X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Czerwiec 2017
Odpowiedz

Czerwiec 2017

Oceń ten wątek:
  • nitta32 Ekspertka
    Postów: 268 67

    Wysłany: 15 czerwca 2017, 07:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    szatynka co Wy piszecie... Przerazajace;-(. Niestety tak to jest.
    A wszyscy wokol czekaja (znajomi rodzina przyjaciele sasiedzi) i slysza tylko fakt="udzodzilo sie". A to co wokol to juz nasza historia i doswiadczenie....

    zem3x1hpkw9psn8g.png
    18cs
    r904m5w.png
  • caroline29 Autorytet
    Postów: 2617 1153

    Wysłany: 15 czerwca 2017, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nitta czyli jednak dopadło cie, współczuję :( przede wszystkim teraz sil i zdrówka życzę :)
    Ahisma, Ines co u was , maluszki juz z wami ?
    Gratulacje dla kolejnych mamusiek.
    Ojej to mnie chyba najszybciej zwlekli po cc z lóżka bo po ok 16 godz. :(

    nitta32 lubi tę wiadomość

    Staś ur.29.04.17 (21.40) 1900,46cm ❤❤❤
    Nasz synek - nasza mala wielka miłość
  • caroline29 Autorytet
    Postów: 2617 1153

    Wysłany: 15 czerwca 2017, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szaron a ty jak tam ???
    Staś cos sie strasznie napuna ibprzytym naprawde dość często puszcza gazy, wiem ze gorzej jak by ich nie puszczal ale czy tak często nieraz będę za drugim to tak dobrze, i te napinanie mnie martwi, czasem troche pomarudzi ale nie placze jakos strasznie, jak uśnie to ladnie spi. Ale tez ma tak ze i przy cycu sie napina, moze cos z jelitkami ... :(

    Staś ur.29.04.17 (21.40) 1900,46cm ❤❤❤
    Nasz synek - nasza mala wielka miłość
  • ahisma Autorytet
    Postów: 399 240

    Wysłany: 15 czerwca 2017, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas bez zmian, dzisiaj 40+4, mały jak nie chciał wyjść tak dalej siedzi...

    Wczoraj byłam w szpitalu na IP ze skierowaniem od mojego prowadzącego, żeby zrobili ktg i usg. Na miejscu byłam ok. 10, oczywiście mnie wyprosiły piguły z rejestracji, bo ktoś tam siedział, wiec stałam jak osioł ponad 20 minut, bo non stop paliła się lampka, żeby nie wchodzić, po czym się okazało, że miłe panie zapomniały wyłączyć. Jedna z nich wzięła ode mnie skierowanie, dowód i kartę ciąży i kazała znowu iść do poczekalni, po ponad 0,5h mnie zawołali na ktg. Jakaś stara rura mnie "obsługiwała", nieprzyjemna jak nie wiem co (tekst typu: "gacie zsunąć"), obok doktorek non stop na telefonie wydzwaniał po infoliniach, że nie może się zalogować do systemu wystawiającego recepty, po czym mnie zostawili samą i tak leżałam gapiąc się wkoło.

    Gdyby nie to, że obserwowałam brzuch to niewiele ruchów zostałoby zarejestrowanych, bo leżąc na boku połowy z nich nie czułam. Zerkałam na tą machinę i poza tętnem małego, które skakało od 112 do 140/150 jakieś procenty obok od 9 do 18 chyba max (później sprawdziłam, że to wskaźnik skurczy). Po badaniu wyprosili mnie znów na korytarz i kazali czekać, bo będą wołać na usg, więc ponad 0,5h kolejnego czekania...

    Jak już mnie wywołali ta sama starucha mówi do mnie "proszę się przygotować do badania, tu jest kozetka" - stanęłam jak wryta i się zastanawiam jakie to badanie, bo byłam pewna, że usg przez brzuch, ale te wzierniki, które zaczęła szykować mi nie pasowały, więc pytam gdzie badanie, no i oczywiście na fotelu. Rozebrałam się i stoję znów jak sierota, nikogo nie ma zostawili mnie i stoję w samych skarpetkach na kafelkach... w końcu przysunęłam swoje spodnie na krawędź kozetki i przycupnęłam. Zjawili się oboje, no to myk na samolot, wziernik w ruch, ja w syk, bo boli, a piguła do mnie "nie pchać się na ścianę!", nosz k...wa...

    Gość mi tylko powiedział, że jest infekcja i czy ją leczyłam, że on mi coś wypisze. Proszę się ubrać, wyjść i czekać na wynik. Więc znów pokornie na korytarz i czekam... 15-20 minut, wychyla łeb i woła, wchodzę do gabinetu, daje mi karteczkę i mówi co mi wypisał za lek, jak mam brać + co mam sobie kupić bez recepty w aptece (oczywiście na grzybka), ktg w porządku. Tyle. NIC WIĘCEJ. No to pytam, a właściwie wołam, bo gość już się schował za ścianą, co teraz? kiedy mam się zgłosić na jakieś badanie następne? A on, ze ja mam do prowadzącego iść - i znów zgłupiałam... "No bo pani jest w 37tc" eee... nie... i piguła krzyczy: "40+3", gin: "aaa... bo ja pomyliłem" - no zajebiście. No i mi mówi, że "jak chcę", to mogę podjechać na ktg za 2 dni, gdyby coś mnie niepokoiło, no i wiadomo jak się samo zacznie to też, a gdyby nie, to w poniedziałek przyjęcie na oddział.

    Także wyszłam wk....na, bo odpękałam ponad 3h i wyszłam niewiele wiedząc. Więcej doczytałam z tych zapisów w necie niż on mi powiedział (czyli wody w porządku, szyjka ma 2cm, rozwarcie zewn. 0,5cm, wewn. też 0,5).

    MASAKRA!!!

    Modlę się, aby ta moja położna była ze mną przy porodzie, bo jak trafię na taką ekipę, to ich tam pozabijam wijąc się w skurczach!

    P.S "Poród fałszywy" ?? co to za kolejny magiczny zapis??

    A... i odczytu z ktg oczywiście nie dostałam.

    atdco7est7svlfak.png
    9ltfxzdv75wjz8un.png
  • AgaSY Autorytet
    Postów: 2648 1486

    Wysłany: 15 czerwca 2017, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Współczuję Ahisma, niezły szpital... Trzymam kciuki żeby się szybko zaczęło i sprawnie poszło :-*

    Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
    12.07.2019r. M.
    07.06.2017r. L.
    26.07.2015r. (*)
  • caroline29 Autorytet
    Postów: 2617 1153

    Wysłany: 15 czerwca 2017, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ahisma gdzie taka profesjonalna i blyskawiczna obsluga jest ? Wyobrażam sobie ciebie juz co tam wczoraj przezylas , biedna :(

    Staś ur.29.04.17 (21.40) 1900,46cm ❤❤❤
    Nasz synek - nasza mala wielka miłość
  • Szaron Autorytet
    Postów: 728 391

    Wysłany: 15 czerwca 2017, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie dziś "wybił" termin, ale bez zmian.
    Tu mnie pobolewa, tam poddusi, trochę a la miesiączkowych skurczy, sporo Braxton-Hicksów i tyle. Sporo wodnistej wydzieliny, ale nie sądzę żeby to wody się sączyły. Czopa/śluzu nie odnotowano. Jutro mam skoczyć do szpitala do mojego lekarza się obejrzeć, więc zobaczymy.

    Poza tym ogarnia mnie nerw połączony z wścikiem, bo (nie wiem czy tak macie), ale w ramach oczywiście troski i dobrych intencji wydzwaniają do mnie znajomi i rodzina. Codziennie minimum po 5-8 telefonów, teść z teściową na zmianę, siostry, rodzice, jak tam. Czy już. Niemalże: jak rozwarcie ;)
    Bardzo ta troska miła, ale nie pomaga mi na oczywiste poddenerwowanie, więc zaczęłam ucinać te pogaduszki, że jak zacznę rodzić to będą wszyscy powiadomieni co najmniej smsem.

    Idę z mężem na długi spacer i dekadenckie, sycylijskie lody. Zasadniczo przestałam oglądać porody na youtubie, czytać całe internety o porodach, czytać fora, itd. Muszę mentalnie odpocząć, bo nakręcam się niepotrzebnie.

    tb7382c324e9cpbx.png
  • LaRa Autorytet
    Postów: 7140 4555

    Wysłany: 15 czerwca 2017, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, co do cc, to ńie ma co sie zle nastawiać. Mnie spionizowali (sama sie spionizowalam) po ok 7 h od skończenia ciecia. Za chwile juz biegałam i zajmowałam sie małym. Środki prźeciwbolowe leciały prżez cała pierwsza dobę po cc, potem dostawałam juz paracetamol. Rana goi sie swietnie i wogole nie czuje tego ze 13 dni temu byłam cięta.
    Znosiłam ja znacznie lepiej niż ta pierwsza, ale wiedziałam czego mam sie spodziewać, wiec sama świadomość jaki bol mnie czeka doprowadziła do tego ze bol był znacznie mniejszy.
    Doktorek na wyjściu przekazał ze gdybym chciała kolejnego malucha to dla dobra mojego zdrowia i maluszka mam odczekać 2 lata, ja zrobiłam oczy zapewniając doktorka ze produkcja została zakończona.
    A teraz widząc dziewczyny w ciąży chciałabym jeszcze. Ale niestety....

    nitta32 lubi tę wiadomość

    38t2d 3200g 52 cm 2.06.2017
    mhsv3e5euobgbkf8.png
    39t4d 3620g 57 cm 21.04.2015r.
    ug37rl681rlw7tbf.png

    ***gang18+***
  • pingui Autorytet
    Postów: 839 422

    Wysłany: 15 czerwca 2017, 16:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LaRa tez 9 lat temu mówiłam, ze temat reprodukcji uważam za zamknięty, No i naszło nas po 9 latach :-) ze może by jeszcze jedno? Obojętne czy chłopiec czy dziewczynka, bo mieliśmy już jedno i drugie. Jestem mega szczęśliwa :-) nie stresuję się jak przy pierwszym, mam więcej czasu niż przy drugim, bo dzieci już odchowane, wiec delektuję się macierzyństwem :-)
    Śmieję się ze mam jakąś odwrotność baby blues'a :-)

    Co do CC to ja się spionizowalam po 8 h. O dziwo nic mnie nie ciągło, nie chodziłam zgięta w pół. Ból był oczywiście, ale morfina dała radę. Potem paracetamol. Generalnie to trzecie CC zniosłam najlepiej. Dziś 6 doba i drugi dzień śmigam na spacerku :-)
    W nocy nawał pokarmu zaliczyłam, ale maluszek sobie z nim poradził i odessał :-)

    Trzymam kciuki za wszystkie nierozpakowane brzuszki No i gratulacje dla wszystkich szczęśliwych po.

    atdci09ktbgklgiz.png
  • AgaSY Autorytet
    Postów: 2648 1486

    Wysłany: 15 czerwca 2017, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jak zachowują się Wasze maluszki w taki upał jak dziś? U nas było chyba z 30 st, mieszkania nie da się wymierzyć bo jak. Leon cały czas spał po 2-3h, a dziś drzemie max godzinkę i non stop domaga się cyca. Domyślam się, że jest mu gorąco i chce mu się pić. Wasze też tak mają?

    Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
    12.07.2019r. M.
    07.06.2017r. L.
    26.07.2015r. (*)
  • pingui Autorytet
    Postów: 839 422

    Wysłany: 15 czerwca 2017, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgaSY wrote:
    Dziewczyny jak zachowują się Wasze maluszki w taki upał jak dziś? U nas było chyba z 30 st, mieszkania nie da się wymierzyć bo jak. Leon cały czas spał po 2-3h, a dziś drzemie max godzinkę i non stop domaga się cyca. Domyślam się, że jest mu gorąco i chce mu się pić. Wasze też tak mają?

    Jeśli jest gorąco to dziecko tylko na piersi może się domagać cyca żeby się napić. To normalne. Wtedy ssie krótko a często, bo pierwsza faza mleka jest bardziej wodnista i ma zaspokoić pragnienie maluszka, potem leci bardziej treściwe, a na końcu najbardziej gęste i tluste, taki deserek :-)
    U mnie w domu jest 21 stopni, a na spacerku spał, wiec narazie jest ok. Zobaczymy jak pojedziemy na wieś, bo tam dom się bardziej nagrzewa.

    atdci09ktbgklgiz.png
  • LaRa Autorytet
    Postów: 7140 4555

    Wysłany: 15 czerwca 2017, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgaSY, a czemu nie można wywietrzyć mieszkania? Ja mam okna otwarte. Jeśli masz taka temp w domu to wiadomo ze i maluszkowi chce sie pic wiec o wtedy przystawianie jest częstsze.

    Pingui, na ta chwile produkcja zakończona, choc nigdy nic nie wiadomo. Ale niestety nie jestem juz pierwszej młodości.

    38t2d 3200g 52 cm 2.06.2017
    mhsv3e5euobgbkf8.png
    39t4d 3620g 57 cm 21.04.2015r.
    ug37rl681rlw7tbf.png

    ***gang18+***
  • AgaSY Autorytet
    Postów: 2648 1486

    Wysłany: 16 czerwca 2017, 02:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LaRa my mamy w mieszkaniu 2 okna na wschód (kuchnia i sypialnia naszej trojki) i 1 okno na zachód (salon). Najczęściej mam wszędzie mikrouchyl ale to taki luft choćby wcale. Jak otworze wszystkie okna to będzie przeciąg, a to chyba nie jest wskazane? :-( Dlatego otwieram albo w sypialni albo w salonie, a tak nie wywietrze :-(.

    Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
    12.07.2019r. M.
    07.06.2017r. L.
    26.07.2015r. (*)
  • caroline29 Autorytet
    Postów: 2617 1153

    Wysłany: 16 czerwca 2017, 03:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas wczoraj bylo cieplo , nie bylo zbytnio jakiegoś upalu, w domu mieliśmy chlodno ok 23 stopni.

    Staś ur.29.04.17 (21.40) 1900,46cm ❤❤❤
    Nasz synek - nasza mala wielka miłość
  • małaMyszka Autorytet
    Postów: 8937 17375

    Wysłany: 16 czerwca 2017, 07:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie Kochane, u nas pomału się dogadujemy. Fakt faktem, że drugie dziecko, to już i ruchy przy nim sprawniejsze i strachu trochę mniej niż przy pierwszym.

    Karmimy się cysiem i jestem w szoku, bo waga przy wypisie to 3060, a w środę 3420, także chyba mamusia dobrze karmi :-)

    Co do diety, to jakoś się nie ograniczam, oczywiście nie jem potraw smażonych w głębokim tłuszczu, unikam typowych alergenów i wzdymającego, kawki piję dwie dziennie tak jak w ciąży.

    Rana po cc trochę mi się paskudzi, dzisiaj ma być połóżna i zdejmie mi resztę, bo wyciągnęła tylko 3... z 8

    Alexander
    6 czerwca 2017, 3320, 55 cm, 10 pkt
    47d8cd3eb4.png
    Sebastian
    11 sierpnia 2015, 3370, 55 cm, 10 pkt
    967b64d0e6.png
  • Szaron Autorytet
    Postów: 728 391

    Wysłany: 16 czerwca 2017, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A propos diety mamy karmiącej:

    https://www.hafija.pl/2017/05/gastronomiczny-cyrk-kobiet-karmiacych-dzieci-piersia.html

    caroline29 lubi tę wiadomość

    tb7382c324e9cpbx.png
  • caroline29 Autorytet
    Postów: 2617 1153

    Wysłany: 16 czerwca 2017, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mala myszka ślicznie przybrał maluszek, poprostu masz jakies dopalacze w tym mleczku:)
    My jestesmy po szczepieniach. Dzis mieliśmy 3 szczepionki, plakal aż mi go szkoda bylo. I ladnie przybrał bo wazy już 3200 :)

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    Staś ur.29.04.17 (21.40) 1900,46cm ❤❤❤
    Nasz synek - nasza mala wielka miłość
  • ahisma Autorytet
    Postów: 399 240

    Wysłany: 16 czerwca 2017, 12:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    caroline29 wrote:
    Ahisma gdzie taka profesjonalna i blyskawiczna obsluga jest ? Wyobrażam sobie ciebie juz co tam wczoraj przezylas , biedna :(

    Na Pomorzu jest taka cudna ekipa ;)

    U mnie poziom frustracji wzrasta. Dzisiaj od rana mam łzy w oczach.
    Kolejny dzień i zupełnie nic nowego się nie dzieje.
    A ja tak chciałabym uniknąć wywoływania, ehh :(

    atdco7est7svlfak.png
    9ltfxzdv75wjz8un.png
  • szatynka Autorytet
    Postów: 1505 639

    Wysłany: 16 czerwca 2017, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej
    małaMyszka wrote:
    Witajcie Kochane, u nas pomału się dogadujemy. Fakt faktem, że drugie dziecko, to już i ruchy przy nim sprawniejsze i strachu trochę mniej niż przy pierwszym.

    I tu się z Tobą zgodzę :)
    Przy drugim dziecku jest zupełnie inaczej, bo ma się już pewne doświadczenie po pierwszym. Inaczej człowiek reaguje w sensie że z większym spokojem.
    małaMyszka wrote:
    Rana po cc trochę mi się paskudzi, dzisiaj ma być połóżna i zdejmie mi resztę, bo wyciągnęła tylko 3... z 8

    Ja mam wszystkie szwy rozpuszczalne nawet ich na zewnątrz nie widać. Jedynie na obu zakończeniach rany mam supełki i one też są rozpuszczalne ale w szpitalu mówili że trochę zejdzie jak się rozpuszczą więc zalecają w 7 dobie po operacji odciąć je. Wczoraj mąż odciął.
    A pryskasz ranę octaniseptem? Nam w szpitalu kazano 3 razy na dzień i aby rana jak najwięcej była wietrzona. Ja np. po domu chodzę bez majtek w spódnicy. W nocy też śpię bez bielizny.

    A mojemu prawe oczko lekko ropieje :( na szczęście nie ma zaczerwienienia ani opuchlizny. Przemywam mu gazikiem z solą fizjologiczną. Zobaczymy jak do wieczora dalej będzie ropiało to podjedziemy na oddział pediatryczny aby lekarz rzucił okiem i coś zalecił.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2017, 13:17

    <3 zem3j48aw2uaagxd.png <3
    <3 zem3wn15b4i4bt7c.png <3

    18.06.2016r. [*] 6tc Aniołek - w mym sercu na zawsze <3
  • LaRa Autorytet
    Postów: 7140 4555

    Wysłany: 16 czerwca 2017, 13:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szatynka, jak to bez majtek? A odchody poporodowe?

    38t2d 3200g 52 cm 2.06.2017
    mhsv3e5euobgbkf8.png
    39t4d 3620g 57 cm 21.04.2015r.
    ug37rl681rlw7tbf.png

    ***gang18+***
‹‹ 741 742 743 744 745 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - jak zrobić to bezpiecznie?

Wiele kobiet uważa, że odstawienie tabletek antykoncepcyjnych, plastrów, czy innych środków hormonalnych to bardzo prosta sprawa - wystarczy przestać zażywać. Tymczasem warto znać kilka zasad, które sprawią, że odstawienie antykoncepcji będzie bezpieczne, łagodne dla organizmu i pozwoli jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kluczowe składniki dla przyszłej Mamy, czyli co warto suplementować w ciąży

Ciąża to odmienny i wyjątkowy stan, który jest jednocześnie dużym wyzwaniem dla organizmu kobiety. To czas, kiedy zmienia się zapotrzebowanie na składniki odżywcze. Które z nich są szczególnie istotne dla przyszłej mamy i dla rozwijającego się dziecka? Co warto suplementować w ciąży, aby zadbać o zdrowie i rozwój maluszka? 

CZYTAJ WIĘCEJ