CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Grupa krwi na pewno też może być z poprzedniej ciąży, jak macie dokument z pieczątką, dziewczyny. Ja robiłam tylko w pierwszej i po prostu lekarz mi przekłada papierek do następnych kart ciąż.
Co do tego, kto wie u nas o ciąży, to wiedzą dziewczynki, nasi rodzice i rodzeństwo. Mamy bliskie relacje w rodzinie i jak już kiedyś pisałam, chcemy się z nimi razem cieszyć a jak coś pójdzie nie tak, to wiemy, że będziemy w nich mieć wsparcie
Capricorni jak napisałaś o mężu od razu przypomniały mi się początki pierwszej ciąży i pozytywne emocje u męża. Przy czwartej on już czasem chyba zapomina o moim stanie i dziś jak był dla mnie mało uprzejmy musiałam mu przypomnieć że jestem w ciąży i ma być dla mnie milszy 🤣🤣🤣Nosa, asiun lubią tę wiadomość
-
@Capricorni - zupełnie jakbym czytała o moim mężu 🥹 też mówi do mnie w liczbie mnogiej, zawsze żegna się osobno z moim podbrzuszem i mówi, że w pracy chyba zaraz zaczną coś podejrzewać, bo co chwila się szczerzy, a każde wyjście do łazienki to włączenie apki Ciąża+ i oglądanie jak może teraz wyglądać nasz kropek 😂
Co do Luxmedu - też mam darmowy pakiet z pracy i zaciekawiłaś mnie tym chodzeniem do innej placówki. Na jakiej zasadzie to robisz? Refundacja ze swobody leczenia, czy może chodzisz do placówki współpracującej? -
Ogólnie to zaczęło się od tego, że siostra poleciła mi dobrą ginekolożkę ale, że przyjmuje w takim centrum medycznym. Zadzwoniłam zapytać kiedy przyjmuje i czy można się umówić, Pani powiedziała, że można i czy wizyta prywatna czy z luxmedu czy z PZU? A ja zdziwiona mówię a można na Luxmed? A ona mówi że tak. Prywatna wizyta z usg kosztuje u nich 250 zł + badania krwi miliony monet a ja za każdym razem jak wychodzę to mówię że na lux med, Pani tylko sprawdza czy to obejmował mój pakiet i mówi "wszystko w pakiecie, dziękuję". W sumie od kwietnia powinnam tam zostawić miliony monet a zapłaciła tylko za 2 badania łącznie 400 zł bo nie były w pakiecie.
Także proponuje wam po prostu zadzwonić do randomowej "prywatnej" kliniki i zapytać czy mają umowę z luxmedem. Od kwietnia nie ścigał mnie jeszcze ani luxmed ani ta placówka, że nie zapłacone 😁 tylko trzeba dzwonić a nie umawiać się przez aplikację.
Ja to ogólnie mam świra na punkcie dokumentów i zawsze wszystko czytam, np owu ubezpieczenia od domu - stąd wiem ze jak mój pies kogoś pogryzie albo zniszczy cos to mogę to zgłosić z ubezpieczenia domu, jak uderzę komuś wózkiem na parkingu pod sklepem w auto to tak samo i stąd też wiem dokładnie co mam w pakiecie luxmed i jakie badania mam refundowane, mam to wydrukowane w teczce do lekarza i trzymam pod ręką👧 - 32 PCOS
🧒 - 33
Starania od 2020
28.09.2024 - ⏸️
14.10.2024 - jest ❤️
23.10.2024 - bliźniaki 2o1k, ❤️ 2 × 159
05.11.2024 - 💔💔 -
Capricorni wrote:Ogólnie to zaczęło się od tego, że siostra poleciła mi dobrą ginekolożkę ale, że przyjmuje w takim centrum medycznym. Zadzwoniłam zapytać kiedy przyjmuje i czy można się umówić, Pani powiedziała, że można i czy wizyta prywatna czy z luxmedu czy z PZU? A ja zdziwiona mówię a można na Luxmed? A ona mówi że tak. Prywatna wizyta z usg kosztuje u nich 250 zł + badania krwi miliony monet a ja za każdym razem jak wychodzę to mówię że na lux med, Pani tylko sprawdza czy to obejmował mój pakiet i mówi "wszystko w pakiecie, dziękuję". W sumie od kwietnia powinnam tam zostawić miliony monet a zapłaciła tylko za 2 badania łącznie 400 zł bo nie były w pakiecie.
Także proponuje wam po prostu zadzwonić do randomowej "prywatnej" kliniki i zapytać czy mają umowę z luxmedem. Od kwietnia nie ścigał mnie jeszcze ani luxmed ani ta placówka, że nie zapłacone 😁 tylko trzeba dzwonić a nie umawiać się przez aplikację.
Ja to ogólnie mam świra na punkcie dokumentów i zawsze wszystko czytam, np owu ubezpieczenia od domu - stąd wiem ze jak mój pies kogoś pogryzie albo zniszczy cos to mogę to zgłosić z ubezpieczenia domu, jak uderzę komuś wózkiem na parkingu pod sklepem w auto to tak samo i stąd też wiem dokładnie co mam w pakiecie luxmed i jakie badania mam refundowane, mam to wydrukowane w teczce do lekarza i trzymam pod ręką -
Capricorni wrote:Ogólnie to zaczęło się od tego, że siostra poleciła mi dobrą ginekolożkę ale, że przyjmuje w takim centrum medycznym. Zadzwoniłam zapytać kiedy przyjmuje i czy można się umówić, Pani powiedziała, że można i czy wizyta prywatna czy z luxmedu czy z PZU? A ja zdziwiona mówię a można na Luxmed? A ona mówi że tak. Prywatna wizyta z usg kosztuje u nich 250 zł + badania krwi miliony monet a ja za każdym razem jak wychodzę to mówię że na lux med, Pani tylko sprawdza czy to obejmował mój pakiet i mówi "wszystko w pakiecie, dziękuję". W sumie od kwietnia powinnam tam zostawić miliony monet a zapłaciła tylko za 2 badania łącznie 400 zł bo nie były w pakiecie.
Także proponuje wam po prostu zadzwonić do randomowej "prywatnej" kliniki i zapytać czy mają umowę z luxmedem. Od kwietnia nie ścigał mnie jeszcze ani luxmed ani ta placówka, że nie zapłacone 😁 tylko trzeba dzwonić a nie umawiać się przez aplikację.
Ja to ogólnie mam świra na punkcie dokumentów i zawsze wszystko czytam, np owu ubezpieczenia od domu - stąd wiem ze jak mój pies kogoś pogryzie albo zniszczy cos to mogę to zgłosić z ubezpieczenia domu, jak uderzę komuś wózkiem na parkingu pod sklepem w auto to tak samo i stąd też wiem dokładnie co mam w pakiecie luxmed i jakie badania mam refundowane, mam to wydrukowane w teczce do lekarza i trzymam pod ręką -
awokado 🥑 wrote:Ooo, to ciekawe, bo ja też korzystam z usług innych lekarzy, którzy współpracują z luxmedem, ale pani na infolinii luxmedu powiedziała mi, że muszę najpierw do nich zadzwonić i dostać skierowanie do placówki współpracującej, wtedy dostaję od luxmedu smsa z kodem i dopiero z tym kodem mogę się telefonicznie umówić u lekarza, który ma z nimi współpracę. Oczywiście w takiej sytuacji też nic nie płacę, ale jednak muszę najpierw się prosić pani z luxmedu, żeby raczyła mi wystawić takie skierowanie 🙄
Myślę sobie, że umówię się na poniedziałek na kolejną betę albo pójdę jutro do tej diagnostyki. Jedziemy do rodziców i najchętniej od razu bym im powiedziała Mąż mnie stopuje, mówi, że za wcześnie, ale ja mam 37 lat i nigdy nie ukrywałam takich ważnych rzeczy przed rodzicami, nie ma już dla mnie czegoś takiego jak za wcześnie
Zastanawiam się też czy zacząć brać acard - przed poprzednią ciążą diagnozowałam nadciśnienie, w końcu nie było stwierdzone, ale acard dostałam prawie od razu. To w końcu tylko małe dawki aspiryny.
I mam anegdotkę z wczoraj - byłam na paznokciach, moja stylistka "była ze mną" w poprzedniej ciąży i po niej, sama jest po stratach, jej jako drugiej powiedziałam, bo nie ma szans żeby to wypłynęło, a ona zaoferowała mi taki rodzaj wspracia jaki mi teraz potrzebny. Ale do anegdotki - ja zwykle mam problem z szybką decyzją co do koloru, wczoraj nie było inaczej, a ona zaczęła pracę w nowym miejscu, nowe kolory te sprawy. Przygotowałam swój wybów, położyłam na widoku, 3 min później (po tym jak kolejne dwa razy zmieniłam zdanie) mówi do mnie: "muszę szybciej piłować żebyś już nie zdążyła wybrać innego" rozśmieszyłyśmy tym Panie obok Czułam, że muszę się tym z Wami podzielić -
Mój mąż póki co nie może uwierzyć, że się udało.
Nawet wczoraj mówił przy kolacji, że tyle czekał na bobasa i myślał, że jest gotowy to teraz nie dociera do niego, że to się dzieje. 😄🤗 -
To mój mąż to samo, chyba oboje dopiero uwierzymy po USG 🙈
Hej dziewczyny, można mi dopisać termin 23.06
Wizytę mam na 07.11. Gin kazał mi przyjść w 7 tygodniu 🫣
Wczoraj wylądowałam u swojego ginekologa, bo miałam takie mocne bóle i wrażenie mocnej infekcji, że najpierw zadzwoniłam na teleporade, ale po tym jak dostałam globulki których nie można brać w ciąży to się jednak zdecydowałam pójść do swojego gina. Okazało się, że dobrze zrobiłam, bo powiedział że żadnej infekcji nie widzi. Także widocznie zmiany w hormonach aż tak na mnie działają. Na usg jeszcze nic totalnie nie widać, ale tego się spodziewałam. Plus taki, że jak tylko coś się będzie działo to mam od razu do niego dzwonić. Obym nie musiała korzystać 🥰Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października, 08:00
Kasiekkk lubi tę wiadomość
-
Ja zrobiłam test z czapki, bo jechaliśmy na urlop i bardzo mieszane uczucia miałam. Wysłałam zdjęcie mojemu, a on tylko "Tak? Jesteś?" I temat od tamtej pory jest często omijany. Ostatnio się napaliliśmy i wyszło jak wyszło 🤷♀️
Tylko kupiłam sobie wakacje all-inclusive i nie skorzystałam w pełni 😅 -
Nineq wrote:Ja zrobiłam test z czapki, bo jechaliśmy na urlop i bardzo mieszane uczucia miałam. Wysłałam zdjęcie mojemu, a on tylko "Tak? Jesteś?" I temat od tamtej pory jest często omijany. Ostatnio się napaliliśmy i wyszło jak wyszło 🤷♀️
Tylko kupiłam sobie wakacje all-inclusive i nie skorzystałam w pełni 😅
To u nas było podobnie, po pierwszym teście kilka dni praktycznie o tym nie rozmawialiśmy 🫣 jakby każdy się bał zaczynać temat. -
Nineq wrote:Ja zrobiłam test z czapki, bo jechaliśmy na urlop i bardzo mieszane uczucia miałam. Wysłałam zdjęcie mojemu, a on tylko "Tak? Jesteś?" I temat od tamtej pory jest często omijany. Ostatnio się napaliliśmy i wyszło jak wyszło 🤷♀️
Tylko kupiłam sobie wakacje all-inclusive i nie skorzystałam w pełni 😅 -
Lkao19 wrote:Daj znać ile Ci wyszło za te badania, jestem ciekawa jaki to koszt 😃 pamiętam że w pierwszej ciąży za te pierwsze badania prawie 500 zł płaciłam 🤑
-
Dzien dobry w piątek
Jutro jedziemy do teściowej i jesteśmy ciekawi czy pies wyczuje, że jestem w ciąży i będzie siedział przy mnie czy będzie mu to obojętne. -
Maj.a wrote:Dzien dobry w piątek
Jutro jedziemy do teściowej i jesteśmy ciekawi czy pies wyczuje, że jestem w ciąży i będzie siedział przy mnie czy będzie mu to obojętne.
Dzień dobry:) też byłam ciekawa bo mój się przymilal pół wieczoru, ale okazało się że po prostu chciał mi ukraść koc xdd
Ja już po pobraniu krwi, bo we wtorek mam endokrynologa. Pobrałam jednak drugą betę też skoro i tak tam byłam, ciekawość zwyciężyła 😅Maj.a lubi tę wiadomość
-
Maj.a wrote:Dzien dobry w piątek
Jutro jedziemy do teściowej i jesteśmy ciekawi czy pies wyczuje, że jestem w ciąży i będzie siedział przy mnie czy będzie mu to obojętne.Maj.a lubi tę wiadomość
-
Tanashi wrote:Dzień dobry:) też byłam ciekawa bo mój się przymilal pół wieczoru, ale okazało się że po prostu chciał mi ukraść koc xdd
Ja już po pobraniu krwi, bo we wtorek mam endokrynologa. Pobrałam jednak drugą betę też skoro i tak tam byłam, ciekawość zwyciężyła 😅Tanashi lubi tę wiadomość
-
xSmerfetkax wrote:Dziewczyny a czy można iść na masaż leczniczy pleców? Chodzę regularnie co miesiąc i właśnie się zastanawiam bo powinnam dzisiaj iść 🤔
Ja mam voucher na masaż balijski ważny do grudnia 🤪 chyba będę musiała komuś go oddaćWiadomość wyedytowana przez autora: 18 października, 09:50