrwac chociaz do 30 tygodnia.
Viola bedzie dobrze, musisz myslec pozytywnie i duuuuzo się oszczedzac , jestem w podobnej sytuacji , tylko juz po zalozeniu szwu okreznego na szyjkę ,moja szyjka ma 3,1 cm , duzo lezymy i mamy kontrole szyjki co 2 tyg ale wierze że bedzię dobrze i wytrzymamy. Oby do 36tyg !
Juleczko Kochamy Cie
[*] 23tyg.
Suzanna
-
nick nieaktualnyAlorrene13 wrote:Proszę bardzo hehehe
https://www.youtube.com/watch?v=2XO0sUmU2II
chyba najbardziej to podobna do mnie z nieogarniętych ruchów
na początku ciąży Radek twierdził, że mnie na smyczy będzie prowadzał żebym się nie rzucała jak zwykle, bo miałam odpoczywać
Viola, Ania1704 lubią tę wiadomość
-
Dziękuję Suzanna, oszczedzam sie tak ze nic kompletnie nie robie i jestem ciekawa czy to cos da. Ale psychicznie takie nic nierobienie wykancza....., ale jak trzeba to bede leżeć plackiem..... a dlaczego masz szew a nie pessar? Podobno już teraz odchodzi się od szwu?
Suzanna22 wrote:Viola bedzie dobrze, musisz myslec pozytywnie i duuuuzo się oszczedzac , jestem w podobnej sytuacji , tylko juz po zalozeniu szwu okreznego na szyjkę ,moja szyjka ma 3,1 cm , duzo lezymy i mamy kontrole szyjki co 2 tyg ale wierze że bedzię dobrze i wytrzymamy. Oby do 36tyg !Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2015, 19:03
-
CaneCorso wrote:Dziewczyny a do mnie hipp nie przysłał nic, choć się do nich zapisałam, ale to drobiazg. Mój ukochany niestety jest chory, ja ledwo wyzdrowiałam po dwutygodniowym łykaniu świństwa i teraz dopada mnie panika, że ponownie się zarażę. Trochę kicham, póki co oboje chodzimy do pracy (ja dopiero od wczoraj) i łykamy witaminy. Trzymajcie za mnie kciuki, nie mogę być znowu chora! Spędza mi to sen z powiek, bo nie chcę znów się załatwić.
Do Dziewczyn ogólnie, bo nie wiem która co pisała:
1. Zuzia to piękne imię
2. Jak to jest mieć małżonka marynarza? Byłaś kiedyś z nim w rejsie? Moje marzenie to popłynąć w taki rejs i słuchać jak na pokładzie grają na gitarze i śpiewają szanty
Miłego wieczoru!!!!
To partner ale jak już wcześniej ustaliłyśmy nie ma to znaczenia hmm zawsze myślałam ,ze to fajne ale coraz miej mi się to podoba bo jeszcze miesięczny cz2 miesięczny rejs nie jest problemem to zdarzają się częściej 3,4,5 miesięcy .bo jak urodzi się bejbi to po 4 miesiącach będzie kolosalna różnica z drugiej strony kobiety tak żyją i jest ok.okazji nie miałam płynąc bo nie często zdążają się takie ugodowe firmy...
-
Viola wrote:Dziękuję Suzanna, oszczedzam sie tak ze nic kompletnie nie robie i jestem ciekawa czy to cos da. Ale psychicznie takie nic nierobienie wykancza....., ale jak trzeba to bede leżeć plackiem..... a dlaczego masz szew a nie pessar? Podobno już teraz odchodzi się od szwu?
Wiem ,że leżenie wykańcza bo ja mam nakaz leżenia i oszczędnego trybu życia więc większość czasu spędzam w domu ale dla Córeczki zrobię co trzeba i jakos idzie się przyzwyczaić :)Mój Lekarz mówi że lezenie odciaża szyjke, dlatego grzecznie duzo leze. Ja miałam zakładany szew w 14 tyg ponieważ poprzednia ciążę straciłam w 23 tyg. Stwierdzono niewydolnosc cisnieniowo szyjkowa i w tej ciazy lekarz zadecydował o zalozeniu szwu jak najwczesniej. Na pytanie czemu szew mój lekarz odpowiedział że przy pesserze jest wieksze ryzyko infekcji i według niego pesser jest słabszy, dodatkowo zakłada sie go wtedy kiedy juz sie zaczyna cos dziac z szyjka a my chcielismy zabezpieczyc sie zanim sie zacznie cokolwiek dziac, majac na wzgledzie to co stało sie w poprzedniej ciązy.
Juleczko Kochamy Cie [*] 23tyg.
Suzanna
-
Aha....
Ja dopiero od wczoraj zaczelam o tym czytac bo myslalam ze jednak bedzie dobrze i nie interesowalam sie tym. Mysle ze kazdy lekarz ma inne zdanie, tak jak w przypadku luteiny i duphastonu na przyklad. Jeden przepisuje lutke a inny dupka., a my musimy im po prostu ufac.
Suzanna22 wrote:Wiem ,że leżenie wykańcza bo ja mam nakaz leżenia i oszczędnego trybu życia więc większość czasu spędzam w domu ale dla Córeczki zrobię co trzeba i jakos idzie się przyzwyczaić :)Mój Lekarz mówi że lezenie odciaża szyjke, dlatego grzecznie duzo leze. Ja miałam zakładany szew w 14 tyg ponieważ poprzednia ciążę straciłam w 23 tyg. Stwierdzono niewydolnosc cisnieniowo szyjkowa i w tej ciazy lekarz zadecydował o zalozeniu szwu jak najwczesniej. Na pytanie czemu szew mój lekarz odpowiedział że przy pesserze jest wieksze ryzyko infekcji i według niego pesser jest słabszy, dodatkowo zakłada sie go wtedy kiedy juz sie zaczyna cos dziac z szyjka a my chcielismy zabezpieczyc sie zanim sie zacznie cokolwiek dziac, majac na wzgledzie to co stało sie w poprzedniej ciązy.
Suzanna22, Alamakota, nenette lubią tę wiadomość
[/url]
