X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne CZERWIEC 2025
Odpowiedz

CZERWIEC 2025

Oceń ten wątek:
  • Tanashi Autorytet
    Postów: 866 1119

    Wysłany: 3 grudnia 2024, 16:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola3xJ:D wrote:
    Co do mebli że smietnika. Mój mąż zabronił mi odnawiać mebli. Ma rację że nie mogę teraz wdychać starych lakierów ze szlifowania ani tymbardziej nowych przy malowaniu. Czuję się załamana że nie mogę siedzieć w garażu i dłubać przy antykach.

    Ooo a odnawiasz? To będę się odzywać w razie czego o polecenia preparatów, bo chciałabym kupić kilka rzeczy do domu z olx, ale jestem zielona w temacie

    preg.png
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 1777 977

    Wysłany: 3 grudnia 2024, 16:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tanashi wrote:
    Ooo a odnawiasz? To będę się odzywać w razie czego o polecenia preparatów, bo chciałabym kupić kilka rzeczy do domu z olx, ale jestem zielona w temacie
    Tak,odnawiam. Raz się uda raz nie. W piwnicy mam cmentarzysko znalezisk
    20241203-164525.jpg

    To jest locha z którą się uzeralam pół wakacji

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2024, 16:52

    Tanashi, HejAnku🌸, Alex_92 lubią tę wiadomość

    preg.png
  • Tanashi Autorytet
    Postów: 866 1119

    Wysłany: 3 grudnia 2024, 16:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alex_92 wrote:


    Dziewczyny tak jak czytam te wasze historie porodowe to jestem przerażona 🫣 przede mną dopiero pierwszy raz także nie nastawiam się na nic.

    Nie ma co się nastawiać negatywnie, życzę Ci królewskiego porodu :) Ze swojej perspektywy mogę powiedzieć, że mnie w pewnym sensie uspokajało czytanie zarówno dobrych, jak i złych historii porodowych, bo miałam szerszą perspektywę, ale nie skupiałam się na tych złych, starałam się mieć pozytywne nastawienie.

    Ja np. bałam się nacięcia krocza i finalnie nacięli, ale nie mam w związku z tym żadnych problemów czy powikłań. 2 miesiące po porodzie umówiłam się do fizjoterapeutki uroginekologicznej i ona obejrzała bliznę, wymasowała ją i pokazała mi, jak ją mobilizować. Robiłam to przez 2 miesiące i od tamtej pory nie bolała ani razu, jakbym jej nie miała. Mam nadzieję, że teraz uda mi się uniknąć nacięcia, ale jak nie, no to już wiem jak to ogarnąć i ta wiedza pomaga :)

    kasssia, Lauraa, Alex_92, przygodami66 lubią tę wiadomość

    preg.png
  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 3742 3889

    Wysłany: 3 grudnia 2024, 16:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie żaden poród nie był traumą, mimo indukcji i dwóch nacięć. Wiadomo, to boli, ale myślę, że miałam dobre porody i też nie mam po żadnych „powikłań”. Myślę, że to też warto mówić, że porody mogą być dobre, bo zwykle ludzie lubią się straszyć. Tylko po co 🤷‍♀️

    Lauraa, Alex_92, przygodami66 lubią tę wiadomość

    preg.png

    🎊 dwie kreski 30.09.2024
    👧2023 córeczka
    👧2021 córeczka
    😢 03.2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • kasssia Autorytet
    Postów: 789 508

    Wysłany: 3 grudnia 2024, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja z kolei samo CC bardzo dobrze wspominam, bo mi się super ekipa trafiła, pani anestezjolog nawet mi zdjęcie zrobiła swoim telefonem i odrazu przesłała smsem:)

    Tanashi, przygodami66 lubią tę wiadomość

    preg.png
  • HejAnku🌸 Autorytet
    Postów: 657 755

    Wysłany: 3 grudnia 2024, 16:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola3xJ:D wrote:
    Magdalena321 ja rozumiem że młody zachowuje się jak buc ale alimenty mu się należą jak psu buda. Mam nastolatkę to wiem ile to kosztuje. To nie to co małe dziecko. Za sam obóz na wakacje 4 tys plus tysiak kieszonkowego. Dentysta,bilety,rozrywka. Moja jest nerdem co kiśnie przed kompem to tam za dużo nie szaleje ale jak jest młodzież co lubi o siebie zadbać to drogo to wychodzi. Moja to ubiera się na szmatach w dzień promocji a pokój urządziła meblami że smietnika bo ma taką pasję ale nie każdy małolat żyje skromnie. Ja na naukę języka jej nie dawałam bo angielskiego sama się nauczyła ale jak słysze ile ludzie płacą to głowa mała.

    Ja byłam paskudną nastolatką i z ojcem miałam kosę odkąd skończyłam 12 lat. Nie wiem czy mama coś mną manipulowała, czy po prostu byłam taka buntowniczą paskudą. Ale mój ojciec mimo że się odbierałam telefonów, potrafiłam go olać nawet na pogrzebie babci nie odciął mnie od kasy aż do końca studiów. Studiowałam dziennie i pracowałam, nie zarabiałam mało ale przelew od taty z alimentami zawsze się zgadzał. Jak dojrzałam i przestałam być zbuntowana egoistką, jakoś ta relacja się odbudowała. Wiem, że zabrzmi to materialistycznie ale doceniłam, że mimo wszystko tata jakoś o mnie „dbał”, chociaż nakręcona to zawsze czułam, że jestem jego córką

    Ja wiem że sytuacje są różne ale może obraz od strony tego niewdzięcznego gnoja (mówię o sobie 😂) też pomoże spojrzeć inaczej

    preg.png
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 1777 977

    Wysłany: 3 grudnia 2024, 16:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się chyba lepiej czułam po cc niż SN. Jeżeli chodzi o ból pooperacyjny kontra ból dupy. Natomiast cała ta otoczka i stres był gorszy przy cc

    HejAnku moja córka ma z ojcem kiepski kontakt. Nie lubi go no. I ma rację bo za mądry to on nie jest. Ale też kasę jej wysyła bez gadania. Ona zaś miała tak że go uwielbiała i wybielała. Aż przejrzała na oczy...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2024, 17:01

    preg.png
  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 3742 3889

    Wysłany: 3 grudnia 2024, 16:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też miałam zawsze super położne jak rodziłam i dobrych lekarzy. Zawsze też jakaś z pań zaraz po zrobiła mi właśnie zdjęcie, żebym mogła od razu wysłać mężowi (rodziłam w te zakazy odwiedzin). Więc też u mnie zawsze była na porodówce dobra atmosfera, wszyscy pomocni, zawsze mnie ktoś trzymał na koniec za rękę. Było naprawdę okej 👍

    Alex_92, przygodami66 lubią tę wiadomość

    preg.png

    🎊 dwie kreski 30.09.2024
    👧2023 córeczka
    👧2021 córeczka
    😢 03.2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • Lauraa Autorytet
    Postów: 397 1031

    Wysłany: 3 grudnia 2024, 17:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odpisali mi z centrum testow genetycznych, że próbka na nifty w drodze i że w ciągu max 10 dni będzie wynik, ale że najczęściej jest od 6-8dni od pobrania próbki. Także na razie nic o żadnej obsuwie, zobaczymy

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2024, 17:11

    asiun lubi tę wiadomość

    👩 33
    08.24 biochemiczna 💔
    10-16.10 beta 10,7/64,3/295,4/711,2
    22.10 (5+1) pęcherzyk 7mm 🥹
    07.11 (7+3) CRL 0,99 + FHR 142
    26.11 (10+1) CRL 3,28 + FHR 175
    02.12 - Nifty zdrowy chłopak 🩵
    10.12 (12+1) prenatalne CRL 6,12 + FHR 163
    16.12 (13+0) CRL 6,71 + FHR 158
    04.02 (20+1) połówkowe

    preg.png
  • Lauraa Autorytet
    Postów: 397 1031

    Wysłany: 3 grudnia 2024, 17:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też lubię czytać historie porodów, wiedza mnie uspokaja jakakolwiek by nie była 😅

    👩 33
    08.24 biochemiczna 💔
    10-16.10 beta 10,7/64,3/295,4/711,2
    22.10 (5+1) pęcherzyk 7mm 🥹
    07.11 (7+3) CRL 0,99 + FHR 142
    26.11 (10+1) CRL 3,28 + FHR 175
    02.12 - Nifty zdrowy chłopak 🩵
    10.12 (12+1) prenatalne CRL 6,12 + FHR 163
    16.12 (13+0) CRL 6,71 + FHR 158
    04.02 (20+1) połówkowe

    preg.png
  • kasssia Autorytet
    Postów: 789 508

    Wysłany: 3 grudnia 2024, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gusia_ wrote:
    Ja też miałam zawsze super położne jak rodziłam i dobrych lekarzy. Zawsze też jakaś z pań zaraz po zrobiła mi właśnie zdjęcie, żebym mogła od razu wysłać mężowi (rodziłam w te zakazy odwiedzin). Więc też u mnie zawsze była na porodówce dobra atmosfera, wszyscy pomocni, zawsze mnie ktoś trzymał na koniec za rękę. Było naprawdę okej 👍
    Ooo to u mnie facet się załapał na kangurowanie po CC mimo pandemii, bo miał szczepienie <3

    preg.png
  • Malwinka14 Autorytet
    Postów: 835 241

    Wysłany: 3 grudnia 2024, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie nifty właśnie telefonicznie dostalam wynik. Wszystko dobrze . Dokładnie wszystko dowiem się 10.12. Lekarka wypaplala płeć nim zdążyłam ją uprzedzić by nie mowila🤦‍♀️

    Cel95, Elza1234, eeemakarena, amoze lubią tę wiadomość

    preg.png


    Synek 22.06.2010
    AMH : 3,67
    13.06.2024 Aniolek 10+3tc ciaza zatrzymana 8tc
    28.09.2024 II
    30.09.2024 Beta 150, Prog 15
    02.10.2024 Beta 375 Prog 31
    23.10.2024 serduszko bije 7+1 usg 7+3
    Baby am Board 10.06.2025 czy sie tym razem uda??

    Homocysteina 5,42 ( 4,44-13,56)
    Zelazo 76 (50-170)
    PT 10,2 (10,4-13)
    INR 0,91 (0,85-1.15)
    W. Protrombinowy 111,76 (80-120)
    APTT 27,2 (25,9-36.6)
    Wit. B12 567 (187-883)
  • przygodami66 Autorytet
    Postów: 428 327

    Wysłany: 3 grudnia 2024, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malwinka14 wrote:
    U mnie nifty właśnie telefonicznie dostalam wynik. Wszystko dobrze . Dokładnie wszystko dowiem się 10.12. Lekarka wypaplala płeć nim zdążyłam ją uprzedzić by nie mowila🤦‍♀️
    I jaka płeć? Jeśli można wiedzieć? Bo my tu ciotki z pełnym oczekiwaniem na każdą taką wiadomość hihi

    Cel95, Lauraa lubią tę wiadomość

  • Luna30 Autorytet
    Postów: 908 368

    Wysłany: 3 grudnia 2024, 17:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola3xJ:D wrote:
    Ja to sie w ciąży czuje fatalnie ,ppd koniec to nawet nie mówię. Za to po porodzie to mnie ostatnio nosilo. Urodziłam.w czerwcu to łaziłam gdzie sie dało. Całe dnie na dworze. Jak miał że 3 tyg to już jechaliśmy gdzieś z dala od domu na cały dzień. I właśnie spotkania ze znajomymi ale raczej na dworze. Do domu mi się nie chciało nikogo zapraszać bo tak głupio komuś powiedzieć po godzinie że ma iść. Wpadali, owszem ale męczące to było.


    Tuż po porodzie to tez nie lubiłam wizyt. W ciąży spoko. Ale po porodzie chodziłam z cyckami na wierzchu i nie mialam ochoty na wizyty. Przynajmniej te pierwsze dni.

  • Luna30 Autorytet
    Postów: 908 368

    Wysłany: 3 grudnia 2024, 17:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gusia_ wrote:
    U mnie kwestia odwiedzin po porodzie i otwartości na gości ulega ewolucji w stronę luzu wraz z kolejnym dzieckiem, myślę, jak wiele innych rzeczy. Jak rodziłam pierwszą córkę w covid to mogli do nas przyjechać tylko moi teściowie i rodzice i to po deklaracji, że są zdrowi. Z drugą ciążą to już mogli wszyscy i nawet się cieszyłam, że przyjeżdżają, przywożą jedzenie i jest wesoło. Teraz to już wgle nie mam nic przeciwko. Mysle, ze jest trochę prawdy w powiedzeniu, że warto mieć drugie dziecko, żeby nabrać dystansu i luzu 🤣 u mnie na pewno się ono sprawdziło, z lękowej i stresującej się matki zmierzam w stronę: niewiele mnie rusza póki wszyscy żyją i są zdrowi 😅 🤷‍♀️


    No ja też jestem już w tej ciąży dużo mniej spięta. Aczkolwiek wizyty mnie bd denerwowały w szpitalu. Były tylko 15-17 ale mieliśmy sale kilkuosobowa i co chwile obcy faceci się kręcili. O ile te 2h jeszcze ok to cały dzień....nieeeee!:) już wolę żeby mój mnie też mniej odwiedzał a nie stresować się co chwila. Do tego sale malutkie, lazili, potrącali te łóżeczka, było duszno...koszmar. na malitkiej sali było 4 kobiety i 4 dzieci więc ledwo co przejścia były pomiędzy łóżkami. Sala to miała może że 25m2...

  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 3742 3889

    Wysłany: 3 grudnia 2024, 17:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dla mnie ból po nacięciach był znośny. Może ze dwa razy brałam sam apap, ale bardziej dlatego, że położne przynosiły 😅 Ale ja mam problem z gojeniem się ran przez hashimoto i jedną bliznę mam zrośniętą z grudkami, a druga mi się goiła 8 tygodni i musiałam mieć jakieś maści i globulki od ginekologa 🙃

    preg.png

    🎊 dwie kreski 30.09.2024
    👧2023 córeczka
    👧2021 córeczka
    😢 03.2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • Luna30 Autorytet
    Postów: 908 368

    Wysłany: 3 grudnia 2024, 17:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasssia wrote:
    Ja znam historie o koleżance koleżanki, która urodziła na zabłoconą wycieraczkę w szpitalu, wiec akurat ta zdążyła.

    i wiecie, ja miałam bardzo spektakularne odejście wód a i tak miałam CC przez złe położenie, także nie trafisz 🤣


    Moja znajoma urodzila w windzie jadąc na porodówce która była na którymś piętrze:)

  • Malwinka14 Autorytet
    Postów: 835 241

    Wysłany: 3 grudnia 2024, 17:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    przygodami66 wrote:
    I jaka płeć? Jeśli można wiedzieć? Bo my tu ciotki z pełnym oczekiwaniem na każdą taką wiadomość hihi
    Kochana ciociu szykuj różowe śpiochy będzie dziewucha. Bardzo chciałam drugiego chłopca ale ważne że zdrowe.

    Co do kontaktów z ojcami moj syn ma kontakt dobry 2razy w miesiącu bierze go na weckend. Niestety alimenty placi mi nieregularnie i komornik często jest w grze.

    Ja miałam cc źle ułożenie dziecka. Rodziłam w Niemczech i tu odradzili kategorycznie obracanie dziecka w łonie matki. Cc ogólnie byla ok ale w szpitalu zarazili mnie gronkowcem na szczęście nie złocistym mialam czyszczenie razy otrzewnej i sepsę 25 operacji czyszczenia korektę blizny a cały proces trwał rok. Dlatego dopiero po 15 latach 2 dziecko.. nie ogarniałam tego psychicznie -wiem wiele osób pewnie to skrytykuje ale potrzebowałam poprostu czasu i mężczyzny obok bo po tej historii byly mąż mnie zostawił.

    Tanashi, asiun, przygodami66, amoze lubią tę wiadomość

    preg.png


    Synek 22.06.2010
    AMH : 3,67
    13.06.2024 Aniolek 10+3tc ciaza zatrzymana 8tc
    28.09.2024 II
    30.09.2024 Beta 150, Prog 15
    02.10.2024 Beta 375 Prog 31
    23.10.2024 serduszko bije 7+1 usg 7+3
    Baby am Board 10.06.2025 czy sie tym razem uda??

    Homocysteina 5,42 ( 4,44-13,56)
    Zelazo 76 (50-170)
    PT 10,2 (10,4-13)
    INR 0,91 (0,85-1.15)
    W. Protrombinowy 111,76 (80-120)
    APTT 27,2 (25,9-36.6)
    Wit. B12 567 (187-883)
  • Tanashi Autorytet
    Postów: 866 1119

    Wysłany: 3 grudnia 2024, 17:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam spory ból po nacięciu i wielogodzinne siedzenie podczas karmienia tylko go potęgowało, a nie ogarnęłam od razu karmienia na leżąco 🙈 Ale ta blizna była taka bardzo twarda i napięta. Po mobilizacji zupełnie się spłaszczyła i zrobiła elastyczna, teraz już nawet jej nie wyczuwam.

    preg.png
  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 3742 3889

    Wysłany: 3 grudnia 2024, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tanashi mnie położna, która przyszła na patronaz sprzedała trik z karmieniem na leżąco i pierwszy połóg karmiłam córkę tylko tak (ale z wygody) do tego stopnia, że ona potem preferowała karmienie głównie w takiej pozycji 🤣🤷‍♀️ ale można było sobie seriale oglądać na luziku, tylko w nocy oczy czasem leciały i musiałam do każdego karmienia brać do ręki telefon, żeby nie zasnąć 🫣

    Tanashi lubi tę wiadomość

    preg.png

    🎊 dwie kreski 30.09.2024
    👧2023 córeczka
    👧2021 córeczka
    😢 03.2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
‹‹ 307 308 309 310 311 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Karmienie piersią - wszystko o diecie, która zapewni zdrowie Twojemu dziecku

Podawanie mleka matki to najlepszy, naturalny sposób karmienia niemowląt. Zapewnia on dziecku prawidłowy rozwój, zdrowie i umacnia więź emocjonalną z matką. Należy także pamiętać, że znaczenie ma długość okresu karmienia piersią. Najlepiej, jeśli do ukończenia szóstego miesiąca życia dieta malca składa się wyłącznie z mleka mamy.

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ