CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Wow dziewczyny zazdroszczę determnacji u mnie szczytem są pelargonie w doniczce na balkonie (udało mi się raz) albo wrzos na jesień 😅który i tak wysycha po 2 tyg.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca, 08:36
eeemakarena, Alex_92 lubią tę wiadomość
-
kasssia wrote:Wow dziewczyny zazdroszczę determnacji u mnie szczytem są pelargonie w doniczce na balkonie (udało mi się raz) albo wrzos na jesień 😅który i tak wysycha po 2 tyg.
A po 2 - jest tyle pszczół u mnie na osiedlu i w domu przez to, że chyba bym się już nie ruszyła w mieszkaniu z otwartym oknem
Ale moi rodzice zawsze mają piękny balkon
W tym roku zmieniliśmy meble balkonowe to planuje chociaż szczypiorek sobie zasadzić 😅 -
Cel95 wrote:To prawda, miło się ogląda takie osoby. Ja zawsze podziwiam, bo mnie już moja historia - względnie niedługa i bez długich samych starań - dobiła i dowaliła mi na ostro. Wydaje mi się też, że wśród takich rodziców jest trochę większy procent tych osób beztelefonowych i zaangażowanych w rodzicielstwo bo po prostu czekali na to niecierpliwie i czerpią ogromną radość z bycia rodzicem, a dzieci też to czują.
Jak się czasem gdzieś przewinie jakiś wczesniaczek urodzony koło 26-28 tyg to mnie to ogromnie wzrusza myśląc, że taki mały słodki człowiek siedzi sobie w brzuchu. Niesamowite!
O tak właśnie! Ja obserwuję na IG taki profil chyba położna czy jakaś lekarka co wrzuca filmiki takich wcześniaczków od 24 tc to rycze za każdym razem jak oglądam 🥹 w ogóle jak byłam z córką po porodzie na OIOMie w CZD to tam w inkubatorach obok niej leżały takie maluszki trochę większe od dłoni 😢 stałam oczywiście przy niej ale jak przechodziłam to widziałam je, za każdym razem płakałam jak stamtąd wychodziłam 😢
Co do naklejek, ja córce do pokoju zamawiałam z 2 lata temu na SHEIN naklejki na ścianę i są mega! Jednorożce z tęczą itd ale ogólnie jest tam tego tyle i nic się nie dzieje z nimi. Kompletnie nic 😊😊 -
kasssia wrote:Wow dziewczyny zazdroszczę determnacji u mnie szczytem są pelargonie w doniczce na balkonie (udało mi się raz) albo wrzos na jesień 😅który i tak wysycha po 2 tyg.
-
U mnie naturalnym wrogiem kwiatów i wgle roślin w ogrodzie jest pies. Nie zliczę ile mi rzeczy zniszczył albo wykopał, ale no kocham wariata, więc mu wybaczam ostatecznie zawsze te wybryki…
-
Dzięki dziewczyny, macie pewnie rację, że za szybko na objawy. Zaraz sobie strzelę jakąś inhalacje na ten suchy kaszel, a jak w ciągu kilku dni nie przejdzie to zrobię test combo i zobaczymy, czy to nie covid. Raczej odrzucam alergię, bo biorę teraz podwójne dawki wszystkich leków i nawet katar przestał mnie męczyć, więc raczej leki powinny też zadziałać na taki alergiczny kaszel.
My na balkonie rok temu mieliśmy trochę pomidorków, ale nasz pies podczas mojej pracy w innym pokoju, postanowił zjeść w całości te krzaczki 🙃 Jedyne co po nich zostało to rozsypana ziemia i porozwalane doniczki -
Karola3xJ:D wrote:Dla jasności,kwiaty w domu i jakieś akcje typu pomidory u mnie nie mają szans przeżycia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca, 09:07
-
Noo to jak byście weszły do mnie, czy do domu czy na podwórku w ogrodzie to jak w ogrodzie botanicznym! Mój mąż uwielbia wszystkie krzaczki, kwiatki itd. W sensie te zielone wszystkie takie domowe to też on zawsze kupował i stoją, ja mam swoje storczyki 8 szt na oknach i je uwielbiam 😃 ale wiadomo no podlewam wszystko w domu ja 🤣
A na ogrodzie to standardowo surfinie te długie wiszące gęste, na każdym parapecie, oknie, studni, schodzie, na kwietniku drewnianym na tarasie 😅 no jak ktoś do nas przyjeżdża to się zachwyca zawsze ze piękne kolorowe i zadbane. Ale to mój mąż zawsze wieczorem wiosna i latem chodzi i podlewa z godzinę konewką.
Mamy za drogą na przeciwko rzekę także tylko chodzi i nabiera tej wody 🤣🤣Alex_92 lubi tę wiadomość
-
Witam się w poniedziałek!
U mnie hormonalne akcje przystopowały, ale w pierwszym trymestrze miałam tak że ze śmiechu nagle przechodziłam w płacz, co nawet mnie dziwiło 😅
Szarotka, też mamy zaproszenie na wesele w maju, co prawda w połowie i poszłabym chociaż na ślub, ale tego samego dnia mamy komunię 😄 myślę że dwie ceremonię w 36 tygodniu ciąży to będzie za dużo i trzeba odpuścić
Elza powodzenia na odczulaniu! A Tobie Szkodnik na prenatalnym! ☺️
Ja chyba za długo dzisiaj spałam, pierwszy dzień bez pracy, więc zaszalałam. Tyle że przyplątały się jakieś koszmary 🫣 więc już wolę spać trochę krócej
Elza1234 lubi tę wiadomość
-
Ja już bym chciała mieć wolne popołudnia i więcej odpoczywać, ale obiecałam sobie, że jeszcze do majówki pocisnę ze zleceniami, więc no jeszcze chwila. Trochę zazdro, że już macie te wolne. No ale taki urok wolnego zawodu, że też to wyglada jednak inaczej
-
Gusia_ wrote:Ja już bym chciała mieć wolne popołudnia i więcej odpoczywać, ale obiecałam sobie, że jeszcze do majówki pocisnę ze zleceniami, więc no jeszcze chwila. Trochę zazdro, że już macie te wolne. No ale taki urok wolnego zawodu, że też to wyglada jednak inaczej
-
Prawda, ale mimo to zawsze trochę zazdro koleżankom jak idą sobie już na początku ciąży na zwolnienie i mają rok macierzyńskiego 😉 w życiu zawsze coś za coś 🤷♀️ po prostu już czasem te zmuszanie się do wysiłku mentalnego wolałabym zamienić na popołudniową drzemkę 😅
-
Witam się i ja 😊
Powodzenia na badaniach/wizytach 😉
Ja już w domu po ukochanej krzywej. Oj ciężko było,dobrze że miałam wsparcie w swoim A. Pół godziny po wypiciu stan prawie omdlenia,ale to nie pierwszy raz więc już byłam na to przygotowana. No i przepraszam za wyrażenie ale prawie się zesrałam pod siebie 🙈
Co do wzruszeń- wszystko mnie doprowadza do płaczu. Teraz cały weekend przepłakałam bo strasznie przytylam w nogach i zrobil mi się potężny cellulit przez co płakałam w rękaw swojemu ze jestem jakas gorsza i córka będzie się mnie wstydziła-tak,ta co dopiero jest w moim brzuchu 🤷🏼♀️
A jeśli chodzi o rośliny i kwiaty,jejku jak ja tego nie lubię. U kogoś owszem,uwielbiam poogladac. Ale w swoim mieszkaniu-nienawidze. Pozdrawia architekt krajobrazu z zawodu 🤣
-
Awokado- to kciuki zacisniete żeby to nie było choróbsko tylko chwilowe zmeczenie/niemoc. Jesteście za to bliżej swojej miejscówki, to piękny czas, kompletnie nowe wspomnienia 🥹
Co to kwiatow,balkonow - mam w mieszkaniu kilka storczyków, grudnikow, ale moja biedna wezownice przesadzam już tydzień 😆 na balkonie jak mama mi cos posadzi lub kupie, to mam 🤣 mam różne nasionka, jednak nie potrafię się zmotywować, nie odziedziczylam tego po mamie i babci niestety 😅
Już pisałam Wam kiedyś, że biodra pobolewają mnie w nocy i już widzę regułę. Jak pójdę na dłuższy spacer to wtedy nie mogę siać w nocy i dziś też, lewe biodro nie dało mi spać. I tak jak wcześniej nie bylo żadnych sygnałów, że zaczynam chodzić jak kaczka to teraz zaczynam czuc biodra mocniej i spodziewam się, że niedługo zacznę 🫣
Dobrego dzionka i smacznej kawusi ☀️☕️awokado 🥑 lubi tę wiadomość
38👩& 37🧔
PCOS, IO, Stwardnienie Rozsiane, AMH: 8,68
Kariotypy ✅️
28.04.24 11dpo ⏸️, 24.06.24 💔 12+1 poronienie chybione
13.10.2024 10dpo ⏸️🌈 Czekamy na Witka! 💙
Acard/Polocard 150, Euthyrox 75, Pueria Duo, wit.D., Magnez
🍫 cukrzyca ciążowa na nocnej insulinie
🩺 16.04. 1765g cudownego chłopczyka 💙 (30t6d)
🩺 08.05. następna wizyta (34t)
-
Aa i Szkodnik, powodzenia na prenatalnych i innym dziewczynom na badaniach 🍀38👩& 37🧔
PCOS, IO, Stwardnienie Rozsiane, AMH: 8,68
Kariotypy ✅️
28.04.24 11dpo ⏸️, 24.06.24 💔 12+1 poronienie chybione
13.10.2024 10dpo ⏸️🌈 Czekamy na Witka! 💙
Acard/Polocard 150, Euthyrox 75, Pueria Duo, wit.D., Magnez
🍫 cukrzyca ciążowa na nocnej insulinie
🩺 16.04. 1765g cudownego chłopczyka 💙 (30t6d)
🩺 08.05. następna wizyta (34t)
-
Werzol, ale combo masz z komunią i weselem, no obu rzeczywiście nie obrócisz
Ja jestem straszną rośliniarą, mam 150 roślin w mieszkaniu, każda w innej dedykowanej ziemi, zawsze jest stacja z sadzonkami puszczającymi korzonki na parapecie. Trochę przesadziłam z kupowaniem ich rok temu i przez ostatni prawie nic nie kupiłam, bo byśmy się przestali mieścić w mieszkaniu xd Mój Mąż też za często miał pretensje, że stół w kuchni zastawiony chabaziami xd🙍♀️ 32 --> endometrioza, celiakia, AMH 1,89
🙍♂️ 32 --> obniżona ruchliwość plemników, suplementy wprowadzone od lipca 2024
04.2024 💔 ciąża pozamaciczna, wyleczona metotreksatem
06.10.2024 ⏸
Beta hCG:
07.10. - 16,8 🔸️09.10. - 68,5 (📈 312%)🔸️11.09. - 218 (📈206%)🔸️14.09. - 724 (📈125%)🔸️16.10. - 1420 (📈96%)
16.10. pęcherzyk 5,6 mm 🥰
25.10. CRL 0,44 cm, pęcherzyk 1,92 🥰
15.11. CRL 2,41 cm
20.12. CRL 8,07 cm
15.01. 220g 💙
06.02. 360g
05.03. 737g
16.03. 1060g
07.04. 1503g
12.04. 1667g
🩺 02.05.2025