CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
O, nie spodziewalam się aż takich podwyżek cen zabawek, ale szaleństwo! Ja nie wytrzymałam i kupiłam prezenty dla synka wcześniej, także przypadek mnie uratował przed bankructwem.
Wczoraj próbowaliśmy marchew, tym razem już młody wyspany i wszystko cacy, ale krzywił się jak próbował 🤣 Myślałam, że nic nie zjadł, ale potem znalazłam kilka kawałków w pieluszce, także miłe zaskoczenie.
Podziwiam, że macie taką rutynę zachowaną z maluchem, u mnie z tym ciężko. Największy rozstrzał jest między tygodniem roboczym, a weekendem, bo w tygodniu wstajemy koło 7, po karmieniu lecę ogarnąć śniadanie, potem turlamy się na macie i później wlatuje drzemka. Ale w weekend mąż nie wstaje tak wcześnie, poleżymy razem dłużej, w tym czasie synek już leci okno aktywności, na śniadaniu ma porę drzemki, ale jest zaaferowany tym co się dzieje, drzemka przepada... i wszystko się przestawia.
Dzisiaj to już w ogóle nie wiem, w jakim wymiarze funkcjonuję. Niby poszliśmy spać przed 21 więc planowo, ale obudziliśmy się po północy i było szaleństwo ponad 2h. Karmienie o 6, następne o 9, przy którym zasnęłam, wstaliśmy razem po 10... -
Wczoraj też zaliczyliśmy aferę, bo byliśmy na urodzinach dziadka. Młody się rozpłakał przy przewijaniu przez męża i prababcia przyszła interweniować, już go nam podnosiła 🫣 To było kilka minut normalnego płaczu, nic niezwykłego. Tym razem już musieliśmy podnieść na nią ton, żeby zatrzymać to wariactwo
-
Małemu brokuł mega podpasował smakowo, za to brzuszek średnio po nim. Bardzo go męczą bączki, dziś znów mieliśmy przez to okropną noc. Budził się z takim krzykiem, wyginał, stękał i puszczał bąki takie, że stary by się ich nie powstydził 🙈
Cukinia też bardzo weszła, dziś miał być zielony groszek, ale chyba robię mu przerwę od zielonych warzyw, bo ten brzuszek taki biedny 😥
Raz wleciała mamamamama aż się wzruszyłam mimo że wiem, że to totalnie nieświadomie i nie ma nic wspólnego z prawdziwym "mama" 😅
To ja chyba wyrodna matka i żadnych zabawek dziecku nie kupiłam na Mikołaja ani święta xd kupiłam mu tylko bujak montessori z myślą na przyszłość 🤣 -
U nas musi coś dostać bo starsze dostaną. Inaczej też bym nie kupiła zabawek raczej tylko jakiś praktyczny gadżet

Tanashi nieźle. Też widziałam ten zamek. U nas musi być duplo bo zwykłe lego na pewno by rozrzuciły po domu i potem mała by to brała do buzi. Już ja je za dobrze znam 😅 duplo mnie tak nie stresuje. U nas młodsza wybrała zamek arielki a starsza krainę lodu. Ale ogólnie takie są ich ulubione księżniczki więc nie jest to dla mnie zaskoczeniem 😅 także wydałam prawie 500 zl na same ich te zamki 😅
Ja mam w lodówce kawałek cukinii to chyba dziś mała dostanie cukinie 😅 u nas rozszerzanie diety to płynięcie z prądem xd -
U nas dzisiaj wleci brokuł, ale sama sama zrobiłam.
Nie liczę na wiele, bo dzień jest na nie. Noc też była koszmarna.
Po tych 5 tygodniach regresu to dzisiaj już trochę opadam z sił.
Jeszcze mi połowę drogi z fizjo robiła karczemną awanturę w wózku. Mąż zaraz idzie do pracy. Także byle do 19.
Wczoraj miałam super dzień, to dzisiaj wiadomo musiało być na opak już. -
Ja ugotowałam ziemniaka do wczorajszej cukinii, dorzuciłam wołowinę ze słoiczka i dostanie jak się obudzi z drzemki 🙈 wołowinka jest tu nowym smakiem, resztę zna 🤣
O dziwo dzisiaj rano nie pluł kaszą manną xd nie rozumiem tego dziecka czasem xd dzisiaj będę w rossku to wezmę mu inne helpy -
U nas brokuł nie wszedł hahah xd cos tam zjadłan ale po chwili miała wzdrygała się jak te dzieciaki na tik toku.
Później mąż jej włożył trochę więcej to miała odruch wymiotny i nie wiedziała jak pozbyć się tej zielonej papki z buzi 😂 ubawiliśmy się nieźle. Cieszę się, że włączyłam nagrywanie, wspaniała pamiątka 😂
Jutro powtórka z rozrywki -
Ja nic nie kupiłam na prezent. Żadnemu. I chyba nie kupię. Kasę im odłożę. Tyle osób im coś kupi, że już mi słabo na samą myśl. Na Mikołaja to już każdego poinformowałam, że tylko słodycze można synowi kupić. Pod choinkę coś tam ma wybrane ale to rodzina kupi. Ja nie mam zamiaru. Za dużo tego.
-
A ja się tak zakręciłam w tym roku że z zabawek będzie tylko jedno LEGO, kuchenka do domu myszek i te koraliki do robienia biżuterii 😅. Reszta rodziny jak pytała to prosiłam o owoce liofilizowane, ulubiony płyn do kąpieli młodej i książki.
Córka przybiegła do mnie i woła: mamo! Kameleon zrobił wysoki potwór! *
* Podpór 😆 -











