CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Wczoraj tuliłam młodą w rozku do snu i kołysałam, to nie chciała spać. Jak ją odłożyłam do dostawki bo musiałam do łazienki to bąbel sam zasnął, nie przewidzisz 😅
U nas też wszyscy gadają o przyzwyczajaniu, teściowa się dziwiła że jak to jest że ona po prostu przykrywała wózek na podwórku tetrą i dziecko spało, a nasza mała potrzebuje żeby ją wozić. Tylko że my wychodzimy z nią na spacer nie wtedy kiedy ewidentnie chce jej się spać a wtedy kiedy jest aktywna. W trakcie tej godziny na spacerze i tak złapie chwilę drzemki -
Gusia u nas też nie jest tak,ze mała śpi i je. Daje czadu większość dnia. Z tym,że ja musze z nią wychodzić i jeździć wozkiem/autem. I robię to mimo ,że krzyczy mi 20 min za fotelem. Ale co mam zrobić. Wkurzać ani stresować się nie ma sensu bo i tak to nic nie zmieni. Jadę na trybie zobojętnienia. To świetnie robi. Szczerze to wiekszy stres mam jak jest dużo ludzi i zmieszanie a dziecko nie współpracuje. Wczoraj stałam w mega kolejce do szpitalnej poradni. Ludzi w ciul,duszno,gorąco,ona płakała i aż ja wykręcało. Upocona,czerwona. Ledwo ją byłam w stanie trzymać tak się prężyła. No i nie powiem,stres się pojawił. Totalnie nie słyszałam co w tej rejestracji do mnie mówią, nawet nie pamiętałam na jakie terminy ja umawiają. Tylko głową kiwałam. Dobrze że kartki dali z terminami.
-
Magdalenkaa wrote:Szarotka bardzo mi przykro z powodu wypadku, mam nadzieję że wyjdziecie do domu szybko i będzie to tylko już wspomnienie.
Revolutionary Twoje opowieści bardzo przypominają mi początki pierwszego macierzyństwa, drugi syn jest inny zupełnie, nie ma płaczów, długiego bujania, refluksu. Ja Cię rozumiem i pocieszę, naprawdę to szybko minie. Wiem że jest bardzo ciężko, ale ani sie obejrzysz a dzidzia skończy 4 miesiące i zacznie być ciekawym świata niemowlaczkiem, problemy brzuszkowe odejdą. Znam łzy z bezsilności, wycieńczenia, ściskam Cię. Będzie niedługo dużo lepiej.
Dziękuję, potrzebuje takich słów 😚 bo czasem człowiek ma wrażenie ze wszyscy dookoła maja w miare spokojne dzieci, szczęśliwe macierzyństwo a tylko u mnie jest siekanka rąbanka 🫣2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Elza1234 wrote:Ostatnio tak miałam, że pierwsza drzemka była na spacerze w wózku, potem druga tak samo i trzecia musiała być na mnie bo mi smutno było że ona tak samotnie śpi 🤡
Widać że każda z nas jest inna tutaj. Jedna ma większe , druga mniejsze pokłady cierpliwości, ale mimo wszystko fajnie że się można wygadać i poczuć że nie tylko mi jest z czymś ciężko
Zgodzę się z Karola że też w głowie naszej dużo jest - ja to widziałam jak jeszcze próbowałam się zmusić do karmienia. Że ja wtedy nie miałam za grosz cierpliwości i byłam zapalona od rana do nocy
Teraz jestem kompletnie inna, przez 85% dnia jestem cierpliwa, dopiero koło 21szej czuję się potrzebuje oddechu i wkracza maż
I też ciągle sobie powtarzam - że to ja ja na tym świecie chciałam, ona akurat wyjątkowo się tu nie pchała 😅
Ale Revolutionary całkowicie rozumiem że macie dość, słysząc ciągły krzyk którego nie da się ukoić czasem niczym. Nie dość że człowiek jest zmęczony i ma dość to ma poczucie że jest beznadziejnym rodzicem. Także tulę mocno i powiem ci to co sobie często śpiewam, nową piosenkę Podsiadło „to wszystko minie”
Bo minie i życzę Wam żebyście jednak pamiętali więcej niż jego płacz.
Choć ja jestem pewna że ja z moich dwóch pierwszych tygodni będę pamiętała tylko płacz, złość i rozłąkę w szpitalu..
Więcej się nie madruje, jestem matką od 31 dni także słaby ze mnie przykład póki co
Idę piec ciasto, bo mamy gości jutro a mąż wziął młodą na spacer
Dzięki za zrozumienie 🤗
U mnie to nie tak ze ja bym chciała idealne dziecko, co nie płacze, tylko je, śpi i robi w pieluche. I ja naprawdę spodziewałam się że może byc ciężko. Ale jak od miesiąca słyszy sie większość dnia tylko takie darcie (serio on krzyczy aż do zdarcia głosu, dzisiaj po wczorajszym wieczornym krzyku ma juz chrypę) na które prawie nic nie działa, to człowiek serio ma dość, każdy ma jakąś swoją granice, u nas została dawno przekroczona więc jest naprawdę ciężko.
Dzisiaj za to mlody grzeczny (nie powinnam tego pewnie pisać, bo zaraz mu sie zmieni 🫣🤪) - rano pospal do tej 9, pozniej zjadł, miał okienko aktywności przez jakieś 2 godziny, obserwował sobie itd. Pozniej chciało mu sie juz spać, ale nie mógł sam, wiec go trochę bujałam, już nawet zasypiał ale zaczął płakać tak typowo na jedzenie (jak z filmików które któraś z was wrzucała) wiec do nakarmilam i teraz leży na mnie, bo znowu nie chce odbić, a w sumie to spi 😄 ale w takiej chwili ja mogę leżeć, bo kocham taki kontakt kiedy on jest spokojny, śpiący, najedzony 🥰 więc ładuje sie tą energią. I serio, jest meeeeega różnica w takim płaczu jak dziś na to jedzenie a tym który słyszymy większość czasu. Nawet mąż powiedział "gdyby on TAK płakał... to byłaby bajka" 🫣2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Karola3xJ:D wrote:Szarotka to super ,że się udało bez usypiania. Jak znosicie.to psychicznie? A zwłaszcza Twój mąż? To w sumie chyba za wcześnie na to ostatecznie uderzenie stresu
Ja lecę na trybie zadaniowym, staram się nie myśleć co jeśli jednak będą jakieś skutki długotrwałe? Skupiam się na tym, że to dobry znak, że na ten moment dobrze wszystko wygląda. I zbieram Męża, jest strasznie załamany. Nie chce brać Synka na ręce, bo się boi, nic nie daje tłumaczenie, że to był wypadek, że nigdy nie zrobiłby mu krzywdy specjalnie. Bardzo się starał nim dobrze zajmować i byłam nim zachwycona, bardzo mi przykro, że to mu się przytrafiło
🙍♀️ 32 --> endometrioza, celiakia, AMH 1,89
🙍♂️ 32 --> obniżona ruchliwość plemników, suplementy wprowadzone od lipca 2024
04.2024 💔 ciąża pozamaciczna, wyleczona metotreksatem
06.10.2024 ⏸
Beta hCG:
07.10. - 16,8 🔸️09.10. - 68,5 (📈 312%)🔸️11.09. - 218 (📈206%)🔸️14.09. - 724 (📈125%)🔸️16.10. - 1420 (📈96%)
16.10. pęcherzyk 5,6 mm 🥰
25.10. CRL 0,44 cm, pęcherzyk 1,92 🥰
15.11. CRL 2,41 cm
20.12. CRL 8,07 cm
15.01. 220g 💙
06.02. 360g
05.03. 737g
16.03. 1060g
07.04. 1503g
12.04. 1667g
30.04. 2136g
09.05. 2433g
21.05. 2717g
28.05. 2979g
06.06. 3250g
19.06. 3850g Synek na świecie
-
Szarotka12 wrote:Ja lecę na trybie zadaniowym, staram się nie myśleć co jeśli jednak będą jakieś skutki długotrwałe? Skupiam się na tym, że to dobry znak, że na ten moment dobrze wszystko wygląda. I zbieram Męża, jest strasznie załamany. Nie chce brać Synka na ręce, bo się boi, nic nie daje tłumaczenie, że to był wypadek, że nigdy nie zrobiłby mu krzywdy specjalnie. Bardzo się starał nim dobrze zajmować i byłam nim zachwycona, bardzo mi przykro, że to mu się przytrafiło
-
Szarotka12 wrote:Ja lecę na trybie zadaniowym, staram się nie myśleć co jeśli jednak będą jakieś skutki długotrwałe? Skupiam się na tym, że to dobry znak, że na ten moment dobrze wszystko wygląda. I zbieram Męża, jest strasznie załamany. Nie chce brać Synka na ręce, bo się boi, nic nie daje tłumaczenie, że to był wypadek, że nigdy nie zrobiłby mu krzywdy specjalnie. Bardzo się starał nim dobrze zajmować i byłam nim zachwycona, bardzo mi przykro, że to mu się przytrafiło
Więc mu się nie dziwię..
najważniejsze że małemu nic poważnego nie jest
Ale współczuję wam stresu -
Myślę że to normalne że tak teraz myśli i potrzebuje czasu. A co u Maluszka, jesteście w szpitalu razem?23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
5.06 Mam już 3kg🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
Gusia_ wrote:Ja jestem taką matką, że jak moje dziecko zasnęłoby bez piersi albo nie na rękach to byłoby mi go żal, że zasypia samo 🤣🤣🤣
Jezu myślałam, że tylko ja tak mam 😂😂😂 ja jestem totalna wariatka na jej punkcie. Teraz na weekend jesteśmy u teściów, wszyscy mi ją wożą, noszą a ja tęsknię za własnym dzieckiem mimo że siedze obok 😂Gusia_, Luna30, Margareetka lubią tę wiadomość
-
Czy dziecko może mieć chrype od zdartego gardła od krzyku?
Młody dzisiaj ma chrype ale poza tym nic mu nie jest, gorączki nie ma, kataru nie ma, kaszlu nie. I sie zastanawiam czy to od tego darcia się wczoraj wieczorem przez 40 minut czy go klima dojechała jak byliśmy w tej przychodni u gastrologa czy co... 🫣2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Revolutionary wrote:Czy dziecko może mieć chrype od zdartego gardła od krzyku?
Młody dzisiaj ma chrype ale poza tym nic mu nie jest, gorączki nie ma, kataru nie ma, kaszlu nie. I sie zastanawiam czy to od tego darcia się wczoraj wieczorem przez 40 minut czy go klima dojechała jak byliśmy w tej przychodni u gastrologa czy co... 🫣
U takiego małego to ja bym pewnie poszła do lekarza bo różnie bywa -
Revolutionary wrote:Czy dziecko może mieć chrype od zdartego gardła od krzyku?
Młody dzisiaj ma chrype ale poza tym nic mu nie jest, gorączki nie ma, kataru nie ma, kaszlu nie. I sie zastanawiam czy to od tego darcia się wczoraj wieczorem przez 40 minut czy go klima dojechała jak byliśmy w tej przychodni u gastrologa czy co... 🫣Nosa lubi tę wiadomość
-
Cel95 wrote:Myślę że to normalne że tak teraz myśli i potrzebuje czasu. A co u Maluszka, jesteście w szpitalu razem?
Tak, ja dostałam takie rozkładane łóżko obok jego łóżka i śpimy razem na tym moim. Posiłków już nie mam w pakiecie i czekam aż Mąż przyjedzie i mi obiad podgrzeje. Synek ma się dobrze, raczej jest aktywny po porannym spaniu, uśmiecha się czasem, gada do siebie, wszystkie kończyny w akcji. Na szczęście nic w zachowaniu nie budzi niepokojuCel95, Elza1234, Margareetka lubią tę wiadomość
🙍♀️ 32 --> endometrioza, celiakia, AMH 1,89
🙍♂️ 32 --> obniżona ruchliwość plemników, suplementy wprowadzone od lipca 2024
04.2024 💔 ciąża pozamaciczna, wyleczona metotreksatem
06.10.2024 ⏸
Beta hCG:
07.10. - 16,8 🔸️09.10. - 68,5 (📈 312%)🔸️11.09. - 218 (📈206%)🔸️14.09. - 724 (📈125%)🔸️16.10. - 1420 (📈96%)
16.10. pęcherzyk 5,6 mm 🥰
25.10. CRL 0,44 cm, pęcherzyk 1,92 🥰
15.11. CRL 2,41 cm
20.12. CRL 8,07 cm
15.01. 220g 💙
06.02. 360g
05.03. 737g
16.03. 1060g
07.04. 1503g
12.04. 1667g
30.04. 2136g
09.05. 2433g
21.05. 2717g
28.05. 2979g
06.06. 3250g
19.06. 3850g Synek na świecie
-
U nas po płakaniu raz miałam takie wrażenie ale to godzina i minęło23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
5.06 Mam już 3kg🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
Anabbit wrote:Jezu myślałam, że tylko ja tak mam 😂😂😂 ja jestem totalna wariatka na jej punkcie. Teraz na weekend jesteśmy u teściów, wszyscy mi ją wożą, noszą a ja tęsknię za własnym dzieckiem mimo że siedze obok 😂
To ja mam często podobnie jak mamy gości w stylu moich rodziców i mama weźmie gdzieś dzieci albo dłużej je zabawia. Że idę i w żartach mówię oddaj mi dzieci bo tęsknię 🤣🤣🤣Anabbit lubi tę wiadomość
-
A przy takim zapaleniu krtani nie byłoby gorączki?
Eh, oczywiście musiało się cos takiego zadziać w sobotę jak przychodnia zamknięta.2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Gusia_ wrote:Zawsze jest nocna i świąteczna opieka
Tak tak wiem. Jeśli sie nic nie zmieni to uderzymy gdzieś.2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Revolutionary wrote:Dziękuję, potrzebuje takich słów 😚 bo czasem człowiek ma wrażenie ze wszyscy dookoła maja w miare spokojne dzieci, szczęśliwe macierzyństwo a tylko u mnie jest siekanka rąbanka 🫣
U mnie podobnie było z 1sza córka. Były dyżury z mężem kto buja/nosi. Nasze apogeum to była kłótnia o to kto idzie wynieść smieci ( oboje chcieliśmy:p) -
Revolutionary wrote:Dzięki za zrozumienie 🤗
U mnie to nie tak ze ja bym chciała idealne dziecko, co nie płacze, tylko je, śpi i robi w pieluche. I ja naprawdę spodziewałam się że może byc ciężko. Ale jak od miesiąca słyszy sie większość dnia tylko takie darcie (serio on krzyczy aż do zdarcia głosu, dzisiaj po wczorajszym wieczornym krzyku ma juz chrypę) na które prawie nic nie działa, to człowiek serio ma dość, każdy ma jakąś swoją granice, u nas została dawno przekroczona więc jest naprawdę ciężko.
Dzisiaj za to mlody grzeczny (nie powinnam tego pewnie pisać, bo zaraz mu sie zmieni 🫣🤪) - rano pospal do tej 9, pozniej zjadł, miał okienko aktywności przez jakieś 2 godziny, obserwował sobie itd. Pozniej chciało mu sie juz spać, ale nie mógł sam, wiec go trochę bujałam, już nawet zasypiał ale zaczął płakać tak typowo na jedzenie (jak z filmików które któraś z was wrzucała) wiec do nakarmilam i teraz leży na mnie, bo znowu nie chce odbić, a w sumie to spi 😄 ale w takiej chwili ja mogę leżeć, bo kocham taki kontakt kiedy on jest spokojny, śpiący, najedzony 🥰 więc ładuje sie tą energią. I serio, jest meeeeega różnica w takim płaczu jak dziś na to jedzenie a tym który słyszymy większość czasu. Nawet mąż powiedział "gdyby on TAK płakał... to byłaby bajka" 🫣
Niestety u mojej 1szej tak to wyglądało. Dzień i noc darcie. Moja mama matka 4rki radziła mi z nią na sor jechać. Szukacie przyczyny? U nas alergie. Po mm jak ręką odjął. Raz jej dałam moje z butli to ryk. Więc powylewalam. Ależ mi było żal...