Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Joasia a co ma wiek do porodu SN? Tym bardziej ze ty jestes młoda laska!! Ja jestem dużo starsza od ciebie i lekarz nie widzi koniecznosci CC. Pomijam fakt ze sama zdecydowałam sie na CC na życzenie. A jaki wpływ ma choroba Kuby na poród? Pytam z ciekawosci.
A co do tego cytatu który przytoczyla Alamakota to moim zdaniem i nie tylko jest to jakies nieporozumienie. Nic wiecej nie powiem ale wkurzaja mnie takie opinie, ze dziecko urodzone przez CC ma problem z otwartoscia i kontaktami z innymi.....Nieukowa lubi tę wiadomość
-
Joasia:) wrote:Ja tetrowe białe kupiłam w smyku takie pakowane po 5 i są super( nie prałam jeszcze ). A kolorową też tylko w sklepie stacjonarnym i w dotyku jest bardzo fajna.
Rozalia mi się wydaje ze jest mega duża ta poducha, a ja wybrałam opcje 2 Jaśki. Jeden pod brzusio taki płaski a drugi miedzy kolanka. Narazie jest w porzo
Tak się jej przyglądam i chyba pod brzusio jej nie da rady włożyć. ?
Nie pod brzusio się nie da, bo jest zbyt gruba. Duża jest to fakt, ale miała takie super opinie że się na nią zdecydowałam i chyba wyrzuciłam pieniądze w błotoNie to że coś jest nie tak z poduszką, tylko ja mam swoją ulubioną pozycję spania, swoją poduszkę i za groma nie mogę znaleźć na niej wygodnej pozycji. Nie chce mi się walczyć pół nocy, aby zasnąć i mam wrażenie, że jeszcze bardziej obolała przez nią jestem
-
Alamakota wrote:Hejka
przeczytałam wpisy odnosnie porodu. I doszłam do wniosku, ze każda kobieta boi sie go. Od zawsze wpajane nam sa przez mamy babcie ciocie straszne historie jaki to poród SN jest straszny.,. A nikt nie mówi ze cc to nie zabieg kosmetyczny... Wiąże sie z tym mnóstwo komplikacji i nie jest to obojętne dla dziecka. My myślimy, ze nad porodem operacyjnym mamy pełna kontrole, ze nic nas nie zaskoczy... Dziecko jest wyrywane z łona matki w określonym terminie... wytwarza to u niego ogromny stres, który w przyszłości moze mieć wpływ na charakter, zachowanie,.. Początkowo wydaje sie ok ale takie dziecko moze mieć problemy z kontaktami społecznymi otwartością itp, Dziecko, które przechodzi przez kanał rodny przygotowuje sie do przyjścia na świat... Wytwarza odpowiednie hormony, lepiej dostosowuje sie do środowiska zewnetrznego.. Po czym od razu moze wtulić sie w swoją mamę, kolonizuje florę bakteryjna...moze chwycić pierś... Każdy ma cykora ale po cos nas tak natura skonstruowała żeby rodzic naturalnie. Wg mnie wynajdowanie sobie powodów do cc to pójście na łatwiznę... Bo w tym momencie przejmujecie sie sobą bardziej niż dzieckiem, które nie ma możliwości przyjść na swiat w odpowiednim momencie... W szpitalu lekarze i położne obserwują kobietę i płód i każde najmniejsze zagrożenie życia malucha czy matki rozpatrują cc. Oczywiście jeśli nie ma możliwości i sa wskazania do cc to siła wyższa
odwagi! Położna Gosia
Oczywiście że każda kobieta odczuwa lęk przed porodem, ale mój lęk to wręcz obsesja, paniczny strach. Mnie nikt nie wpajał niczego odnośnie porodu, moja mama miała super szybkie porody,a koleżanki miały lepsze i gorsze. Nie przeczytałam tu nigdy, aby któraś z nas uważała cc za zabieg kosmetyczny, bo każdy wie że jest to operacja. Jeśli piszesz o komplikacjach, to warto też wspomnieć że poród siłami natury też może nieść ze sobą wiele komplikacji i nad tym również nie mamy kontroli. Zgadzam się że natura nas odpowiednio przystosowała, że dziecko rodzi się kiedy jest gotowe do przyjścia na świat, że działaja odpowiednie hormony, ale stres i wysiłek dziecko przechodzi także podczas naturalnego porodu. W tym momencie w większości szpitali matka po cc może od razu przytulić swoje dziecko, a jeśli nie ona to jest możliwość kangurowania przez tatę. Jednak mocno nie zgodzę się ze stwierdzeniami, że takie dzieciaki mogą mieć problemy społeczne, kulturowe czy mają trudne charaktery, bo takie same problemy mogą dotknąć dzieci urodzone w każdym z tych sposobów. Nie mnie oceniać czy przekonywać kogoś jak ma rodzić, są tu dorosłe kobiety które zapewne zdają sobie sprawę jaką decyzję podejmują, a jakie będą skutki tych decyzji to przekonamy się po porodach.zyrcia, nenette, Joasia:), dorcia8919, A1984, Scintilla lubią tę wiadomość
-
http://www.51015kids.eu/
Właśnie zauwazylam ze jest nocna przecena w 5 10 15 na stronie int. 20% rabatu na hasło ,nocka, w koszyku. Dla tych które jeszcze nie mogą zasnąć albo dla porannych ptaszkow bo promocja do 9.00 rano. Na produkty nieprzecenione tylko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2015, 23:35
Viola, Joasia:) lubią tę wiadomość
Maja 5.06.2015
Aniela 27.08.2021
-
nick nieaktualnyViola mój lekarz kobietą po 35 roku życia daje wybór oficjalny jak chcą rodzić. Choroba Kuby to DMD na którą chorują chłopcy a matki są często nosicielami wadliwego genu. U kobiet ma wpływ na układ mięśni czyli jesteśmy " słabsze" plus wydolność serca bo serce to też mięsień. Dlatego zaleca się cc choć nie jest to bezwzględna konieczność. Ja decyduje się na cc bo ufam mojemu lekarzowi a tym bardziej że on osobiście operacje przeprowadzi.
Bartek urodzony przez cc 5 dni przed terminem porodu, jest dzieckiem bardzo szybko nawiązującym kontakty z dziećmi. Uwielbiany przez rówieśników i panie w przedszkolu. W wieku 5 lat płynnie czyta, dodaje i odejmuje do 100! w pamięci, mnoży do 20. Śmieszy mnie argument że dziecko urodzone cc ma gorszy start.
Mam wsród znajomych rodzine z dzieckiem z poporodowym porażeniem mózgowym. A nie słyszałam o tym w opcji cc... chyba ze się mylę .Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2015, 00:02
zyrcia, Viola, Rozalia, nenette lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa wyraziłam własne zdanie.. Przyjmowałam wiele porodów byłam przy cięciach nie jestem laikiem... Po prostu tak uważam i tyle. Każdy ma swoje zdanie i moze je wyrazić. Wywnioskowałam, ze nie ma żadnej różnicy dla dziecka miedzy cc a SN... Mnie wkurza cięcie na życzenie... Ciecie cesarskie to zabieg OPERACJA ratujący życie a nie fanaberia bo tak:) moje zdanie, każdy ma inne i ma prawo je powiedzieć.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2015, 00:17
Nieukowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Moim zdaniem te artykuly sa napisane dla tych ktore plsca za cc na zyczenie. Moja Zuza urodzona przez cc jest w grupie takim troche przewodnikiem, Pani zawsze ja wybiera do przedstawien czy wierszy bo jest mala gadulka i szybko nawiazuje kontakty, jest przeciwienstwem tego co napisane jest o dzieciach po cc.....
ale mnie dzisiaj ciagnely wiazadla po prawej stronie podbrzusza...myslalam ze wstane i zaczne krzyczeckasika8303, Joasia:), Rozalia, nenette lubią tę wiadomość
[/url]
-
Alamakota ja jestem po cc, do tego wcześniakiem urodzonym w 6 miesiącu, a rozwijam się od początku ok. Bardzo szybko chodziłam, mówiłam, jako 6 latka czytałam w przedszkolu dzieciom bajki. Wśród znajomych jestem duszą towarzystwa, nigdy nie miałam problemów z adaptacją nigdzie.
Mnie nie przeraża sn ale mam w rodzinie 2 przypadki uszkodzeń dzieci przy porodzie, dzieci są z porażeniem mózgowym. I to mnie przeraża.
Niewiem skąd biorą się takie artykuły, nigdy bym nie pomyślała ze dzieci urodzone przez cc różnią się od dzieci urodzonych sn. W moim przypadku to że nie ma śladu po takim wcześniactwie jest cudem, leżałam 2 miesiące w inkubatorze walcząc o każdy dzień i nie uważam się gorsza od dzieci urodzonych przez sn.Dla mnie to niesprawiedliwe stwierdzenie.
Alamakota ale szanuję Twoje zdanie, zdania na temat porodów są i będą podzielone. -
Rozalia, na początku też było mi niewygodnie na tej poduszcze bo właśnie była za gruba. Dlatego kladłam się na niej w dzień w pozycji jak ta kobieta na zdjęciu. Później się ugniotła i jest super. Tylko pod głowę już nie kładź innej poduszki chyba że płaskiego jaśka. Teraz sobie nie wyobrażam nocy bez niej i przede wszystkim dzięki niej śpię głównie na lewym boku co jest zalecane.
może też z czasem się do niej przekonasz
Alamakota, mam identyczne poglądy jak Ty. Chociaż uważam że jeśli ktoś już miał cesarkę to nie powinien rodzić sn bo słyszałam o przypadku gdzie podczas porodu sn poszły szwy z cesarki przeprowadzonej 8 lat wcześniej. Wiadomo każdy ma prawo wyboru, mogę jeszcze jakoś postarać się zrozumieć kobiety które chcą cc kiedy poród się zacznie ale nigdy, przenigdy nie zrozumiem mody na umawianie cc na konkretny dzień np. By dziecko urodziło się w dniu ojca, matki czy urodzin któregoś z rodziców. Dla mnie to już nie poród a wyjęcie dziecka. Może tym kogoś urażę ale jest ti dla mnie szczyt egoizmu.Alamakota, Rozalia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTeraz kazda bedzie pisala jakie to jej dziecko z cc jet cudowne
to nie dotyczy kazdego dziecka, ktore urodzi sie przez cc ale moze objawic sie w jakis sposob u innych i na roznym etapie zycia... chodzi mi tu tylko i wylacznie o ciecie na zimno.
Zdania oczywiscie sa i beda podzieloneja szanuje innych zdanie, indywidualna decyzja
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2015, 08:58
-
nick nieaktualnyW kwestii SN czy CC kobiety z różnymi poglądami chyba nigdy się nie dogadają
Ja rodziłam SN i teraz też tak chcę. Oczywiście boję się komplikacji przy porodzie, ale wierzę, że wszystko skończy się dobrze.
Tak samo bałabym się CC bo to jak pisze Ala jest operacja. Jeśli są wskazania to jak najbardziej tak. Sama świadomie bym się na nią nie zdecydowała, mimo, że CC na pewno byłoby prostsze i szybsze niż SN przynajmniej dla matki. Nie wiem jak ma się do tego nowonarodzone dziecko bo nie mam takiego porównania. A opinie z artykułów wszystkie znamy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2015, 09:12
-
nick nieaktualnyWitam się z rana
Opisując rozwój syna urodzonego przez cc nie widzę tu przesłanek to idealizowania tej metody porodu. Uważam tylko że takie przetaczane negatywne wypowiedzi o cesarce są wysoce stronnicze idealizując poród SN. Każda kobieta ma prawo wybrać metodę urodzenia swojego dziecka i napewno, swoim wyborem nie krzywdzi maluszka. Uważam, że przesadą jest uważanie ich za gorsze i mniej odpowiedzialne.
Alamakota doceniam twoje doświadczenie zdobyte podczas pracy położnej. Uważam, że jesteś szczęściarą, że podczas swojej pracy nie byłaś świadkiem porodu SN gdzie matka dostaje krwotoku, dziecko wyciągane jest za głowę z łamaniem obojczyka lub naciskanie brzucha ciężarnej w celu siłowego wypchaniu dziecka.
Sista, zyrcia, Rozalia, nenette, Scintilla lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKurczę mimo, że zdecydowałam się na używany elektryczny laktator, to i tak ceny licytowanego są dość wysokie. Obie aukcje zakończyły się powyżej 220zł. Jakieś watpliwości mnie dopadły co zrobić .. kupić czy poczekać ..
Może lepiej kupić dopiero po porodzie ? Jaka Wasza będzie decyzja ?Alamakota lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Czytam co piszecie o spaniu i albo mam za mały brzuch, albo jestem szczesciarą. Nie mam problemu ze spaniem oraz z brzuchem jak dotąd. Zasypiam na lewym, potem śpię na prawym i na plecach. Brzuch boli tylko wtedy, kiedy muszę iść do ubikacji na siku
Do spania mam tylko poduszkę wyprofilowana do spania na boku z Ikei. A po mojej lewej śpi M., wiec zasypiam na pewym wtulona w niego. Brzuch tymczasem nie przeszkadza.
Co do porodu SN czy CC, nie znam ani tu na forum, ale wsród znajomych nikogo, kto zdecydował sie na CC bo miał takie widzimisie.... Żadna z nas nie jest Celebrytką. Zawsze była to przemyślana decyzja. Ja bardzo bym chciała urodzić SN, zawsze marzyłam o urodzeniu Raczka. Ale będę 40-letnia pierworodką (nie znam nikogo, kto urodził pierwsze dziecko po 40- tce SN). Mam chory kręgosłup po wielu latach rechabilitacji, mam złączone dwa ostatnie kręgi, tak sie urodziłam. Mam marstkosc wątroby przez WZW B i bardzo duże stężenie wirusa we krwi (nie wiem skąd, ale mam to od wielu lat. Jestem po nieskutecznym leczeniu Inteferonem...). Jeżeli mój lekarz uzna, ze są to powody do CC to przyjmę to z pokora. Mój lekarz, bardzo doświadczony i szanowany, robi CC zawsze dwa tygodnie przed terminem porodu jaki wyliczony został z ostatniej miesiączki. Tak wiec moze sie okazać, ze urodzę około 10 - tego Bliźniaczka. I podobnie jak Wy, będę najszesliwszą Mamą na świecie
W temacie porodów - Amen.
Miłego dnia Dziewczyny. Ja wczoraj zdałam samochód służbowy, wiec dzisiaj spacernenette, Scintilla, karolina0522 lubią tę wiadomość
-
Joasia:) wrote:Kurczę mimo, że zdecydowałam się na używany elektryczny laktator, to i tak ceny licytowanego są dość wysokie. Obie aukcje zakończyły się powyżej 220zł. Jakieś watpliwości mnie dopadły co zrobić .. kupić czy poczekać ..
Może lepiej kupić dopiero po porodzie ? Jaka Wasza będzie decyzja ?Joasia:), karolina0522 lubią tę wiadomość
-
Witam z rana dziewczyny, miał być słoneczny dzień a tu szaro...buuu...
Chyba się do tego przeziębiłam,bo kicham jak szalona i nie mogę nad tym zapanować i czuję że zaczyna mi się katar.
Kolejną noc walczyłam z poduszką i średnio co 2h leciała na podłogę, żebym za kolejne dwie dawała jej szansęSpróbuję się do niej przyzwyczaić, bo to niemożliwe żebym była jedynym przypadkiem, który nie może z nią spać. Dziś też pierwszy raz poczułam mojego synka już nie koło pępka, a jakieś 2-3 cm nad, więc widać rośnie wraz z macicą
Wrócę jeszcze do tematu porodów. Zastanawia mnie jedna rzecz, że przeważnie osoby które są zwolennikami SN mocno krytykują kobiety, które chcą z różnych powodów rodzić przez CC. Nawet nie starają się zrozumieć co nimi kieruje,a w większości przypadków nie jest to "widzi mi się". Spotkałam się nawet z opiniami, że nie jest się prawdziwą kobietą i matką, jeśli nie urodzi się naturalnie, no ale to nawet nie wymaga komentarza. Moim zdaniem bardzo wiele argumentów przemawia za porodem naturalnym, ale jak gdzieś wyżej wspomniała Joasia, takie porody też są obarczone ryzykiem. Moja decyzja wynika głównie z lęku przed uszkodzeniem dziecka,z niemocą która mogłaby mnie spotkać w trakcie porodu i uszkodzeniami krocza.Mam świeży przypadek wśród znajomych, gdzie dziecko maleńkie bo 2 kg wyciągane było próżnociągiem, bo się zaklinowało. Wolę nie myśleć, bo by się działo gdyby mała ważyła więcej. Jak ktoś ma ochotę, niech nazywa mnie egoistką, chociaż ja kieruje się głównie pragnieniem urodzenia zdrowego syna.
Joasiu ja laktator chcę kupić wcześniej, bo chciałabym go mieć w szpitalu, gdyby była potrzeba pobudzenia laktacji. Ten który wybrałam nowy kosztuje koło 600 zł, ale widziałam sporo używanych za 250-300, więc taniej raczej nie uda mi się kupić.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2015, 10:14
Sista, kasika8303, dorcia8919, Joasia:), zyrcia, Scintilla lubią tę wiadomość
-
Jejku co za ciężki dzień. Ledwo żyję, a jeszcze ta okropna pogoda za oknem buuu... Dziś od rana na badaniach, jutro wyniki, ale przecież nie może być inaczej jak tylko dobrze
Jestem ciągle dobrej myśli, a po usłyszeniu, że Dzidziol rozwija się wręcz idealnie nawet nie przejmuję się niczym innym. Wiem, że jest silny i daje sobie świetnie radę
Nawet wtedy jak mamusia wiecznie przeziębiona czy zajada się "niezdrowymi" łakociami
Sista lubi tę wiadomość
-
A ja kupiłam laktator ręczny w zestawie z Tommee Tippee
http://allegro.pl/show_item.php?item=5027404150
Chciałam i tak kupić z tej firmy butelki, pojemniki, wkładki itd. więc laktator wyszedł za pół darmo. W necie są różne opinie na jego temat, ale ostatecznie nie wiadomo czy będzie mi w ogóle potrzebny. A jak okaże się że bez laktatora ani rusz to wtedy będę inwestować w coś porządniejszego, no chyba że ten się jakoś spisze