X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne CZERWIEC 2025
Odpowiedz

CZERWIEC 2025

Oceń ten wątek:
  • Werzol Autorytet
    Postów: 548 503

    Wysłany: 26 lipca, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wczoraj tuliłam młodą w rozku do snu i kołysałam, to nie chciała spać. Jak ją odłożyłam do dostawki bo musiałam do łazienki to bąbel sam zasnął, nie przewidzisz 😅

    U nas też wszyscy gadają o przyzwyczajaniu, teściowa się dziwiła że jak to jest że ona po prostu przykrywała wózek na podwórku tetrą i dziecko spało, a nasza mała potrzebuje żeby ją wozić. Tylko że my wychodzimy z nią na spacer nie wtedy kiedy ewidentnie chce jej się spać a wtedy kiedy jest aktywna. W trakcie tej godziny na spacerze i tak złapie chwilę drzemki

    age.png
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 4568 3572

    Wysłany: 26 lipca, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gusia u nas też nie jest tak,ze mała śpi i je. Daje czadu większość dnia. Z tym,że ja musze z nią wychodzić i jeździć wozkiem/autem. I robię to mimo ,że krzyczy mi 20 min za fotelem. Ale co mam zrobić. Wkurzać ani stresować się nie ma sensu bo i tak to nic nie zmieni. Jadę na trybie zobojętnienia. To świetnie robi. Szczerze to wiekszy stres mam jak jest dużo ludzi i zmieszanie a dziecko nie współpracuje. Wczoraj stałam w mega kolejce do szpitalnej poradni. Ludzi w ciul,duszno,gorąco,ona płakała i aż ja wykręcało. Upocona,czerwona. Ledwo ją byłam w stanie trzymać tak się prężyła. No i nie powiem,stres się pojawił. Totalnie nie słyszałam co w tej rejestracji do mnie mówią, nawet nie pamiętałam na jakie terminy ja umawiają. Tylko głową kiwałam. Dobrze że kartki dali z terminami.

    event.png
  • Revolutionary Autorytet
    Postów: 2153 2310

    Wysłany: 26 lipca, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdalenkaa wrote:
    Szarotka bardzo mi przykro z powodu wypadku, mam nadzieję że wyjdziecie do domu szybko i będzie to tylko już wspomnienie.

    Revolutionary Twoje opowieści bardzo przypominają mi początki pierwszego macierzyństwa, drugi syn jest inny zupełnie, nie ma płaczów, długiego bujania, refluksu. Ja Cię rozumiem i pocieszę, naprawdę to szybko minie. Wiem że jest bardzo ciężko, ale ani sie obejrzysz a dzidzia skończy 4 miesiące i zacznie być ciekawym świata niemowlaczkiem, problemy brzuszkowe odejdą. Znam łzy z bezsilności, wycieńczenia, ściskam Cię. Będzie niedługo dużo lepiej.

    Dziękuję, potrzebuje takich słów 😚 bo czasem człowiek ma wrażenie ze wszyscy dookoła maja w miare spokojne dzieci, szczęśliwe macierzyństwo a tylko u mnie jest siekanka rąbanka 🫣

    2cs 🤞

    17.10.2024 ⏸️🍀
    18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
    21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
    29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
    06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
    20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
    22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
    17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
    06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
    03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
    27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
    25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙

    👩 30🧑 34 🐶 4

    A journey of a thousand miles begins with a single step...

    age.png
  • Revolutionary Autorytet
    Postów: 2153 2310

    Wysłany: 26 lipca, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elza1234 wrote:
    Ostatnio tak miałam, że pierwsza drzemka była na spacerze w wózku, potem druga tak samo i trzecia musiała być na mnie bo mi smutno było że ona tak samotnie śpi 🤡

    Widać że każda z nas jest inna tutaj. Jedna ma większe , druga mniejsze pokłady cierpliwości, ale mimo wszystko fajnie że się można wygadać i poczuć że nie tylko mi jest z czymś ciężko

    Zgodzę się z Karola że też w głowie naszej dużo jest - ja to widziałam jak jeszcze próbowałam się zmusić do karmienia. Że ja wtedy nie miałam za grosz cierpliwości i byłam zapalona od rana do nocy
    Teraz jestem kompletnie inna, przez 85% dnia jestem cierpliwa, dopiero koło 21szej czuję się potrzebuje oddechu i wkracza maż
    I też ciągle sobie powtarzam - że to ja ja na tym świecie chciałam, ona akurat wyjątkowo się tu nie pchała 😅

    Ale Revolutionary całkowicie rozumiem że macie dość, słysząc ciągły krzyk którego nie da się ukoić czasem niczym. Nie dość że człowiek jest zmęczony i ma dość to ma poczucie że jest beznadziejnym rodzicem. Także tulę mocno i powiem ci to co sobie często śpiewam, nową piosenkę Podsiadło „to wszystko minie”
    Bo minie i życzę Wam żebyście jednak pamiętali więcej niż jego płacz.
    Choć ja jestem pewna że ja z moich dwóch pierwszych tygodni będę pamiętała tylko płacz, złość i rozłąkę w szpitalu..
    Więcej się nie madruje, jestem matką od 31 dni także słaby ze mnie przykład póki co :)

    Idę piec ciasto, bo mamy gości jutro a mąż wziął młodą na spacer


    Dzięki za zrozumienie 🤗

    U mnie to nie tak ze ja bym chciała idealne dziecko, co nie płacze, tylko je, śpi i robi w pieluche. I ja naprawdę spodziewałam się że może byc ciężko. Ale jak od miesiąca słyszy sie większość dnia tylko takie darcie (serio on krzyczy aż do zdarcia głosu, dzisiaj po wczorajszym wieczornym krzyku ma juz chrypę) na które prawie nic nie działa, to człowiek serio ma dość, każdy ma jakąś swoją granice, u nas została dawno przekroczona więc jest naprawdę ciężko.

    Dzisiaj za to mlody grzeczny (nie powinnam tego pewnie pisać, bo zaraz mu sie zmieni 🫣🤪) - rano pospal do tej 9, pozniej zjadł, miał okienko aktywności przez jakieś 2 godziny, obserwował sobie itd. Pozniej chciało mu sie juz spać, ale nie mógł sam, wiec go trochę bujałam, już nawet zasypiał ale zaczął płakać tak typowo na jedzenie (jak z filmików które któraś z was wrzucała) wiec do nakarmilam i teraz leży na mnie, bo znowu nie chce odbić, a w sumie to spi 😄 ale w takiej chwili ja mogę leżeć, bo kocham taki kontakt kiedy on jest spokojny, śpiący, najedzony 🥰 więc ładuje sie tą energią. I serio, jest meeeeega różnica w takim płaczu jak dziś na to jedzenie a tym który słyszymy większość czasu. Nawet mąż powiedział "gdyby on TAK płakał... to byłaby bajka" 🫣

    2cs 🤞

    17.10.2024 ⏸️🍀
    18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
    21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
    29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
    06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
    20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
    22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
    17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
    06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
    03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
    27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
    25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙

    👩 30🧑 34 🐶 4

    A journey of a thousand miles begins with a single step...

    age.png
  • Szarotka12 Autorytet
    Postów: 470 908

    Wysłany: 26 lipca, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola3xJ:D wrote:
    Szarotka to super ,że się udało bez usypiania. Jak znosicie.to psychicznie? A zwłaszcza Twój mąż? To w sumie chyba za wcześnie na to ostatecznie uderzenie stresu

    Ja lecę na trybie zadaniowym, staram się nie myśleć co jeśli jednak będą jakieś skutki długotrwałe? Skupiam się na tym, że to dobry znak, że na ten moment dobrze wszystko wygląda. I zbieram Męża, jest strasznie załamany. Nie chce brać Synka na ręce, bo się boi, nic nie daje tłumaczenie, że to był wypadek, że nigdy nie zrobiłby mu krzywdy specjalnie. Bardzo się starał nim dobrze zajmować i byłam nim zachwycona, bardzo mi przykro, że to mu się przytrafiło :(

    🙍‍♀️ 32 --> endometrioza, celiakia, AMH 1,89
    🙍‍♂️ 32 --> obniżona ruchliwość plemników

    04.2024 💔 ciąża pozamaciczna, wyleczona metotreksatem

    06.10.2024 ⏸
    19.06. 3850g Synek na świecie 💙

    age.png
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 4568 3572

    Wysłany: 26 lipca, 13:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szarotka12 wrote:
    Ja lecę na trybie zadaniowym, staram się nie myśleć co jeśli jednak będą jakieś skutki długotrwałe? Skupiam się na tym, że to dobry znak, że na ten moment dobrze wszystko wygląda. I zbieram Męża, jest strasznie załamany. Nie chce brać Synka na ręce, bo się boi, nic nie daje tłumaczenie, że to był wypadek, że nigdy nie zrobiłby mu krzywdy specjalnie. Bardzo się starał nim dobrze zajmować i byłam nim zachwycona, bardzo mi przykro, że to mu się przytrafiło :(
    Skutków raczej żadnych nie będzie. Biedny ten Twój chłop. Traumę ma

    event.png
  • Elza1234 Autorytet
    Postów: 7498 7256

    Wysłany: 26 lipca, 13:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szarotka12 wrote:
    Ja lecę na trybie zadaniowym, staram się nie myśleć co jeśli jednak będą jakieś skutki długotrwałe? Skupiam się na tym, że to dobry znak, że na ten moment dobrze wszystko wygląda. I zbieram Męża, jest strasznie załamany. Nie chce brać Synka na ręce, bo się boi, nic nie daje tłumaczenie, że to był wypadek, że nigdy nie zrobiłby mu krzywdy specjalnie. Bardzo się starał nim dobrze zajmować i byłam nim zachwycona, bardzo mi przykro, że to mu się przytrafiło :(
    Szczerze mówiąc gdyby mi się to przytrafiło, pewnie też bym miała traumę
    Więc mu się nie dziwię..
    najważniejsze że małemu nic poważnego nie jest
    Ale współczuję wam stresu

    PCOS
    3 lata starań
    2 straty
    2024 - in vitro
    I transfer - ❌
    II transfer - 💔
    III transfer - ❌
    IV transfer - 🤰🩷

    age.png
  • Cel95 Autorytet
    Postów: 4274 3632

    Wysłany: 26 lipca, 14:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślę że to normalne że tak teraz myśli i potrzebuje czasu. A co u Maluszka, jesteście w szpitalu razem?

    23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny

    Wznowienie starań 09'24
    1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
    6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
    10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
    Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
    3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
    21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
    II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
    7.02 - 410g księżniczki 🥰
    28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
    13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
    8.04 - mamy już 1368 gram 😍
    14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
    7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
    5.06 Mam już 3kg🥰
    🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀

    preg.png

    age.png
  • Anabbit Autorytet
    Postów: 804 857

    Wysłany: 26 lipca, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gusia_ wrote:
    Ja jestem taką matką, że jak moje dziecko zasnęłoby bez piersi albo nie na rękach to byłoby mi go żal, że zasypia samo 🤣🤣🤣

    Jezu myślałam, że tylko ja tak mam 😂😂😂 ja jestem totalna wariatka na jej punkcie. Teraz na weekend jesteśmy u teściów, wszyscy mi ją wożą, noszą a ja tęsknię za własnym dzieckiem mimo że siedze obok 😂

    Gusia_, Luna30, Margareetka, Natalia1992 lubią tę wiadomość

    age.png
  • Revolutionary Autorytet
    Postów: 2153 2310

    Wysłany: 26 lipca, 15:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy dziecko może mieć chrype od zdartego gardła od krzyku?

    Młody dzisiaj ma chrype ale poza tym nic mu nie jest, gorączki nie ma, kataru nie ma, kaszlu nie. I sie zastanawiam czy to od tego darcia się wczoraj wieczorem przez 40 minut czy go klima dojechała jak byliśmy w tej przychodni u gastrologa czy co... 🫣

    2cs 🤞

    17.10.2024 ⏸️🍀
    18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
    21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
    29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
    06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
    20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
    22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
    17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
    06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
    03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
    27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
    25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙

    👩 30🧑 34 🐶 4

    A journey of a thousand miles begins with a single step...

    age.png
  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 5934 6245

    Wysłany: 26 lipca, 15:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Revolutionary wrote:
    Czy dziecko może mieć chrype od zdartego gardła od krzyku?

    Młody dzisiaj ma chrype ale poza tym nic mu nie jest, gorączki nie ma, kataru nie ma, kaszlu nie. I sie zastanawiam czy to od tego darcia się wczoraj wieczorem przez 40 minut czy go klima dojechała jak byliśmy w tej przychodni u gastrologa czy co... 🫣

    U takiego małego to ja bym pewnie poszła do lekarza bo różnie bywa

    preg.png

    🎊 czekamy na kolejnego dzidziusia!
    👧👧 dwie córki
    😢 2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 4568 3572

    Wysłany: 26 lipca, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Revolutionary wrote:
    Czy dziecko może mieć chrype od zdartego gardła od krzyku?

    Młody dzisiaj ma chrype ale poza tym nic mu nie jest, gorączki nie ma, kataru nie ma, kaszlu nie. I sie zastanawiam czy to od tego darcia się wczoraj wieczorem przez 40 minut czy go klima dojechała jak byliśmy w tej przychodni u gastrologa czy co... 🫣
    Może mieć od refluksu albo zapalenia krtani

    Nosa lubi tę wiadomość

    event.png
  • Szarotka12 Autorytet
    Postów: 470 908

    Wysłany: 26 lipca, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cel95 wrote:
    Myślę że to normalne że tak teraz myśli i potrzebuje czasu. A co u Maluszka, jesteście w szpitalu razem?

    Tak, ja dostałam takie rozkładane łóżko obok jego łóżka i śpimy razem na tym moim. Posiłków już nie mam w pakiecie i czekam aż Mąż przyjedzie i mi obiad podgrzeje. Synek ma się dobrze, raczej jest aktywny po porannym spaniu, uśmiecha się czasem, gada do siebie, wszystkie kończyny w akcji. Na szczęście nic w zachowaniu nie budzi niepokoju

    Cel95, Elza1234, Margareetka, Lauraa, Alex_92 lubią tę wiadomość

    🙍‍♀️ 32 --> endometrioza, celiakia, AMH 1,89
    🙍‍♂️ 32 --> obniżona ruchliwość plemników

    04.2024 💔 ciąża pozamaciczna, wyleczona metotreksatem

    06.10.2024 ⏸
    19.06. 3850g Synek na świecie 💙

    age.png
  • Cel95 Autorytet
    Postów: 4274 3632

    Wysłany: 26 lipca, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas po płakaniu raz miałam takie wrażenie ale to godzina i minęło

    23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny

    Wznowienie starań 09'24
    1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
    6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
    10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
    Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
    3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
    21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
    II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
    7.02 - 410g księżniczki 🥰
    28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
    13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
    8.04 - mamy już 1368 gram 😍
    14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
    7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
    5.06 Mam już 3kg🥰
    🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀

    preg.png

    age.png
  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 5934 6245

    Wysłany: 26 lipca, 15:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anabbit wrote:
    Jezu myślałam, że tylko ja tak mam 😂😂😂 ja jestem totalna wariatka na jej punkcie. Teraz na weekend jesteśmy u teściów, wszyscy mi ją wożą, noszą a ja tęsknię za własnym dzieckiem mimo że siedze obok 😂

    To ja mam często podobnie jak mamy gości w stylu moich rodziców i mama weźmie gdzieś dzieci albo dłużej je zabawia. Że idę i w żartach mówię oddaj mi dzieci bo tęsknię 🤣🤣🤣

    Anabbit lubi tę wiadomość

    preg.png

    🎊 czekamy na kolejnego dzidziusia!
    👧👧 dwie córki
    😢 2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • Revolutionary Autorytet
    Postów: 2153 2310

    Wysłany: 26 lipca, 15:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A przy takim zapaleniu krtani nie byłoby gorączki?

    Eh, oczywiście musiało się cos takiego zadziać w sobotę jak przychodnia zamknięta. :/

    2cs 🤞

    17.10.2024 ⏸️🍀
    18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
    21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
    29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
    06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
    20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
    22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
    17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
    06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
    03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
    27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
    25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙

    👩 30🧑 34 🐶 4

    A journey of a thousand miles begins with a single step...

    age.png
  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 5934 6245

    Wysłany: 26 lipca, 16:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zawsze jest nocna i świąteczna opieka :)

    preg.png

    🎊 czekamy na kolejnego dzidziusia!
    👧👧 dwie córki
    😢 2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • Revolutionary Autorytet
    Postów: 2153 2310

    Wysłany: 26 lipca, 16:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gusia_ wrote:
    Zawsze jest nocna i świąteczna opieka :)

    Tak tak wiem. Jeśli sie nic nie zmieni to uderzymy gdzieś.

    2cs 🤞

    17.10.2024 ⏸️🍀
    18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
    21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
    29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
    06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
    20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
    22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
    17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
    06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
    03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
    27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
    25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙

    👩 30🧑 34 🐶 4

    A journey of a thousand miles begins with a single step...

    age.png
  • Luna30 Autorytet
    Postów: 1756 747

    Wysłany: 26 lipca, 17:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Revolutionary wrote:
    Dziękuję, potrzebuje takich słów 😚 bo czasem człowiek ma wrażenie ze wszyscy dookoła maja w miare spokojne dzieci, szczęśliwe macierzyństwo a tylko u mnie jest siekanka rąbanka 🫣

    U mnie podobnie było z 1sza córka. Były dyżury z mężem kto buja/nosi. Nasze apogeum to była kłótnia o to kto idzie wynieść smieci ( oboje chcieliśmy:p)

  • Luna30 Autorytet
    Postów: 1756 747

    Wysłany: 26 lipca, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Revolutionary wrote:
    Dzięki za zrozumienie 🤗

    U mnie to nie tak ze ja bym chciała idealne dziecko, co nie płacze, tylko je, śpi i robi w pieluche. I ja naprawdę spodziewałam się że może byc ciężko. Ale jak od miesiąca słyszy sie większość dnia tylko takie darcie (serio on krzyczy aż do zdarcia głosu, dzisiaj po wczorajszym wieczornym krzyku ma juz chrypę) na które prawie nic nie działa, to człowiek serio ma dość, każdy ma jakąś swoją granice, u nas została dawno przekroczona więc jest naprawdę ciężko.

    Dzisiaj za to mlody grzeczny (nie powinnam tego pewnie pisać, bo zaraz mu sie zmieni 🫣🤪) - rano pospal do tej 9, pozniej zjadł, miał okienko aktywności przez jakieś 2 godziny, obserwował sobie itd. Pozniej chciało mu sie juz spać, ale nie mógł sam, wiec go trochę bujałam, już nawet zasypiał ale zaczął płakać tak typowo na jedzenie (jak z filmików które któraś z was wrzucała) wiec do nakarmilam i teraz leży na mnie, bo znowu nie chce odbić, a w sumie to spi 😄 ale w takiej chwili ja mogę leżeć, bo kocham taki kontakt kiedy on jest spokojny, śpiący, najedzony 🥰 więc ładuje sie tą energią. I serio, jest meeeeega różnica w takim płaczu jak dziś na to jedzenie a tym który słyszymy większość czasu. Nawet mąż powiedział "gdyby on TAK płakał... to byłaby bajka" 🫣

    Niestety u mojej 1szej tak to wyglądało. Dzień i noc darcie. Moja mama matka 4rki radziła mi z nią na sor jechać. Szukacie przyczyny? U nas alergie. Po mm jak ręką odjął. Raz jej dałam moje z butli to ryk. Więc powylewalam. Ależ mi było żal...

‹‹ 2004 2005 2006 2007 2008 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ

Męska płodność – kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problemy z zajściem w ciążę dotyczą coraz większej liczby par na całym świecie, także w Polsce. Styl życia, stres, zanieczyszczenie środowiska, opóźnianie decyzji o rodzicielstwie – wszystko to wpływa na pogarszające się parametry płodności, również u mężczyzn. W niemal połowie przypadków trudności z płodnością wynikają z czynników męskich. Mimo to temat męskiej płodności wciąż jest marginalizowany, a badanie nasienia – niepotrzebnie kojarzone z czymś wstydliwym. Tymczasem seminogram, czyli analiza nasienia, to podstawowe i bardzo ważne narzędzie diagnostyczne. Sprawdź, kiedy warto je wykonać i co może powiedzieć o Twojej płodności.

CZYTAJ WIĘCEJ

Kiedy ginekolog może zaproponować pessaroterapię i jak przebiega wdrożenie?

Obniżenie macicy, nietrzymanie moczu, ryzyko przedwczesnego porodu – to tylko niektóre z problemów, z którymi zmaga się wiele kobiet. Dla tych, które chcą uniknąć operacji, a jednocześnie poprawić jakość życia, rozwiązaniem może być pessaroterapia. Dowiedz się więcej, czym jest ta metoda i komu jest polecana. 

CZYTAJ WIĘCEJ