CZERWIEC 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja mam nadzieję że uda mi się w pracy powiedzieć wtedy, kiedy będę chciała a nie musiała... Pracuje w laboratorium chemicznym i wykonuje w zastępstwie również analizy z użyciem niebezpiecznych odczynników. No i jeśli tylko nadarzy się taka sytuacja ze będę wyznaczona do zrobienia takiej niebezpiecznej analizy to nie będę mieć wyjścia chciałabym poczekać minimum do dnia po wizycie, a najchętniej jeszcze dłużej, ale zobaczymy jak wyjdzie. W pierwszej ciazy powiedziałam bardzo szybko chyba w 6. Tygodniu, bo zaczęły się u mnie mdłości. Ale wtedy mialam jeszcze umowę na ukończeniu więc to trochę inaczej.
A rodzinie chcielibyśmy powiedzieć za ponad miesiąc ale zobaczymy jak to wyjdzieWiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2019, 08:43
-
Ja powiedziałam rodzicom tydzień temu tak jak wspominałam w ich 40 rocznicę ślubu, ich zaskoczenie i łzy w oczach były bezcenne i co by się nie stało myślę, że było warto. Teraz mam łatwiej mówię że mi nie dobrze czy coś, a nie muszę udawać, że jest wszystko ok. Tak to w rodzinie nikt inny nie wie. W pracy wiedzą najbliższe koleżanki i koledzy i od czwartku wie szef, od razu zgadł, że jestem w ciąży jak tylko zaczęłam rozmowę, pogratulował i na spokojnie szuka sobie za mnie zastępstwa, ostatnim razem zostawiłam go z dnia na dzień, miałam problemy, rzuciłam L4 i nie chciałam teraz też tak zrobić.
A co do testów każda niech robi te i ile czuje, że jej potrzeba. Mnie beta nie kręci, chyba dlatego że nie lubię pobierania krwi więc robię ile muszę, by sprawdzić przyrost. Za to kocham sikać na testy (jakby to głupio nie brzmiało) Teraz się ograniczyłam, ale w poprzedniej sikałam na test już gdy dawno było wszystko potwierdzone by zobaczyć jak fajnie pojawiają się dwie grube krechy i czy nie bledną itd....każdy ma swoje zboczenia:D A może za dużo się napatrzyłam na negatywne to chciałam popatrzeć na pozytywne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2019, 09:40
Martunka88 lubi tę wiadomość
⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡
🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc
-
Mania25 wrote:A ja mam nadzieję że uda mi się w pracy powiedzieć wtedy, kiedy będę chciała a nie musiała... Pracuje w laboratorium chemicznym i wykonuje w zastępstwie również analizy z użyciem niebezpiecznych odczynników. No i jeśli tylko nadarzy się taka sytuacja ze będę wyznaczona do zrobienia takiej niebezpiecznej analizy to nie będę mieć wyjścia chciałabym poczekać minimum do dnia po wizycie, a najchętniej jeszcze dłużej, ale zobaczymy jak wyjdzie. W pierwszej ciazy powiedziałam bardzo szybko chyba w 6. Tygodniu, bo zaczęły się u mnie mdłości. Ale wtedy mialam jeszcze umowę na ukończeniu więc to trochę inaczej.
A rodzinie chcielibyśmy powiedzieć za ponad miesiąc ale zobaczymy jak to wyjdzie
Mam podobny problem. Też pracuje w laboratorium chemicznym. Nie chciałam mówić dopóki nie będę miała pewności że wszystko jest w porządku, ale trochę się boję. Lekarz powiedział że teraz te odczynniki itp mają największy wpływ na maleństwo. A u nas wentylacja pozostawia wiele do życzenia nawet jak sama nic nie robię. A teraz muszę zrobić odczynnik należący do tych niebezpiecznych 😅 i czekam aż ktoś się nade mną zlituje. Chyba będę musiała powiedzieć żeby brali za mnie te analizy, a ja żebym mogła robić te prostsze, bez zagrożenia. A nie myśleli, że jestem leniwa i się migam. Dlatego nie wiem, czy uda mi się z tą informacją przeczekać chociazby do momentu aż zacznie bić serduszko06.2020 👶🧚♀️ -
Moniquue wrote:Mam podobny problem. Też pracuje w laboratorium chemicznym. Nie chciałam mówić dopóki nie będę miała pewności że wszystko jest w porządku, ale trochę się boję. Lekarz powiedział że teraz te odczynniki itp mają największy wpływ na maleństwo. A u nas wentylacja pozostawia wiele do życzenia nawet jak sama nic nie robię. A teraz muszę zrobić odczynnik należący do tych niebezpiecznych 😅 i czekam aż ktoś się nade mną zlituje. Chyba będę musiała powiedzieć żeby brali za mnie te analizy, a ja żebym mogła robić te prostsze, bez zagrożenia. A nie myśleli, że jestem leniwa i się migam. Dlatego nie wiem, czy uda mi się z tą informacją przeczekać chociazby do momentu aż zacznie bić serduszko
Ja już w ubiegłym tygodniu miałam robić niebezpieczna analizę (sprawdzenie jednej z próbek) ale póki co rozeszlo się po kosciach. Ale to ze tu być może nie trzeba będzie to i tak nie jest powiedziane że nie przyjdzie lada chwila inna próbka do badań na jedną z tych nieciekawych.. Ogólnie ja bym mogła powiedzieć pod tym kątem że mam umowę na czas nieokreślony itd ale kurcze jakoś tak boję się chyba bardziej niż poprzednio że coś jest nie tak. Od samego początku ciąży (a nawet i przed) jestem przeziębiona - mam meczacy kaszel i domowymi sposobami nie jestem w stanie się go pozbyć ( wady posiadania dziecka w zlobku... teraz jest już dużo lepiej bo wzięłam sobie parę dni wolnego ale mimo o wszystko wciąż jest. No i boję się że to mogło jakoś wpłynąć negatywnie. No ogólnie to jeszcze środowisko orayc itd... Najchętniej bym powiedziała po genetycznych. Ale tu się raczej nie uda....
W pierwszej ciazy też odeszła z dnia na dzień. Sama śie tego nie spodziewałam. Lekarz mnie przekonał i tyle... Choć o ciąży kierownik wiedziała jakieś 1,5 miesiąca.
Powiem Ci ze jak Ty nie masz możliwości wymigac się od robienia niebezpiecznych analix czy odczynników to bym pomyślała nad tym czy nie powiedzieć... A kiedy masz wizytę?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2019, 11:23
-
Ja w pierwszej ciąży zrobiłam tylko jeden test i jedną betę, ale to już był jakoś 6 tydzień albo i nawet później. Ja po prostu po ponad 3 latach bezowocnych starań już straciłam nadzieję i byłam przekonana że hormony znowu mi szaleją (przy PCOS brak okresu to nie jest nic dziwnego...), ciążę w zasadzie wykluczałam, a test kazał mi zrobić mąż (zresztą sam go kupił). Zaskoczenie było ogromne Beta była już bardzo wysoka i nawet nie było sensu robić drugiej.
Teraz nawet nie robię bety, bo wiem, że jedynym wiarogodnym dowodem jest bijące serduszko na usg Dlatego czekamy jeszcze do przyszłego tygodnia i idziemy do gin, co ma być to będzie. Na pewno zgadzam się z Kingą, że przy drugiej ciąży jest inaczej, większy luz. Masz już jedno dziecko i to jest bardzo ważne, zresztą przy mojej córce to nawet za bardzo nie ma czasu się zastanawiać i martwić, bo absorbują mnie głównie codzienne sprawy związane z opieką nad nią -
Dziewczyny! Idę do domu! 3 dni leżenia plackiem, a to wszystko wina wcześniejszego usg i mojego parcia na zaparcia! Ola Boga! Wszyystko okej, maluch ma już 12 mm 7t3d! Hurra
Mania25, Beti82, Dabria, Yamajka, Nana_r, Bunia89, PLPaulina, Moniquue, kasia_1988, Karolka9, Shell, Malmal lubią tę wiadomość
-
Milli wrote:Dziewczyny! Idę do domu! 3 dni leżenia plackiem, a to wszystko wina wcześniejszego usg i mojego parcia na zaparcia! Ola Boga! Wszyystko okej, maluch ma już 12 mm 7t3d! Hurra
-
Ja wczoraj z mężem przeżyłam jakieś załamanie nerwowe, położyłam się zaryczana o 3 i jeszcze jakiś czas chlipałam w poduszkę... Jakoś te wszystkie nasze stresy się skumulowały, bardzo martwię się o to czy nie stracimy dziecka i w jakim stanie się urodzi i jak my sobie z tym wszystkim poradzimy08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Kinga13 wrote:Ja wczoraj z mężem przeżyłam jakieś załamanie nerwowe, położyłam się zaryczana o 3 i jeszcze jakiś czas chlipałam w poduszkę... Jakoś te wszystkie nasze stresy się skumulowały, bardzo martwię się o to czy nie stracimy dziecka i w jakim stanie się urodzi i jak my sobie z tym wszystkim poradzimy
A czym spowodowane są twoje obawy ? Przepraszam że pytam ale nie orientuje się. Pierwsze dziecko jest zdrowe ?Mikołaj❤
3× aid nieudane abovo Lublin
Rok 2019 0% morfologia
InvimedWarszawa/1ivf.krotki/27lat
18.09-14pobranych-10dojrzalych/4oocyty
6 zapłodnionych-5 blastek
23.09 transfer ✊4AB 7tydz [*] 💔
Czekają ❄❄❄
10.01 transfer 4AB
5dpt kreska na teście
10dpt-472.5mIU/ml 12dpt-994mIU/ml 14dpt-1984mIU/ml17dpt6129mIU/ml 19dpt-10700mIU/ml
21dpt 0.25mm dzidzi i ❤
7.02-28dpt 0.62mm ❤
13.02- 7t4d 1.3cm😍
26.02- 9t3d 2.61cm😍 FHR 184❤
10.03-11t2d 4.13cm🥰 chłopak? 💙
MTHFR 6777C-T hetero
PAI- 1 4G homo -
Yamajka wrote:Ja jestem na L4 i wyjeżdżam za tydzień na wczasy do Turcji na czas wyjazdu biorę w pracy urlop po prostu i jadę na legalu. Nikt nie ma prawa się przyczepić. Po powrocie kontynuuje L-4
A to na L4 można wziąć urlop i wtedy jakby L4 nie obowiązuje? No bo na L4 właśnie to wiadomo, że nie powinno się, w końcu jesteśmy chore to się siedzi na czterech literach w domu... To by było jakieś rozwiązanie, chociaż myślę czy tak czy tak nie wymiksować się z tego wyjazdu. W pierwszej ciąży byłam też tam na nartach, ale to był pierwszy trymestr i nawet jeździłam. Teraz to się boję, że mogę już wymagać specjalistycznego leczenia i i tak nie będę mogła jechać i wyjazd mi przepadnie, a teraz może udałoby się odzyskać część kasy... No zobaczymy, poczekam do wtorku i powiem rodzicom. To mój tata znalazł to biuro podróży przed wielu laty i ciągle jeździmy od nich, ma tam jakiegoś gościa z którym załatwia wszystko to poproszę i pogada z nim jak to najlepiej rozwiązać08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Lola. wrote:A czym spowodowane są twoje obawy ? Przepraszam że pytam ale nie orientuje się. Pierwsze dziecko jest zdrowe ?
Mój pierwszy syn jest z bardzo rzadkiego konfliktu serologicznego. Urodzony ze skrajną małopłytkowością, siniakami, wybroczynami na ciele, jest po wylewach. Na szczęście dobrze zareagował na transfuzję i toczenie immunoglobulin, wylewy się nie pogłębiły, rozwija się normalnie. Ale wiele przeszliśmy i teraz gdyby konflikt się powtórzył to raczej można się spodziewać gorszej reakcji. A o leczeniu nie wiem nic, nie ma żadnego opisanego przypadku, nie wiem czego możemy się spodziewać. Wiem jak wygląda to przy konfliktach płytkowych, ale one objawowo wyglądają tak samo, jednak ja mam inne przeciwciała więc nie wiem na ile tamte metody mogą się sprawdzić u mnie08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Beti82 wrote:A co masz finezja do zrobienia? i co zrobilas?
-zespół ASP - tam są 3 badania do tego
-Mutacje v leiden
-Mutacje genu protrombiny
-Mutacje MTHFR
Szukam wszędzie informacji, czy ciąża zaburza wyniki ale nie mogę znaleść
A zrobiłam już:
- Kariotyp mój i narzeczonego
-Poziom białka C
-Poziom białka S
-Poziom antytrombiny III
I tutaj wszystkie są w normie na szczęście
🎂26.06.2020 - 3660g 54cm 👶🏻 -
Kinga13 wrote:A to na L4 można wziąć urlop i wtedy jakby L4 nie obowiązuje? No bo na L4 właśnie to wiadomo, że nie powinno się, w końcu jesteśmy chore to się siedzi na czterech literach w domu... To by było jakieś rozwiązanie, chociaż myślę czy tak czy tak nie wymiksować się z tego wyjazdu. W pierwszej ciąży byłam też tam na nartach, ale to był pierwszy trymestr i nawet jeździłam. Teraz to się boję, że mogę już wymagać specjalistycznego leczenia i i tak nie będę mogła jechać i wyjazd mi przepadnie, a teraz może udałoby się odzyskać część kasy... No zobaczymy, poczekam do wtorku i powiem rodzicom. To mój tata znalazł to biuro podróży przed wielu laty i ciągle jeździmy od nich, ma tam jakiegoś gościa z którym załatwia wszystko to poproszę i pogada z nim jak to najlepiej rozwiązać
Kinga13 lubi tę wiadomość
-
Finezja19 wrote:Mam do zrobienia jeszcze
-zespół ASP - tam są 3 badania do tego
-Mutacje v leiden
-Mutacje genu protrombiny
-Mutacje MTHFR
Szukam wszędzie informacji, czy ciąża zaburza wyniki ale nie mogę znaleść
A zrobiłam już:
- Kariotyp mój i narzeczonego
-Poziom białka C
-Poziom białka S
-Poziom antytrombiny III
I tutaj wszystkie są w normie na szczęście
Ciąża nie powinna zaburzać wyników badań genetycznych, bo geny mamy takie same przez całe życie. Np. w obrębie moich konfliktowych problemów normalnie wykonuje się badania genetyczne u mamy w ciąży i partnera żeby określić w jakich układach ciąża może być konfliktowa.
Yamajka wrote:L-4 masz od wizyty do wizyty zazwyczaj. Ja poprosilam lekarza zeby na moj urlop mi nie wypisywal L-4 bo wezme urlop w pracy,a zaraz po nim przyjde po kontynuacje zwolnienia.
Nie pomyślałam o tym, super pomysł!
08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Cześć wszystkim:)
W piątek po 3 dniach od terminu miesiączki ujrzałam dwie kreski:) ciąża wyczekiwana starania pół roku od poronienia zatrzymanego w 10 tyg. Mam już synka 3 latka wtedy moja ciąża rozwijała się książkowo.Druga ciąża była zaskoczeniem w pierwszym cyklu starań jednak od początku były problemy duży krwiak w 5 tyg przechodziłam grypę z wysoką temperatura po tym poszłam na badanie bety okazało się że za mało przyrasta i tak w 10 tyg ciąża się zatrzymała:( dziś byłam na pierwszej becie obawiam się wyników bo znowu jestem przeziębiona boli gardło zatkany nos obawiam się żeby nie było powtórki, ale staram się myśleć pozytywnie termin wychodzi około 20 czerwiec:)Finezja19, Moniquue, PLPaulina lubią tę wiadomość
-
Kinga13 wrote:Nie pomyślałam o tym, super pomysł!
Pytałam lekarza czy mogę zacząć brać tabletki antykoncepcyjne skoro mam nie zachodzić w ciąże do czasu wyników badań, a on powiedział, że lepiej nie bo mogą mieć wpływ na wyniki - a skoro tabletki to hormony to pomyślałam, że ciąża też może mieć jakiś wpływ
To tylko moje przemyślenia
Zazdroszczę wam L4 - ja mam swoją firmę i nie mam tu takiej opcji
🎂26.06.2020 - 3660g 54cm 👶🏻 -
Daria78 wrote:Cześć wszystkim:)
W piątek po 3 dniach od terminu miesiączki ujrzałam dwie kreski:) ciąża wyczekiwana starania pół roku od poronienia zatrzymanego w 10 tyg. Mam już synka 3 latka wtedy moja ciąża rozwijała się książkowo.Druga ciąża była zaskoczeniem w pierwszym cyklu starań jednak od początku były problemy duży krwiak w 5 tyg przechodziłam grypę z wysoką temperatura po tym poszłam na badanie bety okazało się że za mało przyrasta i tak w 10 tyg ciąża się zatrzymała:( dziś byłam na pierwszej becie obawiam się wyników bo znowu jestem przeziębiona boli gardło zatkany nos obawiam się żeby nie było powtórki, ale staram się myśleć pozytywnie termin wychodzi około 20 czerwiec:)
Gratuluję Widzę, że obie jesteśmy przeziębione i przez to wystraszone! Podobno najgorzej, gdy dołącza gorączka.