X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Czerwiec 2017
Odpowiedz

Czerwiec 2017

Oceń ten wątek:
  • AgaSY Autorytet
    Postów: 2648 1486

    Wysłany: 29 lipca 2018, 08:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze to normalnie jestem z siebie dumna, że moje dziecko jest bezbutelkowe, na kolacje je kaszke, zasypia w lozeczku, w nocy poje tylko wodę i o 8 rano je śniadanie :-D.

    A wczoraj weszliśmy na Rownice :-). Nosilismy Leona w nosidełku na zmianę z Tatą i daliśmy radę :-).

    .kropka., Szaron lubią tę wiadomość

    Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
    12.07.2019r. M.
    07.06.2017r. L.
    26.07.2015r. (*)
  • Szaron Autorytet
    Postów: 728 391

    Wysłany: 29 lipca 2018, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgaSy a podajesz nabiał? Bo rozumiem że w jakiejś postaci jest Leon jeszcze "mleczny" :)

    tb7382c324e9cpbx.png
  • AgaSY Autorytet
    Postów: 2648 1486

    Wysłany: 29 lipca 2018, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szaron Leon nadal dostaje na śniadanie i kolacje kaszke Holle na Pepti. Generalnie nabiału mu nie podaje, bo nadal go wysypuje, ale np dam mu spróbować kawałek ciasta z pizzy z serem czy ugryzc sandwicza jak my jemy, bo tragedii nie ma.

    Szaron lubi tę wiadomość

    Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
    12.07.2019r. M.
    07.06.2017r. L.
    26.07.2015r. (*)
  • Szaron Autorytet
    Postów: 728 391

    Wysłany: 29 lipca 2018, 14:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgaSY wrote:
    Szaron Leon nadal dostaje na śniadanie i kolacje kaszke Holle na Pepti. Generalnie nabiału mu nie podaje, bo nadal go wysypuje, ale np dam mu spróbować kawałek ciasta z pizzy z serem czy ugryzc sandwicza jak my jemy, bo tragedii nie ma.
    To tak samo jak u nas. Próbuję raz na jakiś czas z nabiałem i sypie go, tylko masło czy odrobinę sera żółtego może zjeść. Także dalej pepti (ok 2-3x na dobę).

    A ja jutro pierwszy dzień w pracy :D Trochę radość, trochę tragedia, trochę sama nie wiem co... Taki klasycznie macierzyński węzeł gordyjski emocji. Że już sama nie wiem co właściwie czuję :D

    tb7382c324e9cpbx.png
  • Rusałka06 Autorytet
    Postów: 449 348

    Wysłany: 29 lipca 2018, 15:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nasza nigdy z butelki nic nie piła, wodę pije z bidonu albo kubka ale ja mam problem z odstawieniem od piersi. Nie wiem jak się za to zabrać zupełnie. Jeszcze w dzień to jakoś jakoś, cały dzień wytrzymuje jak jestem w pracy i jak wracam juz się ba mnie tak nie rzuca ale karmienie na noc i te dwa-trzy razy w nocy to jest jakiś dramat.nikt poza mną nie może do niej się nawet zbliżyć w nocy bo dostaje histerii niedoopanowania. Jak jej wode proponuje to patrzy sie na mnie jakbym z Księżyca spadla. Prace mam taką ze czasem gdzieś wyjechać musze.juz kilka wyjazdów mi przepadło, raż pojechalismy razem z Mężem i Zuzia na mój wyjazd pod Monachium. Poza tym chciałabym gdzieś wyjść wieczorem, od roku nigdzie nie bylam :( niestety nie ma reguły kiedy się obudzi pierwszy raz w nocy, czasem po 30 min, czasem po godzinie a czasem dopiero o 2 w nocy. Ale nie zgadnie człowiek

    n59y2n0a4o8fm1ic.png

    qdkkdf9hht6ogiuw.png
  • pingui Autorytet
    Postów: 839 422

    Wysłany: 29 lipca 2018, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My nadal nad Bałtykiem. Dziś złapała nas na plaży burza. Dzieci miały radochę. Syn stwierdził, że nasza „ewakuacja” była fajniejsza niż na obozie survivalowym :-) Mały dzielnie i radośnie znosi nasze wycieczki, rejsy i inne pomysły. Odmówił kategorycznie jedzenia słoików, ale pieczonego pstrąg ze szpinakiem w restauracji spałaszował :-) i tym sposobem je razem z nami. Kaszkę Holle czy inną udaje się podać nie częściej niż raz w tygodniu. Za serami nie przepada. Je kaszę jaglaną lub ryż na mleku. Mleko mm wypluwa od razu. Z butelki pić się nie nauczył. Na wyjścia bierzemy bidon z rurką, a w domu pije z kubka przez słomkę. Od cyca narazie go nie odstawiam. W nocy je czasem częściej, czasem rzadziej. No i coraz śmielej stawia kroczki :-)

    atdci09ktbgklgiz.png
  • zimowa stokrotka Autorytet
    Postów: 811 481

    Wysłany: 29 lipca 2018, 20:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bidon <3 młody kocha bidon! Sam wybiera bidon ze słomką zamiast butli. Jestem dumna ;D w nocy się obudził ale ani butli nie chciał ani bidonu... Po prostu obudził się i płakał... Nie wiem czemu. Ostatecznie położył się u nas w łóżku i poszedł spać... Ciekawe jak będzie dzisiaj.

    o148i09kzitj1pv1.png
    mhsvi09k321kr4xp.png
  • Szaron Autorytet
    Postów: 728 391

    Wysłany: 29 lipca 2018, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to bidon u nas rządzi do wody, ale mleko musi być ze smoczka :/
    Tak realnie to odkąd skończył 6 miesięcy i niemal się odwodnił na pewnej wirusówce to ssie z bidona wodę aż miło. Musiał się wtedy nauczyć pić wodę i tak zostało. Z kubkiem dużo gorzej, doidy to u nas pomyłka totalna.

    tb7382c324e9cpbx.png
  • zimowa stokrotka Autorytet
    Postów: 811 481

    Wysłany: 29 lipca 2018, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szaron. U nas młody też "pił" z bidonu. Ale raczej większością się bawił. Wiesz: pobierał płyn i pluł ;) a od wczoraj pije jak powinien i mleko tyż się napełnianie :p jeszcze próbuje z tego 360,ale w sumie to napije się trochę i się denerwuje... Także tutaj jeszcze trochę pracy przed nami.

    o148i09kzitj1pv1.png
    mhsvi09k321kr4xp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 lipca 2018, 08:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas do wody też słomka rządzi (szczególnie te zakręcane słoiki z grubą twardą słomką), ale to jest raczej zabawa niż picie ;) puszcza bąbelki, pluje no i ostatecznie trochę pije. Nie widzę podawania w tym mleka :D

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 lipca 2018, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Od wczoraj obserwuję dziwne, nowe zachowanie... Siedzę obok córki albo na kanapie, ona się bawi i jest ok. Ruszam się żeby wstać/iść do kuchni/łazienki itp i nagle jest płacz/krzyk/histeria, "biegnie" po czterech w moją stronę po czym uwiesza się na mnie z wielkim płaczem. No i muszę małego diabła brać ze sobą :P do tej pory raczej jej to zwisało, że wychodzę na chwilę z pokoju, ewentualnie szła za mną zobaczyć co robię.

  • Szaron Autorytet
    Postów: 728 391

    Wysłany: 30 lipca 2018, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka ciekawe co jej się włączyły za lęki separacyjne nagle? :)
    Ja dziś pierwszy dzień w pracy i było fajnie. Mimo że ciężkawo i stresująco, to jednak jest to pewna odmiana od domowych pieleszy ;) i można pójść zjeść, pogadać przez telefon, do kibla itd kiedy się chce! :D
    A jak wróciłam do domu to kupa radości, spędziliśmy bardzo fajne popołudnie i wieczór. Także dobrze. Byle ta adaptacja w żłobku się powiodła sprawnie..

    .kropka. lubi tę wiadomość

    tb7382c324e9cpbx.png
  • zimowa stokrotka Autorytet
    Postów: 811 481

    Wysłany: 30 lipca 2018, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka. Może to przez pogodę? Jasiek też ostatnio ma różne jazdy... Z rzucam na pogodę.

    o148i09kzitj1pv1.png
    mhsvi09k321kr4xp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 lipca 2018, 23:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szaron kibel kiedy się chce i to bez publiki :O zazdroszczę :D

    Oby to u nas było przez pogodę, chociaż mi to właśnie bardziej wygląda na lęk separacyjny (przeryłam już poradniki i niby to jeszcze nie ten wiek, ale kto ją tam wie)... Jakby się bała że wyjdę z pokoju i nie wrócę. No nic, trzymam kciuki żeby jej to szybko przeszło ;)

    Szaron lubi tę wiadomość

  • zimowa stokrotka Autorytet
    Postów: 811 481

    Wysłany: 30 lipca 2018, 23:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka. Ale u nas właśnie też czasem Jaś ma takie reakcje... No i teraz potęguje to pogoda. Jak tylko widzi że gdzieś wychodzę to armagedon... Jak nie zauważy to jest święty spokój.

    .kropka. lubi tę wiadomość

    o148i09kzitj1pv1.png
    mhsvi09k321kr4xp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 lipca 2018, 13:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak dajecie radę w te upały? U nas dziś 28 stopni w domu :O dobrze, że mamy płytki na podłodze, bo chodząc boso jest chociaż trochę chłodno. Strach otworzyć okno bo na zewnątrz 33 w cieniu i pewnie tylko pogorszy to sytuację w domu ;)

    U młodej w pokoju wentylator na full i na szczęście daje radę spać w dzień. Właśnie nadmuchalam basenik, nalałam wodę i jak wstanie to idziemy moczyć tyłek ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2018, 13:30

  • Szaron Autorytet
    Postów: 728 391

    Wysłany: 31 lipca 2018, 19:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zamontowaliśmy w zeszłym roku klimatyzację, jak były takie sakramenckie upały w lipcu, bo ze mnie schodziła połogowa opuchlizna, karmiłam piersią, szwy ciągnęły i był jeden płacz i zgryzota ;) Także dodając do tego 35 stopni ciepła w mieszkaniu narożnym na najwyższym piętrze to była masakra...
    Włączamy ją głównie jak Alek śpi albo jesteśmy poza domem, wracamy jak jest miło i chłodno, ale nie wieje lodem.
    Także jest ok. W pracy podobnie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2018, 19:33

    .kropka. lubi tę wiadomość

    tb7382c324e9cpbx.png
  • Rusałka06 Autorytet
    Postów: 449 348

    Wysłany: 2 sierpnia 2018, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My tez mamy klimatyzacje. Mieszkamy na poddaszu i salon mamy od południa, już rano nie da się wytrzymać z gorąca. Mimo ze sypialnia i pokój Zuzi są od północy to i tak śpimy wszyscy przy klimie.

    n59y2n0a4o8fm1ic.png

    qdkkdf9hht6ogiuw.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 sierpnia 2018, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fajnie macie, my zaczynamy poważnie zastanawiać się nad klimą... 28 stopni w domu w dzień, w nocy wszystkie okna otwarte i spada do 26 (szaleństwo :P). Młoda strasznie marudna, pokłada się do spania na zabawkach, ale przy kładzeniu do łóżka histeria, krzyk i lament. Jak tak ktoś by stał pod oknem to jeszcze na nas egzorcystę naśle :D normalnie ręce mi opadają, nie dość że gorąco to od tych wrzasków i walki ze spaniem mi jeszcze cieplej :P nie wiem czy to ta pogoda czy może pozostałe dwie czworki się ruszyły (bo wszystkie inne zęby szły nam w pakietach po 4 szt, tylko czwórki wyszły dwie górne i tak sobie czekamy). Jedyny plus ostatnich dni to że w nocy w końcu śpi bez jedzenia, raz na kilka dni wstanie się napić około 2 w nocy a tak zwykle do 5-6 wszyscy zaznajemy spokojnego snu

  • Rusałka06 Autorytet
    Postów: 449 348

    Wysłany: 2 sierpnia 2018, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka zazdroszczę snu do 5-6. Nasza mimo klimy budzi się ostatnio na cycka co godzine w nocy. Nie mam już siły... zabieram się do ostawienia kp nadzieja ze wtedy przestanie się budzic.. ale zupełnie nie wiem jak mam ja ostawic (chciałabym bez bólu i krzyku )

    n59y2n0a4o8fm1ic.png

    qdkkdf9hht6ogiuw.png
‹‹ 907 908 909 910 911 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta w ciąży - 10 najważniejszych zasad dla ciężarnej

O zdrowym odżywaniu i diecie w ciąży zostało napisane i powiedziane wiele. Zbyt duża ilość informacji potrafi przytłoczyć każdego. Przestrzeganie wszystkich tych zasad wydaje się wręcz niemożliwe. Jak zatem odróżnić rzeczy ważne od tych mniej istotnych? Zapytaliśmy znaną dietetyczkę Sylwię Leszczyńską co jest naprawdę ważne w diecie kobiet w ciąży. Przeczytaj co robić, aby zapewnić zdrowie sobie i swojemu dziecku! 

CZYTAJ WIĘCEJ