Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Zyrciu a ja myślałam, że mam tego za dużo
Ty mnie pobiłaś
ja jeszcze trochę ubranek dostanę więc póki co stopuję z zakupami chociaż jeszcze mam zarezerwowane 4 body i bluzę
A tak ogólnie to z ubranek jeszcze muszę zakupić ze 2 czapeczki i trochę skarpetek
w przyszłym miesiącu pewnie zacznę jakieś zakupy typu: pieluchy, kosmetyki dla Młodego, pościel do łóżeczka itp. pewnie trochę kasy pójdzie
ale jak mus to mus..a gdzie tutaj jeszcze wyprawkę dla siebie do szpitala..koszule itp. rzeczy
Ale damy radę
karolinka85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTo jest tylko to co kupiłam ja i moja matka z babcią
ale do babci jadę teraz na weekend i ma tam coś dla mnie więc jeszcze gratisy dojdą
A mam jeszcze coś podostawać od koleżanek podobno, ale nie wiem gdzie to pomieszczę
Już bym chciała szykować pokoik i to wszystko gdzieś składować -
nick nieaktualnyno niestety, tzn wybór jest, ale te ciuchy są takie średnie, większość w durne wzory :p a ja lubię jak najmniej, ewentualnie jakieś napisy, ale w zasadzie wszystko co mam mi się podoba
Najpiękniejsze ciuszki są w Zarze, ale ceny też mają cudne, więc na razie Leon ma stamtąd tylko czapę na zimę
ale wyczaję jeszcze jakąś wyprzedaż !!
karolinka85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam dziewczyny.wczoraj wyszłam ze szpitala,niestety wszystko się potwierdziło.wiadomo,że nikt żadnej gwarancji mi nie daję,bo trzeba poczekać aż się urodzi,by wszystko dokładnie zbadać.no ale operacja niuni po cięciu cesarskim w pierwszej dobie.pozostaje mi się tylko modlić,żeby komory mózgu się nie poszerzały i żeby ta przepuklina nie była tak zaawasowana,żeby moje dziecko było normalne,pełnosprawne i nie cierpiało.jest mi ciężko to wszystko ogarnąć,to jest jak z filmu i zastanawiam się co zrobiłam źle,że moje niczemu niewinne dziecko to spotkało.żadną patologią nie jestem,żyjemy jak każdy i dlaczego właśnie my???nawet dziś mój gin powiedział,że jestem biedna,bo jak najpierw walczyliśmy z tarczycą i się udało to znowu to..a w necie piszą o tym jako poważnej wadzie,boję się tych wszystkich powikłan,choć powoli zaczynam myśleć pozytywnie,bo przecież inaczej się wykonczę...jeśli chodzi o szpital,to stary fakt,trochę brudny,ale wszyscy bardzo mili i pomocni i sprzęt z tego co mówino nawet mój lekarz dziś jeden z najlepszych w polsce..gdzieś mam w sercu iskierkę nadzieji,że moje dziecko przejdzie to wszystko i będzie wesoło jak inne dzieci..natomiast nie wybrażam sobie,że może nie przeżyć..kiedy skończy się jej życie,moje również...bo ja wiem,że z tego się nie podźwignę..zadaję sobie pytanie gdzie jest Bóg?... w tym wszystkim..moje życie teraz to jakiś koszmar...nie tak to sobie wyobrażałam,nie tak..najgorzej boję się tego,że usłyszę po operacji,że jednak będą powikłania,a są po prostu straszne i jak my się z tym wszystkim zmierzymy..czy starczy nam sił czy nasze dziecko będzie nam wdzięczne za życie?..w któym nie będzie szcześliwe..gdybym wiedziała,żę to ją czeka wolałabym być bezdzietna,bo po co m cierpieć tak mala istotka..życzę wam wszystkim szczęśliwego rozwiązania,mam nadzieję,że kiedyś przestanę się bać i jeszcze kiedyś się uśmiechnę..najgorszemu wrogowi nie życzę tego co nas spotkało..
-
Żyrcia będziesz mogła Leona przebierać 3 razy dziennie
Agawera ja też zamierzam używać wielorazowych pieluszek, ale tak od 2-3 miesiąca bo podobno wcześniej ciężko jest się wyrobić z praniemAle udało mi się wymyślić bardziej ekonomiczną opcję. Znalazłam w necie w dobrej cenie tkaninę PUL z której robi się otulacze, do tego mam też wykrój pieluszki wielorazowych i zaangażowałam babcię, która się zna na szyciu na maszynie. Do środku tetra zamiast tych "super chłonących" wkładów i gotowe
czekam właśnie na pierwsze egzemplarze
zyrcia, ania86poz lubią tę wiadomość
-
No i dziewczyny na ostatniej wizycie gin pobrał mi wymaz z pochwy bo często infekcje łapałam i dzwoniłam i okazało się że mam bakterie "escherichia coli"
już patrzyłam co to jest i nie wiem jak tego syfa złapałam dbam o higienę aż przesadnie bo od wielu lat męczę się z infekcjami pochwy a nawet nie wiem sąk je złapałam kiedyśTyle dobrze że jednak coś wiadomo i jutro ide na wizytę po antybiotyk mam nadzieję że mi to przejdzie i Małej nic nie będzie:(
Sista lubi tę wiadomość
-
Lilianko ... właśnie myślałam wczoraj o Tobie jak byłam w CZMP.
Chciałabym napisać cokolwiek co podniesie Cie na duchu - ale wiem, że to nie realne - obawy i pytania jakie sobie zadajesz są zupełnie normalne i pewnie każda z nas na Twoim miejscu czuła by taki sam strach.
Pozostaje mieć głęboką nadzieję, że ręce w które Ty i maleństwo traficie będą najbezpieczniejsze wśród lekarzy! -
zyrcia wrote:no niestety, tzn wybór jest, ale te ciuchy są takie średnie, większość w durne wzory :p a ja lubię jak najmniej, ewentualnie jakieś napisy, ale w zasadzie wszystko co mam mi się podoba
Najpiękniejsze ciuszki są w Zarze, ale ceny też mają cudne, więc na razie Leon ma stamtąd tylko czapę na zimę
ale wyczaję jeszcze jakąś wyprzedaż !!
A mi się wydaję że dla chłopców są fajniejszeAle to chyba dlatego że kupuję dla dziewczynki
Dla mnie najlepszy ciuch Amelki to bluzeczka w baskinkę
Cudnie wygląda falbanka na takiej małej bluzce
Zyrciu, ilość mam podobną i myślę że starczy, teraz kasę odkładam na kocyki, pościele itpSista lubi tę wiadomość
-
Zyrcia super ciuszki, szalejesz!
Ja licytuję tą pakę - fajoska!
http://allegro.pl/show_item.php?item=5070115304&isPostBid=true&msg=Twoja+oferta+jest+w+tej+chwili+najwy%C5%BCsza%21+Gratulujemy%21&isBidValid=yes&msgtoken=2f4347ccb1c3c52b059c8864ea0f32ef38294f4a81a6d309b35aa1537440cb14 -
Lilianka aż mi serce pęka jak to czytam
tak bardzo mi przykro. Ale nie możecie się poddawać,musicie dla małej walczyć. Ona was potrzebuje. A kiedyś na pewno będzie wam wdzięczna że zrobiliście wszystko żeby jej pomóc. Niestety na tym świecie nie ma sprawiedliwości,jak widzę nieraz kobity w ciąży piją,palą i jeden Bóg wie co jeszcze robią a rodzą zdrowe dzieci.
Musisz wierzyć że wszystko się ułoży,dodatkowy stres i smutek nie pomogą. Wiem że łatwo się mówi...
Trzymajcie się dzielnie,bardzo mocno ściskam.
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
karolinka85 wrote:Zyrcia ale tego duzo masz
Ale powiem Wam ze dla dziewczynek jest duzooo wiekszy wybor..niz dla chlopakowalbo nie trafilam na fajny sklep z ciuchami..
Zyrciu - spora ta kolekcja. Fajnie, ze tyle rampersow, myśle, ze bedzie na tyle ciepłe lato, ze nasze Baby bedą głownie w nich śmigać. Spotkalam się ostatnio, z koleżanka, która urodziła w połowie lipca i mówiła, ze jej Mała do września to głownie w samych body byłaMnie udało się w Madrycie kupić w Zarze pare spodenek i trzy koszulki na mega wyprzedażach
Muszę zrobić zdjęcie mojej kolekcji, bo tez mam juz tego sporo. Ostatnio pranie robiłam tego co dostałam po mojej Chrześnicy. Ale nie zdążyłam poprasować, bo trafiłam do szpitala.karolinka85, zyrcia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyScintilla wrote:Lilianko ... właśnie myślałam wczoraj o Tobie jak byłam w CZMP.
Chciałabym napisać cokolwiek co podniesie Cie na duchu - ale wiem, że to nie realne - obawy i pytania jakie sobie zadajesz są zupełnie normalne i pewnie każda z nas na Twoim miejscu czuła by taki sam strach.
Pozostaje mieć głęboką nadzieję, że ręce w które Ty i maleństwo traficie będą najbezpieczniejsze wśród lekarzy!
a powiedz mi,bo ty jesteś z Łodzi? chodzi mi o nocleg na terenie szpitala,tam jest jakiś hotel pielęgniarski,by móc wynajć pokój? bo ja raczej nie będę mogła być z nią w szpitalu,po cc wypiszą mnie po 4dniach.do domu mam 150km w jedną stronę,bez prawa jazdy jestem,wiadomo mąż pracuje i nie będzie mógł mnie wozić nawet co 2dni,bo go wywalą z pracy,a w naszym wypadku pieniądze są nam bardzo potrzebne. -
Lilianka, wiem że myślisz o najbardziej pesymistycznych opcjach ale może być dokładnie odwrotnie! Większość takich historii kończy się przecież pozytywnie, tylko w necie niestety czyta się z reguły o tych ekstremalnie złych
Może wystarczy operacja i Mała będzie śmigać! Naprawdę z całego serca trzymam za Was kciuki. Pomyśl że jak Ona tak kopie i szaleje w brzuszku to raczej czuje się wyśmienicie!
-
Lilianka tak bardzo mi przykro
( Wiem że nawet jeśli bardzo starałabym się wczuć w Waszą sytuację to i tak nie będę wiedziała co też możesz przezywać. Ale postaraj się nie załamywać, w życiu różnie się układa... czasem nawet z bardzo tragicznych diagnoz dzieciaczki wychodzą zdrowe!! Pewnie wiele trudnych chwil przed Wami ale nie trać nadziei, myśl pozytywnie.. Człowiek nawet sobie nie zdaje sprawy z tego ile tak naprawdę może znieść. Życzę Ci żebyś przeszła przez to wszystko, na przekór losowi z podniesioną głową i aby w końcu Twój zdrowiutki dzieciaczek wynagrodził Ci to całe cierpienie
Trzymaj się
-
Lilianka27 wrote:a powiedz mi,bo ty jesteś z Łodzi? chodzi mi o nocleg na terenie szpitala,tam jest jakiś hotel pielęgniarski,by móc wynajć pokój? bo ja raczej nie będę mogła być z nią w szpitalu,po cc wypiszą mnie po 4dniach.do domu mam 150km w jedną stronę,bez prawa jazdy jestem,wiadomo mąż pracuje i nie będzie mógł mnie wozić nawet co 2dni,bo go wywalą z pracy,a w naszym wypadku pieniądze są nam bardzo potrzebne.
Kochana to nie jest mój docelowy Szpital w którym będę rodzić więc nie mam pewności ale znalazłam takie info :
http://www.iczmp.edu.pl/?page_id=3435