Czerwiec 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak mi się właśnie wydawało, że mój lekarz dość dużo bierze za wizytę - 250 zł. Ale mam do niego ogromne zaufanie, robi też prenatalne i ma ten certyfikat FMF, więc zawsze chodzę do niego tylko i nie muszę szukać innych lekarzy.
Paati podobno to się często zdarza, że mężczyzna się boi zrobić coś dziecku. Może pomogłoby, jakby lekarz na wizycie powiedział przy nim, że nie ma przeciwwskazań? Albo jakieś artykuły medyczne?
U nas dość długa przerwa, bo mam bakterie w moczu i biorę antybiotyk i globulki. Z 3 tygodnie nic nie było, bo wcześniej nie mogłam wziąć leków jeszcze i nie chcieliśmy pogarszać sprawy. Ale wcześniej było zupełnie normalnie, jak przed ciążą. Teraz też oboje już się nie możemy doczekać zakończenia leczenia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2021, 14:13
-
Paati# wrote:A teraz mam całkiem inne pytanie. Jak Wasi Panowie? Bo mój od czasu kiedy jestem w ciąży (no może jakoś od 6-7 tygodnia) jakby całkowicie stracił ochotę na seks. Po teście zdarzyło się jeszcze ze 2 razy, a teraz już nic. Mówi, że się boi, że coś zrobi dziecku. Boi się również dotknąć. Piersi faktycznie nie pozwalałam dotykać na samym początku ciąży, bo tak mnie bolały, ale teraz już nic mi nie przeszkadza, a ten traktuje mnie tylko jak inkubator 😣 może mam jakiś skok hormonów, ale nieziemsko mnie to irytuje..
-
U mnie na początku obydwoje się trochę obawialiśmy. Natomiast teraz, po prenatalnych i kiedy już czuję się lepiej nabrałam większej ochoty. Muszę przyznać, że doznania też są intensywniejsze więc korzystamy Ku wielkiej radości mojego Męża.
Limosa lubi tę wiadomość
-
Limosa wrote:Czemu tak często?
Ja też mam jutro wizytę, miałam badania mc temu i teraz też. Dobrze, bo mam bardzo mętny mocz, obawiam się, że jakaś infekcja (nigdy wcześniej nie miewałam) i być może od tego mnie ten brzuch pobolewa.
Ja płacę 300 zł 🙈 ale lekarka bardzo polecana, a wizyta co mc na szczęście, nie częściej. Mam też pakiet z pracy, ale po tak długich staraniach i w moim wieku boję się ufać tylko im, zwłaszcza że sprzęt mają słaby (np. krwiaka nie widzieli).
Mój lekarz mówi, że badanie moczu jest bardzo ważne bo to w nim najwcześniej wychodzi jeżeli coś jest nie tak. Ja robię co 3 tygodnie na każdą wizytę. -
Paati# wrote:A teraz mam całkiem inne pytanie. Jak Wasi Panowie? Bo mój od czasu kiedy jestem w ciąży (no może jakoś od 6-7 tygodnia) jakby całkowicie stracił ochotę na seks. Po teście zdarzyło się jeszcze ze 2 razy, a teraz już nic. Mówi, że się boi, że coś zrobi dziecku. Boi się również dotknąć. Piersi faktycznie nie pozwalałam dotykać na samym początku ciąży, bo tak mnie bolały, ale teraz już nic mi nie przeszkadza, a ten traktuje mnie tylko jak inkubator 😣 może mam jakiś skok hormonów, ale nieziemsko mnie to irytuje..
Mój przestudiował internet i poczytał ,więc u nas jest bez zmian ,tylko oczywiście bez szaleństw 🙂
Niech poczyta i to go uspokoi , mój mąż też się bał , ogólnie to baliśmy się na samym początku ale też przerw nie było,
Już zapowiedziałam ,że od 36tc to już wogole będzie regularnie bo wtedy poród podobno łatwiejszy ,a teraz chce uniknąć nacięcia - a to w końcu jakby nie było masaż szyjki 🤔 bynajmniej ja tak rozumiem.
Taak piersi to też było ciężko na początku , teraz mi urosły także specjalnie musi dotknąć 🤣🤣
A wiem ,że to ciężkie ponieważ w ciąży bliskość jest tak samo a nawet chyba ważniejsza niż normalnie...
Jeśli nie będzie na niego miało wpływu to co wyczyta to może porozmawiaj z Nim Ty bądź lekarz ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2021, 14:42
Synek 2014 ❤️❤️
Sierpień 2020 💔
Po burzy zawsze wychodzi 🌞 , czekamy okruszku ❤️🌈
-
Gdynianka41 wrote:Mój lekarz mówi, że badanie moczu jest bardzo ważne bo to w nim najwcześniej wychodzi jeżeli coś jest nie tak. Ja robię co 3 tygodnie na każdą wizytę.
Dziś z rana byłam na badaniach krwi i wymazach przed jutrzejsza wizytą, położna była zasmarkana i kaszlała. Ja z godzinę temu zaczęłam kichać i dziwnie się czuję, ale to chyba niemożliwe, żeby mnie zaraziła tak szybko? Chyba że to ten cały Omikron, on podobno jest megazaraźliwy 🤔
Generalnie jestem wściekła. Unikam ludzi, w sensie nie jeżdżę autobusami, nie chodzę do nikogo, pracuję tylko z jedną osobą, a tu idę na badania do położnej, która powinna być superzdrowa, bo ma kontakt z ciężarnymi i niespodzianka... -
Gdynianka41 wrote:Dziewczynki macie wybrane już imię?
Nie 🙈
Ogólnie to z mężem jeszcze na temat imienia nie rozmawialiśmy, będziemy rozmawiać jak poznamy płeć 🙂
Ale ja sama sobie myślałam to jeśli to będzie chłopak to chyba nie ma żadnego które by mi się podobało a jak jest to albo syn sąsiadki ma tak na imię albo mój brat 🤣
Podoba mi się Nikos i Natan i o ...
A znowu jak będzie dziewczynka to jest ich dużo ale Np Nadia bardzo mi się podoba i tak bym chciała .
Ps . Mam nadzieję,że mąż będzie ze mną zgony bo ogólnie to stwierdził ,że ja wybrałam dla pierwszego bez negocjacji to On teraz będzie mógł 😆
Ale myślę ,że dojdziemy do porozumienia 😆😆
Ale mimo wszystko dla dziewczynki łatwiej byłoby wybrać imię.
Wczoraj też byliśmy na zakupach po prezenty i mówi zobacz dla dziewczynki to jaki wybór jest a dla chłopców chodziliśmy i naprawdę mega ciężko ,a my samych chłopów mamy w rodzinie 🤭🤭
Wogole to naprawdę...te dzieci mają teraz wszystko.. i to do tego stopnia,że nie ma co im już kupować 🤦
Synek 2014 ❤️❤️
Sierpień 2020 💔
Po burzy zawsze wychodzi 🌞 , czekamy okruszku ❤️🌈
-
Limosa wrote:Czemu tak często?
Ja też mam jutro wizytę, miałam badania mc temu i teraz też. Dobrze, bo mam bardzo mętny mocz, obawiam się, że jakaś infekcja (nigdy wcześniej nie miewałam) i być może od tego mnie ten brzuch pobolewa.
Ja płacę 300 zł 🙈 ale lekarka bardzo polecana, a wizyta co mc na szczęście, nie częściej. Mam też pakiet z pracy, ale po tak długich staraniach i w moim wieku boję się ufać tylko im, zwłaszcza że sprzęt mają słaby (np. krwiaka nie widzieli).
Mam cukrzycę typ 1 i mój lekarz jest bardzo przeczulony na tym punkcie, dlatego na początku co piątek kazał mi przyjeżdżać, a teraz co dwa tyg. Z racji tego zdecydowałam zrezygnować z wizyt prywatnych i chodzę tylko na nfz, ale jestem w szoku bo sprzęt jest ok i jestem pod ścisłą opieką genetyka a dzięki swojemu gine wszystko. Jak na początku wybulałam kasę plus pakiet badań prywatnie, to stwierdziłam, że przez całą ciążę nie podołam, a zamiar był taki żeby chodzić do jednej prywatnie I do drugiego na nfz. W moim przypadku zaufałam swojemu gine, który mnie prowadzi od XX lat, a prywatnie okazała się mało kompetentna.
Trzymam kciuki za pomyślne wieści z wizyty.Limosa lubi tę wiadomość
Did -
Ja chodzę na wizyty do dwóch ginów, prywatnie i na NFZ, z tym, że oni wzajemnie o tym wiedzą i są kolegami z oddziału. Mam wizyty więc co 2 tygodnie, ale na NFZ nie mam zawsze usg na wizycie. Badania mam co wizytę, w sensie mocz, morfologię i wymazy, lekarz się boi bo mi wyniki przez wymioty leciały w dół. Ja prywatnie płacę 150 złotych, ale prenatalne i połówkowe robię w ramach pakietu z pracy.
Co do tulenia się z mężem, to ja mam poziom libido kiepski od początku. W pierwszym trymestrze nie chcieliśmy oboje, brałam do wczoraj luteinę dopochwowo. Wczoraj gin dał mi zielone światło na barabara, pytałam bo mąż prosil😊 widać, że chce w święta spróbować, może mnie nastrój poniesie? 👍
Z imieniem będzie u Nas trudno, bo chyba nie mamy faworytów, ale mąż chce Sam wybrać. Proponowałam mała giełdę rodzinna, choćby z dziadkami i moimi siostrami, ale on bardzo chce sam. Zobaczymy w styczniu na wizycie kto tam rośnie i będzie trzeba zrobić burze mózgów -
A ja wam tak zazdroszczę ze mąż albo się boi albo o libido chodzi… ja to ostatnio chodzę nabuzowana jak wściekła osa 🤦🏻♀️ W niedziele oberwało się moim teściom którzy zasugerowali jak wychowywać mojego syna a mąż to ostatnio tak mnie denerwuje wszystkim ze szkoda gadac. Zalecenia lekarskie mam jakie mam, muszę się mega oszczędzać, syn za mną chodzi i co chwile coś chce a mąż zamiast pomoc to udaje ze nie słyszy i nie widzi. A potem na mnie najeżdża jak zaczynam się wspinać na krzesła żeby coś sięgnąć o co go prosiłam godzinę wcześniej i zarzuca MI ze staram się chyba żeby znowu trafić do szpitala. Jak tu żyć z takim… już nie mówiąc o tym ze ciśnienie mi skacze i po każdym skoku muszę przynajmniej 20 minut leżeć żeby się uspokoiło…
Nie chce wam tu wylewać żali ale nawet nie mam juz komu się wygadać na ten temat 😞
-
Gdynianka41 wrote:Dziewczynki macie wybrane już imię?
Gdynianka41, Gosianka lubią tę wiadomość
-
U nas zapowiadają się cudowne święta. Dziś odebrałam starszego synka z ospą 😩 trochę się martwię też o siebie w sensie o boreliozę . Macie jakieś doświadczenia?
-
My jesteśmy zgodni co do imienia dla dziewczynki (będzie Milena lub Ania), co do chłopca to jakoś nie mamy wspólnych imion, które Nam się podobają
Ja chodzę na wizyty do LUXmedu + prywatnie, i prywatnie wizyta 250 zł. Wydawało mi się, że to normalna cena jak na Kraków (widziałam wizyty w granicach 200-350 zł), ale jak piszecie, że płacicie 150 zł to wydaje mi się, że moja lekarka jednak sporo bierze. Z drugiej strony mam do niej pełne zaufanie i nie zmieniłabym na innąGdynianka41 lubi tę wiadomość
Synek ❤️ 05.2024
Synek ❤️ 06.2022 -
U nas już ustalone, bo jak zwykle mamy wszystko zaplanowane, choć kwestia imienia może ulec jeszcze zmianie to wstępnie, jak chłopczyk to Marcin, a jak dziewczynka to Iga, choć też zastanawiam się nad Idą albo nad Matyldą
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2021, 17:45
Gdynianka41, legusta lubią tę wiadomość
-
Annie_ wrote:A ja wam tak zazdroszczę ze mąż albo się boi albo o libido chodzi… ja to ostatnio chodzę nabuzowana jak wściekła osa 🤦🏻♀️ W niedziele oberwało się moim teściom którzy zasugerowali jak wychowywać mojego syna a mąż to ostatnio tak mnie denerwuje wszystkim ze szkoda gadac. Zalecenia lekarskie mam jakie mam, muszę się mega oszczędzać, syn za mną chodzi i co chwile coś chce a mąż zamiast pomoc to udaje ze nie słyszy i nie widzi. A potem na mnie najeżdża jak zaczynam się wspinać na krzesła żeby coś sięgnąć o co go prosiłam godzinę wcześniej i zarzuca MI ze staram się chyba żeby znowu trafić do szpitala. Jak tu żyć z takim… już nie mówiąc o tym ze ciśnienie mi skacze i po każdym skoku muszę przynajmniej 20 minut leżeć żeby się uspokoiło…
Nie chce wam tu wylewać żali ale nawet nie mam juz komu się wygadać na ten temat 😞
Kochana...od tego jest to forum.
Kurcze nie lubię czytać takich postów, faceci są naprawdę nieraz jacyś dziwni jeśli chodzi o myślenie...
Nie rozumieją ,że kobieta podczas ciąży naprawdę potrzebuje wsparcia i ja tu nie mówię o fizycznym ale również psychicznym ...nie ma idealnego chyba jeśli o to chodzi 🤦
Może odreagować coś musi i robi to akurat w ten sposób,być może stres ?
Synek 2014 ❤️❤️
Sierpień 2020 💔
Po burzy zawsze wychodzi 🌞 , czekamy okruszku ❤️🌈
-
aannkka wrote:U nas zapowiadają się cudowne święta. Dziś odebrałam starszego synka z ospą 😩 trochę się martwię też o siebie w sensie o boreliozę . Macie jakieś doświadczenia?
Ojej współczuję, właśnie u nas w klasie też ospa , naszczescie syn nie załapał . Niby przechodził ale słyszałam,że to przechodzić można i po dwa razy...
Wiem tyle ,że ospa podobno dla kobiet w ciąży nie jest groźna już w drugim trymestrze . Ale miejscy nadzieję,że nie zarazisz się . Dziecko zawsze dużo łagodniej przejdzie niż osoba dorosła ..
Synek 2014 ❤️❤️
Sierpień 2020 💔
Po burzy zawsze wychodzi 🌞 , czekamy okruszku ❤️🌈
-
Paati# wrote:A teraz mam całkiem inne pytanie. Jak Wasi Panowie? Bo mój od czasu kiedy jestem w ciąży (no może jakoś od 6-7 tygodnia) jakby całkowicie stracił ochotę na seks. Po teście zdarzyło się jeszcze ze 2 razy, a teraz już nic. Mówi, że się boi, że coś zrobi dziecku. Boi się również dotknąć. Piersi faktycznie nie pozwalałam dotykać na samym początku ciąży, bo tak mnie bolały, ale teraz już nic mi nie przeszkadza, a ten traktuje mnie tylko jak inkubator 😣 może mam jakiś skok hormonów, ale nieziemsko mnie to irytuje..
Ja mam niestety w drugą stronę, bo i mi i partnerowi się mocno chce, z dzidzią wszystko ok, a mam non stop infekcje i praktycznie zero współżycia, myślę że średnio teraz raz na miesiąc od początku ciąży. Nieziemsko mnie to frustruje. Lekarz mi dziisaj na wizycie zrobił posiew i zobaczymy co się tam w zasadzie dzieje i jak to wyleczyć, bo już wymiękam powoli.
A co do Twojego przypadku to pogadaj o tym z lekarzem, co on uważa i potem przedstaw realne argumenty partnerowi, że seks w ciąży fizjologicznej nie szkodzi, wręcz jest polecamy, aby uplastycznić i przygotować ładnie do porodu szyjkę macicy. Dodatkowo zadowolona mama to zadowolony dzidziuś, plus po ciąży może się nie chcieć, nie dać przez rozcięcię czy niefajny poród, także korzystajcie póki jest czas i możliwości.Paati# lubi tę wiadomość
-
A imię mamy wybrane i dla chłopca i dla dziewczynki Bo jeszcze nie było pewności po prenatalnych, bo stawiał na dziewczynkę, ale kazał czekać do 16tc i dzisiaj mi już oficjalnie powiedział Doktor, że noszę córeczkę pod sercem i będzie Emilia
aannkka, Gdynianka41, Limosa lubią tę wiadomość