Czerwiec 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Annie_ wrote:Wg miesiączki 18+2, wg usg 19+0 🙄
A zdjęcie widać. Jakie wyraźne 😍 i te nóżki ☺️Annie_ lubi tę wiadomość
-
Ale super zdjęcie mega słodziak ❤️, ja nóżki słabo widziałam, ale udało nam się złapać rączkę i dłoń z piąstką
Mój mąż by oszalał jakby była dziewczynka bardzo chce ja tam nic nie widzę!Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2021, 11:42
24.12.2023 II kreski pod choinkę
21.06.2022 Alicja ❤️
16.10.2021 niespodziewane II kreski
________________________________________________________
leczenie 06.2014-03.2020
06.2016 HSG - jajowody drożne
Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
3.03.2017 Amelia 10tc [*]
09.2017 pusty pęcherzyk
25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
6.02.2020 scratching, biopsja - OK
7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
Koniec leczenia…
Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼 -
Paati# wrote:Ja dzisiaj prenatalne, już się denerwuję24.12.2023 II kreski pod choinkę
21.06.2022 Alicja ❤️
16.10.2021 niespodziewane II kreski
________________________________________________________
leczenie 06.2014-03.2020
06.2016 HSG - jajowody drożne
Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
3.03.2017 Amelia 10tc [*]
09.2017 pusty pęcherzyk
25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
6.02.2020 scratching, biopsja - OK
7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
Koniec leczenia…
Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼 -
Bu wrote:Ale super zdjęcie mega słodziak ❤️, ja nóżki słabo widziałam, ale udało nam się złapać rączkę i dłoń z piąstką
Mój mąż by oszalał jakby była dziewczynka bardzo chce ja tam nic nie widzę! -
TuRuda wrote:Dziewczyny co mają już dzieci, co polecacie a co odradzacie przy pierwszym porodzie?
Bo zastanawiam się:
1. Nad własną położną
2. Porodem bez znieczulenia w szpitalu
3. Nie chcę rodzić na plecach tylko w innych pozycjach
4. Chciałabym w miarę możliwości nie nacinać krocza (mam nadzieję, że położna to ogarnie).
5. Czy jakieś rodzenie w basenie czy coś takiego wchodzi w grę czy trzeba być wieloródką?
6. Czy można w tych pokojach narodzin rodzić ze znieczuleniem?
1. Nie miałam własnej położnej ale trafiłam na taką spoko w szpitalu. Dodatkowo były jeszcze 2 stażystki/praktykantki (nie wiem jak nazwac). Jedynie wkurzałam się bo liczyłam że położna będzie mi mówiła kiedy mam przeć a ona była nastawiona na to że mam przeć wtedy kiedy czuje.
2. Poród miałam beż znieczulenia. Liczyłam że będzie z ale do szpitala przyjechałam z rozwarciem 8cm i na znieczulenie było za późno. Ale jak dla mnie jakoś mocno nie bolało. Proponowali mi gaz ale nie skorzystałam. Przy następnym porodzie raczej nie będę chciała znieczulenia.
3. Ja byłam głównie na plecach, trochę stałam, ale na porodówce spędziłam 3 godziny więc nawet nie było kiedy wypróbować innych "atrakcji".
4. Nacinanie to był mój największy koszmar, najbardziej z całego porodu tego się bałam. Ostatecznie ciężko szło mi parcie i położna zaproponowała nacievie zeby szybciej poszło a ja się zgodziłam. Bolało mnie to później do czasu ściągnięcia szwów. Minęły 4 lata a sporadycznie czuje miejsce blizny np podczas współżycia. Mam nadzieję że drugi raz nie będą mnie nacinać ale jeśli miałoby to przyspieszyć poród to wiem że się zgodzę a potem będę żałować.
5. Basen wchodzi chyba w grę jeśli w ogóle jest w danym szpitalu dostępny. U mnie nawet nie było. Ale naczytała się że łatwiej i sprawniej idzie poród.
Dla mnie ważne było że mąż był ze mną. Podawał mi wodę, bo strasznie chciało mi się pić co chwilę. Podpowiadał co robić. No i wiem, że dla niego również to było ważne, tak od razu zobaczyć dziecko. No i później mnie szyli, dziecko ważyli, mierzyli itd to on obok stał i na wszystko patrzał.
Dobrze jest mieć lekarza prowadzącego ciążę który w danym szpitalu pracuje. A jeśli trafi się na jego dyżur to już w ogóle super, wydaje mi się że inaczej traktują taka pacjentkę.
Inne sprawy to dobrze spakować rzeczy dla dziecka. U mnie sprawdziły się osobne torby dla mnie i dziecka. Żeby na samym wierzchu mieć pieluszkę i ciuchy które od razu położna zakłada maleństwu.
Nie wiem jak teraz w czasach covidu ale trzebaby się chyba zaopatrzyć w prowiant. Ponoć rodzina może do szpitala donosić rzeczy i obiady też, ale mimo to oby nie umrzeć z głodu na szpitalnym jedzeniu. W moim karmią paskudnie.
Ogólnie wydaje mi się że dużo robi nastawienie. Jechałam urodzić, urodziłam, pobylam tam kilka dni i do domu. Zadaniowo do tego podeszłam.
TuRuda lubi tę wiadomość
-
Domi93 wrote:Dziewczyny macie nadal wzdęcia ?
W tym m mam brzuch bardzo duży, mało tego czuję się jakbym miała cały wypełniony . -
Gratuluję dziewczyny! 🥰
Kurcze ja mam ciągle od dwóch dni ...brzuch dziwnie twardy ,myślę czy jutro nie pisać do lekarza bo zaczynam się martwić,czy z maluchem wszystko wporzadku..
Synek 2014 ❤️❤️
Sierpień 2020 💔
Po burzy zawsze wychodzi 🌞 , czekamy okruszku ❤️🌈
-
Ale ekstra! Gratulacje24.12.2023 II kreski pod choinkę
21.06.2022 Alicja ❤️
16.10.2021 niespodziewane II kreski
________________________________________________________
leczenie 06.2014-03.2020
06.2016 HSG - jajowody drożne
Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
3.03.2017 Amelia 10tc [*]
09.2017 pusty pęcherzyk
25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
6.02.2020 scratching, biopsja - OK
7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
Koniec leczenia…
Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼 -
Jak tak czytam Wasze historie, to się cieszę jak to u mnie było. Nie to, że bym chciała rodzic codziennie, bo boli 😜 ale miałam wannę, drabinki, piłkę, ochronę krocza, jakieś ciepłe worki, bezprzewodowe ktg, mogłam w sumie wszystko co chciałam. W państwowym. Jeśli ktoś ma wybór, to chyba warto poświęcić czas i poczytać który szpital co oferuje. A żarcie było nie do przejedzenia.
Jakbym wybrała dom narodzin to tam znieczulenia nie ma, bo nie mają aparatury do monitorowania.
Przyszły mi wyniki z krwi po prenatalnych. Lekarz powiedział 70% dziewczynka. I mamy potwierdzenie! Strasznie się cieszę!!! Chociaż z chłopaka też pewnie bym się cieszyła, bo bym miała całą wyprawkę 😆Gdynianka41, aannkka lubią tę wiadomość
-
Gratulacje udanych prenatalnych. ❤️ Ja też dziś miałam. I wszystko jest w porządku. Lekarz mówi że nie ma się do czego przyczepić. Jednak nie mam żadnego zdjęcia. Wysla wszystko dopiero z wynikami pappy. Nie wiem jaka płeć ale też jakoś się nie doszukiwałam. Za tydzień wizyta u mojego gina więc myślę że coś więcej mi powie. Ale najważniejsze że jest ok.
Gdynianka41, Dorrotaaa, aannkka, Limosa, Madlene28 lubią tę wiadomość