Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczynki ja też jutro do szpitala, tak więc Madllene, na pocieszenie- nie będziesz sama leżąca w zasadzie bez powodu. Teoretycznie będę szykowana do cc na poniedziałek ale powiedział, że jak bardzo będę chciała sn, to nic na siłę i możemy czekać na sn. No chyba, że w trakcie badań wyjdzie jakiś problem, to wtedy wiadomo, że mogę chcę czy nie chcę nie ma nic do rzeczy. Wściekła jestem, bo myślałam, że dopiero w poniedziałek mnie wyśle do szpitala ale nie chciał się zgodzić, bo mały nisko siedzi a gin po niedzieli ma ograniczony czas więc mogłoby się zdarzyć, że ktoś inny musiałby mi zrobić to cc. Najwcześniej wyjdziemy w następny piątek- załamkaMarijanu
-
Gratuluje dla nowych mamusiek. Jestescie wielkie
My mamy juz 3 tygodnie. Ale ten czas zasuwa. Uczymy sie siebie jeszcze troche ale jest dobrze. Niestety przez karmienie w kapturkach dopadl nas bol brzucha ale.tez dzialamy by byl jak najmniej dokuczliwy.caroline29 lubi tę wiadomość
-
Hej
Totoja na pierwszej stronie dopisz że Tymek ma 55cm. Dzięki
Ja dziś o niebo lepiej się czuję bo wczoraj ból był okropny, że synka na noc mi zabrali a mnie podawali silne leki. A dziś po 5ej oddali mi kawalera. Podoił cycusia i smacznie śpi. Po południu czeka mnie pionizacja. Nie mogę się doczekać bo kości już mnie bolą od leżenia. -
AgaSY wrote:Dzięki dziewczyny!
Szatynko gratulacje! Ja też nie najlepiej się czuje... Ale cieszę się, że Leo jest grzeczniutki i ślicznie ciągnie cyca. No ale na noc musiałam go oddać, nie pozwolili mi wstawać.
Lekarzy na obchodzie martwiła moja wysoko umieszczona macica i dostałam oksi na cały dzień. Czy ja też mam się martwić?
Dzięki i ja Tobie też gratuluję synusia.
Mi po wyjęciu małego a przed rozpoczęciem szycia podali oksytocynę aby macica lepiej się obkurczała jeszcze jakieś dwie tabletki wsadzili mi do pochwy ale na co one nie mam pojęcia. W za dużym szoku byłam aby zapytać -
pingui wrote:Jutro będzie o niebo lepiej, zobaczysz. Jak już raz wstaniesz to za każdym razem będzie łatwiej.
Masz rację że dziś o niebo lepiej. Już nie mogę się doczekać jak około południa pozwolą mi wstać i wreszcie będę mogła się w pełni zająć synkiem. -
szatynka wrote:Dzięki dziewczyny
ciężko znoszę CCStaś ur.29.04.17 (21.40) 1900,46cm ❤❤❤
Nasz synek - nasza mala wielka miłość -
Tak jak sobie wymarzyłam
6 czerwca o godzinie 9:35 przez CC przyszedł na świat mój drugi syn Alexander, 3320 g, 55 cm, 10 pkt.
Dzisiaj wychodzimy do domu.Marutka, nitta32, Nika8686, ahisma, Szaron, 100noga, ines. lubią tę wiadomość
-
małaMyszka wrote:Tak jak sobie wymarzyłam
6 czerwca o godzinie 9:35 przez CC przyszedł na świat mój drugi syn Alexander, 3320 g, 55 cm, 10 pkt.
Dzisiaj wychodzimy do domu.małaMyszka lubi tę wiadomość
Staś ur.29.04.17 (21.40) 1900,46cm ❤❤❤
Nasz synek - nasza mala wielka miłość -
Dziewczyny ja zaczynam 3 godZinę na izbie przyjęć. Przebrana w koszule czekam aż się zwolni łóżko, bo w tej chwili nie ma nic wolnego...może jak zrobią komuś cc albo będzie jakiś wypis, to będę miała się gdzie położyć. W tej chwili jestem przyjęta ale koczuje na izbie- śmiesznieMarijanu
-
Czesc dziewczyny, ja nadal czekam, i sama juz nie wiem czy to co wczoraj wypadlo to byl czop czy co, bo dzis pojawil sie taki przezroczysty, gesty sluz. W nocy i do poludnia nic mnie nie bolalo, teraz pobolewaja mnie krzyze i takie smecenie i rozpieranie w dole brzucha mam jak na okres. Jutro mam ktg w szpitalu w ktorym bede rodzic, wiec zobaczymy co dalej
-
AgaSY, szatynko, ogromnegratulacje, witajcie wsród szczęśliwych mamusiek
duzo zdrówka dla maluszków
Idziemy jak burza
Mój chłopaczek wybył z babcia na spacer, Ania śpi a ja produkuje dziecku mlesio. Musze ściągać bo mały nie chce łapać moich wielkich cycow -
małaMyszko - gratulacje
Marijanu mam nadzieję że już nie koczujesz na izbie przyjęć - dawaj znać jak będziesz w stanie o postępach
U mnie dalej cisza, brzuch wysoki, skurczów zero, dzieciak się buja w najlepsze.
A nie - jest jakiś postęp, mianowicie wyszły mi TERAZ rozstępy. Niewielkie, z boku, ale dziady są. Mimo smarowania się jak szalona, geny zwyciężyły. -
AgaSY, Szaron - nie pocieszę was, ale rozstępy mogą wyjść nawet już po porodzie, gdy skóra próbuje wrócić do stanu sprzed ciąży
Ja też mam pręgi na brzuchu jak u tygrysa, no ale cóż...
Nadal czekam na jakiekolwiek objawy, ale wciąż cisza.
Jutro mam wizytę u swojego gina. Ma zerknąć na ktg i wypisać mi skierowanie do szpitala, jakbym nie urodziła do niedzieli. Muszę go urobić, żeby zobaczył w końcu jak moja szyjka (bo już ze 2 miesiące nie sprawdzał), jeżeli tego nie zrobi to mam dzwonić do położnej, która będzie odbierać mój poród i wtedy podjedzie do mnie do domu i sama zerknie jak to tam wygląda. Poza tym ona ma dzisiaj nockę, więc mogłoby się rozkręcić...
Ehh... -
Szaron wrote:małaMyszko - gratulacje
Marijanu mam nadzieję że już nie koczujesz na izbie przyjęć - dawaj znać jak będziesz w stanie o postępach
U mnie dalej cisza, brzuch wysoki, skurczów zero, dzieciak się buja w najlepsze.
A nie - jest jakiś postęp, mianowicie wyszły mi TERAZ rozstępy. Niewielkie, z boku, ale dziady są. Mimo smarowania się jak szalona, geny zwyciężyły.Marijanu -
LaRa wrote:AgaSY, szatynko, ogromnegratulacje, witajcie wsród szczęśliwych mamusiek
duzo zdrówka dla maluszków
Idziemy jak burza
Mój chłopaczek wybył z babcia na spacer, Ania śpi a ja produkuje dziecku mlesio. Musze ściągać bo mały nie chce łapać moich wielkich cycowStaś ur.29.04.17 (21.40) 1900,46cm ❤❤❤
Nasz synek - nasza mala wielka miłość -
Marijanu wrote:Skończyłam koczowanie...jestem na oddziale już nie tylko na papierze. Lekarz kazał jak najwięcej chodzić, najlepiej po schodach, nie mówi nie porodowi sn aleja wszelki wypadek porobią badania pod ccStaś ur.29.04.17 (21.40) 1900,46cm ❤❤❤
Nasz synek - nasza mala wielka miłość -
caroline29 wrote:Dzis napewno bedzie lepiej. Ja musiałam wstawać i chodzić z mlekiem do malego bo lezal w inkubatorze na końcu korytarza . Najgorzej bylo sie podnieść ale jak juz wstalam to bylo calkiem nieźle.
Teraz już tylko z górki. Ok 14ej miałam pionizację, myślałam że gorzej ją zniosę ale nie było tak źle.caroline29, makatka lubią tę wiadomość