CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
CelinaJan wrote:Moja siostra kroiła w plastry i mroziła. Potem wyjmowała jeden plasterek cukini, jedną różyczkę np. Brokuła, kawałek indyka i robiła na parze. Dodawała troszkę rosołu i blendowała dla dzieci.
Czyli się da
Będę ją trochę naśladować. Bo ja jeszcze zielona jestem w rd.
Da się da. Ja mroziłam do leczo. Trz tak zamierzam robić. Pomroze małe ilości np troszkę malin z ogrodu, borówek, kilka śliwek co dostałam od sąsiadki itp. I potem pojedynczo do kaszki owoce albo na parze albo np placuszki zrobie. Bo poza sezonem to raczej nie kupię nigdzie kilku szt moreli albo wgl kupować np cały brokuł czy nawet 1 cukinię bez sensu. Lepiej kupić teraz w sezonie, pokroić i wyjmować. Tak uwazam -
Karola3xJ:D wrote:Wy o mrożeniu cukinii a ja dzisja we włoskim markecie stałam nad mrożona cukinia i się zastanawiałam czy cukinię serio można mrozić
Hahaha:)
Praktycznie każde warzywo czy owoc można. Ja często mroze końcówki jak mi zostają np pieczarki są sprzedawane czasem w dużych op to mroze ( akurat nie dla maluchów wiadomo) ale np moja mama to potrafi pół jablka zamrozićz ciekawostek: jak macie świeże orzechy włoskie bardzo warto je zamrozić bo nie jelczeja. Są przepyszne po odmrożeniu:)
-
Aha tylko ostrzegam że cukinia po odmrożeniu jest ciapkowata. Dlatego jak mrozić troszeczkę większe kawałki no i nie będzie taka dobra jak świeża. Za to orzechy są lepsze odmrożone niż np takie po miesiącu. Ja mroze głównie owoce ze sprawdzonego źródła. Myślę też czy by pomidorów nie mrozić ponoć są super do zupy a nie mam glowy do robienia passat teraz.
Ooo i jeszcze fajny tip: mrożona banany do koktajli. Ogólnie moja córka i my uwielbiamy koktajle. Więc w zimie żeby nie dosladzac ( mieszkamy na wsi nie chce mi się po 1 banana jechac) używam mrozonych bananów albo kupuje taki przecier z bananów. Były nawet w biedrze swego czasu 100proc banany i tylko banany.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września, 20:34
-
A co do ewentualnego zagrożenia dronami czy gorzej: cóż myśmy podjęli decyzję o wyprowadzce. Mieszkaliśmy koło lotniska bazy wojskowej i bazy NATO...jednak po wtargnięciu na Ukrainę stwierdziliśmy że to nie na nasze nerwy. Czuję się bezpieczniej mieszkając daleko od obiektów wojskowych. To też jakieś rozwiązanie. I tak szukaliśmy domu po prostu doszło nowe kryterium...zagranicę myśleliśmy też cxy by się nie wyprowadzić ale gdzie. Tu mamy nasze życie, sąsiadów, rodzinę, przyjaciół. Zresztą trudno powiedzieć jak taki konflikt mógłby wyglądać
Może się coś stanie może nie. Są niepewne czasy. Za to zagranicą np w Niemczech czy Francji są inne zagrożenia terroryzm, wiele jest dzielnic gdzie nie można wyjść po zmroku. Znajomi z Niemczech byli zszokowani.ze o 23 w rynku kobiety same chodzą...Moja koleżanka została pobita w Paryżu w metro w biały dzień. Kilka razy uderzona i nikt nie zareagował.
Więc gdzie uciekać i do czego. Takie moje zdanie. Na pewno jeśli ktoś się denerwuje to warto rozważyć przeprowadzkę niekoniecznie od razu zagranice. Tak uważam
Ale zapasy wody warto mieć
Podobnie zapałki czy trochę gotówki ( niedużo ale kilka stowek). Ostatnio np odłączyli nam wodę na parę h a pijemy filtra to nie mielibyśmy czego pic. A np jak było zagrożenie powidzia nigdzie kupić wody się nie dało. Więc zgrzewka lub dwie wody,zapałki, kuchenka na gaz i kominek. Na początek wystarczy ( chyba). Choćby żeby kilka godz /dni wytrwać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września, 21:03
-
My mieszkaliśmy 3 lata w Anglii i nigdzie nie czułam sie tak "niebezpiecznie " jak tam 🤷♀️ tam idąc do pracy nigdy nie wiedziałam jakiego oszołoma spotkam na swojej drodze. Wiadomo, w Polsce tez sie zdarzają, ale to jednak tam nieraz idąc na metro zastawałam zamkniętą stację bo kogoś zaciukali nożem...2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Cóż, ja już jestem obcykana w surwiwal bo z rocznym dzieckiem tydzień mieszkaliśmy w domu bez prądu i zasięgu sieci komórkowej po turbo burzy, co wtedy nieźle dała popalić w zachodniopomorskim. Przeżyliśmy i nawet mamy wesołe wspomnienia. Także luz 😅
Aha. Zapałek nie używaliśmy 🤣 -
CelinaJan wrote:Moja siostra kroiła w plastry i mroziła. Potem wyjmowała jeden plasterek cukini, jedną różyczkę np. Brokuła, kawałek indyka i robiła na parze. Dodawała troszkę rosołu i blendowała dla dzieci.
Czyli się da
Będę ją trochę naśladować. Bo ja jeszcze zielona jestem w rd.
Ja dokładnie tak samo przygotowuje sie do rd.
Mam cukinię w plasterkach pomrożoną i marchewkę z ogródka rodziców. Czekam na królika od babci tylko chyba mrozonego będę musiała kroic do rd, bo świeżego nie odbiorę osobiście... za daleko jechać.
W ogole planuje rd według poniższego planu. Zobaczymy jak nam bedzie szło.
https://www.instagram.com/naj.lepszy.start.dziecka?igsh=MThqdTc5OHhwYWF5dA== -
Maj.a wrote:Ja dokładnie tak samo przygotowuje sie do rd.
Mam cukinię w plasterkach pomrożoną i marchewkę z ogródka rodziców. Czekam na królika od babci tylko chyba mrozonego będę musiała kroic do rd, bo świeżego nie odbiorę osobiście... za daleko jechać.
W ogole planuje rd według poniższego planu. Zobaczymy jak nam bedzie szło.
https://www.instagram.com/naj.lepszy.start.dziecka?igsh=MThqdTc5OHhwYWF5dA==
Przeczytałam "marchewkę z ogórka " 🙈🤣 nie ma to jak czytać forum przy pierwszym karmieniu w nocy 🙃🤣Maj.a lubi tę wiadomość
2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Revolutionary wrote:Przeczytałam "marchewkę z ogórka " 🙈🤣 nie ma to jak czytać forum przy pierwszym karmieniu w nocy 🙃🤣
Ja patrzę na telefon jest o 0:15 i mówię ze ide mleko odciągnąć. Obudziłam sie 15 minut później z nogami juz za łóżkiem i tyłkiem na krawędzi...😂🤣 tak bardzo chcialam wstałam ze zasnęłam przy tym 🤯🤪Revolutionary , Elza1234, Luna30, Lauraa lubią tę wiadomość
-
Maj.a wrote:Haha🤣
Ja patrzę na telefon jest o 0:15 i mówię ze ide mleko odciągnąć. Obudziłam sie 15 minut później z nogami juz za łóżkiem i tyłkiem na krawędzi...😂🤣 tak bardzo chcialam wstałam ze zasnęłam przy tym 🤯🤪
Chęci były, to najważniejsze 🤣🤣🤣Maj.a lubi tę wiadomość
2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Karmię synka, za oknem spokojnie pada sobie deszcz. Jakieś wzruszenie mnie ogarnęło w związku z tą chwilą. Polecam czasem takie romantyzowanie życia, zatrzymanie się na chwilę i docenienie tego co jest. On już nigdy nie będzie taki malutki 🥹
PS. Wiem że za chwilę moje wzruszenie się pewnie skończy, kiedy będę próbować odłożyć go do dostawki i iść dalej spać 😅KarolaKinga, Szarotka12, Lauraa, awokado 🥑, Werzol lubią tę wiadomość
-
Maj.a wrote:Ja dokładnie tak samo przygotowuje sie do rd.
Mam cukinię w plasterkach pomrożoną i marchewkę z ogródka rodziców. Czekam na królika od babci tylko chyba mrozonego będę musiała kroic do rd, bo świeżego nie odbiorę osobiście... za daleko jechać.
W ogole planuje rd według poniższego planu. Zobaczymy jak nam bedzie szło.
https://www.instagram.com/naj.lepszy.start.dziecka?igsh=MThqdTc5OHhwYWF5dA==
Kurcze może stąd moja siostra ma te patenty na rd.
Chyba czas zgłębić temat.
Na szczęście mieszkam na wsi i mamy swoje warzywa. Ale cukinia czy inne miękkie warzywa w piwnicy tyle nie przetrwają. Trzeba mrozić.
Karola co do wojny... ewentualnej... mam to samo podejście i olewam temat bo nic nie zrobię.
P.s mieszkam na wiosce w której podczas 2 wś był punkt obserwacyjny na Wrocław także jakieś 500m od domu mam nieczynną bazę wojskową. 🤷♀️
Wychodząc za wioskę mam piekny widok na Wrocław z góry. 😁
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września, 03:15
28.08.23r ⏸️
06.10.23 poronienie chybione 💔
16.10.24⏸️
12.06.2025 Iga 2960, 52 ❤️ -
U nas też pada, ale leje i dudni. Wieczorem przeszła burza i zaczęła się ta zapowiadana fala turbo opadów. Aż mi dzieci obudziło i mąż musiał pójść do nich spać do pokoju, tak dudni
Karola pralka na wakacjach to serio wygrana przy bobaskach -
Chyba to fizjo wczoraj mi tak dziecko wymęczyło, że jak zjadła o 19:30, tak dopiero o 3:30 zaczęła się kręcić na jedzenie. Teraz zjadła znowu i śpi dalej.
Serce mnie boli jak pomyślę że dzisiaj jej muszę to samo zgotować. Miękka fryta ze mnie -
Elza1234 wrote:Chyba to fizjo wczoraj mi tak dziecko wymęczyło, że jak zjadła o 19:30, tak dopiero o 3:30 zaczęła się kręcić na jedzenie. Teraz zjadła znowu i śpi dalej.
Serce mnie boli jak pomyślę że dzisiaj jej muszę to samo zgotować. Miękka fryta ze mnie
Ja w ogóle nie jestem romantyczna. Wolę dostać jedzenie niż kwiatka. Chociaż dostałam bukiet jak się mały urodził i stoi zasuszony. Jak pada to się wkurzam, że nie wyjdę z nim na spacer. Nie lubię jesieni i zimy.Elza1234 lubi tę wiadomość
-
Ja też ostatnio łapie taki wzrusz zw on już coraz większy i takim słodkim bobaskiem nie będzie wiecznie
wczoraj nabył też nowa umiejętność śmianie na głos. Szkoda że tylko dwa razy bo mogłabym słuchać i słuchać. To zrobiło mi dzień bo mało spał ale ten smiech🤩 wiem że brzmię jak matka wariatka ale zeswiriwalam całkiem na punkcie synka
Z corka to była walka o przetrwanie i nie najlepiej wspominam ten okres niemowlecyWerzol lubi tę wiadomość
-
Od kilku tyg oglądam place zabaw takie drabinki dla dzieci z linkami itp i się biję z myślami co kupić córce na urodzinki. Ogólnie to zamiast kupić drugie auto robimy jej odświeżenie pokoju xd tzn bez malowania ale biurko krzesło miniplac zabaw itp
Jakoś wolę się przemęczyć z tym autem a zamiast tego ten uśmiech córki to mi wynagrodzi kombinowanie:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września, 09:55
-
Nineq wrote:Robię podobnie jak mi sie młody wścieka przy butelce. Posiedzi chwilę ze smoczkiem, uspokoi sie i daję butelkę.
Pierwszy raz doświadczyłam 💩podczas zmiany pieluchy. Nie wiedziałam co robić jak widziałam jak się przepełnia🙉a on wściekły, bo produkował dalej.
Przyłączam się do 💩 przy zmianie pieluchy 😅 do tego jak tylko skończył od razu zaczął sikać i po chwili jeszcze ulał. Stałam nad nim i nie wiedziałam za co się zabrać, więc zaczęłam się śmiać chyba z bezsilności 🤣 -
Powiem Wam, że jeszcze wczoraj miał młody cały dzień 37,5 także trochę go ta szczepionka bardziej dotknęła, do tego pił tylko trochę, aż mu wczoraj zaczęłam odciągać i wypijał max 50ml. Na szczęście już od nocy normalna temperatura i nadgonil mocno jedzenie 🙏 dzisiaj mamy drugie USG bioderek.
Elza trzymamy kciuki! Tak jak Nineq pisze - to dla jej dobra, choć wiem że serce boli 🥺Elza1234 lubi tę wiadomość