CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Szkodnik dzięki ❤️ ja o dziwo dziś też na spokojnie psychicznie, widocznie tak to się ma toczyć. Czekam właśnie aż mąż wpadnie z dziewczynkami na chwilę
Biedronka 😅 myślę, że prędzej coś nie tak z mamą świnki 🐷SZKODNIK, Biedronka@ lubią tę wiadomość
-
Karola, może waga będzie gdzieś po środku. U mnie po porodzie cały personel obstawiał na oko ile będzie ważyć (jak juz wyskoczyła) i ja jedyna trafiłam idealnie, że 2400. Hehe 😜 pamiętałam jak starsza córka wygladała i tak strzeliłam, bo wydawała mi się minimalnie mniejsza.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca, 12:17
-
U mnie kurczę też dziecko już jest najniżej jak się da, no i niby super, ale organizm nie jest kompletnie gotowy na poród i szyjka jest na maksa wygięta w tył, więc powoli tracę nadzieję, że do końca przyszłego tygodnia coś się ruszy naturalnie. Leżę na sali z dziewczyną, która miała dzisiaj założony balonik, więc widzę co może mnie czekać za tydzień 😰
-
Kurczę Karola i awokado kciuki za Was, co te bobasy albo śpią albo wariują… co do wagi to ja też ostatnio miałam wątpliwości, tylko ze przyrost wydawał mi się za mały. Prowadzący wyliczył 3200 tydzień temu, a dwa tygodnie temu inny lekarz 3100.
Też mam przeczucie, że porody się rozkręcą od wtorku, ale oby nie było tłumów na porodówkach 😂
Szkodnik, u mnie zakalce to jakaś masakra w ciąży… jedyne co to w piątek wyszła mi beza, bo wszystkie poprzednie ciacha to zakalce 🙁
-
Gusia_ wrote:Dołączam do tego co mówi Tanashi. U mnie i czop odszedł, i w nocy są skurcze i szyjka zgładzona i rozwarta na 3 cm a i tak młoda w brzuchu 🤷♀️ nie ma reguły, nie wpadamy w depresję kobietki! Weekend burzowy i deszczowy, przynajmniej u mnie. Może dzieci wolą lepszą pogodę
Co do obłożenia w szpitalu to u mnie aktualnie jeden dzidziuś na oddziale, w nocy przyjechała babeczka ze skurczami ale jej się wyciszyło, więc też leży ze mną na sali. Tłumów nie ma akurat tu gdzie ja jestem, wręcz bym powiedziała, że jest spokojnie. Ale może to lepiej, widok kolejnych rodzących kobiet by na pewno na mnie tak wpływał: czemu to nie ja. Choć z drugiej strony jak patrzę na drzwi porodówki i przypominam sobie ten ból poprzednich porodów to… cieszę się że nie rodzę jeszcze. Karuzela hormonów i głupich myśli ma się cudownie 🤣🫣
Ja nam wrażenie takie jak wszystkie chyba. Nasze dzieci się zabunkrowaly i wszystkie potem w 1 terminie. Zobaczymy. Dziwne to aż.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca, 12:53
-
Karola3xJ:D wrote:Jesteśmy jakieś wszystkie niedorobione😅
Też mam takie wrażenie. Jakieś fatum czy co. Wczesniej wśród znajomych nigdy nie słyszałam o takich akcjach że np skurcze zanikają. A sama w tej ciąży miałam ostatnio. Akurat dobrze bo to 35tc był no ale dziwne. Miałam co 10min jak dojechałam do szpitala, odstępy się skracały... -
Anabbit wrote:Mam te same przemyślenia. Dziś 39. Tydzień a u mnie ani jednego objawu zbliżającego się porodu. 🙄 całą ciążę nie miałam żadnego twardnienia brzucha, ani jednego BH, no dosłownie jedno wielkie nic. 🤷♀️
mi brzuch czasami twardnieje, ale ja mam wrażenie że to bardziej młody tak tam napina to wszystko, niż żeby to były jakieś skurcze🤷♀️Anabbit lubi tę wiadomość
2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
my po spacerze z psem, fajnie przyjemnie jest, bo 20 stopni i wieje wiaterek, nie ma słońca to można pospacerować.
Jeszcze zrobili nam w jednym miejscu takie piękne łąki kwietne, że się dzisiaj zakochałam, nie sądziłam że to taki super efekt jest 🥰
Karola o nieee, współczuję migreny. Najgorsze dziadostwo 🥴a z tą wagą no to bardzo ciekawe, okaże się po porodzie kto był bliżej prawdy 😄👀
Biedronka matka Peppy taka influencerka? 😶 Wyrodna matka, dziećmi by się lepiej zajęła a nie rolki nagrywa! 🐷🐖Biedronka@ lubi tę wiadomość
2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
U mnie zero bóli, skurczy. Idę we wtorek na ktg do szpitala i ciekawe co tam powiedzą. Ogółem trochę się stresuję końcówką już, ale mam nadzieję, że będzie dobrze i w razie czego mnie po prostu zostawią na oddziale w ten wtorek lub za tydzień.23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
5.06 Mam już 3kg🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
Cześć Dziewczyny, witam się z otchłani macierzyństwa 😅
Gratuluję wszystkim udanych rozpakowań, bo widzę że od mojej ostatniej wizyty sporo się pozmieniało ❤️🥰
Od razu szybka aktualizacja co u nas... Na razie cała trójka jeszcze żyje (znaczy ja, mąż i mały "terrorysta"💙) także uważam to za sukcesnajgorsze są dla mnie noce, nie ogarniam tego wstawania, myślałam że będzie to dla mnie bardziej naturalne, a tu się okazuje że mój mózg się w nocy nie budzi. Na razie mąż ma wolne więc jakoś to ogarniamy, ale za tydzień wraca do pracy i powiem wam że boje się tego jak ja sobie poradzę sama z Małym. Tymbardziej, że mamy problemy z zaparciami. Już chyba próbowaliśmy wszystkiego, masaże, ciepłe kąpiele, termofor, leżenie na brzuszku... W skrajnych przypadkach już wchodził melilax... Teraz zmieniliśmy mleko na nan comfort - ma może któraś doświadczenia z nim? Albo ma do polecenia jakieś mm przy zaparciach? Chciałam karmić naturalnie, ale nie jestem w stanie rozkręcić laktacji tak, żeby Małemu wystarczało 🥺 Siedzi mi to na psychice niemiłosiernie...
Ona: 34
monitoring cykli ok
histeroskopia ok
sonoHSG ok
AMH 02.24: 2,32 09.24: 1,27
On: 37
mali żołnierze w opłakanym stanie
teratozoospermia
11.2021 ciąża poroniona
01.2023 początek diagnostyki
05.2024 rozpoczęcie procedury
2.06 start 💉
7.06 monitoring
10.06 monitoring
12.06 monitoring
14.06 punkcja
pobrano 7🥚 do zapłodnienia nadawały się 4🥚
19.06 mamy 1 zarodek: 4BA❄️
15.07 FET ❌
27.09 naturalny cud, beta1460mIU/ml
30.09 beta 4823mIU/ml
10.10 mamy serduszko ❤️🥰
💙
-
Herbaciana a skąd pomysł o zaparciach?
Nan akurat powodowało bóle brzucha u mojego dziecka więc zle wspominam.
A laktacji nie rozkręcisz karmiąc mm. Takze ten.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca, 16:01
asiun, magdalena321, Gusia_ lubią tę wiadomość
-
Herbaciana przystawiaj małego kiedy się da, niech ssie a hormony zrobią swoje.
Ja słuchajcie wczoraj z ta gorączka zadzwoniłam do LUXMEDu, zrobiłam combo, wszystko negatywne, babka na infolinii zasugerowała ze może coś się zle goi w brzuchu po cc stad gorączka i ze trzeba to sprawdzić.
Ja od początku mam przeczucie ze coś tam jest nie tak, bo boli mnie cały czas, a to przecież już prawie miesiąc. Wysłali mnie do szpitala, pojechałam na Madalińskiego, tam na izbie przyjęć pobrali mi krew na crp, zrobili usg, sprawdzili tez piersi czy nie ma zapalenia. Crp wyszło trochę podwyższone, ale cycki, usg tez ok, wiec ja już nie wiem skad ta gorączka. Nie wiem czy można mieć ze zmęczenia ale ta wersja dla mnie na chwile obecna jest już najbardziej prawdopodobna 🙉🙉
Ogólnie chcieli mnie odesłać do szpitala w którym rodziłam ale jak im powiedziałam ze nie chce tam wracać, ze ja tego szpitala nie wybrałam do rodzenia to się nade mną zlitowali 🤡
Tez się cały czas zastanawiam skad u mnie to łożysko odklejone, ani nadciśnienia, ani żadnego uderzenia, dużego wysiłku, nic. Książkowa ciąża bez problemów. A jednak stało się. Tez się pewnie nigdy nie dowiem.
Dziewczyny w szpitalach, trzymam kciuki żeby czas wam szybko tam minal i żebyście wróciły już z bomblami do domu.
Laura wyszliście już ze szpitala?Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca, 16:38
Zespół Sjögrena, Endometrioza, Przegroda macicy
SYN 🩵👶🏼 12.2019
09.2021 💔
09.2024 💔
15.10.24 beta 6,26
16.10. 2024 ⏸️ na tescie w łazience
19.10.24 beta 141,7
21.10.24 beta 454,8
04.11.24 🦐 6,3 mm
21.11.24 🧸 20,2 mm
05.12.24 ❤️ 40,4 mm / usłyszałam bicie serducha
13.12.24 USG genetyczne OK 🩵 jest 6 cm chłopaka -
Kindziukowa w takim razie jedyna opcja to jakiś wirus. Nic innego już mi nie przychodzi do głowy. Fajnie że Cie przyjęli,faktycznie jest żelazna zasada ,że ktoś grzebał ten naprawia. Zwlaszcze przy chirurgicznych sprawach. Także super,że Cie nie odesłali. Powtórz sobie to crp za dwa dni dla pewności i zapisz się do ginekologa na dniach.
W ogóle taka mroczna opowieść ale jakbyś w ciągu 30.dni wyciągnęła kopyta to akt zgonu musiałaby wystawić tamten szpital w którym miałaś cc😅
Nie wiem czemu mi się zawsze przypominają przepisy
Mnie coraz bardziej łamie. Glut mnie zalewa,gardło boli,glowa pęka..boję się że przełożą mi to cc przez infekcję. Jakby było nagłe to infekcją nikt się nie przejmuje ale planowe mogą przesunąć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca, 17:16
Kindziukowa lubi tę wiadomość
-
kasssia wrote:Karola, może waga będzie gdzieś po środku. U mnie po porodzie cały personel obstawiał na oko ile będzie ważyć (jak juz wyskoczyła) i ja jedyna trafiłam idealnie, że 2400. Hehe 😜 pamiętałam jak starsza córka wygladała i tak strzeliłam, bo wydawała mi się minimalnie mniejsza.
-
Gusia_ wrote:Szkodnik dzięki ❤️ ja o dziwo dziś też na spokojnie psychicznie, widocznie tak to się ma toczyć. Czekam właśnie aż mąż wpadnie z dziewczynkami na chwilę
Biedronka 😅 myślę, że prędzej coś nie tak z mamą świnki 🐷Karcia33, Werzol lubią tę wiadomość
-
Herbaciana wrote:Cześć Dziewczyny, witam się z otchłani macierzyństwa 😅
Gratuluję wszystkim udanych rozpakowań, bo widzę że od mojej ostatniej wizyty sporo się pozmieniało ❤️🥰
Od razu szybka aktualizacja co u nas... Na razie cała trójka jeszcze żyje (znaczy ja, mąż i mały "terrorysta"💙) także uważam to za sukcesnajgorsze są dla mnie noce, nie ogarniam tego wstawania, myślałam że będzie to dla mnie bardziej naturalne, a tu się okazuje że mój mózg się w nocy nie budzi. Na razie mąż ma wolne więc jakoś to ogarniamy, ale za tydzień wraca do pracy i powiem wam że boje się tego jak ja sobie poradzę sama z Małym. Tymbardziej, że mamy problemy z zaparciami. Już chyba próbowaliśmy wszystkiego, masaże, ciepłe kąpiele, termofor, leżenie na brzuszku... W skrajnych przypadkach już wchodził melilax... Teraz zmieniliśmy mleko na nan comfort - ma może któraś doświadczenia z nim? Albo ma do polecenia jakieś mm przy zaparciach? Chciałam karmić naturalnie, ale nie jestem w stanie rozkręcić laktacji tak, żeby Małemu wystarczało 🥺 Siedzi mi to na psychice niemiłosiernie...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca, 17:37