CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
magdalena321 wrote:A ja dziś z tematami takimi jak:
-Linera negra - kiedy zauważyłyście w poprzedniej ciąży, czy teraz coś już się pojawia?
-siara - co jak i kiedy (jak w pytaniu wyżej)
Tak o tym pomyślałam dziś czytając w apce że może to się wszystko pojawiać w okolicach 20-23 tc.
Nie pamiętam w tamtej ciąży jak było choć tak coś mi się wydaje że taka delikatna siara i ta kreska to dopiero w okolicach 25/26tc, jakoś to było we wrześniu/koniec września a rodziłam w grudniu 🧐
Ten lini na brzuchu nie miałam w 1 ciąży, teraz też się nie zapowiada.
Siary w 1 ciąży nie miałam, teraz mam wrażenie, że mam takie "tłuste" sutki I widac na nich mnóstwo białych kropek. Tyle -
SZKODNIK wrote:Hejo ranne ptaszki
U mnie też przewija się temat remontu.
Czeka mnie adaptacja pokoju syna na sypialnie + kącik Witka. Odświeżenie ścian i jakieś pierdoly typu wymiana kranów. Niemąż planuje roboty na marzec.
Ja na ten czas mam zaproszenie do kuzynki 😎😎😎.
Mam do Was pytanie jakimi farbami malujecie? Jakimiś specjalnymi dla dzieci dla alergików?
Czy bierzecie czynny udział w malowaniu ?
Karola Ty to wiem, że skaczesz na bank z pędzlem po drabinach .
Ja ze względu na astme, ani za bardzo po tym nie posprzątam, ani nie pomaluje...
Ja nie malowałam, ale byłam przy malowaniu już w ciąży jednego pokoju (Dekoralem, bardzo ale to bardzo nie polecam tej firmy, beznadziejna jest ta farba, ściera się jak plakatowka, trzeba będzie jeszcze raz malować) i korytarza Magnatem (ta firma jest spoko jak za tą cenę), no i one nie były dla alergików, nawet o tym nie myślałam, żeby takie brać ze względu na dziecko albo na męża, który ma alergię. -
magdalena321 wrote:A ja dziś z tematami takimi jak:
-Linera negra - kiedy zauważyłyście w poprzedniej ciąży, czy teraz coś już się pojawia?
-siara - co jak i kiedy (jak w pytaniu wyżej)
Tak o tym pomyślałam dziś czytając w apce że może to się wszystko pojawiać w okolicach 20-23 tc.
Nie pamiętam w tamtej ciąży jak było choć tak coś mi się wydaje że taka delikatna siara i ta kreska to dopiero w okolicach 25/26tc, jakoś to było we wrześniu/koniec września a rodziłam w grudniu 🧐
W pierwszej ciąży znacznie później się pojawiła.
Nie wiem od czego to zależy, wtedy miałam maleńki brzuch, ordynator na porodówce pytał czy nie zabłądziłam, bo to jeszcze nie czas, a ja byłam już po terminie.
Teraz brzuch mam moim zdaniem już wieeelki więc może stąd szybciej pojawiła się ta kreska.
Siary w pierwszej ciąży nie zauważyłam aż do porodu, teraz póki co też nic nie widzę.Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 07:37
-
Ja w pierwszej ciąży nie miałam kreski i w tej też się nie zapowiada.
Siary nie miałam w pierwszej ciąży a kp ponad rok🤷♀️ teraz oprócz wrażliwych sutków również cisza.Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 07:39
-
Blackapple wrote:Ja nie malowałam, ale byłam przy malowaniu już w ciąży jednego pokoju (Dekoralem, bardzo ale to bardzo nie polecam tej firmy, beznadziejna jest ta farba, ściera się jak plakatowka, trzeba będzie jeszcze raz malować) i korytarza Magnatem (ta firma jest spoko jak za tą cenę), no i one nie były dla alergików, nawet o tym nie myślałam, żeby takie brać ze względu na dziecko albo na męża, który ma alergię.
Właśnie się zastanawiamy nad tym magnatem ceramic care. -
Hahaha Tanashi dobre 🤣👌
Ja siary przed żadnym porodem nie miałam, dopiero po. Ale linea negra miałam w dwóch poprzednich ciążach. Nie pamiętam już, kiedy się pojawiały, ale pamiętam, że miałam je jeszcze kilka miesięcy (tak, miesięcy) po ciążach i mnie to wkurzało xdTanashi lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, nie martwcie się tak remontami, będzie okej.
Dla pocieszenia napiszę, że my mieszkamy na dwóch pokojach w momencie, gdy cała chata ma sporo miejsca.
W marcu dopiero będzie montowana kuchnia i potem speedem trzeba sypialnie przenosić i remontować, bo teraz to totalna prowizorka.
Śpimy w pokoju, gdzie jest czasowa kuchnia i biurko chłopaka, wyobraźcie sobie jak fajnie czuć zaapachy w pierwszych tygodniach ciąży było ;p
Pokój obok, który docelowo będzie dziecięcym to tymczasowy prysznic, 2 szafy, lodówka i zamrażalka😅
Gdy dziecko się urodzi skończona jest tylko kuchnia i sypialnia, cała reszta nadal w remoncie.
Pocieszam się faktem, że mnie rodzice początkami też na jednym pokoju wychowali i nie mieli wtedy nic a dali radę.👱🏻♀️34👦🏻40
8-6-25 👶🏻
-
Jeju dziewczyny taka mi się upierdliwa dziewczyna trafiła na tej sali, że oszaleje chyba. Czepia się dosłownie wszystkiego i wszystkich. Na środkowym łóżku mieliśmy już 2 kobiety do cięcia, wczoraj jedna miała problem z wenflonem i musiały jej zakładać nowy + kazały obserwować czy wszystko ok, a ta się jej czepia, że światło ma zapalone. Teraz dziewczyna jechała na cięcie, a ta do niej z mordą, że nawet drzwi nie potrafi zamknąć i ona nie może spać - a my pół nocy bez snu bo ona ma skurcze. Przychodzi do niej lekarz i mówi, że może jej się wcześniej zacznie poród, a ona z każdym się wykłóca, że nie bo ona 2 razy już rodziła i ona wie. Codziennie po 6/7 telefonów z czego 2 na głośniku i kamerce, a do mnie wpadła mama i wywracała oczami, że rozmawiamy bo ona chce spać… a teraz pani sprzątająca dostała od niech ochrzan bo ŚCIERA PARAPET. No i ona jej ładnie tłumaczy, że przeprasza, że musi bo później to sprawdzają a ta dosłownie drze się na nią, że ona sobie sama to ściera lepiej. Do tego laska jest ekspertką we wszystkim łącznie z cesarskim cięciem mimo że rodziła naturalnie ale ona wszystko wie xD
Musiałam to z siebie wyrzucić bo zaraz przyjdą mi mierzyć ciśnienie i będę miała z 200 😂 -
HejAnku🌸 wrote:Jeju dziewczyny taka mi się upierdliwa dziewczyna trafiła na tej sali, że oszaleje chyba. Czepia się dosłownie wszystkiego i wszystkich. Na środkowym łóżku mieliśmy już 2 kobiety do cięcia, wczoraj jedna miała problem z wenflonem i musiały jej zakładać nowy + kazały obserwować czy wszystko ok, a ta się jej czepia, że światło ma zapalone. Teraz dziewczyna jechała na cięcie, a ta do niej z mordą, że nawet drzwi nie potrafi zamknąć i ona nie może spać - a my pół nocy bez snu bo ona ma skurcze. Przychodzi do niej lekarz i mówi, że może jej się wcześniej zacznie poród, a ona z każdym się wykłóca, że nie bo ona 2 razy już rodziła i ona wie. Codziennie po 6/7 telefonów z czego 2 na głośniku i kamerce, a do mnie wpadła mama i wywracała oczami, że rozmawiamy bo ona chce spać… a teraz pani sprzątająca dostała od niech ochrzan bo ŚCIERA PARAPET. No i ona jej ładnie tłumaczy, że przeprasza, że musi bo później to sprawdzają a ta dosłownie drze się na nią, że ona sobie sama to ściera lepiej. Do tego laska jest ekspertką we wszystkim łącznie z cesarskim cięciem mimo że rodziła naturalnie ale ona wszystko wie xD
Musiałam to z siebie wyrzucić bo zaraz przyjdą mi mierzyć ciśnienie i będę miała z 200 😂
O kurde xD przy samym czytaniu się zdenerwowałam, współczuję 🤭
Trzymam kciuki żeby na sali nikt nie zginął 🤣
…chociaż…
💑
21.02.2024 ⏸
12.04.2024 💔
〰️
02.10.2024 ⏸
02.10 BHCG 41, PROG 26 🙏
04.10 BHCG 136, PROG 49
07.10 BHCG 488 -
HejAnku🌸 wrote:Jeju dziewczyny taka mi się upierdliwa dziewczyna trafiła na tej sali, że oszaleje chyba. Czepia się dosłownie wszystkiego i wszystkich. Na środkowym łóżku mieliśmy już 2 kobiety do cięcia, wczoraj jedna miała problem z wenflonem i musiały jej zakładać nowy + kazały obserwować czy wszystko ok, a ta się jej czepia, że światło ma zapalone. Teraz dziewczyna jechała na cięcie, a ta do niej z mordą, że nawet drzwi nie potrafi zamknąć i ona nie może spać - a my pół nocy bez snu bo ona ma skurcze. Przychodzi do niej lekarz i mówi, że może jej się wcześniej zacznie poród, a ona z każdym się wykłóca, że nie bo ona 2 razy już rodziła i ona wie. Codziennie po 6/7 telefonów z czego 2 na głośniku i kamerce, a do mnie wpadła mama i wywracała oczami, że rozmawiamy bo ona chce spać… a teraz pani sprzątająca dostała od niech ochrzan bo ŚCIERA PARAPET. No i ona jej ładnie tłumaczy, że przeprasza, że musi bo później to sprawdzają a ta dosłownie drze się na nią, że ona sobie sama to ściera lepiej. Do tego laska jest ekspertką we wszystkim łącznie z cesarskim cięciem mimo że rodziła naturalnie ale ona wszystko wie xD
Musiałam to z siebie wyrzucić bo zaraz przyjdą mi mierzyć ciśnienie i będę miała z 200 😂 -
Co do farb my akurat tikurilla malujemy, ale kupujemy w takim sklepie w farbami i nam kolor mieszają na miejscu, super babka tam pracuje i świetnie doradza - po plastyku jest
Co do lini i siary - nie mam nic. Ja nawet ruchów za bardzo nie czuję jeszcze 🙈
Co do współlokatorki - 4 lata mieszkałam w akademiku, tam też można było elaborat napisać o współlokatorach 😅🤣 ale współczuję Ci Anku takiej baby, nienawidzę takich przemądrzałych wszystkowiedzących małp -
HejAnku🌸 wrote:Jeju dziewczyny taka mi się upierdliwa dziewczyna trafiła na tej sali, że oszaleje chyba. Czepia się dosłownie wszystkiego i wszystkich. Na środkowym łóżku mieliśmy już 2 kobiety do cięcia, wczoraj jedna miała problem z wenflonem i musiały jej zakładać nowy + kazały obserwować czy wszystko ok, a ta się jej czepia, że światło ma zapalone. Teraz dziewczyna jechała na cięcie, a ta do niej z mordą, że nawet drzwi nie potrafi zamknąć i ona nie może spać - a my pół nocy bez snu bo ona ma skurcze. Przychodzi do niej lekarz i mówi, że może jej się wcześniej zacznie poród, a ona z każdym się wykłóca, że nie bo ona 2 razy już rodziła i ona wie. Codziennie po 6/7 telefonów z czego 2 na głośniku i kamerce, a do mnie wpadła mama i wywracała oczami, że rozmawiamy bo ona chce spać… a teraz pani sprzątająca dostała od niech ochrzan bo ŚCIERA PARAPET. No i ona jej ładnie tłumaczy, że przeprasza, że musi bo później to sprawdzają a ta dosłownie drze się na nią, że ona sobie sama to ściera lepiej. Do tego laska jest ekspertką we wszystkim łącznie z cesarskim cięciem mimo że rodziła naturalnie ale ona wszystko wie xD
Musiałam to z siebie wyrzucić bo zaraz przyjdą mi mierzyć ciśnienie i będę miała z 200 😂
Ania...zje...aj ja też, to może siądzie na dupie. Za grincha, za te dziady, za smog, za wszystko hehehe. Ulży Ci 😎😅Revolutionary lubi tę wiadomość
-
Kozina01 wrote:Dziewczyny, nie martwcie się tak remontami, będzie okej.
Dla pocieszenia napiszę, że my mieszkamy na dwóch pokojach w momencie, gdy cała chata ma sporo miejsca.
W marcu dopiero będzie montowana kuchnia i potem speedem trzeba sypialnie przenosić i remontować, bo teraz to totalna prowizorka.
Śpimy w pokoju, gdzie jest czasowa kuchnia i biurko chłopaka, wyobraźcie sobie jak fajnie czuć zaapachy w pierwszych tygodniach ciąży było ;p
Pokój obok, który docelowo będzie dziecięcym to tymczasowy prysznic, 2 szafy, lodówka i zamrażalka😅
Gdy dziecko się urodzi skończona jest tylko kuchnia i sypialnia, cała reszta nadal w remoncie.
Pocieszam się faktem, że mnie rodzice początkami też na jednym pokoju wychowali i nie mieli wtedy nic a dali radę.
Też tak mieliśmy na początku, z tym, że chociaż właściwie od razu mieliśmy łazienkę zrobioną, bo to była nasz priorytet a reszta się tak ciągnęła od czerwca 2022 do października 2024 (z przerwami), jeszcze sporo gratów ze starego mieszkania mamy na strychu nie rozpakowanych, ale nie mogę się za to zabrać, no ale skoro ich aż tak nie potrzebuje to może po prostu trzeba oddać do pszoka zamiast rozpakowywax -
HejAnku🌸 wrote:Jeju dziewczyny taka mi się upierdliwa dziewczyna trafiła na tej sali, że oszaleje chyba. Czepia się dosłownie wszystkiego i wszystkich. Na środkowym łóżku mieliśmy już 2 kobiety do cięcia, wczoraj jedna miała problem z wenflonem i musiały jej zakładać nowy + kazały obserwować czy wszystko ok, a ta się jej czepia, że światło ma zapalone. Teraz dziewczyna jechała na cięcie, a ta do niej z mordą, że nawet drzwi nie potrafi zamknąć i ona nie może spać - a my pół nocy bez snu bo ona ma skurcze. Przychodzi do niej lekarz i mówi, że może jej się wcześniej zacznie poród, a ona z każdym się wykłóca, że nie bo ona 2 razy już rodziła i ona wie. Codziennie po 6/7 telefonów z czego 2 na głośniku i kamerce, a do mnie wpadła mama i wywracała oczami, że rozmawiamy bo ona chce spać… a teraz pani sprzątająca dostała od niech ochrzan bo ŚCIERA PARAPET. No i ona jej ładnie tłumaczy, że przeprasza, że musi bo później to sprawdzają a ta dosłownie drze się na nią, że ona sobie sama to ściera lepiej. Do tego laska jest ekspertką we wszystkim łącznie z cesarskim cięciem mimo że rodziła naturalnie ale ona wszystko wie xD
Musiałam to z siebie wyrzucić bo zaraz przyjdą mi mierzyć ciśnienie i będę miała z 200 😂
Może trafi na Grincha na porodówce... It's a match xD a tak serio to współczuję, brzmi koszmarnie 🥲Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 08:25
HejAnku🌸 lubi tę wiadomość
-
eeemakarena wrote:O kurde xD przy samym czytaniu się zdenerwowałam, współczuję 🤭
Trzymam kciuki żeby na sali nikt nie zginął 🤣
…chociaż…
Ja jestem mało konfliktowa ale moja granica tolerancji zaraz zostanie przekroczona… wczoraj i tak przekroczyła bo leżała z nami kobieta, 40 lat, a ta do niej że CHYBA TROCHĘ PÓŹNO JAK NA DRUGIE DZIECKO. Kurde no równie dobrze mogłabym komentować, że ona 27 lat i trzecie TO TROCHĘ ZA WCZEŚNIE. Ja sobie z tą Panią gadam o cesarce - z ciekawości bo obie miała ze względów psychicznych, a ta wchodzi w dyskusję, że tylko poród naturalny, że ona po 3 dniach wsiadła w samochód i pojechała gdzieś tam. No stara nie interesuje mnie to xD -
HejAnku🌸 wrote:Ja jestem mało konfliktowa ale moja granica tolerancji zaraz zostanie przekroczona… wczoraj i tak przekroczyła bo leżała z nami kobieta, 40 lat, a ta do niej że CHYBA TROCHĘ PÓŹNO JAK NA DRUGIE DZIECKO. Kurde no równie dobrze mogłabym komentować, że ona 27 lat i trzecie TO TROCHĘ ZA WCZEŚNIE. Ja sobie z tą Panią gadam o cesarce - z ciekawości bo obie miała ze względów psychicznych, a ta wchodzi w dyskusję, że tylko poród naturalny, że ona po 3 dniach wsiadła w samochód i pojechała gdzieś tam. No stara nie interesuje mnie to xD
Jezu, ja bym wybuchła przy takich tekstach, co za baba.Cel95 lubi tę wiadomość
-
SZKODNIK wrote:Właśnie się zastanawiamy nad tym magnatem ceramic care.
Jest super. Myśmy byli bd zadowoleni.
Teraz mamy zwykła biała farbę nie wiem jaka może śnieżkę czy coś takiego bo doszliśmy do wniosku że i tak dzieci zniszczą plus magnata właśnie kolor szalwia na niektórych ścianach. W poprzednim mieszkaniu mieliśmy magnata ceramicznego w kuchni i to było złoto. Pamiętam jak przy rozszerzaniu diety córka wolała na ścianę kubek soku marchewkowego o nic:) umyłam szmatka zero śladu. Jedyne co to niby ta Farba jest bardziej sztuczna nasza też miała lekki połysk ale może źle kolor dobralismy -
HejAnku🌸 wrote:Ja jestem mało konfliktowa ale moja granica tolerancji zaraz zostanie przekroczona… wczoraj i tak przekroczyła bo leżała z nami kobieta, 40 lat, a ta do niej że CHYBA TROCHĘ PÓŹNO JAK NA DRUGIE DZIECKO. Kurde no równie dobrze mogłabym komentować, że ona 27 lat i trzecie TO TROCHĘ ZA WCZEŚNIE. Ja sobie z tą Panią gadam o cesarce - z ciekawości bo obie miała ze względów psychicznych, a ta wchodzi w dyskusję, że tylko poród naturalny, że ona po 3 dniach wsiadła w samochód i pojechała gdzieś tam. No stara nie interesuje mnie to xD
😳 Słoma z butów wystaje na trzy kilometryRevolutionary lubi tę wiadomość
-
Kozina01 wrote:Dziewczyny, nie martwcie się tak remontami, będzie okej.
Dla pocieszenia napiszę, że my mieszkamy na dwóch pokojach w momencie, gdy cała chata ma sporo miejsca.
W marcu dopiero będzie montowana kuchnia i potem speedem trzeba sypialnie przenosić i remontować, bo teraz to totalna prowizorka.
Śpimy w pokoju, gdzie jest czasowa kuchnia i biurko chłopaka, wyobraźcie sobie jak fajnie czuć zaapachy w pierwszych tygodniach ciąży było ;p
Pokój obok, który docelowo będzie dziecięcym to tymczasowy prysznic, 2 szafy, lodówka i zamrażalka😅
Gdy dziecko się urodzi skończona jest tylko kuchnia i sypialnia, cała reszta nadal w remoncie.
Pocieszam się faktem, że mnie rodzice początkami też na jednym pokoju wychowali i nie mieli wtedy nic a dali radę.
Też myślę, że nie macie się co martwić. Zwłaszcza jak macie domy, kilka pokoi luzik.
My mamy perfekcyjnie wykończone mieszkanie, z pięknym widokiem, idealne no ale brakuje kurde 1 pokoju haha i to jest nie do przeskoczenia jak dziecko skonczy te 3-4 lata chyba że jakieś szalone pomysły zrobimy xD
Ale spoko, albo można sprzedać w mieście mieszkanie (z ciezkim sercem bo je uwielbiamy) i kupić nowy dom, albo wyremontować sobie sporą czesc mojeho domu, wszystko to masa czasu, pieniędzy i planów, ale jak trzeba będzie damy radę.
Wy na pewno wszystko ogarniecie bo brzmicie jak zaradne kobiety na pewno macie piękne domy i liczę że zrobicie kiedyś dla nas chilloutową imprezę w środku lasu 🤣👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min
5/12 11+4, CRL 5,4 💗 158/min
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 🙏
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀