CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Właśnie sobie trzymam bobo na rękach po karmieniu. To jest taki maly szkrab, że tylko rączki.
Ma jakiś czujnik zamontowany jak odkładam ją do łóżka i itp 😄 matka kupiła materac ortopedyczny a ta śpi powyginana na moich rękach.
Zauważyłam, ze codziennie ma jakieś gazy -bączki. Położna mówi, że ok. Nie wiem czy to nie przez mój nawal w piersiach. Staram się przed karmieniem trochę odciągnąć ale nie zawsze się da bo ona jest niecierpliwa i jak już zdąży się rozpłakać to też nie mam czasu odciągnąć. Macie jakieś sposoby na nawał w piersiach? Jak to ustabilizować? -
Co do położnej to w szpitalu dostałam kartę w której miałam wpisać dla dziecka lekarza rodzinnego i położna. I to szpital ich powiadomił ale ja też do położnej zadzwoniłam, że już wyszłyśmy, a u lekarza rodzinnego mąż uzupełnił dane i zapisaliśmy się na pierwszą wizytę.
-
przygodami66 wrote:Właśnie sobie trzymam bobo na rękach po karmieniu. To jest taki maly szkrab, że tylko rączki.
Ma jakiś czujnik zamontowany jak odkładam ją do łóżka i itp 😄 matka kupiła materac ortopedyczny a ta śpi powyginana na moich rękach.
Zauważyłam, ze codziennie ma jakieś gazy -bączki. Położna mówi, że ok. Nie wiem czy to nie przez mój nawal w piersiach. Staram się przed karmieniem trochę odciągnąć ale nie zawsze się da bo ona jest niecierpliwa i jak już zdąży się rozpłakać to też nie mam czasu odciągnąć. Macie jakieś sposoby na nawał w piersiach? Jak to ustabilizować?
Gazy mogą być jak nałyka się powietrza w trakcie jedzenia. Sprawdź czy jest dobrze przystawiania (cała brodawka w buzi, usta ",na rybkę", a na karmienie najlepiej dziecko nakładać - głowę trzymasz tę samą ręką od strony danej piersi, drugą podajesz brodawkę. Wtedy powinna dobrze chwycić i unikniesz łykania powietrzaprzygodami66 lubi tę wiadomość
-
Domcia gratulacje! Dużo porodów miałyśmy 11 😀
Elza, daj sobie chwilę na odnalezienie w nowej sytuacji, do tej pory wykluczałaś rozpoczęcie porodu. Pomyśl ze może właśnie łatwiej pójdzie i będziesz miała bobasa obok 😉 Karola super podsumowała, tego życzę 😅Elza1234 lubi tę wiadomość
-
magdalena321 wrote:Dziewczyny aktualnie nie ma mnie w domu bo od weekendu mieszkam u rodziców żeby nie dojeżdżać z Bielska do Katowic codziennie, także położnej tu swojej nie mam. Teraz oglądałam to w lustrze i mama obejrzała to mówi że nie ma żadnego rozejścia ani dziury, że wygląda na to jakby w jednym miejscu rozszczelniła sie ta rana i po prostu z tego pociekło ale no tak konkretnie że myślałam że się sporo rozeszło..
Jak zakleiłam i teraz zdjęłam to już teraz nic nie leci.
Muszę po prostu powoli chodzić i na spokojnie wszystko sobie wziąć bo strasznie się zapędziłam od tego piątku gonię non stop zero odpoczynku 🫤
Zespół Sjögrena, Endometrioza, Przegroda macicy
SYN 🩵👶🏼 12.2019
09.2021 💔
09.2024 💔
15.10.24 beta 6,26
16.10. 2024 ⏸️ na tescie w łazience
19.10.24 beta 141,7
21.10.24 beta 454,8
04.11.24 🦐 6,3 mm
21.11.24 🧸 20,2 mm
05.12.24 ❤️ 40,4 mm / usłyszałam bicie serducha
13.12.24 USG genetyczne OK 🩵 jest 6 cm chłopaka -
Przygodami moj sposób na nawał to właśnie nie odciągać, bo to tylko go nakręca. O dziwo u mnie już bolesność się bardzo zmniejszyła, więc chyba mamy to za sobą 👌 na gazy możesz robić masaż brzuszka albo dać espumisan kropelki
Domcia gratuluję bobaska!
Moja właśnie zasnęła; więc ja też idę spać 😴kasssia, Elza1234, przygodami66 lubią tę wiadomość
-
Ja po dzisiejszej wizycie - bez spektakularnych zmian. Co prawda szyjka znów nieco skrócona i wewnątrz "przepuszcza opuszek" no ale poza tym nic więcej się jakoś nie dzieje 🤷♀️Lekarka zbadała mnie trochę mocniej, tak że poczułam lekki dyskomfort, ale nie chciała też ostro dłubać, powiedziała, że nie jest zwolennikiem. No więc co, w piątek szpital na 10tą chyba że się coś jeszcze zadzieje do tego czasu, ale już chyba tracę na to nadzieje... 🙄
kasssia współczuję sytuacji ze starszą 😔🫂 Pewnie też nie łatwo jej się oswoić z nową sytuacją, mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej 🫂
magdalena321 świetne wieści z tym pokojem 😍🙏 zawsze to inaczej jak będziecie razem 😍 A Ty uważaj więcej na siebie, jednak jesteś po operacji ☝️🫂
Nosa kciuki za postęp 🤞
Elza1234 Czyli jesteś tykającą bombką teraz 😄👀 bierz męża w obroty jak już możesz, wykorzystaj to chociaż na końcówce 😄A jak mała jest tak nisko to obniżył Ci się brzuch?
A z tą niechęcią do kontaktu z ludźmi to ja mam dokładnie to samo, już mnie tak drażnią te wiadomości jak tam, co tam i rady od każdego, mam SERDECZNIE DOŚĆ, najchętniej na tą końcówkę wyrąbałabym na bezludną wyspę, no może tylko z mężem, jego akceptuje 😄
Co do nastroju do porodu - ja miałam wcześniej tak że jak zabolało jak na okres to miałam myśli "jeny przecież to będzie boleć x10000 mocniej, ja jednak nie chcę!" a teraz jak mnie tak zaboli to mam "dawać z tym! niech nak.rwia mocniej! miejmy to za sobą!" 🤣🤣 także widać czym bliżej końca tym bardziej się zmienia nastawienie 🙈ezra, Werzol, Lauraa lubią tę wiadomość
2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
20.06.2025 - szpital?
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Revolutionary po brzuchu nie widzę jeszcze że jest niżej, ale aż mnie mrowi krocze od jej głowy. Pobudziłam ją bardzo tymi moimi emocjami, więc mam wrażenie że wkręca się tam jak korkociąg.
-
Elza1234 no i jak odczucia podczas zdjemowania krążka? 😃🧔👩 30l
👶3l
03.2023 cb 💔
05.2023 poronienie w 9tc 💔
11.2023 cb 💔
01.2024 poronienie w 9tc 💔 (acard)
04.2024 badanie na trombofilie
mutacje Pai-1 hetero i MTHFR hetero
następna ciąża na acardzie i heparynie
17.10 II kreski✊️
28.10 pecherzyk w macicy
14.11 zarodek 1,24cm i ❤
4.12 CRL 3,89cm
12.12 prenatalne
17.02 połówkowe
-
Revolutionary wrote:
Co do nastroju do porodu - ja miałam wcześniej tak że jak zabolało jak na okres to miałam myśli "jeny przecież to będzie boleć x10000 mocniej, ja jednak nie chcę!" a teraz jak mnie tak zaboli to mam "dawać z tym! niech nak.rwia mocniej! miejmy to za sobą!" 🤣🤣 także widać czym bliżej końca tym bardziej się zmienia nastawienie 🙈
Mam bardzo podobne nastawienie aktualnie 😅 jak zaczyna mnie boleć brzuch, czy w krzyżu to czekam na więcej 🤣
Dziś pół nocy dla odmiany nie śpię ze względu na kota, który ma ogromną potrzebę się przytulać i to najchętniej do brzucha. Chyba też już nie może się doczekać 😅 -