Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPodpytałam u styczniowych i lutowych mamusiach
podpowiadają żeby poczekać i kupić po porodzie. Jeżeli będzie taka potrzeba to polecają elektryczne ale tylko w przypadku kiedy nastąpi problem z pobudzeniem laktacji. Tak wiec zakup odroczony
Sista, Suzanna22 lubią tę wiadomość
-
Ja brałam pod uwagę tylko elektryczne, bo koleżanki które miały ręczne mówiły że to za długo czasu zajmuje, żeby ściągać i jest męczące.
Zapomniałam że dziś mam fryzjera na 13:00, także lecę pod prysznic a potem doprowadzać włosy do porządkuMiłego dnia!
Sista, karolinka85, nenette lubią tę wiadomość
-
Ja chyba poczekam do porodu, na wszelki wypadek pokażę mężowi jaki kupić i tyle.
Pogoda u mnie też kiczowata, mimo to pozwolę sobie na krótki spacer do sklepu bo w domu znoszę już jajo ciągle leżąc.
a kwestię sporną porodów proponuję podsumować tak: niech każda z nas ma poród szybki, szczęśliwy w jakiejkolwiek formie by nie byłRozalia, Joasia:), Sista, Scintilla, dorcia8919, karolinka85, BrumBrumek, nenette, karolina0522 lubią tę wiadomość
-
Dzień Dobry Wszystkim :]
Widzę, że była ostatnio mocna dyskusja o porodach ... no cóż - jeśli mogę wpisać i swoje zdanie to uważam, że zarówno te które rodzą naturalnie, jak i te które mają CC nawet niekoniecznie z przyczyn medycznym odwalają kawał ciężkiej "roboty" i nigdy nie będę oceniać kogoś negatywnie tylko za to, że sam zdecydował się na CC - dla mnie zarówna jedna jak i druga forma jest sama w sobie na tyle "przerażająca" - że wolałabym aby decyzje podjął za mnie lekarz. Jeśli nie widzi on przeciwskazań do zabiegu operacyjnego to pewnie spróbuję urodzić naturalnie - ale nie dlatego, że tego wybitnie pragnę. Przeraża mnie jedynie to jak często przebiega SN -nie chodzi o ból, i długość jego trwania a raczej to - jak często podaje się oxcytocynę, jak często akcja się nie "rozwija" i mimo wszystko kończy operacyjnie - to ta forma mnie przeraża, "że nie dam rady" - zapamiętam cały ból porodu a na koniec i tak trafię na CC ... najważniejsze aby poród odbył się w momencie w którym dziecko będzie zdolne przetrwać w nowym świecie - no i powoli się do tego zbliżamyWiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2015, 11:15
zyrcia, kasika8303, nenette lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyno to ja jestem egoistką
Boję się właśnie powikłań po sn i tu nawet nie chodzi o mnie, bo z moim szczęściem mogę się założyć, że by mnie chyba nacięli do połowy plecówbólu specjalnie też się nie boję, bo raczej jestem odporna, ale owinięcie pępowiną, niedotlenienie, kleszcze itp. panicznie mnie przerażają... Poza tym ja nie ufam lekarzom, ja wiem jak się czuję jak przejdę się dłużej, albo jak wchodzę po schodach, dla mnie to wysiłek jakbym zdobywała szczyty
od razu skacze ciśnienie, krew z nosa, więc najzwyczajniej boję się, że dostanę zawału albo coś, a potem się nagle wszyscy będą dziwić dlaczego mnie na cc nie skierowali. A operacji się nie boję, jak mówiłam miałam 3 w ciągu 1,5 roku, miałam cięte kości, mam pełno śrub i jeszcze pamiątkowo zostawione wiertło. Łaże po sądach już prawie dwa lata i nie widzi mi się pozywać następnych
Dlatego co by nie było wykombinuję to skierowanie na cc i tak urodzę, a inni niech o mnie myślą co chcą. Moja mama rodziła sn bez problemowo, moja babcia też a ciotka ważyła 5 kg a i tak mi doradzają cc więc coś w tym musi być.
nenette, Scintilla, karolinka85, kasika8303, lilly78, karolina0522 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRozalia, ja podobnie jak Gosia musiałam się do tej poduchy przyzwyczaić. Też na początku było mi niewygodnie, ale po kilku dniach się ugniotła i zrobiła bardziej plastyczna. Znalazłam swoje ulubione pozycje:) - na lewym boku służy za podpórkę na plecy,na prawym boku pod brzuch, mogę się w nią wtedy wtulić. Musisz popróbować jeszcze
W kwestii porodów - Alamakota, gdyby było tak, że mamy w 100% pewność, że położne i lekarze w porę zareagują to nikt nie bałby się SN. Niestety część z nas ma wśród bliskich różne przypadki komplikacji. Córeczka znajomej zaklinowała się, wyciągali ją próżnociągiem i urodziła się z zamartwicą - bo lekarz dyżurujący nie chciał wyrazić zgody na CC, stwierdził, że znajoma sobie poradzi i urodzi sama. Całe szczęście mała jest teraz zdrową, wspaniałą dziewczynką, doszła do siebie. Ale startowała z 1pkt Appgar. Dlatego ja boje się SN ze względu na dziecko. Nikt wśród znanych mi osób nie doświadczył czegoś takiego po CC.
Nie zgadzam się też z opinią, że urodzeni przez CC mają problemy z relacjami, nie znam żadnego dziecka po CC, które jakoś różni się od SN. Myślę, że to bardziej kwestia wychowania i socjalizacji w rodzinie. Jak już kiedyś pisałam moja mama i jej brat są dziecmi z CC i to najbardziej otwarci, ciepli ludzie jakich znam
I żeby nie było-ja nie wiem jak będę rodzić, czekam na decyzje co z moim okiemScintilla, kasika8303 lubią tę wiadomość
-
Co do planowanych zakupów :
b. mnie zainteresował po Waszych wpisach elektryczny laktator :
Lovi Prolactis - fajne jest to, że posiada do przełączenia opcje ręczną ... i tak szukam jakiejś używki w promocyjnej cenie ale wygląda na to, że jest on niedawno na rynku i te używane wcale nie są dużo tańsze od nowychogólnie chyba kupimy całą serie LOVI tzn butelki i podgrzewacz ...
zastanawiam się tylko nad sterylizatorem ??? - czy to nie jest zbędny wydatek - dodam, że nie mam mikrofali więc ten rodzaj sterylizacji odpada - więc pozostaje opcja "wrzątku" - to chyba wystarcza ??? czy macie inne zdanie ???Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2015, 11:39
Joasia:) lubi tę wiadomość
-
Hej
tak jak mówiłam, trochę Was podczytuję, ale na pisanie czasu brak. Z racji wolnego dnia i ciekawego tematu chciałam dodać swoje trzy grosze
Zauważyłam, że w naszym kraju mało kto ma odwagę się publicznie przyznać do tego, że CC jest z własnego wyboru. Każdy powinien decydować o sobie sam. Na dobrą sprawę co to kogo interesuje? Nie wiem czym to jest spowodowane. Dla mnie "operacja" względem CC to za duże słowo, użyłabym raczej słowa "zabieg". Większość niepowodzeń przy porodach dzieje się podczas porodu SN. Mam wrażenie, że CC nie polecają wyłącznie osoby, które były zmuszane na siłę do SN i w ostatniej chwili podjęto decyzję o cięciu. Wtedy kobieta pamięta bolesne skurcze, jest wymęczona przez kilkanaście godzin i w ostatniej chwili jest cięta. Nie dziwię się złych wspomnień. Dzieci niedotlenione przy CC to też wina za długiego zmuszania do SN.
Nie znam przypadku, gdzie przy wcześniej zaplanowanej CC doszło do komplikacji. A opinie o nagłym wyjęciu dziecka są śmieszne. Po 37 tygodniu ciąża jest donoszona. Przeciskanie małego człowieka przez kanał rodny dalekie jest od ochów i achów dla jego samopoczucia.
Ja decyduję się sama na CC i nie boję się do tego przyznać. Medycyna idzie do przodu, więc korzystam. I pozdrawiamnenette, Joasia:), Scintilla, Sista, lilly78, karolina0522 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnywłaśnie przyszły zamówione koszule i szlafrok
jakość rewelka 100% prawdziwej bawełny.
Dla zainteresowanych link
http://allegro.pl/showItem2.php?item=4868027858Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2015, 12:52
Scintilla, Sista, Inesicia lubią tę wiadomość
-
Witam
Kiedyś jak jeszcze nie byłam w ciąży powtarzałam że ja tylko i wyłącznie będę chciała CC,nie było innej opcji.Poród SN mnie przerażał,nie potrafiłam o tym myśleć nawet.Teraz powiem wam szczerze że nie wiedzieć czemu zdanie zmieniłam i chcę bardzo SN. Nie żebym czytała jakieś bzdurne opinie,broń boże!!!po prostu jakoś tak to poczułam i tak chcę. A to na jaki poród inne kobiety się decydują to jest ich sprawa,TYLKO I WYŁĄCZNIE ICH!!! nie mam zamiaru nikogo linczować za dany wybór.
A odnośnie sterylizatora,moim zdaniem jest to zupełnie niepotrzebna rzecz.Przecież nie możemy dziecka wychowywać w zupełnie sterylnych warunkach.Uważam że wrzątek jest wystarczający.Scintilla, Nieukowa, Rozalia lubią tę wiadomość
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
nick nieaktualnyScintilla ja też myślę o tym laktatorze Lovi, nowy można kupić od ok 300pln. Zastanawiam się tylko nad butelkami, sporo mam pisze że smoki w butlach Lovi się zasysają i trzeba co jakiś czas przerywać karmienie, ja sie na tym zupelnie nie znam. Kolezanki polecaja butelki Avent, Avent ma tez laktatory ale drozsze i opinii mało o nich.. Pewnie ile mam tyle opinii:)
Ze stetylizatorem mam taką samą sytuację-brak mikrofali, więc będę wdzięczna za opinie bardziej doświadczonych mam jak to wygląda w praktyceScintilla lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa mam taki sterylizator do kuchenki z Aventu i jest bardzo wygodny. Układam butelki wlewam wodę i na kilka minut do kuchenki
działa na tej samej zasadzie co gotowanie we wrzątku tylko poprostu szybciej. Różnicy nie widzę w efekcie końcowym
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2015, 12:58
Scintilla lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej! Odebrałam dziś wyniki badań, niestety morfologia leci cały czas w dół a przez ostatnie dwa tygodnie łykałam żelazo przepisane przez ginkę! TSH trochę spadło dzięki zwiększonej dawce euthoryxu!
Czytałam wasze wypowiedzi na temat rodzaju porodu, uważam, że jest to sprawa indywidualna każdej z nas! Wybór jakiego dokonamy ma być zgodny z naszymi potrzebami, oczekiwaniami i warunkami! Ja na początki bardzo chciałam rodzić SN, potem gdy okazało się, że córka jest większa niż powinna gin wspomniał o CC. Także stwierdziłam, że co ma być to będzie i szczerze Wam powiem, że obawiam jest jednej i drugiej metody rodzenia.
Dziś zauważyłam, że już mam mało miejsca w moim zimowy płaszczu.karolina0522 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWłaśnie dzwonił do mnie gin - niestety wyniki posiewu z szyjki są jeszcze gorsze, nie wiem jakim cudem:( z jednej bakterii zrobiły się trzy i muszę wziąć antybiotyk w tabletkach normalnie, bo widać globulki nie działają ehhh nie wiem skąd to cholerstwo, o higienę dbam na potęgę, robie co lekarz każe a tu dupa.
-
Witam się dziewczynki w 26 tygodniu:) Dzisiaj kupiłam w Biedronce termometr bezdotykowy bo czekałam na niego w nowej ofercie:)
i zaszalałam i dokupiłam trochę śpioszków bo same bodziaki miałam, bo niby ciepło już będzie ale i śpioszki sie przydadzą na chłodne dni:)
Nieukowa, agawera, Scintilla, Sista, maglic, karolina0522, nenette, dorcia8919, Inesicia, Rozalia, Aka81, Joasia:) lubią tę wiadomość
-
A ja jako kolejna reprezentantka bialych kitli uwazam, ze cc nie powinno byc dostepne od reki dla kazdej kobiety. Z prostego powodu: jest drozsze, przedluza pobyt w szpitalu, zwieksza zuzycie antybiotykow na oddzialach i angazuje personel, ktory przydalby sie gdzie indziej. To jest spolecznie szkodliwe, nawet jesli dla kazdej kobiety z osobna bylaby to super sprawa i traktowalyby to jako korzysc.
No niestety, takie sa fakty. Kobiety w naszych czasach boja sie wysilku i bolu... A przeciez porod to czynnosc fizjologiczna, interweniowac powinno sie tylko w przypadkach uzasadnionych medycznie.
I znam ciezkie powiklania po cieciach, znam z doswiadczen znajomych i rodziny. Jedna kolezanka przelezala z zakazona rana po cc 3 miesiace, w zasadzie nie zdolna zajac sie swoja corka. Nie mogla karmic, bo miala tak silne leki i wyla z bolu. A to byla zwykla, pieknie wykonana cesarka.
Moja ciotka z kolei ma tylko 1 corke bo przez cc zaczely jej sie zrosty w macicy i nie utrzymala juz potem zadnej ciazy choc sie starala.
To sa pojedyncze przypadki, ale grozne powiklania sn tez sa bardzo rzadkie! Moim zdaniem strach ma wielkie oczy.
Ale skoro zyjemy w swiecie, gdzie cesarka na zyczenie to norma, to mi nic do tego. Nie krytulykuje zadnej z osobistych decyzji, a raczej poglad ze cesarki sa super bezpieczne i niewiare kobiet we wlasne sily...Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2015, 15:26
Alamakota, Z., gosi_a, dorcia8919, Inesicia, Aka81 lubią tę wiadomość