Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas dzisiaj tez kiepska nocka. Mlody nieodkladalny. Wyszla juz dolna dwojka ale gorne dziasla strasznie rozpulchnione wiec bidulek cierpi z bolu. Za to sluchajcie wczorajszy obiadek to byl hit. Synus dostal po raz dostal zielona fasolke i pokochal ja od pierwszego wejrzenia a raczej polkniecia. W pewnym momencie to juz nawet nie ciumkal tylko polykal w calosci:p wlasnie, mam pytanie co do blw? Czy Wasze dzieciaczki tez czasami lykaja takie duze kawalki. Bo moj tak ma I sie boje czy nie bedzie mial przez to problemow z brzuchem
-
nick nieaktualnyU nas mimo braku zębów młoda wcina chrupki kukurydziane, banana i skórki od chleba. Z jabłka wysysa soki warzyw nie lubi ani w całości ani w zupkach... jadła wszystko ze smakiem i nagle coś jej odbiło i już nie lubi mam nadzieję, że znowu polubi warzywa bo obiad to jest dramat...
Adry lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMy mamy pluszowe klocki ale jeszcze nie ma zainteresowania, mimo że są 6m+
Z tym nocnikiem to masz zacięcie my zaczniemy po skończeniu 1,5roku (gdzieś czytałam, że wtedy dziecko zaczyna ogarniac, że mu się chce i jest szansa powodzenia w nauce). Pieluchy są wygodne a ja jestem leniwa i nie chce mi się zgadywać kiedy będzie siku a kiedy kupa i cały dzień spędzać w podniesionej czujności :p ale nie wiem, może przy dużym zaangażowaniu można nauczyć dziecko wcześniej (?). Ja wychodzę z założenia, że i tak się nauczy, przedszkolaki już normalnie używają toaletyAdry lubi tę wiadomość
-
Z nocnikiem teraz to chyba w ramach wypełnienia wolnego czasu żeby można było mówić o treningu czystości dziecko musi wiedzieć ze mu się chce, musi umieć to powstrzymać i puścić na nocniku. Wiek rozwojowy 18 mc. Wcześniej to wysiedziane i wyczekane raczej. No i często dzieci zbyt wcześnie wysadzane mają potem awersję, ale pewnie nie wszystkie. Ja przed 18 mc nie planuje się zamęczać. Już i tak czasu mam jak na lekarstwo.
-
Adry super Też chcę zacząć, bo rozpoznaję już po odgłosach i minie że idzie dwójka, więc spróbujemy nocnika.
U nas dramat dziś w nocy. Jeszcze tak nie było. Oboje z mężem dalej jesteśmy chorzy, mnie co gorsza jakoś zauważalnie nie mija i ciągle się bujam z gorączką powyżej 38, katarem i gardłem w ogniu. A do tego Alek również zawirusowany, na dokładkę ząbkuje jak szalony i dziś budził się co półtorej godziny z rykiem tak nieutulonym i bolesnym, że trzeba najpierw przez ok. godzinę zabawiać, odwracać uwagę i podać czopka przeciwbólowego żeby dał się położyć z powrotem spać. Masakra. Godzina-półtorej snu, godzina lulania-bujania-zabawiania. Także sen żaden.
Mam dość. Już prawie tydzień nie możemy pokonać tego przeklętego wirusa, a do tego zęby na dokładkę. Zaczynamy funkcjonować jakby poza światem, poza czasem, z żarciem na wynos, w potwornym syfie i rozdrażnieni własną i Alka chorobą.Adry lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAdry to tak jak ze wszystkim. O czym bym nie czytała, pytała na temat dziecka to zdania są podzielone
Temat tak czy inaczej ciekawy
Ostatnio odwiedziliśmy znajomych, mają syna 1,5 roku i młody robi w pieluchy, mówi tylko pojedyncze słowa (mama, tata, daj.. więcej nie słyszałam), puzzle zamiast układać to rozwala po pokoju, zrzuca wszystko ze stołu, wszędzie go pełno... i byłam trochę zawiedziona, bo spodziewałam się sama nie wiem czego ale uświadomiło mi to, że puzzle, kolorowanki wodne które mam w szafce kupione z myślą na "po roczku" i kilka innych zabawek nie koniecznie użyjemy przed 2-3 urodzinami naczytałam się w necie o genialnych dzieciach, które wszystko umieją prawie od urodzenia a tu nagle miałam okazję zobaczyć prawdziwego 1,5 roczniaka. No cóż, dobrze że taka lekcja pokory przyszła zanim zaczęłam się martwić że "córką ma rok i nie chce układać puzzli ani oglądać książek zgodnie z ich przeznaczeniem". Polecam wszystkim wizytę u znajomych ze starszym dzieckiemAdry lubi tę wiadomość
-
Mi teściowa powiedziała, żeby sadzac Leona na nocnik zaraz po spaniu, żeby go przyzwyczaić, ale jak zacznie sam siedzieć. Póki co nie mam nawet nocnika w domu . Z kupa by u nas nawet nie przeszło, bo ZAWSZE robi podczas śniadania albo obiadu .
Dziś u nas ociupinke lepiej. Nie płacze już jak wczoraj, katar pod kontrolą (odkurzacz chodzi non stop ), co godzinę idzie na pół h drzemke. Ale nie smakują mu słodkie syropki i strasznie trudno wmusić w niego jakis lekMama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
nick nieaktualnyacha czyli nie chodzi o nauczenie korzystania z nocnika tylko obycie z nim. Tak czy inaczej życzę powodzenia i wytrwałości bo pewnie im dziecko bardziej ruchliwe (chodzące) tym trudniej będzie je na tym nocniku utrzymać 2 minuty Ciekawa jestem czy to faktycznie usprawni proces nauki czy wyjdzie na to samo co poczekanie do 18mż. Zobaczymy, jak u Was podziała to może i ja przy drugim spróbuję
-
My też jeszcze w gronie szczerbatych chrupki kukurydziane od trzech dni mały je, co dla mnie jest mega stresem, bo on urywa jakoś takie duże kawałki a ja siedzę jak na szpilkach z obawą, że się zadławi. W ogóle od zawsze mam jakaś fobie w temacie zakrztuszenia. Strasznie mi to utrudnia podanie małemu czegokolwiek w kawałku. Zupę blenduje a potem i tak przecieram przez sitko. Tak, wiem...masakra ale uwierzcie, że jestem autentycznie spocona ze stresu jak on tego jednego chrupka dziennie je. Jedynie jak kupuje od czasu do czasu słoiczek, to te po 6,7 miesiącu mają grudki. To podaję, bo wierzę, że są na tyle małe, miękkie- dostosowane do wieku, że jakoś przejdą ale skorka od chleba, czy kawałek mięsa- no panika mnie ogarnia na samą myśl.
Ostatnio tyle się napisałam o tym, że Karol w nocy je i to dość szybko po zaśnieciu a tu wczoraj niespodzianka. Pierwsze jedzenie dopiero o piątej rano. Zobaczymy czy idzie ku lepszemu czy to taki jednorazowy wypadek przy pracy. No i odpukać u nas nie było jeszcze ani razu kataru czy przeziębienia. Oby jak najdłużejMarijanu -
nick nieaktualnyMarijanu super, to trzymam kciuki, żeby to spanie już mu zostało
chrupki się rozpuszczają, więc się nie zadławi raczej. W ogóle dzieci podobno mają wcześniej odruch odkrztuszania niż dorośli (u niemowląt zakrztuszenie nie równa się zadławienie). Pewnie dziewczyny, które BLW studiowały wiedzą więcej, ja tylko temat liznęłam -
Starszak się odpieluchował w wieku 2 lat, ale młodszy synek później, dopiero od grudnia chodzi bez pieluch czyli miał 2 i pół roku. Obydwaj zupełnie bezstresowo, tzn.przyszedł moment i zaczęliśmy razem chodzić do toalety, ja siadałam na dużym, synki na małym (czyli nocniku). Nosili pieluchomajtki, które łatwo nam się ściągało. Jak już opanowali umiejętność siusiania na zawołanie czyli np.wysikiwania przed spacerem,"na zapas", to zdjęliśmy pampersa i już. Żadnych zasikanych dywaników, foteli, dziesiątek suszących się gatków itp., wypadki zdarzały się sporadycznie. Z kupką poszło jeszcze łatwiej, bo łatwiej wyczuć, kiedy nadchodzi Ja wychodzę z założenia, ze jeśli dobrze wyczuje się moment gotowości dziecka, to cały proces odpieluchowania trwa 3-4 tygodnie i w dodatku bez bałaganu. Przynajmniej u nas tak było Ja też jestem za leniwa, zeby ciągle ze szmatą latać
-
Aaa, zapomniałam napisać, ze spotkałam kiedyś w parku mamę z córeczką, dziewczynka miała niewiele ponad rok i była bez pieluchy!!! Było lato, więc było widać, ze nie ma tobołka w kroku.Tak mnie to zaskoczyło, ze aż zagadałam do mamy. Powiedziała, ze nauczyła małą pokazywać ze chce na nocnik rączką - kilka razy zaciskając i otwierając piąstkę. Taki znak, bo malutka nie umiała mówić czyli da się nauczyć, ale pewnie dużo zależy od podatności dziecka na te nauki no i wytrwałości rodziców. No i nie wiem, jakimi "stratami" to było okupione:)
-
Dla mnie bezstresowo realny wiek to właśnie 2 lata. Tak naturalnie. Zresztą nasze Maluchy dwa lata skończą w czerwcu, wiec wtedy najłatwiej całkiem z pieluch zerezygnować. Posika majtusie to się zmieni na nowe. W zimie trudno wytłumaczyć dziecku, zwłaszcza 1,5 rocznemu że w domu do nocnika a na spacerze do pieluchy bo jeśli się zachce na mrozie to nie będziemy go rozbierać pod krzaczek.
Zresztą do przedszkola pójdzie w wieku 2,5 roku, wiec mamy sporo czasu a nawet gdyby to takie maluchy przyjmują z pampersami.Mama30+ lubi tę wiadomość
-
Ja mam zamiar sadzac na nocnik jak zacznie trochę bardziej rozumieć. Na pewno nie teraz. Generalnie to myślę że po roku. Teraz to kupę robi w trakcie jedzenia więc nie bardzo . Powiem wam szczerze że marzę już o drugim. Chciałabym niewielka różnice wieku... Zobaczymy jak się uda
-
nick nieaktualnyTo ja tak chyba nie mam, ale w ciąży to potrafiłam ryczeć jak leciała reklama Babilonu
Ja to z jednej strony bardzo chcę szybko drugie a z drugiej bardzo się boję mieć 2 niemowlaki, bo jak ja to ogarnę. No i ciąża gdy ma się już jedno małe dziecko to też nie takie hop siup. Więc tak przekładamy to z nadzieją, że wpadniemy a jak się nie uda zajść przypadkiem to pewnie w okolicy maja się postaramyRusałka06, zimowa stokrotka lubią tę wiadomość