CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
My korytarz i kuchnię pomalowaliśmy Magnat Ultramat i na razie mam mieszane uczucia. Za mocno się potrze i się zmywa, ale to normalne. Do kuchni nad blatem i kuchenką to ja jestem team płytki, zero problemu z czyszczeniem A jeszcze mamy z połyskiem, bo wcześniej były matowe i strasznie wszystko było widać na nich.
Gdybym miała większe środki na wykończenie chaty to założyłabym sobie jakąś boazerię do połowy czy po prostu jakąś sztukaterię dorobiła, ale w wąskich mieszkaniach w bloku to trochę by to nie pasowało. Tzn mieszkałam w mieszkaniach z boazerią drewnianą w starym stylu i zawsze mnie to wkurzało, ale to było zakładane pod sufit w większości przypadków i jakoś tak nie wspominam dobrze. Mam znajomą która jeszcze do dzisiaj ma, na szczęście pomalowała na biało, odświeżyło to ogólnie mieszkanie. -
Jej, no niektórzy ludzie to dzbany też miałam jedną jak rodziłam - kłóciła się z położnymi o MM (mimo, że wcześniej nie wyraziła zgody na karmienie MM). Dzwoniła do rodziny i zmyślała jakieś niestworzone historie o tych położnych. Śmiesznie to było obserwować jak sobie tworzy alternatywną rzeczywistość, żeby poprawić sobie samopoczucie 😂
Najlepszy sposób na takie dzbany to ignorować - chociaż wiem, że bywa trudno -
Karola3xJ:D wrote:To ja mam pół sciany w łazience nie skończone bo producent plytki przestal produkować 😅.
Mowoe mężowi że ta tapetę bym nakleiła w kuchni a on mi na to,że mi przyklepie ta tapetę na taśmę klejąca i mam tydzień się zastanowić czy jednak Ja chce 😅 Dyplomata
Ja to chce zakończyć remonty wszelakie przed porodem, za to mój mąż snuje takie plany, że to potrwa jeszcze kilka lat 🤣🤣. -
SZKODNIK wrote:Mamy dziewczynek
Przeglądałam Vinted i natknęłam się na konto kulkowa1. Dziewczyna ma śmieszne ceny za super ubranka. Może warto zajrzeć? 😈
fajnie taaaam
mąż powiedział, że jak się zdecyduję jaka płeć, to mi zrobi mini gender reveal party hahahah
SZKODNIK lubi tę wiadomość
💑
21.02.2024 ⏸
12.04.2024 💔
〰️
02.10.2024 ⏸
02.10 BHCG 41, PROG 26 🙏
04.10 BHCG 136, PROG 49
07.10 BHCG 488 -
Wczoraj mieliśmy wizytę 🫣 pisze dopiero teraz bo wczoraj już nie miałam siły. Młody zdrowy, prawie 300g . Nie udało się zrobić fajnych fotek bo Tymek zwinął się w kłebek 🤭 i nie chciał się pokazać.
Następna wizyta 13.02 💙asiun, Cel95, Elza1234, awokado 🥑, eeemakarena, SZKODNIK, Revolutionary , Lola93, KarolaKinga, przygodami66, amoze, Flubbershy lubią tę wiadomość
11.2023 Angelius Dr.MP
06.2024 Laparo
08.2024 start invitro
28.09.24r. Transfer 🤞🥹
5dpt - 18,72
7dpt- 77,22
10dpt-244,08
13dpt - 975,89
18dpt- 7038
23dpt usg 🤞🥹🤍 mamy serduszko
9tc krwawienie IP - mamy się dobrze 🥲🫣
10tc+5 4,65cm ❤️
12tc+4 75,9 mm prenatalne 09.12 usg - wyniki pappa🤞niskie ryzyka
14tc+4 chłopiec , Tymon 🩵🥹
-
Zanka88 wrote:Wczoraj mieliśmy wizytę 🫣 pisze dopiero teraz bo wczoraj już nie miałam siły. Młody zdrowy, prawie 300g . Nie udało się zrobić fajnych fotek bo Tymek zwinął się w kłebek 🤭 i nie chciał się pokazać.
Następna wizyta 13.02 💙Zanka88 lubi tę wiadomość
-
Alex_92 wrote:Dobra mam akurat chwilę to już wam mówię co i jak 😄
Wypis był już gotowy dzisiaj rano, ale już czekaliśmy na ponowną konsultacje u pana docenta od wątroby. Na wszelki wypadek przygotowałam całą listę leków i suplementów które przyjmowałam podczas IVF żeby mu pokazać. Zobaczył, złapał się za głowę i powiedział, że nic dziwnego dlaczego ja mam takie wyniki. Wątroba potrzebuje czasu żeby się zregenerować. Także mam za jakiś czas się zgłosić do poradni gastroenterologicznej z aktualnymi wynikami. Do tego kontynuacja esseliv/essentiale max i tyle.
Na odchodne jeszcze dzisiaj szpital dostał
Nowy sprzęt do USG z AI, który sam zaznacza i opisuje co i jak, więc na odchodne zrobili mi jeszcze połówkowe 😄 i to ten sam lekarz, który robił I prenatalne. Przy okazji studenty stali i się przyglądali, a on ich wałkował z tego co widzą itd. Mamy chłopaka 💙 326g +/- 48g. Wszystko prawidłowo tylko jedna rzecz mnie zastanawia, bo podobno został jakiś ślad po starym krwiaku wg tego co mówił na badaniu, ale w opisie wpisał „widoczny obszar 25x35mm o mieszanej echogeniczności - prawdopodobnie krwiak okołołożyskowy.”
Cukrzycy mi w końcu nie wpisali, muszę powtórzyć po prostu krzywa w 24-28tc. Jeżeli wyjdzie znowu jakiś skok to wtedy pomiary do końca ciąży i prawdopodobnie insulina.
Podsumowując nic nowego się nie dowiedziałam (to że to po lekach to było raczej oczywiste), jedynie poznałam szpital i przecudowne położne ❤️ ach no i mam połówkowe z głowy 🥰
super że tak to sie rozwiązało, oby te wyniki się teraz szybko poprawiały i było już ok 🙏2cs 🤞
7dpo:
- Progesteron: 15,30 ng/ml
- Estradiol: 288 pg/ml
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe 🙏
👩 30s
🧑 34
🐶 3
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Gratki wczorajszych udanych wizyt
HejAnku boziu, jak się to czyta to już mam nerwy, nie wyobrażam sobie siedzieć z tą babą w jednym pokoju... 🤬🤬🤬
Widzę temat remontów... 🙈myśmy to przechodzili w zeszłym roku, teraz nam zostało tylko przemalowanie pokoju młodego i wykończenie go/zaaranżowanie na pokój dziecka. No i w salonie jeszcze nie mamy rtvki, stolika kawowego, lameli i gablotki na alkohole, ale to się kiedyś dorobimy pewnie
Ogólnie remont wspominam... Ciężko. U nas była generalka, nie wszystko dało się zrobić jak chcieliśmy (np w salonie mieliśmy mega krzywą podłogę, jakoś położyliśmy sami panele w jodełkę, ale ile one utrzymają się to nie wiem...), wychodziły jakieś kwiatki typu uszkodzona ościeżnica itd, codziennie jeżdżenie po sklepach/hurtowniach, szukanie, zamawianie, analizowanie, do tego ciągły strach czy starczy kasy.... Nooo, ciężko było.😶😵💫 Kłótnie oczywiście też były a jakże 🙈 Ogólnie mam wrażenie że z tamtego roku to okresu kwiecień-czerwiec to ja nic nie pamiętam, tzn nie było innego życia poza remontem 🙈 Cieszę się że to za nami i jak patrzę na zdjęcia "przed" to jestem w szoku że tak to ogarnęliśmy, ale cieszę się ogólnie że zrobiliśmy praktycznie wszystko od razu, a nie np dwa pomieszczenia, bo z doświadczenia i obserwacji ludzi dookoła wiem że właśnie później takie mieszkanie na jednym pokoju się ciągnie latami i często po czasie nie chce się już wracać do remontów ...
My chcemy kiedyś dom, ale jak pomyślę o tym budowaniu i wykańczaniu to... 😶
Co do tej lini i siary to ja nie zauważyłam, ale nadal doskwiera mi taaaakie swędzenie piersi że ja chyba niedługo oszaleję albo odrąbie je tasakiem 😵💫Dziewczyny błagam polećcie jakiś balsam na to, wszystko co do tej pory stosuję nie pomaga, włącznie z oliwką dla dzieci. Mam wrażenie że jak się zacznę drapać to nie mogę skończyć 🙈 Czy któraś miała tak we wcześniejszych ciążach? Poza tymi piersiami nic mnie za bardzo nie swędzi, więc to chyba skóra się tak rozciąga ale naprawdę idzie zwariować, a najgorzej w nocy jak zacznę się drapać to aż mam ochotę się popłakać bo nie idzie przestać 😩Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 11:39
2cs 🤞
7dpo:
- Progesteron: 15,30 ng/ml
- Estradiol: 288 pg/ml
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe 🙏
👩 30s
🧑 34
🐶 3
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Może Wy będziecie mieć więcej szczęścia z opieką położnej przed porodem, bo mnie moja przychodnia wystawiła 🤡 zgłoszę to do NFZ ale po porodzie jak skończą mi się patronażowe wizyty
Plus taki - zapisałam się na darmową szkole rodzenia 2 razy w tygodniu w dużym szpitalu wojewódzkim.
Uparłam się że coś skorzystam na NFZ bo doprowadza mnie do szału już, że place po 1000 zł co miesiąc składek a wszędzie chodzę prywatnie -
Revolutionary wrote:Co do tej lini i siary to ja nie zauważyłam, ale nadal doskwiera mi taaaakie swędzenie piersi że ja chyba niedługo oszaleję albo odrąbie je tasakiem 😵💫Dziewczyny błagam polećcie jakiś balsam na to, wszystko co do tej pory stosuję nie pomaga, włącznie z oliwką dla dzieci. Mam wrażenie że jak się zacznę drapać to nie mogę skończyć 🙈 Czy któraś miała tak we wcześniejszych ciążach? Poza tymi piersiami nic mnie za bardzo nie swędzi, więc to chyba skóra się tak rozciąga ale naprawdę idzie zwariować, a najgorzej w nocy jak zacznę się drapać to aż mam ochotę się popłakać bo nie idzie przestać 😩
Mnie swędzi, dopytywałam lekarki i można ten Bio-oil stosować (kiedyś o to tutaj pytałam), ten związek pochodny retinolu który tam jest nie jest niebezpieczny, to trochę pomaga, a jak jest już tragicznie to bardzo gruba warstwa żelu aloesowego. No i też jak najbardziej miękki stanik (takie z H&m niby nie uszytwaniane, ale nie aż tak miękkie już u mnie poszły w odstawkę) a po domu to w ogóle bez stanika chodzę. -
Elza1234 wrote:Może Wy będziecie mieć więcej szczęścia z opieką położnej przed porodem, bo mnie moja przychodnia wystawiła 🤡 zgłoszę to do NFZ ale po porodzie jak skończą mi się patronażowe wizyty
Plus taki - zapisałam się na darmową szkole rodzenia 2 razy w tygodniu w dużym szpitalu wojewódzkim.
Uparłam się że coś skorzystam na NFZ bo doprowadza mnie do szału już, że place po 1000 zł co miesiąc składek a wszędzie chodzę prywatnie
A gdzie są darmowe szkoły w szpitalu? W Krk wszystkie jakie sprawdziłam mają opłatę, choć dużo niższa niż takie całkiem prywatne szkoły. -
Revolutionary wrote:Gratki wczorajszych udanych wizyt
HejAnku boziu, jak się to czyta to już mam nerwy, nie wyobrażam sobie siedzieć z tą babą w jednym pokoju... 🤬🤬🤬
Widzę temat remontów... 🙈myśmy to przechodzili w zeszłym roku, teraz nam zostało tylko przemalowanie pokoju młodego i wykończenie go/zaaranżowanie na pokój dziecka. No i w salonie jeszcze nie mamy rtvki, stolika kawowego, lameli i gablotki na alkohole, ale to się kiedyś dorobimy pewnie
Ogólnie remont wspominam... Ciężko. U nas była generalka, nie wszystko dało się zrobić jak chcieliśmy (np w salonie mieliśmy mega krzywą podłogę, jakoś położyliśmy sami panele w jodełkę, ale ile one utrzymają się to nie wiem...), wychodziły jakieś kwiatki typu uszkodzona ościeżnica itd, codziennie jeżdżenie po sklepach/hurtowniach, szukanie, zamawianie, analizowanie, do tego ciągły strach czy starczy kasy.... Nooo, ciężko było.😶😵💫 Kłótnie oczywiście też były a jakże 🙈 Ogólnie mam wrażenie że z tamtego roku to okresu kwiecień-czerwiec to ja nic nie pamiętam, tzn nie było innego życia poza remontem 🙈 Cieszę się że to za nami i jak patrzę na zdjęcia "przed" to jestem w szoku że tak to ogarnęliśmy, ale cieszę się ogólnie że zrobiliśmy praktycznie wszystko od razu, a nie np dwa pomieszczenia, bo z doświadczenia i obserwacji ludzi dookoła wiem że właśnie później takie mieszkanie na jednym pokoju się ciągnie latami i często po czasie nie chce się już wracać do remontów ...
My chcemy kiedyś dom, ale jak pomyślę o tym budowaniu i wykańczaniu to... 😶
Co do tej lini i siary to ja nie zauważyłam, ale nadal doskwiera mi taaaakie swędzenie piersi że ja chyba niedługo oszaleję albo odrąbie je tasakiem 😵💫Dziewczyny błagam polećcie jakiś balsam na to, wszystko co do tej pory stosuję nie pomaga, włącznie z oliwką dla dzieci. Mam wrażenie że jak się zacznę drapać to nie mogę skończyć 🙈 Czy któraś miała tak we wcześniejszych ciążach? Poza tymi piersiami nic mnie za bardzo nie swędzi, więc to chyba skóra się tak rozciąga ale naprawdę idzie zwariować, a najgorzej w nocy jak zacznę się drapać to aż mam ochotę się popłakać bo nie idzie przestać 😩
Ze swędzeniem (również na brzuchu) męczę się od dwóch miesięcy. Byłam u lekarza również z wysypką na brzuchu, ale to przez drapanie i przerobiłam wszystkie możliwe balsamy i oliwki. Nie wiem czego teraz używasz, ale ja zauważyłam poprawę po maści z Medela z lanoliną (ta akurat jest na sutki ale używam też na piersi)
https://www.medela.com/pl-pl/odciaganie-pokarmu-z-piersi/produkty/pielegnacja-piersi/purelan-masc-lanolinowa?productId=4063&bvstate=pg:7/ct:r
Inny produkt to maść Lanette, ale ona jest tu do kupienia w Holandii, ma bardzo wysoką zawartośc wazeliny i super śmierdzi także spytałabym w aptece czy czegoś nie polecają tłustego do smarowania. Krem z mentolen rowniez jest super na takie drapaniowe sos. Najgorsze to jest drapanie i noszenie staników, które obcierają skórę i wzmażają swdzenie.Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 11:58
Revolutionary lubi tę wiadomość
👱🏻♀️34👦🏻40
8-6-25 👶🏻
-
Elza1234 wrote:Może Wy będziecie mieć więcej szczęścia z opieką położnej przed porodem, bo mnie moja przychodnia wystawiła 🤡 zgłoszę to do NFZ ale po porodzie jak skończą mi się patronażowe wizyty
Plus taki - zapisałam się na darmową szkole rodzenia 2 razy w tygodniu w dużym szpitalu wojewódzkim.
Uparłam się że coś skorzystam na NFZ bo doprowadza mnie do szału już, że place po 1000 zł co miesiąc składek a wszędzie chodzę prywatnie
Co do farb dobrze że napisałyście bo wybór farby przed nami, napisałam na czacie Tikkurili i polecili dla dzieci Optima Matt 5, niby najwyższa klasa ścieralności to podsyłam info dalej:) -
Blackapple wrote:Mnie swędzi, dopytywałam lekarki i można ten Bio-oil stosować (kiedyś o to tutaj pytałam), ten związek pochodny retinolu który tam jest nie jest niebezpieczny, to trochę pomaga, a jak jest już tragicznie to bardzo gruba warstwa żelu aloesowego. No i też jak najbardziej miękki stanik (takie z H&m niby nie uszytwaniane, ale nie aż tak miękkie już u mnie poszły w odstawkę) a po domu to w ogóle bez stanika chodzę.
no ja też chodzę bez biustonosza praktycznie cały czas, dopiero jak gdzieś wychodzę na dłużej to zakładam, tak nawet z psem jak idę to nie noszę - plusy zimy i kurtki zimowej
Też muszę mojej lekarki dopytać, może coś zaradzi na to bo serio idzie zwariować 😵💫2cs 🤞
7dpo:
- Progesteron: 15,30 ng/ml
- Estradiol: 288 pg/ml
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe 🙏
👩 30s
🧑 34
🐶 3
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Kozina01 wrote:Ze swędzeniem (również na brzuchu) męczę się od dwóch miesięcy. Byłam u lekarza również z wysypką na brzuchu, ale to przez drapanie i przerobiłam wszystkie możliwe balsamy i oliwki. Nie wiem czego teraz używasz, ale ja zauważyłam poprawę po maści z Medela z lanoliną (ta akurat jest na sutki ale używam też na piersi)
https://www.medela.com/pl-pl/odciaganie-pokarmu-z-piersi/produkty/pielegnacja-piersi/purelan-masc-lanolinowa?productId=4063&bvstate=pg:7/ct:r
Inny produkt to maść Lanette, ale ona jest tu do kupienia w Holandii, ma bardzo wysoką zawartośc wazeliny i super śmierdzi także spytałabym w aptece czy czegoś nie polecają tłustego do smarowania. Krem z mentolen rowniez jest super na takie drapaniowe sos. Najgorsze to jest drapanie i noszenie staników, które obcierają skórę i wzmażają swdzenie.Revolutionary lubi tę wiadomość