CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Kkk77 wrote:A to u nas ze spaniem w dzień też ostatnio ciut gorzej, rano się budzi 7-8 i porzadna drzemka dopiero ok 13 i to na mnie w 80% przypadków 🫠 ewentualnie jeszcze w wózku, ale ma czasem radar jak się zatrzymamy albo przestaniemy bujać 🙈
Dołączam. W dzień u nas raczej kiepskawo. Spi w wozku zazwyczaj jak jest deszczowy dzień to masakra. Choć to też różnie potrafi dużo spać w dzień a czasem potrafi cały dzień tylko drzemac .
Generalnie najlepiej go na spacerze usp8c dlatego teraz w szpitalu to porażka jsk on (nie) spi np dzisiaj teraz dopiero coś niby drzemie ale jęczy
Nie mam pomysłu co z nim robić tezWiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca, 14:26
-
Nineq wrote:U mnie od początku przesypia noce z rzadkimi wyjątkami gdzie nie usypiał od razu po jedzeniu.
Dobrze wiedzieć, że sama nie jestem 🤣
Moj to musi mieć jakiś skok rozwojowy (chociaż powtarzam, że ma taki charakter). Nie dość, ze słabo sypia to dziś co 2h wciąga butlę 150 ml😲jak nie dam jeść to krzyk. Przecież on tak jeszcze w weekend nie jadł...
My staramy się, żeby młody szedł spać o 20. Jak zmęczony to padnie wcześniej, ale ogólnie od 20 zaczynamy usypianie. Wczoraj zajęło to 40 minut, ale robi to tata więc ja mam luz.
U nas tata usypia starsza -
Kasia mój mąż szybko kończy pracę (ma swoją firmę), przeważnie kolo 14:30 jest w domu. Więc zazwyczaj zje obiad i bierze młodego i wtedy ja ogarniam obiad i córkę, albo czasem on wychodzi z córką na jakiś spacer/ basen itd., a wtedy jak wrócą to ja ogarniam jednocześnie robienie kolacji i obiad xD kolację jemy o 17:30 więc jak zacznę robić o 17 to w pół godziny się wyrobię ze wszystkim. Ale na tym etapie robię po prostu jakieś bardzo proste obiady typu spaghetti, jakieś klopsiki na dwa dni, sos z warzywami, kaszotto itd., żadne tam wymyślne gotowanie. No i często też wstawiam np. bulion i obieram sobie warzywa a potem następnego dnia tylko wrzucam wszystko i mam zupę
a córka wtedy zje kolację do tej 18, jakąś kąpiel, czytanie książek, ja jeszcze zdążę wziąć prysznic i do 19 musi być w łóżku xD
-
My już też po szczepieniach wszystkich. Smerfetka na pocieszenie bo martwiłas się szczepieniem, mój płakał całą podróż do przychodni, całą wizytę i całą drogę powrotną xDD Ale już odsypia na mnie i mam nadzieję że chwilę pospi. Dostałam jakąś aplikację do tych badań klinicznych i muszę mu przez tydzień mierzyć temperaturę 😅
-
Luna30 wrote:U nas tata usypia starsza
Widziałam, że powstał już wątek na kwiecień 2026. Chwila moment i będzie na czerwiec 2026🫣 -
U nas te drzemki w dzień też są raczej takie krótkie i częste. Dzisiaj wózek parzył, więc uśpiłam na rękach na ławce i dopiero dała się odłożyć.
Ale chusta te dwa dni sprawdza mi się mega, chwila moment i śpi i to dość głęboko zasypia a ja mogę chociaż coś zjeść czy ogarnąć drobne rzeczy w domuRevolutionary lubi tę wiadomość
-
Nineq wrote:Ja powiedziałam, że cały dzien spędzam z małym i jak kocham to dziecko to chociaż może go uśpić. W tym czasie albo kończę gotowanie albo się kąpię i odmóżdżam.
Widziałam, że powstał już wątek na kwiecień 2026. Chwila moment i będzie na czerwiec 2026🫣
Mój nie akceptuje mm. Serio. Każda próba podania mm z butki kończy się rykiem np 2-3h. W końcu pije i pada. A moje mleko pije z butelki. Musiałabym codziennie odciągać na wieczór. -
Tanashi wrote:Kasia mój mąż szybko kończy pracę (ma swoją firmę), przeważnie kolo 14:30 jest w domu. Więc zazwyczaj zje obiad i bierze młodego i wtedy ja ogarniam obiad i córkę, albo czasem on wychodzi z córką na jakiś spacer/ basen itd., a wtedy jak wrócą to ja ogarniam jednocześnie robienie kolacji i obiad xD kolację jemy o 17:30 więc jak zacznę robić o 17 to w pół godziny się wyrobię ze wszystkim. Ale na tym etapie robię po prostu jakieś bardzo proste obiady typu spaghetti, jakieś klopsiki na dwa dni, sos z warzywami, kaszotto itd., żadne tam wymyślne gotowanie. No i często też wstawiam np. bulion i obieram sobie warzywa a potem następnego dnia tylko wrzucam wszystko i mam zupę
a córka wtedy zje kolację do tej 18, jakąś kąpiel, czytanie książek, ja jeszcze zdążę wziąć prysznic i do 19 musi być w łóżku xD
To twój mąż pracuje na część etatu jakby ? Mój też ms dg ale ma spotkania do 16 a nawet i po 16. -
Ja mam dzieci,które nie sypiają w nicy za dużo. Syn do 1,5 roku jadł z piersi co 1,5 w nocy. Teraz ma 6 lat i wstaje po 5 razy. Także noce przesypia pojedyncze. Córka wstawała do 4 roku życia na butelkę (tak,tyle ciągnęła z flaszki).
Mala teraz też mało spi. Bardzo mało. Nawet nie liczę. W ciągu dnia to ma może z 4 drzemki po 15 minut.
Tak to wszystko robie z nią na rękach/w chuście.
Lauraa ja podkładam pieluchę pod głowę w wózku. I jeszcze podtykam druga pod szyję. Nie czekam po karmieniu,żeby wyjść. Chciaz wózka praktycznie wcale nie uzywamy.
Co do wieczorów to ja o 21 już ma dzieci uspane i sama się kładę . Zasypiam o 21-22. Inaczej bym była martwaLauraa lubi tę wiadomość
-
Luna30 wrote:To twój mąż pracuje na część etatu jakby ? Mój też ms dg ale ma spotkania do 16 a nawet i po 16.
Wiesz co, on ma swoją działalność ale pracuje w tej samej branży co teść i brat i się jakby wymieniają godzinami, on i brat od rana, a teść bierze bardziej popołudniowych klientów i dzięki temu firma działa do 18Luna30 lubi tę wiadomość
-
Ja dzisiaj już wysiadam. Od 7.30 nie spał. Jadl co godz jeczal bo nie mialam jak go przetrzymać ( zazwyczaj wózek, mata, Bujak coś zadziała a w szpitalu to nie ma co robic). No i padł o 14.30. O 14.50 wszedł facet robić ekg. Jak wyszedł musiałam mu odklejać plastry. Rozdarł się ofc. A ja się popłakałam. Już się wzięłam w garśc. Leżę bo kręgosłup mnie boli tak że ledwo się zginam i jem batony...eh.
Plus taki że ekg będzie miajodarne bo spał na nim.
Modlę się żeby wyniki były dobre i żeby nas wreszcie ten wirus odpuścił i wyszlibyśmy do domu w piątek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca, 15:20
-
Karola3xJ:D wrote:Ja mam dzieci,które nie sypiają w nicy za dużo. Syn do 1,5 roku jadł z piersi co 1,5 w nocy. Teraz ma 6 lat i wstaje po 5 razy. Także noce przesypia pojedyncze. Córka wstawała do 4 roku życia na butelkę (tak,tyle ciągnęła z flaszki).
Mala teraz też mało spi. Bardzo mało. Nawet nie liczę. W ciągu dnia to ma może z 4 drzemki po 15 minut.
Tak to wszystko robie z nią na rękach/w chuście.
Lauraa ja podkładam pieluchę pod głowę w wózku. I jeszcze podtykam druga pod szyję. Nie czekam po karmieniu,żeby wyjść. Chciaz wózka praktycznie wcale nie uzywamy.
Co do wieczorów to ja o 21 już ma dzieci uspane i sama się kładę . Zasypiam o 21-22. Inaczej bym była martwa
Oj to nie wiem jak ty funkcjonujesz. Ja nie wiem już chyba za starą jestem...5l temu lepiej znosiłam niewyspanie -
Kasia my jemy kolację 18.30. Ja zwykle pochłaniam najszybciej i idę się kąpać, chwilę po 19 maz kąpie dziewczynki, jak sa w wannie w międzyczasie kąpiemy na podłodze obok w wanience małą. Dzięki temu tak za 20 dwudziesta wszystkie są w łóżku i najpóźniej chwilę po 20 śpią. No te starsze. Bo mała nieraz zaśnie, nieraz jeszcze coś się tam z nią krzątam jak widzę, że nie jest w ogóle do spania. Mój mąż wstaje przed 5, więc 22 też zwykle śpi, dlatego i ja ostatnio chodzę dość wcześnie spać, nie chce mi się samej tak zmęczonej siedzieć 🫣
-
U nas ze spaniem też różnie, najdłuższy blok snu ma od 21 do koło 24 a później potrafi się budzić co godzinę, dwie a nawet 45 minut.
Wprowadziłam karmienie mieszane a i tak nic to nie zmieniło w kwestii długości snu🤣
Wstajemy rano koło 7 i młody ma drzemkę koło 45 minut po 8 , po 10 wychodzimy na dwór wózkiem na spacer I na plac zabaw ze starszakiem i potrafi mi spać 3- 4 godziny😎😏 później okres aktywności i drzemki koło godziny do wieczora.
Mamy wagę ponad 5.5 kg🤣😎 i zaczynamy rozmiar 68😂 połowy ciuchów 62 nie ubrał.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca, 15:42
Tanashi, Revolutionary , Lauraa, Werzol lubią tę wiadomość
-
Tanashi wrote:U nas dziś 5630 na ważeniu było 😅 czułam jak szłam z łupinka 🤣 Biedronka zazdro tej drzemki na placu zabaw 😭😭
Pilnuję godziny wychodzenia i tej drzemki jak świętego Gralla😂😂🕌🕍 mam czas pomyśleć, pogadać przez telefon i nawet książkę poczytać na ławeczce🥰🤩🥰 -
Z tym spaniem to spał na mnie 2h teraz, odłożyłam do łóżeczka, bo już mi się strasznie sikać chciało i chciałam na wszelki wypadek dać wodę do podgrzewacza, bo założyłam, że po odłożeniu się obudzi i co? Pokręcił się i o dziwo śpi dalej 🤣 chyba sam się zmęczył
-
U nas na ważeniu zgadnijcie ile dzisiaj xd? Na 6tyg jakby co.
Odkryłam nowy sposób. Kreci się i niby budzi po 30min ? Wtykam smoka i spi...possie 2min i pluje ale wydłuża to mu sen. Tak jak bujanie w wozku. Tu nie mam wózka więc kombinuje. Ogólnie on smoczków nie lubi ale tutaj nie wiem czemu czy z nudów czy desperacji czasem zalapie. Brawo ja.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca, 16:15