Czerwiec 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Do usg ponoć warto też jest pobrać krew jak na pappę, bo to może dać lekarzowi wskazówkę co do potencjalnych problemów 3 trymestru, które można na tym etapie jeszcze wyeliminować profilaktyką.
Pappy też nie zamierzam liczyć, bo mam złe wspomnienia (mieliśmy 1:2, na koniec wszystko było ok, a stres największy największy życiu), ale dostałam wtedy acard i to ponoć mogło mnie uchronić przed stanem przedrzucawkowym i niską wagą urodzeniową.
No ale nie jestem lekarzem, przekazuje tylko co mi powiedzieli moi lekarze, którym ufam. Na koniec każdy podejmuje decyzje sam
Oby jak najwięcej zdrowia i jak najmniej stresu! -
Ja robię prenatalne i pappe tak samo ale ze względu na historię poronień mam refundowane i jednak wolę mieć to zrobione. Ale wiadomo każdy jest w innej sytuacji.
-
Dorrotaaa wrote:Cześć dziewczyny
Ja w poniedzialek zrobiłam pappa i teraz we wtorek man prenatalne,też po poronieniach mam refundowane,ale mega się stresuje,ten stres chyba nigdy nie minie.
Zamówiłam detektor tętna płodu,żeby chociaż trochę się uspokoić.
Ja też miałam zamówić ,ale podobno te detektory za kilka stów nie nadają się bo raz tętno wyczują raz nie ,ale to słowa lekarza .
Mówił ,że często pacjentki były po kilka razy w tyg bo tętna nie było czuć ,a okazało się zawsze ,że jest ok .
Ale z drugiej strony nie znam nikogo kto by tego używał ,czytałam tylko opinie które są niestety podzielone i weź tu nie zwariuj 🤣
Stwierdziłam ,że odpuszczam i czekam aż poczuje ruchy malucha a to przecież jeszcze chwila 🙂
Synek 2014 ❤️❤️
Sierpień 2020 💔
Po burzy zawsze wychodzi 🌞 , czekamy okruszku ❤️🌈
-
No też boję się najbardziej,że nie znajdę tętna i będę leciała do gina,zamówiłam jumpera ma dość dobre opinie.
Obecnie walczę z zaparciami 3 dni bez dwójeczki brzuchol jak w 5 miesiacu ciąży🤪🤭dziś wjeżdżają suszone śliwki 😂🤣
Jakieś zapalenie dziasel się pojawiło to kazali tylko plukanki robić z szałwi,po za tym żadnych objawów piersi też już nie bolą -
Ja też miałam zaparcia i wzdęcia, myślałam że brzuch mi pęknie. Ale pomogły jogurty i siemie lniane. Na szczęście brzuch wrócił do swoich wymiarów i jest lepsze samopoczucie.
-
Witajcie
Od samego początku kiedy tylko dowiedziałam się o ciąży podczytywałam stary wątek, ale ciągle bałam się, że coś się wydarzy, więc nic nie pisałam. Byłam w środę na wizycie. Z Maleństwem wszystko w porządku, ma już 2,5cm dziś 9t+3dni. Termin porodu na 20 czerwca Niestety, żeby nie było tak kolorowo mały krwiak 8mm. Od samego początku zapobiegawczo biorę Luteinę. To moja pierwsza ciąża, więc pewnie rozumiecie stres i niepewność
Witam się ze wszystkimi serdecznie .aannkka, Alano, legusta, Did, TuRuda lubią tę wiadomość
-
Dorrotaaa wrote:Cześć dziewczyny
Ja w poniedzialek zrobiłam pappa i teraz we wtorek man prenatalne,też po poronieniach mam refundowane,ale mega się stresuje,ten stres chyba nigdy nie minie.
Zamówiłam detektor tętna płodu,żeby chociaż trochę się uspokoić.Dorrotaaa lubi tę wiadomość
-
Miałyście albo może macie jakieś potrawy, które przed ciążą uwielbiałyście, a teraz po prostu Wam nie smakują/ odrzuca Was? Wczoraj miałam wielką ochotę na makaron z sosem słodko kwaśnym, a gdy tylko wzięłam widelec do ręki od razu mnie zemdliło
Czekamy na Ciebie maleńka -
aqata wrote:Miałyście albo może macie jakieś potrawy, które przed ciążą uwielbiałyście, a teraz po prostu Wam nie smakują/ odrzuca Was? Wczoraj miałam wielką ochotę na makaron z sosem słodko kwaśnym, a gdy tylko wzięłam widelec do ręki od razu mnie zemdliło
Mi przede wszystkim kawa praktycznie nie smakuje pije żeby żyć a wcześniej to poprostu uwielbiałam. A wczoraj zjadłam kaszankę co wcześniej nawet nie mogłam patrzeć jak mąż sobie przyrządza. -
Ja już po wizycie. Maleństwo ma 2,71cm i pięknie machało rączkami Cudowny widok
Domi93, Madlene28, aannkka, Moni**, Annie_, Mango44, Dorrotaaa, Alano, Did, TuRuda lubią tę wiadomość
I procedura
4AA - 03.2021 - 05.2021 [*] 9 tc.
3AB -10.2021 - 06.2022 Córeczka ❤
3AB - 01.2024 beta HCG <0,2
2BB - 02.2024 beta HCG <0,2
II procedura
3BB - 07.2024 cb
4BC ? -
aqata wrote:Miałyście albo może macie jakieś potrawy, które przed ciążą uwielbiałyście, a teraz po prostu Wam nie smakują/ odrzuca Was? Wczoraj miałam wielką ochotę na makaron z sosem słodko kwaśnym, a gdy tylko wzięłam widelec do ręki od razu mnie zemdliło
Tak , kawę uwielbiałam, ja rano to życia bez kawy sobie nie wyobrażałam ,ze dwie trzy dziennie wypić musiałam , a od jakoś 5tc to na sam zapach mnie odrzuca, kupiłam nawet Inkę to tak samo bez szans 🙊
I mięso ... No za Chiny nie mogę zjeść , raz zjadłam u babci i raz kupiłam pulpety w sosie bo mnie naszło to dwa zjadłam i to tyle kiesa od dwóch MSC 🤣🤣🤣
A przepraszam spagetti jadłam ,ale to też chyba na samiutkim początku bo pamiętam że ja je nawet robiłam także to były początki ciąży albo nie wiedziałam jeszcze o niej 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2021, 13:03
Synek 2014 ❤️❤️
Sierpień 2020 💔
Po burzy zawsze wychodzi 🌞 , czekamy okruszku ❤️🌈
-
Ja kawy nadal nie pije, czasem zdarzy się taka 3w1 wiem same siki, ale od początku to były może dwa razy a ja kochałam kawę no dwie dziennie zawsze musiały być
-
Ja oczywiście mam wstręt do wszystkiego i większości zapachów. Jeżeli coś w siebie w muszę to musi być raczej mączne, jak pierogi albo lazanki domowe ale tylko ciasto😬 przed ciąża byłam kawoszem nieziemskim, teraz mąż odpala ekspres a ja nos pod koc albo wychodzę na górę. Zapach gotowanego rosolu doprowadza mnie do tego, że w żołądku nawet chyba już kwasu nie mam po wizycie w toalecie.
Ale obiektywnie, w tej ciąży i tak mam większą tolerancję na zapachy. Wciąż wspomniany, jak w pierwszej ciąży mąż poprosił mnie o nasypanie psu suchej karmy, ja na to ze nie bo się zrzygam. On, weź nie przesadzaj, aż tak nie może być źle. No i nasypałam, do toalety już nie dolecialam😂
Ale najważniejsze, że bobasy nam rosna. Lekarz mówi, że paradoksalnie to oznaka ze ciąża się rozwija.
No i wiaodmo, nie otwieram lodówki, kosza na śmieci, nie przebiorę dwójki u małej, nie używam perfum...Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2021, 13:41
-
Ja też mam problem z nakarmieniem psa, ale też z zapachem lodówki i zmywarki. Zapakowanie i wypakowanie zmywarki przeważnie kończy się tak samo. Generalnie cały dzień mnie muli, żeby wieczorem osiągnąć szczyt nad porcelaną. Nie mogę napić się kawy, pracujący ekspres do kawy zalatuje mi grzybem, bądź bliżej nieokreślonym zapachem. Nie mam ochoty na mięso, ani na słodycze. Właśnie sprzątam i przeszkadza mi nawet zalatujący z łazienki po czyszczeniu toalety zapach domestosa. Nie spodziewałam się, że ciąża aż tak wzmaga wszystkie zapachy. Wcześniej myślałam, że to wymysły moich koleżanek. Ale byłam głupia 😂
-
Ekspres do kawy nie działa u nas odkad zaczęły się mdłości a to już kawał czasu 😂 ja gotuje tylko jak mam lepsze dni i mnie mniej mdli to gotowałam może z 10 razy przez ten czas. Lodówki tez nie otwieram, zmywarki nikt nie otwiera jak chociażby jestem w kuchni a kosz na śmieci to nauczyłam sie w takim tempie otwierać i zamykać ze sama jestem w szoku 😂 ogólnie mąż ma przekichane ze mną ale pracuje z domu i tez widzi jak sie czuje dlatego robi to wszystko (czego to sie nie robi dla dzieci). Wczoraj wieczorem kroił kurczaka na kolacje a ja przeszłam obok tylko żeby wyrzucić coś do śmieci. Wystarczyło żebym wyładowała nad słynna tu już porcelana 😂
Wiec u nas w większości albo zamawiane jedzenie, zupy gotowane pod pochłaniaczem albo takie „bezwonne” typu naleśniki itd…
-
Oj u mnie papierosy to chyba najgorszy zapach. Fuj, no i faktycznie mięsa nie dotykam. Są dni że faktycznie dam radę zrobić obiad ale zazwyczaj to ktoś musi mi zrobić bo nie dam rady.
-
Tak zmywarka i kosz to porażka ,też robię to z prędkością światła na wdechu .
Ale zauważyłam,że teraz jest już niebo lepiej , jeszcze kilka dni temu na wdechu otwierałam pojemnik z herbatą 🤮 która piłam 🤣 na wdechu spray do mycia łazienki kuchni ,a płyn do płukania prania wybieralam baaardzo długo 🤣🤣 w sumie to każdy zapach przeszkadzał , nawet herbata synka .
I do tej pory nie napiję się wody i napoi innych niż sok 100% , rumianek jak mnie wybawiał tak teraz przyspiesza wizytę na pogawędkę w łazience 🤣 gotowanie to też wyższa szkoła jazdy...
A! No i karmienie psa też jest ciężkie 🤣🤣🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2021, 14:51
Synek 2014 ❤️❤️
Sierpień 2020 💔
Po burzy zawsze wychodzi 🌞 , czekamy okruszku ❤️🌈
-
Jak tak czytam Wasze posty to mam wrażenie, że ta moja ciąża jakaś taka za łagodna w objawach. Mam nadzieję, że wszystko ok Na szczęście w środę usg to już niebawem coś podglądnę dzidzi
Mnie jedynie odrzuca kawa (a przed ciążą potrafiłam pić po 3 i zawsze mówiłam, że jak będę w ciąży to nie wiem jak zminimalizuje te ilości filiżanek) no i zapach oliwekAnulka87 lubi tę wiadomość
Synek ❤️ 05.2024
Synek ❤️ 06.2022