Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
szatynka wrote:hej
A mojemu prawe oczko lekko ropieje na szczęście nie ma zaczerwienienia ani opuchlizny. Przemywam mu gazikiem z solą fizjologiczną. Zobaczymy jak do wieczora dalej będzie ropiało to podjedziemy na oddział pediatryczny aby lekarz rzucił okiem i coś zalecił.
To zapewne przytkany kanalik łzowy. Bardzo częsta dolegliwość u noworodków. Jeśli nie ma obrzęku to masuj kanalik od noska w kierunku kącika oka kilka razy dziennie i przemywaj solą fizjologiczną. Powinno minąć. Jeśli pojawi się obrzęk trzeba będzie wkrapiać antybiotyk. -
LaRa wrote:Szatynka, jak to bez majtek? A odchody poporodowe?
w pierwszych dniach miałam ich sporo a teraz czasem ale to czasem delikatnie pod krwawię, na tyle tak mało że jak jestem w domu to wystarczy że od czasu do czasu podetrę się ... ale jak wychodzę poza dom to wiadomo dla bezpieczeństwa wkładam podpaskę ale taką na delikatne krwawienia jakie stosowałam przy @ -
pingui wrote:To zapewne przytkany kanalik łzowy. Bardzo częsta dolegliwość u noworodków. Jeśli nie ma obrzęku to masuj kanalik od noska w kierunku kącika oka kilka razy dziennie i przemywaj solą fizjologiczną. Powinno minąć. Jeśli pojawi się obrzęk trzeba będzie wkrapiać antybiotyk.
Łezki w oczku ma, bo jak płacze to z obu oczek lecą. Obrzęku i zaczerwienienia nie ma.
Dzięki za radę, pomasuję jak mówisz. Pierwszy raz się z taką "dolegliwością" spotykam. -
szatynka wrote:Łezki w oczku ma, bo jak płacze to z obu oczek lecą. Obrzęku i zaczerwienienia nie ma.
Dzięki za radę, pomasuję jak mówisz. Pierwszy raz się z taką "dolegliwością" spotykam.
Normalnie łzy pojawiają się pod koniec pierwszego miesiąca życia. Jeśli oczka są załzawione już teraz to świadczy o przytkaniu kanalików, które u noworodka są bardzo wąskie. Masuj obustronnie skoro oba są załzawione. -
Styczniowa nadzieja, gratulacje!!!!
Szaron, to juz blisko, ale zyćze zeby sie samo zaczęło.
Szatynko, u mnie tak ze pół dnia nie leci, a w momencie Podpaska cała.Szaron lubi tę wiadomość
-
pingui wrote:Normalnie łzy pojawiają się pod koniec pierwszego miesiąca życia. Jeśli oczka są załzawione już teraz to świadczy o przytkaniu kanalików, które u noworodka są bardzo wąskie. Masuj obustronnie skoro oba są załzawione.
Wielkie dzięki.
Wymasowałam oba, przetarłam gazikiem z solą fizjologiczną mam nadzieję że pomoże.
StyczniowaNadzieja Gratuluję -
Wracam od dr-a. Zdjął szew. U mnie tez już prawie czysto na podpaskach, ale na usg widział ze jest jeszcze trochę do zejścia wiec bez niczego się nie wypuszczam
Dostałam plastry Silikonowe na bliznę i jakieś próbki żelu silikonowego. Poza tym wszystko ok. Mam przyjść za 5 tygodni. -
LaRa wrote:Szatynko, u mnie tak ze pół dnia nie leci, a w momencie Podpaska cała.
To ja już mam lajcik. Dziś bez podpaski.
Szaron ja również życzę Ci aby akcja sama się rozpoczęła.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2017, 21:02
-
szatynka wrote:Łezki w oczku ma, bo jak płacze to z obu oczek lecą. Obrzęku i zaczerwienienia nie ma.
Dzięki za radę, pomasuję jak mówisz. Pierwszy raz się z taką "dolegliwością" spotykam.Charlutek lubi tę wiadomość
Staś ur.29.04.17 (21.40) 1900,46cm ❤❤❤
Nasz synek - nasza mala wielka miłość -
Hej
caroline29 wrote:Stasiowi tez ropialy oczka i to dwa tyg i nieraz tez ta ropka sie pokaze, mieliśmy krople gentamycin ale nic nie daly i zaczęliśmy orzemywac sola i masować te kanaliki przy nosie bo pani doktor kazala.
Wczoraj przemyłam mu solą fiz.wymasowałam kanaliki w nocy podczas karmienia powtórzyłam obie czynności i powiem że widzę poprawę no rano obudził się z niewielką ilością ropki. Jeszcze raz dzięki dziewczyny za radę. Ierwszy raz spotykam się z czymś takim jak zatkany kanalik łzowy.
caroline29 lubi tę wiadomość
-
Styczniowa Gratulacje!!!!
szatynka tak przemywam octaniseptem i robię okłady z rywanolu, jeszcze do jutra mam dwa szwy, jak je zdejmie, to założy mi stripy, bo góra zawinęła się pod spodem i będzie próbowała się odkleić, a boję się rozejścia rany.
Co do oczyszczania, to ja dzisiaj zaszalałam i mam tylko wkładkę, w nocy też bez bielizny śpię, chodzę w kieckach, żeby wietrzyć ranę. -
Witam, Widze, ze sie troche dzialo pod moja nieobecnosc
Nasz synek urodzil sie 09.06.2017 o gdzinie 18:05. Dokładnie w terminie wg OM. Urodziłam SN bez znieczulenia, poród trwał 11 h i był cięzki. Bo jak na moje gabaryty mały urodził się duży 3450 g i 56 cm i w dodatku był jakos bokiem ułożony. Juz myslalam ze go nie urodze. Ze wzgledu na moj stan po porodzie lezelismy tydzien w szpitalu ale jestesmy juz w domu. Nadal ledwo co sie ruszam, chyba gorzej niz gdybym miala cc. Mysle, ze jesli zdecydujemy sie kiedys na drugie dziecko to tylko cc wchodzi w gre.
Gratuluje wszystkim mamusią
AgaSY, caroline29, 100noga, małaMyszka lubią tę wiadomość