CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie trzecia ciąża ze skracającą się szyjką, ale ta pierwsza bez szpitala i leków - dziewczyny na wątku wykorzystały limit za mnie tym razem, za co laski jestem wam wdzięczna. Przyniosłyście mi chyba szczęście 🍀
Moana nie martw się tym brakiem kondycji, u mnie pierwsza ciąża też była przeleżana, bo wtedy z szyjką było najmniej ciekawie i dałam radę i tak urodzić. Ty też dasz radę! Ćwicz sobie sama pracę z oddechem - to nie jest obciążenie a dużo Ci da, zobaczysz. Można sobie nawet na leżąco ćwiczyć oddychanie przeponą.
Ja akurat strachu przed porodem nie mam, jeszcze xd Dziewczyny już wiedzą, że w mojej głowie mam dużo czasu do momentu aż zacznę rodzić, bo wizualizuje sobie poród w czerwcu 😅 Dopiero połowa maja, więc kto by tam myślał o rodzeniu? 🤣
No i na pewno też pomaga to, że chociaż dwa razy rodziłam i no bolało bardzo, co mogę powiedzieć, to ostatecznie o tym bólu za każdym razem po kilku miesiącach zapominałam i wole myśleć o tym cudownym momencie, kiedy możesz już przytulić bobasa niż o tych skurczach parciu itd 🫣
Wszystkie damy radę ♥️Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja, 11:46
-
Tym razem było szybkie usg przez 1 lekarza. AFI 4,2, kieszonka jedna jedyna koło 3 cm. Nie dowiedziałam się za wiele, będę na obchodzie pytać. Jakby się utrzymuje stan, ma w czym pływać więc taki plus.
przygodami66, amoze lubią tę wiadomość
PAI homo
09.10.2024
bhcg 9,62 mIU/ml; prog.14,86 ng/ml
11.10.2024
bhcg 30,01 mIU/ml; prog. 17 ng/ml [acard 75 mg]
14.10.2024
bhcg 92,54 mIU/ml; prog. 17,62 ng/ml [neoparin 0,4 mg]
16.10.2024
bhcg 272,33 mIU/ml; prog. 13,53 ng/ml
24.10.24 wizyta
06.11.24 [7+3] jest ❤️
14.11.24 [8+4] 1,98 cm 🐯
27.11.24 [10+3] 3,65 cm 🐯
09.12.24 [12+1] 5,65 cm 🐯
13.12.24 [12+5] 6,51 cm 🐭 I
18.12.24 [13+3] 7,49 cm
02.01.25 [15+4]145 g
15.01.25 [17+3] 222 g
30.01.25 [19+4] 340 g 🩷
14.02.25 [21+5] 482 g II
28.02.25 [23+5] 621 g
13.03.25 [25+4] 890 g
28.03.25 [27+5] 1124 g
08.04.25 [29+2] 1570 g
18.04.25 [30+5] 1764 g III
22.04.25 [31+2] 1800 g
29.04.25 [32+2] 1980 g
05.05.25 [33+1] 2203 g
09.05.25 [33+5] 2500 g
04.2024 cb (7cs)
04.2020 cp - zaśniad groniasty częściowy (7cs)
02.2020 cb (6cs)
01.2016 córka 💙
-
Elza1234 wrote:Ja moją mamę też ostatnio uświadamiałam że nie daję się już ani wody z glukoza ani herbaty z koperku
Jak Twoja mama to zniosła? 🫣Klaudek11 lubi tę wiadomość
-
Skoro wszyscy dopytują to ciekawe czy do Witka już dotarło 😂
Moana, jestem w stanie sobie wyobrazić jak Ci ciężko ☹️ próbuj małymi krokami włączać aktywność, nic na siłę, na tyle ile jesteś w stanie. Może jakieś ćwiczenia rozciągające, joga
Ja ponad tydzień się oszczędzam i muszę przyznać, że plecy mi wysiadają… ile można leżeć i siedzieć, znowu boje się jakoś rozciągać, może jak usłyszę na wizycie w przyszłym tygodniu, że szyjka się nie zmieniła to chociaż się porozciągam -
Gusia_ wrote:Jak Twoja mama to zniosła? 🫣
Tanashi, Gusia_, Anabbit, Werzol, przygodami66, Alex_92, Margareetka, Anuncja lubią tę wiadomość
-
Tanashi wrote:Z tego co kojarzę to Psychologiczna Szkoła Rodzenia ma ebooka o oswajaniu lęku porodowego. Nie czytałam więc nie wiem czy spoko, ale możecie zerknąć
Wgle tam są fajne darmowe treści w postach i w relacjach, prawda Tanashi. Też obserwuję i polecam
Z tą czekoladą jakiś hit 😅 -
Za to moja babcia ostatnio wystrzeliła że ona dawała do mleka kaszę mannę i chleb i robiła większą dziurkę w skoczku u jakoś wszyscy żyją (ponad 50 lat temu 😅😂🤣).
-
Moana te ćwiczenia oddechowe o których pisze Gusia są spoko, może sobie znajdziesz gdzieś na necie opis lub filmiki, wcale to nie jest takie proste jak się wydaje a ten oddech przeponowy może pomóc dziecku się obniżać przy porodzie o ile dobrze zapamiętałam
Chociaż ja nadal twierdzę, że nie będę pamiętać jak oddychać w trakcie i będzie dobrze jak w ogóle nie zapomnę o oddychaniu. -
Gusia, ja też wizualizuje sobie ten czerwiec, ale raczej marne szanse. Gin na ostatniej wizycie już mnie nastawiał, że w każdej chwili mogę urodzić
Na ktg pisały się skurcze przepowiadające i od kilku dni brzuch mnie pobolewa jak na okres.
Co to uświadamiania, to moja mama też doznała szoku jak jej powiedziałam, że będziemy ograniczać tv, zero chodzika i słodyczy. A ona ma już jednego wnuka, który dostaje słodycze od 1 roku życia i sobie nie wyobraża, że jak to tak nie dać dziecku słodkiego xD Najgorsze jest to, że mówi, że i tak będzie kupować naszemu słodkie ;/ I weź tu rozmawiaj. -
O słodycze. Tu chyba miałyśmy największe spięcie jak powiedziałam że do 2 rż chciałabym nie dawać. A ona „no jak to babcia nie da kundelek?”
Mówię jej - normalnie, nie dasz jej i już
Ogólnie próbuje ciągle im tłuc do głowy że dla mnie najważniejsze jest żeby z nią spędzali czas tak sensownie, na zabawie, spacerach itd a nie przyjadą, dadzą słodycze, zrobią sweet fotki i tyle -
Ja się nie boję, ja już chcę po prostu być po wszystkim 😝 jestem już tak wykończona tym stanem choć nie ma źle ale samopoczucie bywa różne 🤣
Wiem i jestem świadoma że dopiero się zacznie rollercoaster ale no na prawdę… 🤗 -
Elza, no ciężki temat, ja się czuję, jakby moje zdanie się w ogóle nie liczyło a to przecież moje dziecko i mam prawo decydować. Wręcz czuję takie lekceważenie i wyśmiewanie, że co ja tam wiem, że każdy ma takie postanowienia dopóki się dziecko nie urodzi.
A jeszcze w temacie porodu, to będziecie korzystać ze znieczulenia zewnątrzoponowego, lub któraś z Was kiedyś korzystała? -
Moana1 witamy 😊
Ja ze stresem radzę sobie tak.... za każdym razem jak zaczynam myśleć o porodzie to dochodzę do wniosku... nie ja pierwsza i nie ostatnia rodzę, nie ważne jak się ten poród potoczy (oczywiście oby jak najlżej i sn) ale też myślę - weszło to musi wyjść. 😅
Oczywiście to jest radzenie sobie ze stresem śmiechem. 😁 Każdy musi znaleźć swój sposób. Ty już nie musisz się niczym stresować, zaraz będziesz miała donoszoną ciąże a każda z nas będzie za Cb trzymac kciuki. 😊
Co do jedzenia... moja mama opowiadała, że moim braciom od 3 msc życia też robiła mannę z mlekiem i tak samo dziura wielka w smoczku, bo inaczej nie dało się ich porządnie nakarmić. Ale wiadomo... czasy inne.
Edit: Co do znieczulenia... to ja biorę wszystko co będzie możliwe 😊 Po operacjach wychodzę z założenia ze nie po to ktoś to wymyślił żeby nie korzystać. To oczywiście moje zdanie i mogę się przejechać. Ale trudno...Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja, 12:19
-
moana1 wrote:Elza, no ciężki temat, ja się czuję, jakby moje zdanie się w ogóle nie liczyło a to przecież moje dziecko i mam prawo decydować. Wręcz czuję takie lekceważenie i wyśmiewanie, że co ja tam wiem, że każdy ma takie postanowienia dopóki się dziecko nie urodzi.
A jeszcze w temacie porodu, to będziecie korzystać ze znieczulenia zewnątrzoponowego, lub któraś z Was kiedyś korzystała?
Wiem, że w szpitalu jest dostępne ale nie nastawiam się, w planie porodu mam zapisane, że chciałabym mieć możliwość skorzystać w razie potrzeby -
Hej moana😊 skąd jesteś? Najważniejsze, że tak długo Ci się udało wytrzymać
Moi Tesciowie i Mama to robią jak my chcemy. Nie mają obiekcji do niczego, ale też w swoich czasach byli dość nowocześni typu zero przedmiotów w łóżeczku, wiedza na różne tematy. Mojej Mamie np po cc powiedzieli, że nie ma szans z KP to przy braku CDL w tamtych czasach kupiła jakas najnowszą niemiecką książkę o KP i udalo sie jej po kilku tygodniach osiagnac sukces. Cukru to nie są fanami, ja nie jadłam dużo słodyczy jako dzieciaczek. Mój Mąż też. Na pewno o tym TV też im wspomnimy, bo to ważne, żeby nie przebodźcować dziecka.
W ogóle pierwszy przelew z l4 i jest lepiej niż sobie wyliczyłam. Mam nadzieję, że macierzynski też błędnie i za mały wyliczyłam bo starałam się jak najsurowiej to robić xD ale zawsze mile zaskoczenie jest lepsze moim zdaniem👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
CelinaJan wrote:Co do jedzenia... moja mama opowiadała, że moim braciom od 3 msc życia też robiła mannę z mlekiem i tak samo dziura wielka w smoczku, bo inaczej nie dało się ich porządnie nakarmić. Ale wiadomo... czasy inne.
Edit: Co do znieczulenia... to ja biorę wszystko co będzie możliwe 😊 Po operacjach wychodzę z założenia ze nie po to ktoś to wymyślił żeby nie korzystać. To oczywiście moje zdanie i mogę się przejechać. Ale trudno...
Moja to samo z manną robiła 😅
Ja chcę ten poród po prostu przeżyć bez problemów – ze znieczuleniem, bez – obojętnie.
Może sam poród mnie jakoś nie stresuje, a sam fakt tego, że ja nie wiem, kiedy to nastąpi – jutro, za tydzień, tydzień po terminie? No ja lubię mieć zaplanowane życie 😅a teraz mam rozstrzał miesięczny i czuję chaos. Krok boli, brzuch nisko (aż zdjęcie zrobiłam, bo śmiesznie wygląda) i w sumie to chciałabym już niedługo, ale przecież nie zmuszę młodego do ewaluacji.
-
Co do porodu, ja się staram sama siebie przekonać, że nie może boleć bardziej niż łamanie kości, rażenie prądem, oblanie wrzątkiem sporej części ciała i zrywanie skóry na żywca nożycami na raz, a to wszystko przeżyłam więc i poród przeżyje. Na pewno każda z nas miała takie czy inne wypadki i dała radę.
Kolejny argument jest taki, że ludzie mają więcej niż 1 dziecko. Jakby poród był aż taki straszny, to mieliby wszyscy max 1.
Wolę ogółem nie rozmyślać bo nie przewidzę co będzie. Postaram się zaufać położnej która będzie się mną opiekować. Jestem otwarta w kwestii znieczulenia, jak będę mdleć z bólu to wiadomo lecimy z tematem. Jak się uda bez naturalnymi metodami to bez.
Strasząc się, napinając, denerwując to wszystko bardziej boli więc staram się iść w stronę relaksu.
Cel to razem z Małą przetrwać i wyjść z tego całe i zdrowe.👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
Cel95 wrote:Hej moana😊 skąd jesteś? Najważniejsze, że tak długo Ci się udało wytrzymać
Moi Tesciowie i Mama to robią jak my chcemy. Nie mają obiekcji do niczego, ale też w swoich czasach byli dość nowocześni typu zero przedmiotów w łóżeczku, wiedza na różne tematy. Mojej Mamie np po cc powiedzieli, że nie ma szans z KP to przy braku CDL w tamtych czasach kupiła jakas najnowszą niemiecką książkę o KP i udalo sie jej po kilku tygodniach osiagnac sukces. Cukru to nie są fanami, ja nie jadłam dużo słodyczy jako dzieciaczek. Mój Mąż też. Na pewno o tym TV też im wspomnimy, bo to ważne, żeby nie przebodźcować dziecka.
W ogóle pierwszy przelew z l4 i jest lepiej niż sobie wyliczyłam. Mam nadzieję, że macierzynski też błędnie i za mały wyliczyłam bo starałam się jak najsurowiej to robić xD ale zawsze mile zaskoczenie jest lepsze moim zdaniem
Kolejne wypłaty miałam trochę niższe. A macierzyńskie no to będzie 81.5% tego co mi właśnie teraz przychodzi na konto także auć
W sumie to trochę nie fair że mając dziecko zabierała nam 20% pensji 😅🤣 wiem wiem jestem roszczeniowa