CZERWIEC 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
U mojej gin widziałam taką rozpiskę jakie badania są obowiązkowe w ciąży i tam na pewno było usg prenatalne I trymestru, więc wydaje mi się, że jest to obowiązkowe badanie dl wszystkich (oczywiście w PL). Zresztą tą tabelę można chyba znaleźć też w necie.
-
Inezkaa wrote:Cześć, czytam was już jakiś czas 🙋♀️. Poproszę o dopisanie termin według OM 10.06.2020 a 28.11 prenatalne.
Gratulacje dla wszystkich, mocno ściskam kciuki za wizyty i strasznie cieszę się z udanych prenatalnych, zawsze każde zdjęcie podglądam kilka razy, nie często się udzielam na forum ale napewno będę tu cały czas ☺️
Hej, hej mamy ten sam termin Witamy 😊
Inezkaa lubi tę wiadomość
-
Rub45 wrote:No własnie tego tez nie rozumiem to podwójna robota a lekarze mowia ze sa przeciążeni pracą. Przeciez jakbys miała pelny serwis u tego swojego to bys nie musiala chodzic do drugiego co to nawet serca nie masz i chodzisz tam z musu. Moim zdaniem to kobieta powinna moc sobie wybrac lekarza i miec u niego pełen serwis a nie tak łazic do kilku bo ten wyda recepte a ten zrobi usg na NFZ a ten jest po prostu dobry i chcesz do niego chodzic
No niestety u nas to różnie z tymi lekarzami jest.
Ja zawsze chodzę do wszystkich prywatnie mimo, że jestem ubezpieczona, bo czas oczekiwania na specjalistę lub zabieg czasami wynosi kilka miesięcy, a jak ktoś jest poważnie chory to czasami nie może tyle czekać.
Jeśli chodzi o ginekologa, to jak poszłam na NFZ i babka zobaczyła jakie badania robiłam, to się za głowę złapała i powiedziała, że bardzo specjalistyczne te badania a nic już nie mówiąc o sprzęcie jakim dysponują.
Jak robił mi lekarz usg to o ile na ekranie co było widać, to na zdjęciu już nie za bardzo
Dlatego też chodzę prywatnie, ale za każdą wizytę płacę 250 zł a jak mi pobiera wymaz to czasami 500 zł -.-
Uważam, że to jest bardzo dużo, a nie mówiąc o jakiś dodatkowych badaniach z krwi itd
🎂26.06.2020 - 3660g 54cm 👶🏻 -
A jak juz mowimy o dolegliwosciach to sie Wam pozale, bo juz nie mam sil. Nie wiem czy pamietacie jak na samym poczatku pytalam Was o nacisk jakby mialo mi cos wyleciec i jedna z Was mi odpisala, ze miala tak ale na duzo pozniejszym etapie ciazy. A wiec, nie minelo mi to. Jedyne co wiem to to nie szyjka/macica/pochwa. Wszyscy ginekolodzy na opisana dolegliwosc mowia, ze przejdzie z czasem "jak wszystko mi sie tam pouklada" albo, ze z ciaza wszystko w porzadku i zeby sie nie martwic. Ale jak mam sie nie martwic jak juz po 10 minutach stania na nogach czuje wielki nacisk na krocze (czyli dokladnie ten fragment miedzy pochwa a odbytem). Jak sie tam dotykalam to czuje uwypuklenie, ale nie wiem czy to fizjologia bo wczesniej sie tam nie ruszalam. I po dotyku juz mnie tam lekko boli. Czasem nawet jak siedze i przycisne to miejsce to juz sie pojawia lekki bol. Jak ide na wieksze zakupy z mezem to w trakcie jak mam gdzie usiasc to siadam bo juz nie daje rady. "Dyskomfort" jest gigantyczny. Lekarze mnie olewaja. Jutro ide do rodzinnego choc juz nie mam nadziei, ze mi ktos cos powie. Ja sama myslalam o uchylku pochowo-odbytniczym, ale nie do konca pasuje. Tak sie chcialam Wam wyzalic.
Starania od 6.2017
2xHSG - niedrożność jajowodów
11.2018 - laparoskopia
10.03.2019 - ivf start
25.03.2019 - transfer 4.2.2
1.06.2019 - 12tc poronienie zatrzymane
24.09.2019 - transfer 4.2.2
8.01.2021 - naturalny cud - Ania 15tc 💔 -
Hemoroidy to raczej bola przy odbycie i jest to bol, szczegolnie przy wyproznieniach czy siadaniu. A ja czuje jakby mi ktos na krocze polozyl wielka kule i ja naciskal. I im dluzej chodze tym jest gorzej. Jak przesadze z chodzeniem to potem czuje to juz do konca dnia i pobolewa. A jak sie oszczedzam to jest znosnie. Ale tak sie nie da zyc. Nie chce lezec w lozku jak nie musze. W kazdym razie nie wiem czy powinnam czy nie.
Starania od 6.2017
2xHSG - niedrożność jajowodów
11.2018 - laparoskopia
10.03.2019 - ivf start
25.03.2019 - transfer 4.2.2
1.06.2019 - 12tc poronienie zatrzymane
24.09.2019 - transfer 4.2.2
8.01.2021 - naturalny cud - Ania 15tc 💔 -
Co do lekarzy to ja też chodzę do dwóch, prywatnie i na NFZ. W pierwszej ciąży chodziłam tylko prywatnie i za wszystkie badania musiałam płacić z własnej kieszeni, a uwierzcie mi ze przez całą ciążę tych badań uzbiera sie dużo, za mnóstwo kasy. Zresztą tak jak pisała kiedyś Paulina, więcej wydała w ciąży na badania niz na wizyty. Teraz stwierdziłam że nie będę frajerem, w końcu wiele lat pracuje i płace składki, a z publicznej służby zdrowia prawie nie korzystam (oprócz okulisty raz w roku), także uważam że należą mi się te badania na NFZ, z moich własnych składek. A mojej gin do której chodzę prywatnie po prostu ufam, prowadzila mi pierwszą ciążę i zawsze mogłam na niej polegać.
A za zaoszczędzoną kasę wolę kupić coś dzieckuBeti82 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRub45 wrote:Większość chyba chodzi a niektóre nawet do 2 gin co dla mnie trochę dziwne żeby 2 karty ciąży ciągnąć. Dla mnie to trochę strata czasu no ale rozumiem ze w pl to raczej standard
Ps: ja to pewnie gin nie zobacze przez cała ciaze o chyba ze sobie do pl pojade na wycieczke
Dlatego że koszt prowadzenia ciąży prywatnie to jedno. Ale równo tyle samo to badania laboratoryjne. I chodziłam na nfz. I te kwestie miałam na skierowanie za free. 😊Beti82 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny, dzisiaj za Nami 2h w żłobku.
Hania, przeszczesliwa.
Zaraz mnie zostawiła i pobiegła do dzieci. Bawiła się pięknie. Usiadła z dzieciakami na jedzenie.
Po prostu jestem przeszczesliwa 😍 a z drugiej strony, czuję się porzucona, hahaha 🤣.
Nie sądziłam, że złapie taki kontakt.
Mogłam jeszcze raz dokładnie obejrzeć plac zabaw, łazienkę.
I jak panie usypiają dzieciaki. Fajny, osobny pokój mają maluchy.
15 dzieci + 3 panie opiekunki.Wombat, Finezja19, Bunia89, calineczka88, Karolka9 lubią tę wiadomość
-
Mam takie samo zdanie jak Calineczka. Tyle kasy co wydałam z mężem na wszystkie badania w trakcie staran i totalnie nic na NFZ, bo żaden lekarz nie chciał nic wystawić nawet na głupie hormony- teraz chce korzystać póki mogę i mam prawo bo pracuje. I tak wciąż wydaje kupę kasy na wizyty i leki, ale to już zupełnie co innego, bo przynajmniej wiem, że to dla dobra mojego dziecka.
calineczka88, PLPaulina lubią tę wiadomość
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
Ja ostatnio jak trafiłam na NZF do ginekologa, to pytałam takiej innej babki w ciąży w poczekalni jaki on jest itd
to powiedziała, żebym nie liczyła na jakieś badania, raczej wszystko robi prywatnie, a na pewno połowe, bo on jej ciągle mówił, że jeszcze jest czas i na następnej wizycie jej wypiszę, a ona się śmiała, że za chwilę ma rodzić a on dalej połowy badań jej nie zlecił
🎂26.06.2020 - 3660g 54cm 👶🏻 -
U nas o dziwo jest duzo ginow na nfz wiec te kolejki nie sa dlugie a zreszta w ciazy to nie ma problemu ,zeby sie zapisac na dany dzien.Ale tez na samo nfz sobie nie wyobrazam bo za slaby sprzet.Oprocz gina na nfz to do rodzinnego tylko chodze 😉
-
Cześć Dziewczyny, chciałabym do Was dołączyć jeśli można Termin wg OM 26.06. Choć wg owulacji i wielkości dzidzi 5 dni wcześniej. Ale trzymam się terminu wg OM.
Prenatalne dopiero 19.12, ale mam cichą nadzieję że tym razem będzie wszystko ok
Jestem z Poznania, mam 35 lat. Pierwszą ciąże straciłam 2016 w 9tc. Po 3 miesiącach się udało zajść znowu, i mamy w domu 2 letniego urwisa! W czerwcu tego roku zaszłam w ciążę, ale znów się nie udało (ciążą pozamaciczna w bliźnie po cc)
Co do detektora tętna (widziałam że poruszałyście ten temat), mam AngelSounds. kupiłam w ciąży w 16tc i byłam bardzo zadowolona. Miałam łożysko na przedniej ścianie, więc późno czułam ruchy dziecka, i mnie sprawdzenie serduszka co parę dni bardzo uspokajało.
W tej ciąży z braków objawów zaczęłam wariować i już wyjęłam z szafy... i o dziwo znalazłam po którejś próbie w 8t4d (wg producenta na opakowaniu można znaleźć miedzy 9-12tc) Ten detektor nie ma żadnego monitora, słychać tylko głos serduszka, ale jest aplikacja tej firmy, i po podłączeniu telefonu można śledzić tętno. Więc miałam pewność że to na pewno nie moje
Finezja19, Beti82, Aniulek.Ka lubią tę wiadomość
-
Ja mam 30 lat. W Norwegii badania prenatalne nie są wykonywane, chyba że występowały jakieś choroby genetyczne w rodzinie lub jeśli ciężarna ma chyba ukończone 38lat. Tak to tylko połówkowe robią. W ogóle tutaj w sumie przez całą ciążę raczej ginekologa nie zobaczę 😂 oni tutaj wzbraniają się przed jakimkolwiek "grzebaniem" w ciąży.
-
Wombat wrote:A jak juz mowimy o dolegliwosciach to sie Wam pozale, bo juz nie mam sil. Nie wiem czy pamietacie jak na samym poczatku pytalam Was o nacisk jakby mialo mi cos wyleciec i jedna z Was mi odpisala, ze miala tak ale na duzo pozniejszym etapie ciazy. A wiec, nie minelo mi to. Jedyne co wiem to to nie szyjka/macica/pochwa. Wszyscy ginekolodzy na opisana dolegliwosc mowia, ze przejdzie z czasem "jak wszystko mi sie tam pouklada" albo, ze z ciaza wszystko w porzadku i zeby sie nie martwic. Ale jak mam sie nie martwic jak juz po 10 minutach stania na nogach czuje wielki nacisk na krocze (czyli dokladnie ten fragment miedzy pochwa a odbytem). Jak sie tam dotykalam to czuje uwypuklenie, ale nie wiem czy to fizjologia bo wczesniej sie tam nie ruszalam. I po dotyku juz mnie tam lekko boli. Czasem nawet jak siedze i przycisne to miejsce to juz sie pojawia lekki bol. Jak ide na wieksze zakupy z mezem to w trakcie jak mam gdzie usiasc to siadam bo juz nie daje rady. "Dyskomfort" jest gigantyczny. Lekarze mnie olewaja. Jutro ide do rodzinnego choc juz nie mam nadziei, ze mi ktos cos powie. Ja sama myslalam o uchylku pochowo-odbytniczym, ale nie do konca pasuje. Tak sie chcialam Wam wyzalic.
Jest też coś takiego jak żylaki pochwy. Boli i takie uwypuklenie można czuć... Poczytaj, popytaj, może to?08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Kinga13 wrote:Jest też coś takiego jak żylaki pochwy. Boli i takie uwypuklenie można czuć... Poczytaj, popytaj, może to?
Poczytam, dziekiKinga13 lubi tę wiadomość
Starania od 6.2017
2xHSG - niedrożność jajowodów
11.2018 - laparoskopia
10.03.2019 - ivf start
25.03.2019 - transfer 4.2.2
1.06.2019 - 12tc poronienie zatrzymane
24.09.2019 - transfer 4.2.2
8.01.2021 - naturalny cud - Ania 15tc 💔 -
Beti82 wrote:Jeszcze nie masz?? To zapytaj w czwartek bo jak nie Twoj bedzie robil to sie chyba troche czeka na te badania.NOOo chyba ,ze jestes taka mloda ,ze nie musisz
A wlasnie jak to jest mlodym nie proponują lekarze? Ja nie wiem bo ja stara to od razu mialam mowione hahah
ALe spotkalam sie z dziewczynami co nie wiedza nawet co to prenatalne
Ja mam 27 lat mi lekarz od razu na ostatniej wizycie powiedział, w sumie nie pytał tylko zapytał czy u nich chce robic czy gdzie indziej ale myślę że to z powodu wcześniejszych poronień, a z tego co wiem to młode dziewczyny często tego nie robią bo też lekarze nie namawiają -
PLPaulina wrote:Dziewczyny, dzisiaj za Nami 2h w żłobku.
Hania, przeszczesliwa.
Zaraz mnie zostawiła i pobiegła do dzieci. Bawiła się pięknie. Usiadła z dzieciakami na jedzenie.
Po prostu jestem przeszczesliwa 😍 a z drugiej strony, czuję się porzucona, hahaha 🤣.
Nie sądziłam, że złapie taki kontakt.
Mogłam jeszcze raz dokładnie obejrzeć plac zabaw, łazienkę.
I jak panie usypiają dzieciaki. Fajny, osobny pokój mają maluchy.
15 dzieci + 3 panie opiekunki.
Rozumiem, że teraz to takie "dni próbne" w żłobku? Będzie codziennie chodzić na 2 h czy tylko do czasu do czasu?