👶 Czerwiec 2023 👶
-
WIADOMOŚĆ
-
Ulcia a byłaś już z wynikiem tej pappy u tego gina na konsultacji? On musi to wrzucić w program i wyliczyć ryzyka żeby cokolwiek można było z tego wywnioskować. Dziwnie to rozegrał, mnie mój skierował do konkretnej placówki i wykonywałam to na NFZ - USG+pappa+bthcg, w związku z jednym poronieniem w wywiadzie. Widzę po stopce że masz taką historię, nawet dwukrotna, więc powinnaś mieć takie badanie wykonane na NFZ, w jednym miejscu, w tym samym dniu - a nie w ten sposób. Tak czy inaczej nawet jeżeli brakuje wolnej podjednostki beta to być może bedzie się dało coś z tego wywnioskować, ale na pewno musisz z tym wrócić do gina który cię kierował na badanie.
-
Wysłałam mu dzisiaj te badania na maila, napisałam jaka jest sytuacja, zapytałam czy cos można z tego wyczytać. Zobaczymy, oczywiście wszystko co ważne zawsze dzieje się w weekend, więc muszę pewnie poczekać do poniedziałku na odpowiedź. Wizytę mam dopiero 19.12.
Ogólnie to chwilę chodziłam na dwa fronty, z racji tego że lakarka na nfz była pod ręką koło domu i jak miałam jakieś obawy, umawiałam się i szlam do niej. Ona nawet założyła mi kartę ciazy i dala skierowanie na te prenatalne (pakiet usg I krew), ale jakoś jako "pierwszego" lekarza wybrałam tego prywatnego, który też prowadził mi ciążę, a że on robił prenatalne u siebie w gabinecie no to już poszłam do niego i teraz będę rozkminiac czy dobrze zrobiłam. Do tej na nfz już nie pójdę, bo i tak się wysypie, że te prenatalne robiłam gdzieś indziej niż ona mnie kierowała, więc nie ma co dalej w to brnąć.🩷 Julka 25.05.2023 -
Anulka87 wrote:Sunday, prześlesz nam wyprawkę,które zrobisz? A może jeszcze my będziemy dodawać cos od siebie i będzie wyprawka idealna 😊
Zazu jak szpital w domu? Lepiej już się czujecie?
Ja dostałam tę listę od koleżanki i trochę ja modyfikuje, bo my np. będziemy chcieli i dostawę Chicco i łóżeczko, plus w domu z piętrem, elektroniczna niania wydaje mi się niezbędna. Z kolei jest tam na liście np. krzesełko stokke tripp Trapp, które nie wiem czy bedziemy kupować (ale koleżanka zachwalała).Anulka87 lubi tę wiadomość
-
Ulcia9112 wrote:Wysłałam mu dzisiaj te badania na maila, napisałam jaka jest sytuacja, zapytałam czy cos można z tego wyczytać. Zobaczymy, oczywiście wszystko co ważne zawsze dzieje się w weekend, więc muszę pewnie poczekać do poniedziałku na odpowiedź. Wizytę mam dopiero 19.12.
Ogólnie to chwilę chodziłam na dwa fronty, z racji tego że lakarka na nfz była pod ręką koło domu i jak miałam jakieś obawy, umawiałam się i szlam do niej. Ona nawet założyła mi kartę ciazy i dala skierowanie na te prenatalne (pakiet usg I krew), ale jakoś jako "pierwszego" lekarza wybrałam tego prywatnego, który też prowadził mi ciążę, a że on robił prenatalne u siebie w gabinecie no to już poszłam do niego i teraz będę rozkminiac czy dobrze zrobiłam. Do tej na nfz już nie pójdę, bo i tak się wysypie, że te prenatalne robiłam gdzieś indziej niż ona mnie kierowała, więc nie ma co dalej w to brnąć.
Ja też chodzę prywatnie (tzn na prywatny pakiet medyczny) i miałam w tym pakiecie samo usg. Lekarz który mi je wykonywał przyjmował tez a innej przychodni w ramach NFZ i wypisał mi jeszcze jedno skierowanie na pappę+USG do przychodni w której przyjmuje na NFZ, bo uznał że z racji poronienia mi się należy. Mam nadzieję że mimo wszystko uda się coś odczytać z twoich wyników, oby lekarz szybko się odezwał 🤞 -
Ulcia9112 wrote:Wysłałam mu dzisiaj te badania na maila, napisałam jaka jest sytuacja, zapytałam czy cos można z tego wyczytać. Zobaczymy, oczywiście wszystko co ważne zawsze dzieje się w weekend, więc muszę pewnie poczekać do poniedziałku na odpowiedź. Wizytę mam dopiero 19.12.
Ogólnie to chwilę chodziłam na dwa fronty, z racji tego że lakarka na nfz była pod ręką koło domu i jak miałam jakieś obawy, umawiałam się i szlam do niej. Ona nawet założyła mi kartę ciazy i dala skierowanie na te prenatalne (pakiet usg I krew), ale jakoś jako "pierwszego" lekarza wybrałam tego prywatnego, który też prowadził mi ciążę, a że on robił prenatalne u siebie w gabinecie no to już poszłam do niego i teraz będę rozkminiac czy dobrze zrobiłam. Do tej na nfz już nie pójdę, bo i tak się wysypie, że te prenatalne robiłam gdzieś indziej niż ona mnie kierowała, więc nie ma co dalej w to brnąć. -
Sunday_92 wrote:Jasne chętnie podzielę się tylko nie wiem czy tu można plik xls wstawić 🤔 ale to najwyżej screeny porobie.
Ja dostałam tę listę od koleżanki i trochę ja modyfikuje, bo my np. będziemy chcieli i dostawę Chicco i łóżeczko, plus w domu z piętrem, elektroniczna niania wydaje mi się niezbędna. Z kolei jest tam na liście np. krzesełko stokke tripp Trapp, które nie wiem czy bedziemy kupować (ale koleżanka zachwalała).Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2022, 13:30
-
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2022, 13:39
MalaEw, Anulka87 lubią tę wiadomość
-
Namisa wrote:Ja też chodzę prywatnie (tzn na prywatny pakiet medyczny) i miałam w tym pakiecie samo usg. Lekarz który mi je wykonywał przyjmował tez a innej przychodni w ramach NFZ i wypisał mi jeszcze jedno skierowanie na pappę+USG do przychodni w której przyjmuje na NFZ, bo uznał że z racji poronienia mi się należy. Mam nadzieję że mimo wszystko uda się coś odczytać z twoich wyników, oby lekarz szybko się odezwał 🤞
Odpisal mi dzisiaj,że mam uzupełnić jakieś dane o które prosi (wiek, waga, wzrost itd), więc może się czegoś dowiem jeszcze w weekend. Dam znać dziękuję za odpowiedź
Namisa lubi tę wiadomość
🩷 Julka 25.05.2023 -
My na szczęście dużo kupować nie musimy bo wszystko mamy po starszym synku 😜
Anulka87 lubi tę wiadomość
-
Liliili wrote:Dziewczyny wczoraj miałam cytologie a dzisiaj plamie na brązowo (( jak myślicie to przez cytologie?
Jak najbardziej tak może być, mogło dojść do jakiegoś podrażnienia. Masz jakieś inne objawy jeszcze, bóle brzucha, skurcze? Jeśli nie to ja bym spokojnie poczekała, jutro już powinno być raczej czysto.
A z ciekawości powtarzałas cytologię z jakiegoś powodu czy nie miałaś wykonywanej wcześniej, na początku ciąży? -
Liliili wrote:Nie miałam wcześniej. Nie mam skurczy, brzuch mnie zaczyna ale z nerwów boleć. Mam złe skojarzenia z plamieniem. Bo osttanio poronienie zaczęło się od takiego plamienia
Wiem, rozumiem Cię, też mam takie skojarzenia niestety. Ale spokojnie, na tym etapie to najpewniej efekt tej cytologii - w ciąży tkanki za wrażliwsze, mocno ukrwione, o podrażnienie nie trudno. Trzymam kciuki żeby jutro już nie było śladu 🤞 -
Ja też mam wiele po synku i polecam dostawie Chicco ja mam akurat dream jestem bardzo zadowolona, wagę też miałam używana z drugiej ręki przy problemach z jedzeniem i dużą utrata w szpitalu przydała nam się bardzo :p
-
My też mamy większość po synku. Mieliśmy na pół roku dostawkę drewnianą, a potem kupiliśmy chicco forever i dalej w niej śpi, już nie jako dostawka tylko samo łóżeczko. Jeszcze się zastanawiamy, czy kupimy jakąś używaną małą dostawkę, czy małego przełożymy do normalnego łóżeczka dziecięcego a to forever posłuży już dla noworodka. To łóżeczko może niby służyć do 4 lat, ale napewno do tego wieku nie da rady, mam duże dziecko.
Dla noworodzia chcę kupić rożek, koniecznie miękki. Przy synu miałam jeden, sztywniejszy i nie używałam go, bo bałam się, że wypadnie mi z tego. A z perspektywy czasu myślę, że jednak by się przydał. I nie mogę się doczekać zakupów ciuszków, typowo dziewczęcych, kokardki, róże i falbanki 😁
Mamy problem z imieniem, każdemu komu mówię o wybranym - Kornelia, to kręci nosem, że jak to zdrabniać, że takie twarde... eh. Sama zaczęłam mieć wątpliwości, mój mąż też mówi, że średnio. I nie mamy żadnej alternatywy. -
korallik wrote:My też mamy większość po synku. Mieliśmy na pół roku dostawkę drewnianą, a potem kupiliśmy chicco forever i dalej w niej śpi, już nie jako dostawka tylko samo łóżeczko. Jeszcze się zastanawiamy, czy kupimy jakąś używaną małą dostawkę, czy małego przełożymy do normalnego łóżeczka dziecięcego a to forever posłuży już dla noworodka. To łóżeczko może niby służyć do 4 lat, ale napewno do tego wieku nie da rady, mam duże dziecko.
Dla noworodzia chcę kupić rożek, koniecznie miękki. Przy synu miałam jeden, sztywniejszy i nie używałam go, bo bałam się, że wypadnie mi z tego. A z perspektywy czasu myślę, że jednak by się przydał. I nie mogę się doczekać zakupów ciuszków, typowo dziewczęcych, kokardki, róże i falbanki 😁
Mamy problem z imieniem, każdemu komu mówię o wybranym - Kornelia, to kręci nosem, że jak to zdrabniać, że takie twarde... eh. Sama zaczęłam mieć wątpliwości, mój mąż też mówi, że średnio. I nie mamy żadnej alternatywy.
-
korallik wrote:My też mamy większość po synku. Mieliśmy na pół roku dostawkę drewnianą, a potem kupiliśmy chicco forever i dalej w niej śpi, już nie jako dostawka tylko samo łóżeczko. Jeszcze się zastanawiamy, czy kupimy jakąś używaną małą dostawkę, czy małego przełożymy do normalnego łóżeczka dziecięcego a to forever posłuży już dla noworodka. To łóżeczko może niby służyć do 4 lat, ale napewno do tego wieku nie da rady, mam duże dziecko.
Dla noworodzia chcę kupić rożek, koniecznie miękki. Przy synu miałam jeden, sztywniejszy i nie używałam go, bo bałam się, że wypadnie mi z tego. A z perspektywy czasu myślę, że jednak by się przydał. I nie mogę się doczekać zakupów ciuszków, typowo dziewczęcych, kokardki, róże i falbanki 😁
Mamy problem z imieniem, każdemu komu mówię o wybranym - Kornelia, to kręci nosem, że jak to zdrabniać, że takie twarde... eh. Sama zaczęłam mieć wątpliwości, mój mąż też mówi, że średnio. I nie mamy żadnej alternatywy. -
Myślę, że z każdym imieniem jednym się będzie podobać, innym nie - chyba najlepsza opcja nie pytać innych o zdanie, tylko wybrać imię, które podoba się rodzicom. Ja już też widziałam różne reakcje na imię, które wybraliśmy (od "przepiękne" do "o ciekawie", ale z miną pod tytułem "ale że co?!") tylko w sumie, doszłam do wniosku, że mnie te komentarze mało interesują. Nam się wybrane imię podoba, byliśmy jednogłośni z mężem, poza tym bardzo dobrze brzmi z nazwiskiem, także jakoś nie mieliśmy wątpliwości.
-
Sunday_92 wrote:Myślę, że z każdym imieniem jednym się będzie podobać, innym nie - chyba najlepsza opcja nie pytać innych o zdanie, tylko wybrać imię, które podoba się rodzicom. Ja już też widziałam różne reakcje na imię, które wybraliśmy (od "przepiękne" do "o ciekawie", ale z miną pod tytułem "ale że co?!") tylko w sumie, doszłam do wniosku, że mnie te komentarze mało interesują. Nam się wybrane imię podoba, byliśmy jednogłośni z mężem, poza tym bardzo dobrze brzmi z nazwiskiem, także jakoś nie mieliśmy wątpliwości.
Mam bardzo podobne przemyślenia. Chyba każde imię, nawet najbardziej typowe, będzie zbierało zarówno pochlebne, jak i niepochlebne opinie. Jeśli człowiek miałby na podstawie otoczenia wybierać imię dla swojego dziecka to by w ogóle nie wybrał My mamy już imię wybrane wstępnie, jeśli nic się nie zmieni to zostanie. I jedni mówią "Super", inni "Źle mi się kojarzy, bo znałem kiedy takiego..." No i życie. To ci się zmienią skojarzenia jak poznasz tą osobę o tym imieniu u tyleUlcia9112 lubi tę wiadomość