X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne CZERWIEC 2025
Odpowiedz

CZERWIEC 2025

Oceń ten wątek:
  • przygodami66 Autorytet
    Postów: 657 596

    Wysłany: 11 lutego, 22:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam taką rozkmine, że dopiero 23 tydzień, a ja zaczęłam jakoś dziwnie chodzić.... jak pingwin albo misio tak na boki 😂 jak się przewracam na kanapie to też tak jakoś niezdarnie 😂 ...byle do czerwca.

  • Herbaciana Ekspertka
    Postów: 162 181

    Wysłany: 11 lutego, 23:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    przygodami66 wrote:
    Ja mam taką rozkmine, że dopiero 23 tydzień, a ja zaczęłam jakoś dziwnie chodzić.... jak pingwin albo misio tak na boki 😂 jak się przewracam na kanapie to też tak jakoś niezdarnie 😂 ...byle do czerwca.
    Mam dokładnie to samo. Jak wstaje rano z łóżka to też jakoś pokracznie. Takze co będzie później strach myśleć 😂

    przygodami66 lubi tę wiadomość

    Ona: 34
    monitoring cykli ok
    histeroskopia ok
    sonoHSG ok
    AMH 02.24: 2,32 09.24: 1,27


    On: 37
    mali żołnierze w opłakanym stanie :(
    teratozoospermia


    11.2021 ciąża poroniona
    01.2023 początek diagnostyki
    05.2024 rozpoczęcie procedury
    2.06 start 💉
    7.06 monitoring
    10.06 monitoring
    12.06 monitoring
    14.06 punkcja
    pobrano 7🥚 do zapłodnienia nadawały się 4🥚
    19.06 mamy 1 zarodek: 4BA❄️
    15.07 FET ❌
    27.09 naturalny cud, beta1460mIU/ml
    30.09 beta 4823mIU/ml
    10.10 mamy serduszko ❤️🥰
    💙


    preg.png
  • Lauraa Autorytet
    Postów: 549 1267

    Wysłany: 11 lutego, 23:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    przygodami66 wrote:
    Ja mam taką rozkmine, że dopiero 23 tydzień, a ja zaczęłam jakoś dziwnie chodzić.... jak pingwin albo misio tak na boki 😂 jak się przewracam na kanapie to też tak jakoś niezdarnie 😂 ...byle do czerwca.

    Haha to samo, dzisiaj w ogóle się nawet kilka razy obiłam o ścianę 🫣

    przygodami66, eeemakarena lubią tę wiadomość

    👩 33
    08.24 biochemiczna 💔
    10-16.10 beta 10,7/64,3/295,4/711,2
    22.10 (5+1) pęcherzyk 7mm 🥹
    26.11 (10+1) CRL 3,28 + FHR 175
    02.12 - Nifty zdrowy chłopak 🩵
    10.12 (12+1) prenatalne CRL 6,12 + FHR 163
    04.02 (20+1) 372g połówkowe
    18.02 (22+1) 522g
    24.03 (27+0) 1058g
    09.04 (29+2) prenatalne 3 trymestru

    preg.png
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 3322 2170

    Wysłany: 12 lutego, 06:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cel95 wrote:
    Mój Mąż to jest nauczony od dzieciaka ogarniania domu, cieszy się sam bardzo z ciąży i ciągle rozmyśla czego się musi nauczyć, co trzeba kupić itp. Jestem go pewna na 100%. Będzie super Tatą.

    Zresztą ze mną nie ma tak łatwo też, ja dużo od siebie daję, ale też dużo wymagam w takim codziennym życiu 🤣
    A Twój mąż zostaje z dzieckiem w domu a Ty wracasz szybciej do pracy? Tzn zamieniacie się rolami?Jakoś to tak rozumiem,nie wiem czy dobrze?


    Ja mam.taki natłok myśli,ta droga do żłobka rano,to l4 na dziecko,te choroby. W ogóle ten nabór do żłobka to horror, czy się uda czy nie. Rok w stresie.
    My nie mamy możliwości pracy zdalnej, jesteśmy robolami,niewolnikami stacjonarnymi.

    Dodatkowo ta obserwacja dziecka,czy jemu coś nie jest. Czy dobrze się rozwija.

    No i ten poród. Tu boli dupa,tu brzuch,tu suki palą żywym ogniem....a.dziecko płacze. Rzyga tą krwią z skutków. Trzeba z domu wyjść,wygramolić się z tego naszego Shrekowego bagna do ludzi. Pilnować badań,szczepień,zgłoszeń w pracy, pierwszej kontroli. Zamiast sie ,zamelinować na miesiąc to trzeba ciągle gdzieś gonić, coś pamiętać. Pilnować wizyt.

    A.pozniej przychodzi najgorsze czyli jesień i zima i człowiek siedzi do ciemnego wieczora sam.w tym domu z dzieckiem i pierdolca dostaje. Bo ani na spacer wieczorem nie wyjdzie ani nic. Brrrrr

    preg.png
  • Truuskaawka Autorytet
    Postów: 444 691

    Wysłany: 12 lutego, 06:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wczoraj przed spaniem i dzisiaj od 5 rano dziecko postanowiło rozwiać moje wątpliwości co do czucia ruchów i kopniaczków 🥰 Taką imprezę sobie dziecię urządziło że hej,matka nie ma spania 🙈

    Cel95, Werzol, Alex_92, Lauraa, przygodami66, Revolutionary , amoze, eeemakarena lubią tę wiadomość

    18.10. 2024 ⏸️
    Czekamy na Kornelię 🩷
    ______________________________
    Hashimoto,Niedoczynność tarczycy,
    Insulinooporność



    preg.png
  • Malwinka14 Autorytet
    Postów: 1225 403

    Wysłany: 12 lutego, 06:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola3xJ:D wrote:
    A Twój mąż zostaje z dzieckiem w domu a Ty wracasz szybciej do pracy? Tzn zamieniacie się rolami?Jakoś to tak rozumiem,nie wiem czy dobrze?


    Ja mam.taki natłok myśli,ta droga do żłobka rano,to l4 na dziecko,te choroby. W ogóle ten nabór do żłobka to horror, czy się uda czy nie. Rok w stresie.
    My nie mamy możliwości pracy zdalnej, jesteśmy robolami,niewolnikami stacjonarnymi.

    Dodatkowo ta obserwacja dziecka,czy jemu coś nie jest. Czy dobrze się rozwija.

    No i ten poród. Tu boli dupa,tu brzuch,tu suki palą żywym ogniem....a.dziecko płacze. Rzyga tą krwią z skutków. Trzeba z domu wyjść,wygramolić się z tego naszego Shrekowego bagna do ludzi. Pilnować badań,szczepień,zgłoszeń w pracy, pierwszej kontroli. Zamiast sie ,zamelinować na miesiąc to trzeba ciągle gdzieś gonić, coś pamiętać. Pilnować wizyt.

    A.pozniej przychodzi najgorsze czyli jesień i zima i człowiek siedzi do ciemnego wieczora sam.w tym domu z dzieckiem i pierdolca dostaje. Bo ani na spacer wieczorem nie wyjdzie ani nic. Brrrrr
    Kochana tak to już jest. Ale świadomie (chyba większość) decyduje się na baby wraz z plusami i minusami wychowania.
    Wszystko samo przyjdzie i się ułoży po co teraz się stresować tym?

    preg.png


    Synek 22.06.2010
    AMH : 3,67
    13.06.2024 Aniolek 10+3tc ciaza zatrzymana 8tc
    28.09.2024 II
    30.09.2024 Beta 150, Prog 15
    02.10.2024 Beta 375 Prog 31
    23.10.2024 serduszko bije 7+1 usg 7+3
    Baby am Board 10.06.2025 czy sie tym razem uda??

    Homocysteina 5,42 ( 4,44-13,56)
    Zelazo 76 (50-170)
    PT 10,2 (10,4-13)
    INR 0,91 (0,85-1.15)
    W. Protrombinowy 111,76 (80-120)
    APTT 27,2 (25,9-36.6)
    Wit. B12 567 (187-883)
  • Cel95 Autorytet
    Postów: 3383 2908

    Wysłany: 12 lutego, 07:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola3xJ:D wrote:
    A Twój mąż zostaje z dzieckiem w domu a Ty wracasz szybciej do pracy? Tzn zamieniacie się rolami?Jakoś to tak rozumiem,nie wiem czy dobrze?


    Ja mam.taki natłok myśli,ta droga do żłobka rano,to l4 na dziecko,te choroby. W ogóle ten nabór do żłobka to horror, czy się uda czy nie. Rok w stresie.
    My nie mamy możliwości pracy zdalnej, jesteśmy robolami,niewolnikami stacjonarnymi.

    Dodatkowo ta obserwacja dziecka,czy jemu coś nie jest. Czy dobrze się rozwija.

    No i ten poród. Tu boli dupa,tu brzuch,tu suki palą żywym ogniem....a.dziecko płacze. Rzyga tą krwią z skutków. Trzeba z domu wyjść,wygramolić się z tego naszego Shrekowego bagna do ludzi. Pilnować badań,szczepień,zgłoszeń w pracy, pierwszej kontroli. Zamiast sie ,zamelinować na miesiąc to trzeba ciągle gdzieś gonić, coś pamiętać. Pilnować wizyt.

    A.pozniej przychodzi najgorsze czyli jesień i zima i człowiek siedzi do ciemnego wieczora sam.w tym domu z dzieckiem i pierdolca dostaje. Bo ani na spacer wieczorem nie wyjdzie ani nic. Brrrrr

    Nie, ja zostaję rok, półtora czasu z dzieckiem w domu nie pracując.

    Zdalnie bo zdalnie, ale myślę, że Dziecko to jednak wymaga początkowo masę uwagi więc mam zamiar ją zaoferować.

    5 lat roboty i stabilna umowa. U mnie raczej babki na luzie wracają po macierzyńskim w firmie. Stąd decyzja.

    A mój Mąż szuka pracy i nie czułby się dobrze przy zamianie ról tak czy siak. Całe lata nas utrzymywał w sumie uczciwie na to patrzeć i już ledwo znosi to, że aktualnie tak nie jest. Mam nadzieję, że coś sensownego się wreszcie pojawi na horyzoncie.

    Zawsze mu tłumaczyłam, że po prostu muszę pracować bo co jakby u niego coś się stało. No i miałam rację. Poza tym ja tam zwyczajnie lubię pracę którą mam. W ciągu lat nawet pensja się zrobiła z tego sensowna.

    Wiadomo, że będę mieć mase roboty przy dziecku. Jednak mam też pomóc typu dziadkowie 1.5h drogi od nas, Mama niecałe 10 min drogi obok. Chociaż to raczej do starszego dziecka bo niemowlaka nie mam zamiaru komuś dawać do opieki.

    U mnie w domu też Mama została, mój Tata miał ogromnie wymagającą i prestiżową pracę, ale czy wrocił o 19 czy 22 zabierał się za robotę w domu chociaż na parę godzin no i jeszcze były weekendy. Mój Mąż to ten sam typ mężczyzny więc nie boję się dzielenia z nim obowiązków.

    Rozumiem Cię Karola z tą pracą właśnie, ja mam opcje łażenia w koło kiedy chce i odpracowania, l4 na dziecko itp. Więc u nas to Mąż szukając ma dowolność bo to będzie 100% moja działka poza jakąś zagraniczną delegacją 1-2 razy w roku po parę dni.

    No ale jakoś poprzednio to ogarnęłaś.

    Niestety jak służba zdrowia to raczej zdalnie opcji nie macie z założenia.

    Obserwacja to chyba dla każdego stres jest....

    Co do porodu się nie wypowiem konkretnie bo nie wiem, ja to widzę jako coś ogromnie bolesnego, czego nie uniknę.

    Wyobrażam sobie, że boli mnie to jak rzeczy których doświadczyłam i były straszne. Np poparzenie, łamanie kości, zrywanie ran z ciała i rażenie prądem na raz. No ale jakoś to przeżyłam a korzyści miałam z tego żadne. A teraz chce przetrwać bol na którego końcu jest nagroda. Więc w gruncie rzeczy wychodzę na plus.

    Pozostaje mi fizjoterapia urogin, ćwiczenia z fizjo w szkole rodzenia, ćwiczenia dla kobiet w ciazy, ćwiczenia oddechu, kurs z ćwiczeń miednicy itp

    Czy to coś da? Nie wiem. Ale tyle mogę zrobić.

    Będzie wskazanie do cc? Cóż zrobić będzie cc.

    Coś mi się stanie? Załatwią mi wszyscy najlepszych lekarzy i jakoś to będzie.

    Ja tam zimę z dzieckiem sobie wesoło wyobrażam. Sanki jak nie ma smogu kiedy już będzie siadać. Na zimę to już będziemy mieć 7-8 miesięczne dzieciaki. Zabaw z takim też pewnie jest całkiem sporo już.

    👰🏻‍♀️29 👨‍💼32

    2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny

    Letrox, hydroxychloroquine, acard
    + ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)

    Wznowienie starań 09'24
    1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
    6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
    10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
    18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min
    5/12 11+4, CRL 5,4 💗 158/min
    Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
    3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
    21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
    II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
    7.02 - 410g księżniczki 🥰
    28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
    13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
    8.04 - mamy już 1368 gram 😍
    14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
    🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀

    preg.png
  • Cel95 Autorytet
    Postów: 3383 2908

    Wysłany: 12 lutego, 07:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wybaczcie za ten przydługawy post, poszłam spać koło 21 to juz człowiek na nogach xD

    Mamy chyba tylko 3 zwyczajne wizyty dziś? Powodzenia dziewczyny!

    Ma ktoś też problem z piciem zakwasu z buraka? Tak mi po tym niedobrze, a chcialabym sobie podnieść Hemoglobinę...

    Alex_92, Klaudek11 lubią tę wiadomość

    👰🏻‍♀️29 👨‍💼32

    2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny

    Letrox, hydroxychloroquine, acard
    + ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)

    Wznowienie starań 09'24
    1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
    6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
    10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
    18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min
    5/12 11+4, CRL 5,4 💗 158/min
    Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
    3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
    21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
    II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
    7.02 - 410g księżniczki 🥰
    28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
    13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
    8.04 - mamy już 1368 gram 😍
    14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
    🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀

    preg.png
  • KarolaKinga Ekspertka
    Postów: 220 432

    Wysłany: 12 lutego, 07:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lęki i rozkminy są chyba normalne, zarówno u tych które spodziewają się pierwszego dziecka jak i tych doświadczonych mam które na własnej skórze przeżyły różne blaski i cienie macierzyństwa.
    Ja obecnie jestem gdzies pomiędzy mega ekscytacją i radością a lękiem jak to będzie, w zależności od dnia i humoru 😉 przede wszystkim ze względu na bardzo czasochłonną i wymagającą pracę męża boję się, że będę z większością rzeczy sama. Niby teściowie mieszkają poniżej (co tez ma plusy i minusy), moi rodzice pol godziny drogi od nas ale no oni mi dziecka nie wychowają a jednak spraw do ogarnięcia jest multum.
    Jak przychodzi mi gorszy moment jakichś wątpliwości to się śmieje sama do siebie że teraz na zastanawianie się już za późno 😅 staram się ani nie idealizować ani nie demonizować swoich wyobrazen jak to będzie.
    Dobrego dnia dziewczyny i powodzenia na wizytach, ja się właśnie zbieram na badania 💉🩸 zobaczymy jak tam sytuacja, coś czuję że będzie musiał wlecieć jakiś zakwas z buraka czy inne paskudztwo.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego, 07:15

    Klaudek11 lubi tę wiadomość

    preg.png

    Starania od 2022
    04.2024 💔
    Waiting for 💙
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 3322 2170

    Wysłany: 12 lutego, 07:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cel95 wrote:
    U mnie w domu też Mama została, mój Tata miał ogromnie wymagającą i prestiżową pracę, ale czy wrocił o 19 czy 22 zabierał się za robotę w domu chociaż na parę godzin no i jeszcze były weekendy. Mój Mąż to ten sam typ mężczyzny więc nie boję się dzielenia z nim obowiązków.


    Właśnie tego nie chce,żeby siedzieć do późna sama z dzieckiem. Jakby mąż miał wracać tak późno a po powrocie iść do piwnicy albo kuchni to bym na bank wpadła w depresję. Moja cierpliwość kończy sie o 16 zimą czy jesienią. Później zamieniam się w rozżalonego babsztyla. Latem to na lajcie. Sama sobie sterem i okrętem

    preg.png
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 3322 2170

    Wysłany: 12 lutego, 07:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Next mnie wkurzył. Miałam nowe,nieprane body. Wyprałam je i jest 2 x szersze i wyglada jak szmata. Po lewej firma George po prawej Next

    0c33ea1652760.jpghttps://zapodaj.net/plik-J2z5DwhRcg

    preg.png
  • Elza1234 Autorytet
    Postów: 5737 5706

    Wysłany: 12 lutego, 07:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobrego dnia
    Ja dziś lecę na badania :)

    Klaudek11 lubi tę wiadomość

    PCOS
    3 lata starań
    2 straty
    2024 - in vitro
    I transfer - ❌
    II transfer - 💔
    III transfer - ❌
    IV transfer - 🤰🩷

    preg.png
  • Werzol Ekspertka
    Postów: 242 248

    Wysłany: 12 lutego, 07:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie dzisiaj wizyta u prowadzącego, chcę go podpytać o zakwas bo wyniki wyszły słabiutkie. Ferrytyna 11,70 i wszystkie wskaźniki od krwinek czerwonych poniżej normy. Poza wołowiną w weekend wczoraj wjechało carpaccio z buraczków z pestkami dyni, ale wątpię że tak uda mi się poprawić badania. Więc może ten zakwas

    Dostawka wczoraj upolowana, jest złożona do kartonu i pewnie w kwietniu ją złożymy i upiorę cały materiał ☺️

    Truskawka, super, że dziecię zaczęło się odzywać! U mnie impreza zaczyna się głównie jak leżę na plecach, wtedy młoda szaleje. Na razie jeszcze nie mam tak, żeby te ruchy mnie wybudzały

    Truuskaawka lubi tę wiadomość

    preg.png
  • Tanashi Autorytet
    Postów: 1518 2046

    Wysłany: 12 lutego, 07:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja takich obaw nie mam, ale też nie doświadczyłam wszystkich tych stron macierzyństwa jeszcze Karola 😅. Ominęło nas poranne zrywanie do żłobka, przedszkola i jestem za to bardzo wdzięczna, bo jakoś ten pęd poranny z nie do końca rozbudzonym maluchem mnie najbardziej przeraża. No i przez to ominęły nas też choroby, młoda przez te trzy lata miała kilka dni stan podgorączkowy, kilka katarów i tyle. Nawet nie byliśmy u lekarza z jakimś poważnym choróbskiem xd ale też szczepiłam ją na wszystkie szczepienia nieobowiązkowe, ale zalecane, typu ospa, grypa, meningokoki i codziennie sobie za to dziękuję xD

    U mnie przez pierwszy rok to mój mąż pamiętał o wizytach, szczepieniach, umawiał wszystko i ustawiał pracę tak, żeby nas zawozić, a ja tylko z położną na patronaz się umawiałam, a reszta była po jego stronie. Dla mnie to było duże ułatwienie, tylko dostawałam cynk kiedy mam się przygotować na wyjazd 😅. No ale to było super luksusowe, teraz te luźniejsze godziny w pracy wykorzystuje na załatwianie spraw budowlanych, więc tym razem nastawiam się na samodzielne ogarnianie. Ale dzwonienie i umawianie pewnie i tak mu zlecę, przynajmniej przez pierwsze tygodnie.

    A fizjologia porodowa też mnie nie przeraża, no nie jest pięknie, ale też wychodzę z założenia, że połóg jest po to, żeby wrócić do formy. Ja w połogu zamierzam głównie leżeć w łóżku w pierwszych dwóch tygodniach, nagotuje w ciąży obiadów na zapas do zamrożenia i mąż będzie nam tylko odmrazal, nie będę nic gotować. Mąż też bierze dwa tygodnie urlopu, żeby ogarniać dla nas śniadania, kolacje, wszystkie przekąski, dom i starszą córkę. A kolejne cztery tygodnie to też tak spokojnie, żadnego sprzątania ani szaleństw w kuchni, dużo wypoczynku, leżenia i siedzenia. Mamy to szczęście, że teściowie mają tu ogród, więc w razie czego mogę z dziećmi sobie wyjść i młoda będzie się bawić, a ja względnie odpoczywać.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego, 07:35

    preg.png
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 3322 2170

    Wysłany: 12 lutego, 07:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żadnego sprzątania przy drugim dziecku? Jezu,my byśmy zgnili. Muszę codziennie sprzątać bo młody robi syf. Tu rozleje,tam nakruszy,tam narozwala,tam rzuci. Jak w chlewie. Kot żwirek na latach roznosi. Podloga musi być myta 2 x dziennie. Chyba jestem niezorganizowana

    preg.png
  • Tanashi Autorytet
    Postów: 1518 2046

    Wysłany: 12 lutego, 07:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola3xJ:D wrote:
    Żadnego sprzątania przy drugim dziecku? Jezu,my byśmy zgnili. Muszę codziennie sprzątać bo młody robi syf. Tu rozleje,tam nakruszy,tam narozwala,tam rzuci. Jak w chlewie. Kot żwirek na latach roznosi. Podloga musi być myta 2 x dziennie. Chyba jestem niezorganizowana

    Ale u nas też tak jest, ja z psem to odkurzam kilka razy dziennie 🤣 no trudno, 6 tygodni mąż będzie odkurzał po pracy, przeżyję jak odkurzymy raz dziennie albo nawet co dwa dni. Fruwająca sierść jeszcze nikogo nie zabiła xD Młoda na szczęście aż tak nie syfi już przy jedzeniu, a po zabawie sama sprząta, idealnie nie jest, ale w połogu wolę wypoczywać niz chodzić za nią i sprzątać zabawki. :)

    Cel95, Revolutionary lubią tę wiadomość

    preg.png
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 3322 2170

    Wysłany: 12 lutego, 07:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KarolaKinga wrote:
    Lęki i rozkminy są chyba normalne, zarówno u tych które spodziewają się pierwszego dziecka jak i tych doświadczonych mam które na własnej skórze przeżyły różne blaski i cienie macierzyństwa.
    Ja obecnie jestem gdzies pomiędzy mega ekscytacją i radością a lękiem jak to będzie, w zależności od dnia i humoru 😉 przede wszystkim ze względu na bardzo czasochłonną i wymagającą pracę męża boję się, że będę z większością rzeczy sama. Niby teściowie mieszkają poniżej (co tez ma plusy i minusy), moi rodzice pol godziny drogi od nas ale no oni mi dziecka nie wychowają a jednak spraw do ogarnięcia jest multum.
    Jak przychodzi mi gorszy moment jakichś wątpliwości to się śmieje sama do siebie że teraz na zastanawianie się już za późno 😅 staram się ani nie idealizować ani nie demonizować swoich wyobrazen jak to będzie.
    Dobrego dnia dziewczyny i powodzenia na wizytach, ja się właśnie zbieram na badania 💉🩸 zobaczymy jak tam sytuacja, coś czuję że będzie musiał wlecieć jakiś zakwas z buraka czy inne paskudztwo.
    Tesciowoe to najważniejsze żeby się nie wtrącali. Bo ja przerabiałam misję ratunkowe babci w środku nocy jak z nią mieszkaliśmy i czułam się jak gówno. Przychodziła ,nosiła córkę i komentowała "co zrobiłam ta niedobra mama ,że dziecko tak płacze", mleko z piersi za ciężkie,jak się nią zle zajmuje bo płacze. Dajcie spokój.

    preg.png
  • magdalena321 Autorytet
    Postów: 2047 1710

    Wysłany: 12 lutego, 07:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ehh no u mnie w połogu po CC szczególnie to będę musiała niestety zdać się na męża, jeśli chodzi o sprawy domowe i sprzątnie w domu. Z gotowaniem nie ma problemu bo on zawsze coś tam sobie ugotuje jeśli np mnie nie ma to doskonale sobie radzi, aczkolwiek myślę że też porobię słoiki, jakieś fasolki, bogracz, żurek (z resztą teraz też mam porobione i zawekowane gdyby coś wypadło w ciągu dnia). W tym przypadku akurat wiem że będzie ok że on mi we wszystkim pomoże. Też nie będzie dla niego kłopotem wstać w nocy i pomóc mi np podnieść się na łóżku czy coś mi przynieść.
    Pod tym względem to to jest zupełnie inny typ mężczyzny i ogólnie człowieka niż mój ex mąż 🙃

    Amelia 23.12.2015 🩷
    Czekamy na Hanię 06.2025 🩷


    preg.png
  • Alex_92 Autorytet
    Postów: 835 947

    Wysłany: 12 lutego, 07:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Revolutionary wrote:
    ja nie mam tak jak Ty, bo ja tego nie znam jeszcze :P

    Ale ogólnie tak, miewam takie momenty przerażenia, że łojapitole co to będzie, jak my damy radę i że to już na całe życie 😶‍🌫️🫥
    No to i ja tak 🫣

    Revolutionary lubi tę wiadomość

    Ona: 32l Hashimoto, jajowód prawy niedrożny
    On: 37l obniżone parametry nasienia

    ➡️Starania od 2019.
    Klinika Ovum Lublin 05.2021
    -AMH 4.60
    -10.2021 1 IUI, beta - 0 💔

    04.2023 I procedura IVF
    -Double Stimulation
    ➡️ 1 zarodek 3-dniowy + 1 Blastka❄️
    07.06.2023: ET 3-dniowego zarodka
    beta 0 😥
    31.07.2023: FET + EG + AH 🤞🏻🤞🏻
    beta 0 😥

    06.2024 II procedura IVF
    ➡️ 13 pęcherzyków ➡️ 6 dojrzałych komórek ➡️ 1 Blastka 5.1.1❄️

    02.09.2024 Test receptywności endometrium
    23.09.2024 : FET + EG + AH 🤞🏻🤞🏻

    9dpt: 145,9 prog: 53,2 ng/ml
    10dpt: 249,2
    14 dpt: 1083,11
    29 dpt CRL 0.45cm jest ❤️
    36 dpt CRL 1.11cm

    preg.png
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 3322 2170

    Wysłany: 12 lutego, 07:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tanashi wrote:
    Ale u nas też tak jest, ja z psem to odkurzam kilka razy dziennie 🤣 no trudno, 6 tygodni mąż będzie odkurzał po pracy, przeżyję jak odkurzymy raz dziennie albo nawet co dwa dni. Fruwająca sierść jeszcze nikogo nie zabiła xD Młoda na szczęście aż tak nie syfi już przy jedzeniu, a po zabawie sama sprząta, idealnie nie jest, ale w połogu wolę wypoczywać niz chodzić za nią i sprzątać zabawki. :)
    Mój nie sprzata. Tzn sprzątnie klocki tzn odłoży je na bok.ale nie schowa do pudła "bo będzie się jeszcze bawił". I tak mam porozkładane wszytko po kątach,pod meblami,pod kanapą. I weź to sprzątaj później. Nie umiem go nauczyć.No nie umiem.


    Ja nie wiem co Wy z tymi zakwasami,one są spoko ale nie jak organizm pompuje za dwoje. W ciazy to raczej stawia się na chemię w tabsach jednak.
    Ja sobie kupiłam jakieś kapsułki z suszonego zakwasu i biorę je profilaktycznie.Plis 2 miesiące na feroplexie. Mam cały czas hemoglobinę 11. Bez tego to nie wiem jaka by była . Z tym ,że ja potrafię mieć hemoglobine po 6 to może z tego wynika moja obsesja na punkcie solidnych dawek.

    Ja mam dzisiaj diabetologa. Mam z tymi ponownymi zapisami cukrów wrócić

    preg.png
‹‹ 853 854 855 856 857 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

3 naturalne sposoby na mdłości w ciąży

Mdłości i nudności to jedna z najczęstszych i najbardziej typowych dolegliwości w pierwszych tygodniach ciąży. Czym są one spowodowane i jak sobie pomóc? Poznaj sprawdzone i skuteczne sposoby, jak zmniejszyć mdłości w ciąży.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 faktów na temat płodności kobiety - owulacja, miesiączka, dni płodne

Owulacja, dni płodne, miesiączka - słyszymy o nich często. Ale czy na pewno mamy wystarczającą wiedzą na temat płodności kobiety? Niektóre sprawy dotyczące cyklu kobiety nie są tak jasne i oczywiste jakby mogło się zdawać. Tutaj znajdziesz 14 najważniejszych faktów, które warto wiedzieć na temat płodności kobiety.   

CZYTAJ WIĘCEJ