X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne CZERWIEC 2025
Odpowiedz

CZERWIEC 2025

Oceń ten wątek:
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 1607 831

    Wysłany: 6 stycznia, 19:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gusia_ wrote:
    Wiesz zależy jakie kto ma priorytety. Ja nie jestem taką matką co jej pasuje siedzieć 4h przy kompie żeby dzieci się zajmowały same sobą. Wolę spędzić fajnie z nimi czas :)
    Mój mąż pracował 8 h a dziecko mu latało pod biurkiem. Ale tak trzeba było na dany moment. Nie było chcę czy nie chcę,tak bylo i już.

  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 3584 3717

    Wysłany: 6 stycznia, 19:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola no jak nie ma wyjścia, to co innego co nie…

    preg.png

    🎊 dwie kreski 30.09.2024
    👧2023 córeczka
    👧2021 córeczka
    😢 03.2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • Luna30 Autorytet
    Postów: 723 274

    Wysłany: 6 stycznia, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gusia_ wrote:
    W moim świecie dziadkowie nie muszą opiekować się wnukami, więc mnie to nie rusza. Ja mam 10 km od domu teściową i teścia na emeryturze. Nie są chętni do codziennej pomocy i w porządku. Zostaną w awaryjnej sytuacji, ale na codzień nie chcą i mają do tego prawo. Niczego od nich nie oczekuje i mamy poprawną relację :)

    Moi rodzice mieszkają na drugim końcu Polski i jeszcze pracują oboje, bo są młodsi :)


    No u nas też nie muszą. Raczrj nikt tego chyba nie oczekuje. Stwierdzam jedynie zdziwienie ze czyis rodzice deklaruja chec bo u nas i wsrod znajomych n8kt sie nie pali mimo mozliwosci teoretycznie.

    Ale ja w sumie nawet nie wiem czy bym chciała żeby się zajmowali roczniakiem. Np teściowie karmią swoje dzieci słodyczami dają je przed obiadem, oboje mają bd duza nadwagę a najmłodsza ich córka nastolatka nie je żadnych warzyw. Moja mama znowu stresuje się każda pierdola która nie ma co się stresować typu 5min rozważa czy córka zje to czy tamto po czym stawia przed nią wszystko na raz. Albo na upał ubierze ja w długi rękaw a na 10c w cienka bluzke...teściowie puszczają dzieciom też dużo bajek. Moja mama boi się wyjść z dzieckiem gdziekolwiek, z 4l sadzalaby w wozku i karmiła łyżeczka. Pyta i dzwoni milion razy dziennie teściowa za to wcale nie dzwoni bo wie lepiej. Więc taka opieka to też może być duzy problem bo w dzisiejszych czasach raczej np nie karmi sie dziecka puszczając w tle tv z czymkolwiek np wiadomości i dając na sniadanie platki czekoladowe na podwieczorek ciastko, na obiad nakesniki a na kolację parówki i chleb z masłem.

    Moja teściowa też np na wakacjach nie myślała o smarowaniu kremem z filtrem dziecka i o czapce bo corka zdejmowała to niech nie nosi...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia, 19:34

  • kasssia Autorytet
    Postów: 685 437

    Wysłany: 6 stycznia, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W Warszawie w Śródmieściu gdzie mieszkam i do żłobków i do przedszkoli mega łatwo się dostać, plusy starzejącego się społeczeństwa 😅 podobno nasze przedszkole to jedyne które ma komplet dzieci.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia, 19:28

    preg.png
  • Luna30 Autorytet
    Postów: 723 274

    Wysłany: 6 stycznia, 19:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasssia wrote:
    W Warszawie w Śródmieściu gdzie mieszkam i do żłobków i do przedszkoli mega łatwo się dostać, plusy starzejącego się społeczeństwa 😅 podobno nasze przedszkole to jedyne które ma komplet dzieci.

    U nas na wsi ponoć w ciąży zapisują do prywatnych placówek. Ale ja planuję wychowawczy qiec nie mam presji żeby 6msc dziecko muszę zapisac

  • przygodami66 Autorytet
    Postów: 405 289

    Wysłany: 6 stycznia, 19:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie też jest deklaracja od dziadków o opiekę nad dzieckiem ale myślę, żeby ich tym nie obarczać. Mają swoje życie, swoje dzieci wychowali i myślę, że życie jest jedno. Jak będą chcieli to zostawię im na chwilę tyle ile będą chcieć. Chyba, że ja będę miała tak dosyć, że będę wołać o pomoc 🫣 ale od tego też mam męża.
    Swoją drogą jak ostatnio rozmawiałam z mamą to mi mówiła, że ma pewne obawy, czy będzie umiała, a ja się wcale nie dziwię, bo wiecie swoje dziecko to człowiek robi jak chce, a wnuki jest chyba większy stres przy opiece aby się nic nie stało. Ja to i tak podziwiam naszych rodziców, że dali radę bez internetu, bez szkoleń różnych, popełniali pewnie mnóstwo błędów ale żyjemy 😁

  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 1607 831

    Wysłany: 6 stycznia, 19:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasssia wrote:
    W Warszawie w Śródmieściu gdzie mieszkam i do żłobków i do przedszkoli mega łatwo się dostać, plusy starzejącego się społeczeństwa 😅 podobno nasze przedszkole to jedyne które ma komplet dzieci.
    To chyba się tam przeniosę 😅 W Kato jest walka..Młody się dostał fuksem jako ostanie dziecko w grupie przez to że jego siostra miała orzeczenie o niepełnosprawności. On też pewnie będzie miał więc kolejne dziecko będzie miało za to punkty. Maskara takie coś. Ja już po nocach nie śpię bo sie martwię żłobkiem.

  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 3584 3717

    Wysłany: 6 stycznia, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale też kwestia refleksu, sprawności, jakiejś takiej sprawności umysłu, żeby przewidywać dziecięce zachowania, szybko myśleć. Ja mam mamę 56 lat i ona już czasem też nie nadąża za moją zaraz dwulatka, choć pracuję w zerówce. Po jednym dniu jest zmęczona. Moje dzieci nigdy nie mają tylu guzów co u dziadków. Jednak mózgi rodziców są zaprogramowane biologicznie na opiekę nad potomstwem. Dziadkowie już tego nie mają, choćby nie wiem jak się starali. Wiele jest takich badań że np. dziadkowie z drzemki nie przebudzają się jak słyszą dziecko a rodzice od razu i inne takie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia, 19:51

    preg.png

    🎊 dwie kreski 30.09.2024
    👧2023 córeczka
    👧2021 córeczka
    😢 03.2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • Elza1234 Autorytet
    Postów: 3765 3875

    Wysłany: 6 stycznia, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasssia wrote:
    W Warszawie w Śródmieściu gdzie mieszkam i do żłobków i do przedszkoli mega łatwo się dostać, plusy starzejącego się społeczeństwa 😅 podobno nasze przedszkole to jedyne które ma komplet dzieci.
    A moja znajoma z Wawy, ale inna dzielnica, zapisała miesiąc po urodzeniu - jest 300 na liście rezerwowych w miejskim żłobku xD
    Dlatego mnie to przeraziło i zaczęłam się zastanawiam czy wiosna nie zapytać u siebie, bo mam żłobek 6 min pieszo od domu i to byłoby najlepiej na świecie

    PCOS
    3 lata starań
    2 straty
    2024 - in vitro
    I transfer - ❌
    II transfer - 💔
    III transfer - ❌
    IV transfer 11.10.2024
    10 dpt beta 448 🥹
    14 dpt beta 2396 🥳🥹❤️
    20 dpt zarodek z akcja serca ❤️‍🔥
    35 dpt 1.73 cm człowieczka

    preg.png
  • HejAnku🌸 Autorytet
    Postów: 494 546

    Wysłany: 6 stycznia, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem bezczelna i wymagam od dziadków, chcieli wnuki to niech bawią 😂 żartuje oczywiście

    Ja powiedziałam wprost, że po roku wracam do pracy. Lubię swoją pracę, spełniam się w niej i wiem, że siedzenie z dzieckiem dłużej w domu nas unieszczęśliwi nawzajem, bo będę sfrustrowana. Dziadkowie sami zaoferowali pomoc ale ja też już coś wspominam o wspólnych wakacjach, wyjazdach - nie ukrywam, że bardzo liczę na ich POMOC i obserwuję ich reakcje, póki co bardzo pozytywną.

    preg.png
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 1607 831

    Wysłany: 6 stycznia, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    przygodami66 wrote:
    U mnie też jest deklaracja od dziadków o opiekę nad dzieckiem ale myślę, żeby ich tym nie obarczać. Mają swoje życie, swoje dzieci wychowali i myślę, że życie jest jedno. Jak będą chcieli to zostawię im na chwilę tyle ile będą chcieć. Chyba, że ja będę miała tak dosyć, że będę wołać o pomoc 🫣 ale od tego też mam męża.
    Swoją drogą jak ostatnio rozmawiałam z mamą to mi mówiła, że ma pewne obawy, czy będzie umiała, a ja się wcale nie dziwię, bo wiecie swoje dziecko to człowiek robi jak chce, a wnuki jest chyba większy stres przy opiece aby się nic nie stało. Ja to i tak podziwiam naszych rodziców, że dali radę bez internetu, bez szkoleń różnych, popełniali pewnie mnóstwo błędów ale żyjemy 😁
    Moje koleżanki w pracy,które są babciami to opowiadają nie raz jak się obsrały ze strachu jak z wnukami zostały. Ile razy sie coś stało tym dzieciakom i one to tak przeżywały. Wiadomo ,ze jak ktoś całe dnie spędza z dzieckiem.na placu zabaw i to dziecko prędzej czy później głowę rozbije to nie jest to wina dziadków zazwyczaj. Ale one to przeżywają bardzo. Jakby te dzieci bez nóg zostały conajmniej.
    Chociaż jakby mojemu nogi urwało na palcu to moja matka byy powiedziała że panikuję i ze mam sięe cieszyc ze ręce ma całe 😅

    Te dziadki to temat rzeka. Jeszcze jak.ktos ma.umysl i ciało sprawne to super,ale jak już coś niedomaga to strach.
    Moja teściowa to leki rozwala byle gdzie, tu rzuci tramadol tam coś na ciśnienie. I leży to...Niby siedzi w tej Anglii i zajmuje się tymi wnuczkami ale nie wiem jak one przeżyły z nią ,chyba mają siłę przetrwania w sobie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia, 19:50

    przygodami66 lubi tę wiadomość

  • przygodami66 Autorytet
    Postów: 405 289

    Wysłany: 6 stycznia, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No pewnie tak wiek robi swoje dlatego ja tam się cieszę, że rodzice nas wychowali a teraz sobie podróżują w wolnych chwilach. Jakoś sobie nie wyobrażam, żeby ktoś mnie na starość obarczył małymi dziećmi, a co to jest te mniej więcej 100 lat zycia. Chyba, że ktoś mega chce i się w tym spełnia oraz ma na to siły. Ja się sama zastanawiam nad sobą czy nie jestem za stara na dziecko haha, bo jak miałam 20 lat to potrafiłam opiekować się dwójką dzieci kuzynki do 21 jak ich uspalam, potem iść na wieś do znajomych być tam do północy a potem wstać o 5 i znowu się opiekować takim 1,5 latkiem i 4 latkiem. Teraz pewnie będe chodzić jak zombi.

  • kasssia Autorytet
    Postów: 685 437

    Wysłany: 6 stycznia, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola3xJ:D wrote:
    To chyba się tam przeniosę 😅 W Kato jest walka..Młody się dostał fuksem jako ostanie dziecko w grupie przez to że jego siostra miała orzeczenie o niepełnosprawności. On też pewnie będzie miał więc kolejne dziecko będzie miało za to punkty. Maskara takie coś. Ja już po nocach nie śpię bo sie martwię żłobkiem.

    Zapraszam 😃 myślę że robota w twojej profesji też by się znalazła. No ale musi być śródmieście - w innych dzielnicach, jak pisze Elza też bywa bryndza. W ogóle o tym nie myśleliśmy mieszkając tutaj, więc było miłe zaskoczenie 🙂

    preg.png
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 1607 831

    Wysłany: 6 stycznia, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    HejAnku z tym powrotem do pracy ja dziecko ma rok to jest trauma dla nas,rodziców. Ja mam jaja do samej ziemi ale stałam pod żłobkiem i płakałam dobry tydzień... Dramat to był. Strasznie ciężko jest to dziecko oddać i ten rok w domu zleci szybko. Za szybko. Człowiek ma.ochote mieć chwilę dla siebie,niby tęskni za tą robotą ale jak przyjdzie co do czego to śpik po sam pas i płacz. Ja po młodego leciałam piechotą to zawsze byłam cała spocona i trzęsłam się z wysiłku. Tak szybko leciałam po niego byle minuty nie stracić

  • Cel95 Autorytet
    Postów: 2031 1735

    Wysłany: 6 stycznia, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gusia_ wrote:
    Ale też kwestia refleksu, sprawności, jakiejś takiej sprawności umysłu, żeby przewidywać dziecięce zachowania, szybko myśleć. Ja mam mamę 56 lat i ona już czasem też nie nadąża za moją zaraz dwulatka, choć pracuję w zerówce. Po jednym dniu jest zmęczona. Moje dzieci nigdy nie mają tylu guzów co u dziadków. Jednak mózgi rodziców są zaprogramowane biologicznie na opiekę nad potomstwem. Dziadkowie już tego nie mają, choćby nie wiem jak się starali. Wiele jest takich badań że np. dziadkowie z drzemki nie przebudzają się jak słyszą dziecko a rodzice od razu i inne takie.

    56 to młodzieniaszkowie:P ja mam 29 świeżo skończone i nikt z rówieśników nie ma tak młodych rodziców, raczej bliżej 65

    👰🏻‍♀️29 👨‍💼32

    Starania od '23, cb marzec -> przerwa ponad rok, wznowienie 06'24 2cs cb..

    Pogłębiona diagnostyka po pierwszej cb:
    - APS 3+ i Sjörgen (brak objawów, wyniki przeciwciał lepsze)
    - allo mlr, cross match, wymazy ok; kir Bx (1 impl.)
    - celowana suplementacja, ładne amh
    - hashimoto w remisji, h.pyroli leczone 1,5msc naturalnie
    - stale letrox,hydroxychloroquina, acard
    - wyniki nasienia ok (ładna fragmentacja 12%, morfo 4%); problemy ze stawami u męża od 08'24

    Wznowienie starań 09'24
    1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
    6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm🍀
    10/11 plamienia, IP, żyjemy🍀
    18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min 🍀
    5/12 11+4, CRL 5,4 wg USG 12+0 💗 158/min 🍀
    Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🍀🌈
    3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
    II prenatalne 3.02 🍀🙏

    preg.png
  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 3584 3717

    Wysłany: 6 stycznia, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przygodami wiesz, że coś w tym jest? Ja nie umiem pojąć jak w czasach studenckich mogłam o 23 dopiero wychodzić z domu po całym intensywnym dniu na imprezę, a teraz 23 zwykle śpię 🤣🤣🤣

    U nas pomoc dziadków jest taka, że w awaryjnej sytuacji teściowa zostanie (zawsze się pocieszam, że ona dużo się modli, to może nic się nie stanie) no i jak wpadną na weekend moi rodzice albo my jedziemy do nich to też na godzinkę czy dwie sobie z mężem gdzieś wyskoczymy czy na randkę czy na jakieś zakupy. Ale to się zdarza ze 4 razy do roku 😅 ostatni raz z moimi rodzicami widzieliśmy się z końcem października. Mieli przyjechać po świętach ale byli chorzy. Wstępnie się umówiliśmy na luty. Może wypali. My już do nich nie jeździmy bo w ciąży i z dwójką dzieci taka trasa dla mnie zbyt męcząca

    przygodami66 lubi tę wiadomość

    preg.png

    🎊 dwie kreski 30.09.2024
    👧2023 córeczka
    👧2021 córeczka
    😢 03.2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • przygodami66 Autorytet
    Postów: 405 289

    Wysłany: 6 stycznia, 19:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola3xJ:D wrote:
    Moje koleżanki w pracy,które są babciami to opowiadają nie raz jak się obsrały ze strachu jak z wnukami zostały. Ile razy sie coś stało tym dzieciakom i one to tak przeżywały. Wiadomo ,ze jak ktoś całe dnie spędza z dzieckiem.na placu zabaw i to dziecko prędzej czy później głowę rozbije to nie jest to wina dziadków zazwyczaj. Ale one to przeżywają bardzo. Jakby te dzieci bez nóg zostały conajmniej.
    Chociaż jakby mojemu nogi urwało na palcu to moja matka byy powiedziała że panikuję i ze mam sięe cieszyc ze ręce ma całe 😅

    Te dziadki to temat rzeka. Jeszcze jak.ktos ma.umysl i ciało sprawne to super,ale jak już coś niedomaga to strach.
    Moja teściowa to leki rozwala byle gdzie, tu rzuci tramadol tam coś na ciśnienie. I leży to...Niby siedzi w tej Anglii i zajmuje się tymi wnuczkami ale nie wiem jak one przeżyły z nią ,chyba mają siłę przetrwania w sobie.
    No chyba coś się dzieje z człowiekiem w momencie przejscia na status dziadka/babci, że się tak stresują wnukami i haha jakby te dzieci były z porcelany a jak mieli swoje dzieci to mogliśmy przyjść z potłuczonymi kolanami i tak tego nie przeżywali 😁

  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 3584 3717

    Wysłany: 6 stycznia, 19:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cel moja mama jest najmłodsza z naszych dziadków. Ma 56 w tym roku, ale tata 64. Teśc już siedemdziesiątka, teściowa niebawem też :)

    Co do powrotu do pracy po porodzie… ja wyje za każdym razem jak mam pierwszy raz iść na dwie godziny pracować do gabinetu (na rozruch) i mąż jest z dzieckiem piętro niżej. No natury nie oszukasz 🫣 ja taka typowa matka kwoka jestem, nawet tego nie ukrywam. Mam takie fajne dzieci i po prostu lubie z nimi spędzać czas.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia, 19:59

    preg.png

    🎊 dwie kreski 30.09.2024
    👧2023 córeczka
    👧2021 córeczka
    😢 03.2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • Cel95 Autorytet
    Postów: 2031 1735

    Wysłany: 6 stycznia, 20:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja Wam powiem, że w idealnym świecie sobie tak wyobrażam sytuację

    Poranki mam w pracy spokojne. Koło 10 przychodzi Mama i pomaga, bawi się, idzie na plac zabaw który widzę z mieszkania :P ja mam w czas pracy wliczoną długą przerwę to 12:30-13:15 sobie siedzę z dzieckiem. Potem półtorej godzinki i jest 15 gdzie kończę pracę jemy razem wcześniej przygotowany obiad. Coś w tym stylu.

    Bo przy karmieniu piersią ma się 1h czas pracy skrócony z tego co wiem.

    Wszystko zależy jednak od temperamentu dziecka. Moja Mama też nie ma jakoś dużo siły i na pewno nie będę jej męczyć. Plus pewnie codziennie by nie dala rady przychodzić, raczej ja bym częściej przychodziła i pracowała z domu rodzinnego. Ale to jest tak blisko że spoko.

    A wiecie czy jest opcja zapisać dziecko do żłobka na pół etatu? :-D mamy fajny prywatny żłobek 5 min z buta

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia, 20:02

    👰🏻‍♀️29 👨‍💼32

    Starania od '23, cb marzec -> przerwa ponad rok, wznowienie 06'24 2cs cb..

    Pogłębiona diagnostyka po pierwszej cb:
    - APS 3+ i Sjörgen (brak objawów, wyniki przeciwciał lepsze)
    - allo mlr, cross match, wymazy ok; kir Bx (1 impl.)
    - celowana suplementacja, ładne amh
    - hashimoto w remisji, h.pyroli leczone 1,5msc naturalnie
    - stale letrox,hydroxychloroquina, acard
    - wyniki nasienia ok (ładna fragmentacja 12%, morfo 4%); problemy ze stawami u męża od 08'24

    Wznowienie starań 09'24
    1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
    6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm🍀
    10/11 plamienia, IP, żyjemy🍀
    18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min 🍀
    5/12 11+4, CRL 5,4 wg USG 12+0 💗 158/min 🍀
    Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🍀🌈
    3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
    II prenatalne 3.02 🍀🙏

    preg.png
  • Elza1234 Autorytet
    Postów: 3765 3875

    Wysłany: 6 stycznia, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cel95 wrote:
    56 to młodzieniaszkowie:P ja mam 29 świeżo skończone i nikt z rówieśników nie ma tak młodych rodziców, raczej bliżej 65
    Moja mama ma dopiero 52, ale myślę że gdybym jej zostawiała dziecko dzień w dzień na 8 h to by padła na twarz
    Albo nie daj Boże włączała bajki na cały dzień jak mnie i siostrze 🙈

    przygodami66 lubi tę wiadomość

    PCOS
    3 lata starań
    2 straty
    2024 - in vitro
    I transfer - ❌
    II transfer - 💔
    III transfer - ❌
    IV transfer 11.10.2024
    10 dpt beta 448 🥹
    14 dpt beta 2396 🥳🥹❤️
    20 dpt zarodek z akcja serca ❤️‍🔥
    35 dpt 1.73 cm człowieczka

    preg.png
‹‹ 537 538 539 540 541 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Śluz płodny a owulacja i dni płodne - jak prowadzić obserwacje?

Na rynku dostępnych jest wiele pomocy w wyznaczaniu dni płodnych. Większość z nich działa na podobnej zasadzie – rozpoznaje zmianę hormonów w ciele kobiety i na tej podstawie wskazuje dni płodne. Czy wiesz, że jedno z takich „narzędzi” masz już w sobie? Twój śluz płodny, który pojawia się w czasie dni płodnych, czyli przed wystąpieniem owulacji!

CZYTAJ WIĘCEJ

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży – czyli po czym poznać że jesteś w ciąży jeszcze przed wykonaniem testu ciążowego?

„Po czym poznać że jestem w ciąży?” - to pytanie zadaje sobie wiele kobiet, zarówno tych które starają się o dziecko jak i tych które podejrzewają, że być może zaszły w ciążę. Odpowiedź nie jest łatwa i jednoznaczna. 

CZYTAJ WIĘCEJ