👶 Czerwiec 2023 👶
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć, wracam do Was z dobrymi wiadomościami, po moich plamieniach już nie ma śladu. Dzisiaj udało mi się trafić na wizytę i okazało się, że miałam krwiaka, który się wchłonął. Ciąża rozwija się prawidłowo, dzisiaj 8+2 dni i całe 1,8 cm szczęścia ☺️☺️
Kamień z serca.
Tak jak większość z Was planujemy powiedzieć w 13 tc powiedzieć rodzinie. A dokładnie po badaniach prenatalnych, na które jestem umówiona 29 listopada. Czy Wy również jesteście zapisane? Wiem, że część kobiet rezygnuje z tych badań że względu na ustawę o zakazie aborcji, boją się usłyszeć, że dziecko ma wady genetyczne.
Byłam w poprzedniej ciąży i to właśnie w 13 tc dowiedziałam się o płci dziecka ☺️Anulka87, Kalolika, Dominisia35, edka85 lubią tę wiadomość
-
Kapod wrote:Dziewczyny!!!
Proszę Was o radę.
Wyszło mi na USG że mam zrost przechodzący przez pęcherz ciążowy. Czy któraś z Was się z tym spotkała?
Nigdzie nie ma żadnych info w necie ;( -
Martyna175 wrote:Cześć, wracam do Was z dobrymi wiadomościami, po moich plamieniach już nie ma śladu. Dzisiaj udało mi się trafić na wizytę i okazało się, że miałam krwiaka, który się wchłonął. Ciąża rozwija się prawidłowo, dzisiaj 8+2 dni i całe 1,8 cm szczęścia ☺️☺️
Kamień z serca.
Tak jak większość z Was planujemy powiedzieć w 13 tc powiedzieć rodzinie. A dokładnie po badaniach prenatalnych, na które jestem umówiona 29 listopada. Czy Wy również jesteście zapisane? Wiem, że część kobiet rezygnuje z tych badań że względu na ustawę o zakazie aborcji, boją się usłyszeć, że dziecko ma wady genetyczne.
Byłam w poprzedniej ciąży i to właśnie w 13 tc dowiedziałam się o płci dziecka ☺️ -
Też się boję ale jednak wolę wiedzieć wcześniej, cześć wad takich jak np roszczeń kręgosłupa, wykonuje się w łonie matki, są wtedy o wiele skuteczniejsze. Znajoma dowiedziała się o wodogłowiu i rozczepie kręgosłupa dopiero w 8msc bo nie była na badaniach i dziecko dopiero po urodzeniu miało operacje.
-
Anulka87 wrote:Ja nic nie wiem. Ginekolog nic nie powiedział więcej??
Ani0nka lubi tę wiadomość
-
Ja jeszcze w ogóle nie mam w głowie prenatalnych, za wcześnie dla mnie. Ale nie wyobrażam sobie też unikać ich żeby się czegos przypadkiem nie dowiedzieć. Wolę nawet nie rozważać takiej wizji, ale w razie nieprawidłowości chcę wiedzieć wcześniej i wdrożyć możliwe leczenie, a w razie poważnych wad letalnych - żaden zakaz aborcji nie będzie mi dyktował jaką decyzję mam podjąć. Mam nadzieję że nie będę się musiała nigdy nad tym zastanawiać, nawet przez sekundę. Ale współczuję z całego serca wszystkim rodzicom którzy muszą się z tym mierzyć, szczególnie takim którym sytuacja finansowa nie pozwala na autonomiczna decyzję.
MalaEw lubi tę wiadomość
-
A jak z objawami u was? Pojawiają się nowe lub znikają jakieś?
Ja dzisiaj wpadłam w panikę, bo o ile w sumie jedyny objaw to zmęczenie i senność (codziennie po pracy muszę zrobić drzemkę) to gdzieś tam towarzyszyły mi małe pobolewania piersi po bokach czy przy mocniejszym dotykaniu, do tego były fajne jak na owu takie jędrne. A dzisiaj zmiękły i ból zniknął... Pojawiły się najgorsze myśli bo w poprzedniej ciąży przed stratą właśnie przestały boleć i tak mi dzisiaj głowa pracuje, że nie mogę się ogarnąć... -
Anulka, idealny przyrost!
Kapod, nic na tym etapie nie zrobisz, można tylko obserwować. Jeśli doszło do zagnieżdżenia w zroscie i ciąża rozwija się prawidłowo, to być może nie jest to żaden problem i wystarczy monitorować sprawę.Kapod, Anulka87 lubią tę wiadomość
-
Robiłam prenatalne w pierwszej ciąży i nie wyobrażam sobie, żeby ich nie robić.
A co do objawów, to czułam ciągnięcie brzucha, a jak podnosiłam coś cięższego (np. córkę ), to bardzo się nasilało. Aktualnie biorę Duphaston (tak jak w pierwszej ciązy) i pomaga. No i nie noszę już córki. Bolały mnie piersi (przez to zaczęłam podejrzewać ciążę), ale od jakichś 2-3 dni już mniej. No i zmęczenie, po pracy muszę chociaż na pół godziny się położyć.Dominisia35 lubi tę wiadomość
-
U mnie senność na zmianę z rozdrażnieniem, i mdłości. Ale najgorsze jest to, że jakby mi pół mózgu odłączyło. Wczoraj wsiadłam do samochodu i wyjechałam na ulicę bez zapiętych pasów. Zapinałam w panice już na drodze. Parkując nie zaciągnęłam ręcznego i prawie stoczyłam się na latarnię (wdepnęłam hamulec w ostatniej chwili i zaciągnęłam ten nieszczęsny ręczny). Różne rzeczy lecą mi z rąk. Mylą mi się daty i nie kojarzę faktów, tzn. każdą rzecz wiem z osobna, np. że moja komórka leży wpięta do ładowarki i że wychodzę z domu. Ale magiczne skojarzenie "schowaj komórkę do torebki" już nie zachodzi. To już chyba wolałabym, żeby mnie coś pobolewało, przynajmniej nie tworzyłabym zagrożenia dla siebie i innych.
Dominisia35 lubi tę wiadomość
-
Mam więcej objawów niż przy pierwszym dziecku. Bardzo często źle się czuję, mdłości, zdarzały zdarzały już wymioty, czego nie znałam w pierwszej ciąży, zmęczenie wieczne. Piersi są większe, co mnie cieszy, bo po kp miałam dwa flaczki. Jak mam dni bez nudności to mam wilczy apetyt i to na nietypowe smaki, ostre, kwaśne. Jestem też rozkojarzona, ostatnio wróciłam do domu bez chleba i bułek, musiałam komuś obcemu wrzucić je do koszyka w Lidlu, zahaczyłam lusterko w aucie o coś, pasy non stop zapominane. Brzuch mam jak balon, ale to przez duphaston zapewne. Leci chyba 9 tydzień i wydaje mi się, że brzuszek już mam widoczny, koleżanka w pracy wczoraj coś zerkała na mnie podejrzliwie. Rodzina wie już praktycznie cała, w pierwszej ciąży czekaliśmy do prenatalnych, a teraz już machnęłam ręką, nic to nie zmienia jak dla mnie. W pracy planuję powiedzieć w połowie listopada. Pracować chcę max do połowy stycznia. Prenatalne będziemy robić nifty pro jak przy synku. Wizytę mam 4.11.
Dominisia35 lubi tę wiadomość
-
Miaukens ja też jestem rozkojarzona i robię głupoty. W pracy to już niebezpieczne się robiło. Fascynujące że to dopiero kilkanaście dni rozwoju dziecka a taki ma wpływ na organizm.
Ja USG pierwszego trymestru mam 15 grudnia ale ja z końcówki miesiąca.
Korallik rowniez rozważam nifty pro. W poprzednich ciążach robiłam samo USG, ale teraz chyba zainwestuje w badania... Nie mam w sumie innych wydatków w tej ciąży, z wyprawki jedynie nowy fotelik musimy kupić.
❤️Synek 2017
💔 5/6 hbd 2019
❤️Córeczka 26 lipca 2020
♥️ Córeczka 12 czerwca 2023
👩🏻 32 👦🏼 31 👩❤️👨 2010 👰🏻♀️🤵🏼♂️ 2014 -
Ja robię Usg+pappa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2022, 10:08
Martyna175 lubi tę wiadomość
-
Ja tez zastanawiam się nad nifty pro w pierwszej ciąży robiłam bo pappa wyszła mi bardzo zawyżona a usg było piękne. Wszystko skończyło sie dobrze ale ja dowiedziałam się o swoich chorobach. Teraz znów robię USG i pappe chociaż bardzo boje się tego dnia jeśli historia się powtorzy zrobię pewnie dla spokoju nifty pro ten z testdna.
-
A ja już czekam na wizytę. Przyszłam milion minut przed czasem,ale nie wyrobiłabym w domu. W sumie tutaj nie jest lepiej... Miałam sie nie stresować i podchodzić na spokojnie,a jest jak zawsze...
-
Anulka87 wrote:A ja już czekam na wizytę. Przyszłam milion minut przed czasem,ale nie wyrobiłabym w domu. W sumie tutaj nie jest lepiej... Miałam sie nie stresować i podchodzić na spokojnie,a jest jak zawsze...