CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
awokado 🥑 wrote:U nas też ciężki humor dzisiaj, ale całe szczęście tylko w okienkach aktywności, bo chyba z tego upału wzięło ją na ciągłe spanie. W nocy pobudki co 1,5 godziny, więc może po prostu odsypia, ale serio dzisiaj każda drzemka to minimum 2 godziny, aż co chwila sprawdzam czy oddycha 😆
Dziewczyny, wrócę do tematu macierzyńskiego - mi wypłaca ZUS ze względu na małą firmę, w pue widzę tylko informację o przyznaniu macierzyńskiego i na jaki okres, ale nie ma nic o wypłacie kasy. Po jakim czasie dostałyście pierwszą wypłatę z zusu?
Polubiłam przypadkiem.
Ja dzisiaj zobaczyłam że mi wskoczyła rozpiska na następne miesiące, wypłaty będę miała w okolicach 23-25go każdego miesiąca. Jak rozwiniesz sobie tam że przyznano zasiłek to powinnaś mieć rozpisane ile w którym miesiącu i kiedy wyplata.awokado 🥑 lubi tę wiadomość
2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Anuncja wrote:Słuchajcie a jak Wam idzie jazda autem z młodymi? W sensie mama kp w roli kierowcy.. póki co Gajka jest w trakcie 3 tygodnia i daję sobie czas, ale od września będę mieszkać na wsi nad morzem i będę musiała się ogarnąć z jeżdżeniem, mój mąż nie ma prawka. Trochę mnie stresuje samotna jazda autem z takim małym bejbikiem.
Ja się jeszcze nie odważyłam, też jestem jedynym kierowcą w rodzinie -
Ja bardzo przeżywałam pierwszą samotną wizytę u lekarza. Na pewno stwierdzam że mamy kiepskie lusterko, jest za małe i mam problem żeby obserwować małą. To lusterko dostaliśmy, ale musimy kupić coś innego. Na początku miałam też problem z wpięciem fotelika do bazy, ale ogólnie nasza malutka lubi jazdę autem, więc nie było płaczu, stresował mnie sam fakt ubrania jej i wyjścia z domu 😅
Anuncja lubi tę wiadomość
-
My zaliczyliśmy już jazdy we dwójkę.
Mała ogólnie spała, wcześniej przed podróżą ją nakarmiłam. 😁
Pierwszym razem był stres potem coraz mniejszy. To chyba jak z przebieraniem. Za pierwszym razem stres żeby nic nie zrobić bejbikowi a teraz na śpiocha pewnie większość z nas to ogarnia.
I potwierdzam dobre lusterko jest konieczne, żeby widzieć bejbika.Anuncja lubi tę wiadomość
-
My zaliczyliśmy kilka razy jazdę w piątkę. Kto da więcej? 😅 ja za każdym razem mam ochotę nam przyznać medal 🤣
Jak tam u was wieczoru? U nas wymioty z przejedzenia. Więc miałam standardowo mini zawał żeby nie poszło jej nosem… nie znoszę upałów odkąd mam dzieci. Kto wgle wymyślił te choelrne wysokie temperaturyNosa lubi tę wiadomość
-
U nas koło 18 wleciała kąpiel i to dopiero młoda uspokoiło. Od 16 marudziła, ale Bogu dzięki nie po moim mleku tylko z upałów, mimo że cały dzień leżała w pampersie albo i bez. Wczoraj dokładnie to samo ją uspokoiło i wyciszyło
Ja już też mam po dziurki w nosie tej pogody
Gusia, patrzę na twój pasek i widzę że lecisz w rekord ciąży 🤣🤣 -
Anuncja wrote:Słuchajcie a jak Wam idzie jazda autem z młodymi? W sensie mama kp w roli kierowcy.. póki co Gajka jest w trakcie 3 tygodnia i daję sobie czas, ale od września będę mieszkać na wsi nad morzem i będę musiała się ogarnąć z jeżdżeniem, mój mąż nie ma prawka. Trochę mnie stresuje samotna jazda autem z takim małym bejbikiem.
Ja jak już zaczęłam poprawnie używać mózgu to normalnie zaczęłam jeździć. Tak.jak zwykle tylko z dziećmi z tyłu.
Jak gdzieś muszę być rano to pakuje wszystko dzień wcześniej jak narybek kima. Z nimi rano nie ma szans się zebrać i się nie spocić. Rano tylko biore dzieci i idę do auta. Jakoś jest tak łatwiej..
W ogóle w moim aucie Mała płacze,u męża nie. Nie wiem o co chodzi. Ja mam starsze ,może praca silnika jej nie odpowiada? Zabyt wiele razy się to powtórzyło,żeby to był przypadek. -
Kkk77 wrote:Kurde ja się waham czy nie przełożyć szczepienia, bo mamy jutro, dzisiaj upał 37 stopni, w domu też mamy gorąco, bo 26, jutro ma być niewiele lepiej i się martwię, że jakby źle zniósł to szczepienie i dostał gorączki itd to w taką pogodę to będzie mu jeszcze gorzej 🤔 w przyszłym tygodniu ma być już trochę lepiej i sama nie wiem co zrobić 🙈
Mieliśmy też mieć dzisiaj konsultacje z chust, ale przed wyjściem robił takie cyrki, że odwołałam 🥵 -
Karola3xJ:D wrote:A co ma kp do jazdy? Nie umiem tego połączyć.
Ja jak już zaczęłam poprawnie używać mózgu to normalnie zaczęłam jeździć. Tak.jak zwykle tylko z dziećmi z tyłu.
Jak gdzieś muszę być rano to pakuje wszystko dzień wcześniej jak narybek kima. Z nimi rano nie ma szans się zebrać i się nie spocić. Rano tylko biore dzieci i idę do auta. Jakoś jest tak łatwiej..
W ogóle w moim aucie Mała płacze,u męża nie. Nie wiem o co chodzi. Ja mam starsze ,może praca silnika jej nie odpowiada? Zabyt wiele razy się to powtórzyło,żeby to był przypadek.
To taki skrót myślowy mój z tym kp, trochę produkt uboczny baby brain, ale masz rację - nie łączy się to w kontekście samotnych jazd z dzieckiem xd -
Karola3xJ:D wrote:Jutro ma.byc 23 stopnie. Też mamy szczepienie. Trochę do dupy bo apteki blisko poradni nie mają tychs szczepionek i będę musiała wycieczki robić z receptą i wracać do poradni...
A to my mamy wszystko do kupienia w przychodni na miejscu, może ogarniemy.
Kurde taka u nas burza, że aż światło miga 🙈 -
Zapomniałam sobie heparyny i właśnie to ogarniam
Czy wiecie czemu tak strasznie bolą mnie teraz te igly, a cała ciążę robiłam je na lajcie?
Naprawdę strasznie to teraz boli. Jestem pod (negatywnym) wrażeniem... nie wiem co robię źle. Mąż mi sugerował, że może mam więcej skóry jakimś cudem, ale szczerze mówiąc mój brzuch wygląda zupełnie normalnie. Jak osoby, która nie rodziła, ale sobie czasem nieco pofolguje. Lub jakby był opuchnięty jak na miesiączkę. Żadna dodatkowa skóra nie jest widoczna, więc nie wiem czemu przeżywam katusze przy tych igłach
Swoją drogą w ciazy to człowiek sikał po majtach jak zapomniał raz się o godzinkę a teraz ledwo pamiętam, żeby się wyrobić z tym pierdzielstwem
23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
5.06 Mam już 3kg🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
U nas noc dzisiaj fatalna. Maly budzi się często, krzyczy, wyje wręcz z bólu. Dajemy mu to mleczko dla alergików (BMK), ale to mi wygląda na jednak problem z laktoza, bo po delicolu zrobiło sie lepiej. Będę jeszcze testować dziś i pisać do lekarza jak będę pewna.
Kapiel dziś wjechała po 20. Pół płakał, pół był spokojny i ciekawy.
Cel, może po porodzie jest jakaś podskórna wrażliwość u Ciebie.
A autem póki co jeżdżę ja jak jedziemy w trójkę 😆 mąż z tyłu z dzieckiem, tak se wychowałam 😄 namawiam gl na drugie male auto, tylko dla niego fo pracy, muszę jakoś jeździć z małym po świecie 😁 -
Cel95 wrote:Zapomniałam sobie heparyny i właśnie to ogarniam
Czy wiecie czemu tak strasznie bolą mnie teraz te igly, a cała ciążę robiłam je na lajcie?
Naprawdę strasznie to teraz boli. Jestem pod (negatywnym) wrażeniem... nie wiem co robię źle. Mąż mi sugerował, że może mam więcej skóry jakimś cudem, ale szczerze mówiąc mój brzuch wygląda zupełnie normalnie. Jak osoby, która nie rodziła, ale sobie czasem nieco pofolguje. Lub jakby był opuchnięty jak na miesiączkę. Żadna dodatkowa skóra nie jest widoczna, więc nie wiem czemu przeżywam katusze przy tych igłach
Swoją drogą w ciazy to człowiek sikał po majtach jak zapomniał raz się o godzinkę a teraz ledwo pamiętam, żeby się wyrobić z tym pierdzielstwem
Ja w brzuch tez nie byłam w stanie po porodzie. -
W brzuch ale jak Wam ponarzekałam to akurat mi się udało całkiem bezboleśnie zrobić po raz 1 od porodu. Także będę codziennie marudzić i wtedy nie będzie bolało 😅
Nosa, współczuję. A jeżdżenia zazdroszczę bo ja z tym nieczynnym prawkiem to się ładnie urządziłam.
U nas dziś dobra noc. O 11 pediatra i mam nadzieję, że też będzie ok😅Nosa lubi tę wiadomość
23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
5.06 Mam już 3kg🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
Widzę, że wczoraj wszyscy na jednym wózku 😆
U nas też max 30 min snu. Potem na noc zasnęła mega późno po 12, potem ok 2 z hakiem pobudka i teraz od pół godziny się już z nią bujam, próbuje uśpić w chuście. No i porządnej kupy nie było od wczoraj 😩
Samochodem jeżdżę normalnie, ale przy drugim to już tak nie stresuje. Dla mnie sekretem okazało sie właśnie podróżowanie bez lusterka, bo za bardzo mnie to rozpraszało. Prędzej ja się rozbije niż coś się dziecku stanie…
Heparynę robiłam 6 tyg i nie bolało bardziej chyba, z tym, że też ciągle o tym zapomniałam.
Życzę wszystkim lepszego dnia niż wczoraj 🫣 -
U nas małego tak wzdęło z tego przejedzenia chyba, że nie dało się go uspokoić 😵💫pół nocy spał na brzuchu i mimo monitora oddechu to co chwilę sprawdzaliśmy czy oddycha.
Powiedziałam mojemu K., że jak chce jeszcze jedno dziecko to nie ze mną, a jak już to chyba adoptujemy ok. 2 letnie.
Wykończy mnie ten okres niemowlęcy... -
My akurat zmieniliśmy auto i nie dosc ze automat to jak na moj gust długie auto po prostu, ja to takimi małymi kwadratowymi jeździłam i w ciazy nie chciałam się uczyć bo już baby brain był a teraz niestety sama nie pojadę z nim.