CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Karola3xJ:D wrote:Zadzrosze Wam tej weny do gotowania.Ja ledwo jestem w stanie przerwać zapach chleba albo masła....gdzie tam gotowanie. Wczoraj dusiłam gulasz wołowy i byli ciężko
Ja tarte zrobiłam warzywna. Cudo.
Teraz mam ochotę na bigos straszna ochotę.
Ogólnie na kwasne. I raczej warzywne.Bigos z małą ilością kiełbasy. -
HejAnku🌸 wrote:Równiutko 8, dziękuję ❤️
będzie dobrze! ✊ czekamy na info poprzygodami66 lubi tę wiadomość
2cs 🤞
7dpo:
- Progesteron: 15,30 ng/ml
- Estradiol: 288 pg/ml
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe 🙏
👩 30s
🧑 34
🐶 3
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Gusia_ wrote:Luna to ja mam inne już właśnie podejście. Oczekiwania wobec dziadków, że się zajmą dziećmi dla mnie są słabe. Nie mają takiego obowiązku. Ja się bardzo cieszę, że moi rodzice wykorzystują fajnie życie bez dzieci, jeżdżą do kina, teatru. Wiem, że swoje dzieci już odchowali i należy im się spokój, choć cieszę się też, jak spędzają czas z wnukami i wcale nie wymagam, żeby się nimi zajmowali i też dla mnie w tym nie ma nic złego. Czasy się zmieniły. Socjologowie i psychologowie dużo mówią o tym, że model rodziny się zmienia. I właśnie te oczekiwania, że ktoś się będzie zajmował wnukami albo jakoś zachowywał szczególnie tworzą w rodzinach kwasy w moim odczuciu. Nie wszyscy chcą i ja to szanuję
Czyli uważasz że jest w porządku że z nami chcą się spotykać a nie z naszym dzieckiem? No dla mnie to nie ok. Przecież pisałam że jesteśmy samodzielni. Ale nie pod9ba mi się ich podejscie. Bo to ja też się tak nimi na starość " zajme". Ja np dla rodziny zrobię wszystko. Zrezygnuje z planów, pomogę, podjadę, pozycze kasę...ja takie zachowanie uważam za samolubne bo rodzina powinna się wspierać. Przykładowo ja bardzo im pomagałam w opiece nad babcia leżącą. Łącznie ze zwalnianiem się z mojej 1szej pracy. A moj tata widzi wnuczkę raz na kwartał. Jak my przyjedziemy. Nie chce takiej rodziny. Oni ode mnie oczekiwali pomocy a jak ja jej najbardziej potrzebowałam kiedy wróciłam do pracy to jej nie dostałam. Zobaczysz sama. Jak wrócisz do pracy, mąż na dg bez możliwości l4 z grypa 40c, dziecko 40c a ty masz pierwszy tydzień po urlopie macierzynskim. I masz szkolenia bo dziewczyna rezygnuje i jak się nie pojawisz to nie będziesz umiała wykonywać obowiązków. A mąż też musi pracować bo gorący okres i możecie zaraz zostac bez utrzymania. W takiej syt jednak miałam nadzieję że przez parę msc mi pomogą. Zwłaszcza że zdrowie pozwala, mama nie pracowała itp. No radziliśmy sobie sami. Ale czy chce takiej relacji? Nie. Nie podoba mi się ten model że każdy ma być samodzielny i sobie radzić chocby nie wiem co. Co ciekawe teściowa brala l4 żeby się wnuczkę zająć. Nieczęsto. Kilka razy w ciągu 2l. Ale bardzo doceniam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2024, 16:05
-
Wiecie mi to się wydaje, że o relacje należy dbać. Również o te między dziadkami a wnukami. To po prostu powinno być naturalne, oczywiście nikt nie powinien nadużywać dziadków do opieki, ale raz na jakiś czas fajnie jakby chcieli sobie spędzić czas razem to zdrowy układ który po prostu buduje więź i relacje.
Jest to ciężki temat, dlatego też Was zapytałam jak jest u Was. Mam szwagierkę która non stop wciska swojej teściowej wnuki, że ta biedna babcia już chyba nawet nie ma swojego życia. I to jest przykre. Ale babcia która przez rok nie zaproponuje żeby wpaść do niej z wnukiem to druga strona barykady. Myślę że we wszystkim warto zachować zdrowy rozsądekeeemakarena, Revolutionary lubią tę wiadomość
Zespół Sjögrena, Endometrioza, Przegroda macicy
SYN 🩵👶🏼 12.2019
09.2021 💔
09.2024 💔
15.10.24 beta 6,26
16.10. 2024 ⏸️ na tescie w łazience
19.10.24 beta 141,7
21.10.24 beta 454,8
04.11.24 🦐 6,3 mm
21.11.24 🧸 20,2 mm
05.12.24 ❤️ 40,4 mm / usłyszałam bicie serducha
13.12.24 USG genetyczne OK 🩵 jest 6 cm chłopaka -
U mnie to jak będzie szczęśliwy finał prędzej rodziny będą wyznaczać grafiki kto może spędzić więcej czasu i kupić więcej prezentów - jesteśmy jedynakami więc mają jedyna niepowtarzalna szanse na wnuka/wnuczkę👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min
5/12 11+4, CRL 5,4 💗 158/min
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
Luna współczuję Ci, bo z Twoich wiadomości wynika, ze bardzo Cię męczy taka relacja. Może jakas szczera rozmowa? Myslałas o tym? Mnie nieraz też jest ciężko bez pomocy dziadków z dwójką dzieci. Oboje z mężem pracujemy. Kiedyś mieliśmy sytuację, że całą czwórką bylismy chorzy i tez było naprawdę trudno. Mimo to ja nadal uważam, że nie mam prawa oczekiwać od nikogo pomocy i wystarcza mi, jak moja mama pobawi się z wnuczkami jak się spotkamy raz na 2/3 miesiące czy teściowa coś z nimi porysuje jak od czasu do czasu wpaniemy na kawę. Chyba myślę w tej kwestii jak Revolutionary bardziej.
Każdy ma jakieś swoje podejście i swój światopogląd. W życiu się różnie układa, ja wolę akceptować co jest niż marnować energię na jakieś życiowe miotanie się i pretensje... Naprawde musi być Ci trudno w takim układzie, jaki opisałaś.
Anka kciuki za Twoją wizytę!Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2024, 16:12
Cel95, Revolutionary lubią tę wiadomość
-
Ja czasem proszę moja mamę żeby wzięła młodego do siebie na weekend ale jak np jest chory go go żadnej babi nie dam bo po co ma je pozarażać.
My mamy bacie które uwielbiają swoje wnuki i lubia ich zabierać. Wiadomo że to raz na miesiąc ale to i tak dużo jak człowiek ma cały wolny dzień -
Nutka84 wrote:Niestety nie zrozumie tego stresu ten, kto nigdy nie doświadczył problemów w ciąży. Ja wczoraj miałam pierwsza wizytę u gin, póki wypełniałam Ankietę pacjenta było powiedzmy ok (cała chodziłam w środku), ale gdy tylko stanęłam przed gabinetem ręce mi się trzęsły a łzy leciały ciurkiem. Stres plus hormony = mieszanka wybuchowa ☺️
U nas w rodzinie dzieciaczków jest sporo, aczkolwiek nasza kreweta jak szczęśliwie dotrwamy będzie najmłodsza.
Generalnie na razie w rodzinie nie mówimy nikomu (wie tylko moja mama i mój brat), bo chcemy uniknąć gadania. Po zeszłorocznej stracie córeczki usłyszałam od mojej bliskiej kuzynki tekst „będziecie sie jeszcze starać? Weź przecież będziesz stara jak dziecko do szkoły pójdzie” szczerze… wali mnie to 😉 dzisiejsza 40, to kiedyś 30 ☺️
Dziewczyny jeszcze takie pytanko: czy któraś z Was choruje na nadciśnienie?
Masakra, znowu co za tekst. Moze powiedziala to zeby Ci nie bylo przykro jak sie nie uda, ale wyszlo fatalnie, bez dwoch zdan.
Moja Mama mnie urodzila majac prawie 41, i jest super. Co prawda jak bylam w szkole to zauwazylam roznice ze inne mamy sa mlodsze, ale to tez byly inne czasy. Ja sie ciesze ze mam starsza mame, dojrzalsza i z wiekszym zyciowym doswiadczeniem.Nutka84 lubi tę wiadomość
-
Przeraża mnie ilość specjalistów których muszę odwiedzić "na juz".
Gastrolog-zaostrzenie zapalenia uchyłków
Kardiolog-migotanie przedsionków,czestoskurcz nadkomorowy-wczczepiony rozrusznik(po nagłym zatrzymaniu krążenia i reanimacji
Neurolog-zawroty głowy,miastenia-jestem po niewydolność oddechowej
Reumatolog-zapalenie stawów
Przecież tego jest tyle że nie mam pojęcia jak to połapać
-
HejAnku🌸 wrote:Jeju, ja tak uwielbiam 1 listopada, że od wczoraj modlę się, żeby usłyszeć, że krwiak się wchłonął i mogę latać po rodzinie i cmentarzach 😂 ale rzeczywistość jest taka, że nastawiam się na maraton filmów z nadzieją, że mama dowiezie mi pudełka z wyżerką
Ja tez uwielbiam Wszystkich Swietych i nawet lece na spontanie do PL, zeby ten Tour de Cmentarze (cytat z Awokado) zrobic z rodzinka
Ja sie akurat czuje dobrze wiec jestem pozytywnie nastawiona. -
Karola3xJ:D wrote:Przeraża mnie ilość specjalistów których muszę odwiedzić "na juz".
Gastrolog-zaostrzenie zapalenia uchyłków
Kardiolog-migotanie przedsionków,czestoskurcz nadkomorowy-wczczepiony rozrusznik(po nagłym zatrzymaniu krążenia i reanimacji
Neurolog-zawroty głowy,miastenia-jestem po niewydolność oddechowej
Reumatolog-zapalenie stawów
Przecież tego jest tyle że nie mam pojęcia jak to połapać
Zrób sobie listę i zaszycik i po kolei odwiedzaj 😊
Rzeczywiście sporo tego, może w ciazy część chorób się uspi? Wiem że tak bywa👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min
5/12 11+4, CRL 5,4 💗 158/min
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
Scandi-B wrote:Masakra, znowu co za tekst. Moze powiedziala to zeby Ci nie bylo przykro jak sie nie uda, ale wyszlo fatalnie, bez dwoch zdan.
Moja Mama mnie urodzila majac prawie 41, i jest super. Co prawda jak bylam w szkole to zauwazylam roznice ze inne mamy sa mlodsze, ale to tez byly inne czasy. Ja sie ciesze ze mam starsza mame, dojrzalsza i z wiekszym zyciowym doswiadczeniem.
Mi bardzo zależy na młodszym wieku, ale nigdy bym takiego chamskiego tekstu drugiej kobiecie nie walnęła, zwłaszcza, że mnie Mama też niedługo przed 40 urodziła bo w wieku 38
Czasu sie nie cofnie więc takie komentarze są czysto złe i dowalające
Współczuję jej dzieciom, bo jak ktoś jest taki okrutny to kto wie co w domu sie dzieje/mowiWiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2024, 16:57
👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min
5/12 11+4, CRL 5,4 💗 158/min
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
Cel95 wrote:Zrób sobie listę i zaszycik i po kolei odwiedzaj 😊
Rzeczywiście sporo tego, może w ciazy część chorób się uspi? Wiem że tak bywa
Nie wiem co mają ludzie w głowach walca takie testy do innych. Może zwyczajnie....nie myślą? Innego powodu nie znajduje.
-
Gusia_ wrote:Luna to ja mam inne już właśnie podejście. Oczekiwania wobec dziadków, że się zajmą dziećmi dla mnie są słabe. Nie mają takiego obowiązku. Ja się bardzo cieszę, że moi rodzice wykorzystują fajnie życie bez dzieci, jeżdżą do kina, teatru. Wiem, że swoje dzieci już odchowali i należy im się spokój, choć cieszę się też, jak spędzają czas z wnukami i wcale nie wymagam, żeby się nimi zajmowali i też dla mnie w tym nie ma nic złego. Czasy się zmieniły. Socjologowie i psychologowie dużo mówią o tym, że model rodziny się zmienia. I właśnie te oczekiwania, że ktoś się będzie zajmował wnukami albo jakoś zachowywał szczególnie tworzą w rodzinach kwasy w moim odczuciu. Nie wszyscy chcą i ja to szanuję
Ja rozumiem i podzielam twoje podejscie, ale wydaje mi sie ze to o czym pisze Luna, to niechec, a w najlepszym wypadku obojetnosc na wnuki. To jest bardzo dziwne, przykre i powoduje erozje relacji miedzyludzkich. Jesli ktos kocha swoje dziecko i chce jego dobra, to calkiem naturalne powinno byc ze dziecko dziecka (wnuk) powinien byc bliski sercu. Nikt nie mowi ze dziadek czy babcia ma wszystko rzucac i nianczyc, ale wazne ze sie interesuje, i nawet wesprze chociazby dobrym slowem przez telefon jak nie da rady fizycznie. To sie wyczuwa podswiadomie, czy dziadkowie kochaja wnuki, niekoniecznie trzeba to mierzyc w ilosci pomocy otrzymanej.
Cel95 lubi tę wiadomość
-
Kindziukowa wrote:Wiecie mi to się wydaje, że o relacje należy dbać. Również o te między dziadkami a wnukami. To po prostu powinno być naturalne, oczywiście nikt nie powinien nadużywać dziadków do opieki, ale raz na jakiś czas fajnie jakby chcieli sobie spędzić czas razem to zdrowy układ który po prostu buduje więź i relacje.
Jest to ciężki temat, dlatego też Was zapytałam jak jest u Was. Mam szwagierkę która non stop wciska swojej teściowej wnuki, że ta biedna babcia już chyba nawet nie ma swojego życia. I to jest przykre. Ale babcia która przez rok nie zaproponuje żeby wpaść do niej z wnukiem to druga strona barykady. Myślę że we wszystkim warto zachować zdrowy rozsądek
No właśnie o to chodzi, moi teściowie dla mojego syna, są bardziej dziadkami, mimo że to mój syna z pierwszego małżeństwa niż moi rodzice. Mój ojciec lata temu zwiał do kochanki i w dupie ma rodzinę, a moja mama to temat rzeka 🙈 Nie oczekuję żeby mi siedziała z dzieckiem 24 h na dobę bo i tak mieszkamy 250 km od siebie, ale mam wrażenie, że wnuk jest tylko po to żeby pochwalić się na zdjęciach koleżankom. Poproszenie jej o jakąkolwiek pomoc nawet w mocno kryzysowej sytuacji kończy się” ja już swoje dzieci wychowałam” i ja to rozumiem, ale chciałabym żeby sama miała potrzebę spędzenia czasu z wnukiem. Teraz powiedziałam, że mam w dupie, albo się zaangażuje albo żadnych zdjęć na fejsa z nowonarodzonym wnukiem nie będzie. Nie potrzebna mi babcia na pokaz.asiun lubi tę wiadomość
-
Ehh ludzie nie doceniają, że mają rodzinę, wnuka, aż ciężko uwierzyć że tacy są👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min
5/12 11+4, CRL 5,4 💗 158/min
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
Revolutionary wrote:ja popieram Twoje zdanie. Nie za bardzo rozumiem, skąd to roszczeniowe podejście w ludziach. 🤷🏻♀️
Sorry, ale dzieci nie rodzi się dla dziadków, oni mają święte prawo zwyczajnie nie chcieć zajmować się czyimś dzieckiem, skoro swoje już mieli. Mogą nie chcieć tego robić z powodu zmęczenia, braku czasu, strachu lub zwyczajnie bo im się nie chce. To nie są ich dzieci...
Moim zdaniem powinniśmy patrzeć na siebie a nie oczekiwać od innych, że ktoś coś będzie dla nas robił, bo my mamy taką wizję świata Umiesz liczyć? Licz na siebie - to dużo oszczędza w życiu żali do kogokolwiek
Cóż. Jeśli dla was roszczeniowym podejściem jest ze chce żeby moje dziecko było traktowane jak inni członkowie rodziny to się nie dogadamy. Ja o jednym wy o innym. Jesteśmy w 100 proc samodzielni. Ale moi rodz8ce chce pomocy od nas a sami nic. I to jest w porządku tak? Ja się obywam bez ich pomocy ale niech nic ode mnie nie oczekują. Po prostu. Nie czytacie ze zrozumieniem. Piszę że jesteśmy samodzielni w 100proc przecież. Nawet w bardzo podbramkowej syt na nich nie liczymy. Tylko że dla mnie to nie jest rodzina. Nie chcę takiej rodziny gdzie każdy patrzy tylko na swoją wygodę -
Kindziukowa wrote:Wiecie mi to się wydaje, że o relacje należy dbać. Również o te między dziadkami a wnukami. To po prostu powinno być naturalne, oczywiście nikt nie powinien nadużywać dziadków do opieki, ale raz na jakiś czas fajnie jakby chcieli sobie spędzić czas razem to zdrowy układ który po prostu buduje więź i relacje.
Jest to ciężki temat, dlatego też Was zapytałam jak jest u Was. Mam szwagierkę która non stop wciska swojej teściowej wnuki, że ta biedna babcia już chyba nawet nie ma swojego życia. I to jest przykre. Ale babcia która przez rok nie zaproponuje żeby wpaść do niej z wnukiem to druga strona barykady. Myślę że we wszystkim warto zachować zdrowy rozsądek
No to u nas druga strona. Dziadkowie mogą nie widzieć wnuczki miesiącami. Za to nas chcą widywać i proponują aktywności które wiadomo że my nie mamy jak. Typu dlugi weekend w UK albo koncert od 20...bez propozycji opieki nad dzieckiem
-
Angiepuch wrote:No właśnie o to chodzi, moi teściowie dla mojego syna, są bardziej dziadkami, mimo że to mój syna z pierwszego małżeństwa niż moi rodzice. Mój ojciec lata temu zwiał do kochanki i w dupie ma rodzinę, a moja mama to temat rzeka 🙈 Nie oczekuję żeby mi siedziała z dzieckiem 24 h na dobę bo i tak mieszkamy 250 km od siebie, ale mam wrażenie, że wnuk jest tylko po to żeby pochwalić się na zdjęciach koleżankom. Poproszenie jej o jakąkolwiek pomoc nawet w mocno kryzysowej sytuacji kończy się” ja już swoje dzieci wychowałam” i ja to rozumiem, ale chciałabym żeby sama miała potrzebę spędzenia czasu z wnukiem. Teraz powiedziałam, że mam w dupie, albo się zaangażuje albo żadnych zdjęć na fejsa z nowonarodzonym wnukiem nie będzie. Nie potrzebna mi babcia na pokaz.
Ja mam kochanych rodziców, są już dziadkami, więc wiem, że będą kochać bardziej niz mnie 🤣😅 a teściowie- ucieszyli sie poprzednim razem nawet bardziej niż Moi 😆 teraz też spodziewam się lez. Czy będą się zajmować? Nie wiem, też padły teksty od teściowej, która myślę że tak tylko walnela, że ona swoje wychowała, ale czuję ogromne wsparcie mimo to. W rodzinie najbliższej mam dwójkę maluszków ( w tym półroczniaka) i świeżo urodzonego synka kuzynki męża. Więc ogolnie dzieciaczki beda, tyle ze sami chlopcy🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2024, 18:04