CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Lkao19 wrote:Informowałam rodziców z tego względu że wyprawialam urodziny i jakbym nie piła to i tak by były podejrzenia. Teściów po informujemy dziś jako że kolejny raz zobaczymy ich na Boże Narodzenie. Nie chce się nastawiać że coś pójdzie nie tak, a nawet jeśli to dlaczego mają nie wiedzieć... Też mam wizytę serduszkowa dopiero za tydzień no ale tak się to złożyło akurat
Ja wychodzę z tego samego założenia, po wizycie serduszkowej powiedzialam rodzinie. Nie rozumiałam trochę tego, że niektórzy czekają do 12 tygodnia np, ale szanuje. Ja po prostu jakby wydarzyło się nawet coś złego (tfu tfu) to nie widzę w tym nic co trzeba ukrywać przed rodzina.amoze, Flubbershy, Revolutionary lubią tę wiadomość
-
Lkao19 u mnie tak niestety było, że problemy z szyjka w kolejnej ciąży się powtórzyły, ale życzę Ci oczywiście, żebyś nie była takim przypadkiem ja właśnie z tego powodu spędzałam końcówkę ostatniej ciąży w szpitalu i to w sumie było słabe
Laseczki, chyba wszystkie się stresujemy, czy będzie ok, czy jest ok, ale też częstsze wizyty u lekarzy raczej nic nie dają, także może faktycznie to dobry czas na pracę, jakieś pasje i spotkania z ludźmi, żeby nie zwariować…
Pozdrawiam z toalety, tak mnie dziś mdli, że nie mogę sobie poradzić z 🤮Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2024, 09:33
-
Luna30 wrote:Myślisz że będziesz cały dzień potrzebować? Możesz zawsze wziąć zwykle l4...ja tak zrobiłem bo bd zle sie czulam 1 dzień i nie chcialam informowac. Aczkolwiek ja po prostu powiem wcześniej. Bo mam dużo tych badań bo mam niedoczynność a do labolatorium i spowrotem zajmuje mi 2h. A nie chce nadrabiać co 2tyg tych 2h.
Również mam niedoczynność i dużo badań będzie. Nie chce brać L4 bo wtedy ominie mnie premia. Najchętniej wzięłabym L4 już teraz i odpoczywała w domu,ale umowa kończy mi się z końcem listopada a chciałabym żeby jednak mi ją przedłużyli.
Jak myślicie,nie będzie ZUS robił żadnych problemów z tego powodu? Jeśli przedluze umowę popracuje miesiąc i pójdę na l4? Dodam tylko ze w tym miejscu pracuje od września...18.10. 2024 ⏸️
13.11.2024 CRL=12mm
28.11.2024 👶🏻 2.91cm
04.12.2024 👶🏻 3.91cm
______________________________
Hashimoto,Niedoczynność tarczycy,
Insulinooporność -
Luna30 wrote:jaki masz zawód? Ja bym chciała popracować chociaż te 3msc. Bo inaczej to mi się będzie dluuuzyc
Pracownik biurowy, ale mam kontakt z środkami śor itp więc ten zapach jest szkodliwy. A po drugie nie chcę nabawić się przeziębienia wychodząc co chwila na dwór czy na magazyn, gdzie jest niska temperatura.
Szefowa właśnie przyjechała z gratulacjami, bo już dostała wiadomość od szefa. I mam pisać do niej jak będę potrzebować kontaktów do położnych, fizjo itp., bo ona studiuje położnictwo więc ma wszędzie dostęp.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2024, 09:14
Domcia897, Nosa, Revolutionary lubią tę wiadomość
-
Mało się odzywam, bo jest naprawdę ciężko 🤮 ale czytam Was cały czas! Widzę, że macie wizyty co 2-3 tygodnie i zazdroszczę, bo mój lekarz wyznaczył kolejny termin na za 4 tygodnie od poprzedniej wizyty 🫣 Z jednej strony tłumaczyłam sobie to tym, że ewidentnie wszystko jest ok, więc wizyta dopiero za miesiąc, ale no jednak to czekanie jest bardzo męczące...
Idę w poniedziałek na badania krwi i zastanawiam się, pewnie głupie pytanie, ale przed tymi badaniami nie muszę odstawiać żadnych suplementów, które przyjmuję, prawda?
Co do pracy - ja między innymi dlatego też już powiedziałam szefowi, bo jednak jako ciężarne mamy prawo w trakcie godzin pracy jeździć do lekarza, bez konieczności odrabiania tych godzin później, a to duuuży plus! -
Maj.a wrote:Luna30 wrote:jaki masz zawód? Ja bym chciała popracować chociaż te 3msc. Bo inaczej to mi się będzie dluuuzyc
Pracownik biurowy, ale mam kontakt z środkami śor itp więc ten zapach jest szkodliwy. A po drugie nie chcę nabawić się przeziębienia wychodząc co chwila na dwór czy na magazyn, gdzie jest niska temperatura.
Szefowa właśnie przyjechała z gratulacjami, bo już dostała wiadomość od szefa. I mam pisać do niej jak będę potrzebować kontaktów do położnych, fizjo itp., bo ona studiuje położnictwo więc ma wszędzie dostęp.
Ja pracuje zdalnie w 100proc. O tyle mam lepiej niż w poprzedniej ciąży. Ogólnie w firmie juz ponad 5l...jasne, różne są zawody. W poprzedniej ciąży niecałe 3msc dalsm radę bo wybuchła pandemia a ja dojeżdżałam tramwajami i lekarz mnie wysłał na l4. -
awokado 🥑 wrote:Mało się odzywam, bo jest naprawdę ciężko 🤮 ale czytam Was cały czas! Widzę, że macie wizyty co 2-3 tygodnie i zazdroszczę, bo mój lekarz wyznaczył kolejny termin na za 4 tygodnie od poprzedniej wizyty 🫣 Z jednej strony tłumaczyłam sobie to tym, że ewidentnie wszystko jest ok, więc wizyta dopiero za miesiąc, ale no jednak to czekanie jest bardzo męczące...
Idę w poniedziałek na badania krwi i zastanawiam się, pewnie głupie pytanie, ale przed tymi badaniami nie muszę odstawiać żadnych suplementów, które przyjmuję, prawda?
Lepiej chyba nie brac lekow i suplementow. Np wiem o zelazie zeby nie brac. zawsze dla pewności możesz je zażyć po pobraniu. Ja tak zawsze robię.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2024, 09:24
-
Drogie Panie, to ja tak teraz z innej beczki
Macie do polecenia jakiś fajny płyn do higieny intymnej? Aktualnie używam intima ten niebieski, ale nie jestem do końca z niego zadowolona.
I drugie pytanie czy w ciąży stosujecie globulki - tzn bardziej na zasadzie probiotyków, żeby te ph i flora była ok? Jeśli tak, to czy polecacie coś konkretnego czy ewentualnie coś zalecił Wam lekarz.
Przyznam, że wczoraj na wizycie kiedy już usłyszałam serduszko po raz pierwszy to byłam tak tym zaaferowana, że baby brain mi się załączył i w końcu o pewne kwestie nie zapytałam 😅😅👱♀️ 29 🧔 34
7 lat starań
- 19/09 transfer ET blastki 3AA ❤️
- 27/09 beta 119,54 | 29/09 beta 360,43 | 01/10 beta 776,78
- 30/10 USG 2,1cm 👶 177/min ❤️
- 28/11 USG PRENATALNE - 6,5cm 👶, 155/min ❤️
- 03/12 - 8cm Pannicy! 🩷🩷
- 04/12 NIFTY 🎉 czekamy na Anielkę 👶
27/12 - 195g 👶
27/01 - 414g 👶
CUDZIE TRWAJ! ❤️
-
przygodami66 wrote:Karola a tak z ciekawości co się stało że wszczepili Ci rozrusznik? Jak to w ogóle się stało? Jeśli to zbyt intymne pytanie to olej moje pytanie.
Ja miałam czestoskurcz i po tym mdlałam. Zakładali mi holtera ale on nic nie wykazywał. Zawsze to było w dzień kiedy nic się nie działo. Pewnego dnia pojechałam ściągnąć kolejnego holtera i wracałam do domu. Odebrałam telefon że mam natychmiast zgłosić się na sor kardiologiczny bo wyniki wulyszly źle i wykryło zespół tachy-brady z blokiem 2 stopnia. Więc szlam do domu sie spakować po robocie i załatwić opiekę dla córki (byłam mamą samotnie wychowującą). I jak tak szłam to padłam na pasach. Była karetka,reanimacja,przewóz do Ojochca i wszepienie rozrusznika. -
Truuskaawka wrote:Również mam niedoczynność i dużo badań będzie. Nie chce brać L4 bo wtedy ominie mnie premia. Najchętniej wzięłabym L4 już teraz i odpoczywała w domu,ale umowa kończy mi się z końcem listopada a chciałabym żeby jednak mi ją przedłużyli.
Jak myślicie,nie będzie ZUS robił żadnych problemów z tego powodu? Jeśli przedluze umowę popracuje miesiąc i pójdę na l4? Dodam tylko ze w tym miejscu pracuje od września...
@Awokado to zupełnie normalne ze masz wizytę po 4 tygodniach, ja też tak kialam wizyty w pierwszej ciąży. I jeśli nic się nie dzieje nie ma sensu jeździć częściej.
Wiadomo człowiek to by najchętniej codziennie sprawdzal, ale ciąża trwa 9 miesięcy także trzeba uzbroić się w cierpliwośc. I popieram Gusia i Luna, trzeba sobie znaleźć jakieś zajęcie i starać się chociaż nie nakręcać. Trochę wiary dziewczyny 😘 -
Luna30 wrote:Zawsze coś. Ja też nie mam aż tak dużo rzeczy bo pare lat temu, jak corka byla niemowleciem, ukradli nam auto właśnie z fotelikiem i chusta ( m.inn). A wózek sprzedaliśmy bo miejsca nie było ( przeprowadziliśmy się do domu 2l temu dopiero). Bujaczej i lozeczko były pożyczone:) wiadomo coś tam mam np dostawkę- kolyske bujana czy wanienke skladana no i rzeczy dla dziecka 1+. Ale do roku to sporo trzeba dokupić. Z ciekawych rzeczy mam ten alarm oddechu. Ale nie mam niani, w domu się jednak przyda bardziej niż w mieszkaniu.
Mu musimy kupić fotelik to tamten się przeterminował
Kurcze właśnie doszło do mnie ze on mi wczoraj karty ciąży nie założył ani nic o prenatalnych nie wspomniał. Nieźle dałam się załatwić....Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2024, 09:28
-
Avocado z rad przed tymi wynikami to zjedz sobie kolację później niż zwykle dzień przed, bo jak będziesz rano głodna, pewnie będziesz miała silniejsze mdłości. To mój ciążowy tip zawsze, choć i tak siedzę w tych laboratoriach walcząc z żołądkiem.
Ja teraz też mam odstęp między wizytami wizytami 4 tygodnie, to taki standard raczej, choć wiadomo, że się dłuży. Na prenatalne też nie mam jeszce skierowania ale myślę, że spokojnie się umówię jak dostanę w listopadzie
Amoza ja nie stosuje płynów do higieny intymnej ani żadnych probiotyków na codzień. Raczej globulki tylko po jakiś infekcjach albo po połogu, ale wtedy raczej z kwasem hialuronowym dla lepszego gojenia się, bo przez hashimoto mam z tym problemWiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2024, 09:38
awokado 🥑 lubi tę wiadomość
-
Karola3xJ:D wrote:Ja miałam czestoskurcz i po tym mdlałam. Zakładali mi holtera ale on nic nie wykazywał. Zawsze to było w dzień kiedy nic się nie działo. Pewnego dnia pojechałam ściągnąć kolejnego holtera i wracałam do domu. Odebrałam telefon że mam natychmiast zgłosić się na sor kardiologiczny bo wyniki wulyszly źle i wykryło zespół tachy-brady z blokiem 2 stopnia. Więc szlam do domu sie spakować po robocie i załatwić opiekę dla córki (byłam mamą samotnie wychowującą). I jak tak szłam to padłam na pasach. Była karetka,reanimacja,przewóz do Ojochca i wszepienie rozrusznika.
U mnie na holterze wyszło ale też się zastanawiałam jak go zakładałam czy wyjdzie bo czasem arytmia nie dawała spokoju cały czas a czasem wyciszała się na trzy dni. Nie wiadomo skąd to dziadostwo chociaż u mnie obstawiali że mam to od urodzenia i faktycznie w wieku 16 lat mdlałam a rodzinni zwalali na okres dojrzewania. -
Hej dziewczyny dziś udało się pobrać tą krew za pierwszym razem jestem tak zadowolona z tego , stres zszedł wypiłam z rana pół litra wody i pomogło
Miłego dnia Dla każdej z Was i dużo uśmiechu:)CelinaJan, przygodami66, Moooniii lubią tę wiadomość
-
Karola3xJ:D wrote:Byłaś zadowolona z tej składanej wanienki?
Mu musimy kupić fotelik to tamten się przeterminował
Kurcze właśnie doszło do mnie ze on mi wczoraj karty ciąży nie założył ani nic o prenatalnych nie wspomniał. Nieźle dałam się załatwić....
Bardzo polecam skladana. Szczególnie do małych mieszkan. Złożona zajmowała max z 10cm szerokości i wchodziła nam idealnie między ścianę a umywalkę. Dodatkowo miała taką miękka wkładkę profilowana- super przydatne przy 1szym dziecku przy kąpieli. Nie była tex jakas bd droga. Myślę że spokojnie można kupić uzywana i wyparzyć wrzatkiem. Kupiliśmy też skladana bo planowaliśmy więcej dzieci a przechowywanie dużej wanienki to kłopot nawet jak ktoś ma strych czy piwnice.
Ja bd żałuję fotelika bo mieliśmy taki wypasiony co się obracał o 180c i było łatwo włożyć dziecko ( fakt u nas była jesien i zaraz zima a teraz będzie lato). Używaliśmy go też do przychodni i jak były szczepienia to rozkładaliśmy na płasko i nie trzeba było wybudzać dziecka. Podobnie po drzemce w aucie sobie dosypialo. Mial tez taki skladany daszek od slonca czy sniegu- mega przydatne w zimie to bylo na przejscie z auta. Cena była baaardzo wysoka. Teraz się zastanowię bo będzie lato i dużo łatwiej z ubieraniem/przenoszeniem. Poza tym teraz mieszkamy w domu więc odpada problem z noszeniem na 3cie piętro. 3l minęły od kradzieży a wciąż mi żal fotelika...to był mercedes wśród fotelików, najdroższa rzecz:) wozek za 650 a fotelik za 2000 bodajze I to kilka lat temu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2024, 09:56
Domcia897 lubi tę wiadomość
-
Gusia_ wrote:Lkao19 u mnie tak niestety było, że problemy z szyjka w kolejnej ciąży się powtórzyły, ale życzę Ci oczywiście, żebyś nie była takim przypadkiem ja właśnie z tego powodu spędzałam końcówkę ostatniej ciąży w szpitalu i to w sumie było słabe
Laseczki, chyba wszystkie się stresujemy, czy będzie ok, czy jest ok, ale też częstsze wizyty u lekarzy raczej nic nie dają, także może faktycznie to dobry czas na pracę, jakieś pasje i spotkania z ludźmi, żeby nie zwariować…
Pozdrawiam z toalety, tak mnie dziś mdli, że nie mogę sobie poradzić z 🤮
A jak u Ciebie wyglądała sytuacja? Miałaś tylko skrócona szyjke czy rozwarcie też? Zakladali Ci krążek albo szew? -
przygodami66 wrote:O masakra to miałaś przeżycia ale też chyba ktoś czuwał nad Tobą że akurat wtedy miałaś się zgłosić do szpitala, że było wcześniej to badanie. Dobrze że ktoś wezwał pomoc bo teraz jest często taka znieczulica ludzi albo się boją pomoc i strach im przysłania rozum...sama nie wiem.
U mnie na holterze wyszło ale też się zastanawiałam jak go zakładałam czy wyjdzie bo czasem arytmia nie dawała spokoju cały czas a czasem wyciszała się na trzy dni. Nie wiadomo skąd to dziadostwo chociaż u mnie obstawiali że mam to od urodzenia i faktycznie w wieku 16 lat mdlałam a rodzinni zwalali na okres dojrzewania.
Ja sobie nie wyobrażam czestoskurczu trwającego 2 godziny......mnie 3 minuty wykańczało
Luna30 a jaka firma tej wanienki?Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2024, 09:59
-
@Luna 30 termin wg OM mam na 29.06.
Chyba jesteśmy z tej samej strony Wrocławia. 😁
Jedna moja siostra rodziła w Oleśnicy a druga w Trzebnicy. Ale to było parę lat temu..
Teraz koleżanka z pracy 4 msc temu urodziła i zdecydowała się na szpital na Kamieńskiego.
Ja tam miałam laparoskopie w kwietniu 23r i w październiku 23r łyżeczkowanie. Byłam bardzo zadowolona... no i byłam pod opieką dr. Ziółkowskiego. Pielęgniarki non stop przychodziły i pytały czy ok, czy czegoś nie potrzebuję. Nawet na chwilę wpuściły mojego do mnie mimo późnej godziny. Ale to oddział ginekologiczny...
Co do wyprawki... to u mnie 1 bejbik, więc będzie dużo do kupienia, ale liczę na koleżanki... Bo zazwyczaj oddaje się rzeczy u nas na wiosce i tak krążą 😁 Która potrzebuje to zawsze coś dostaje.
Co do mówienia rodzinie i w pracy... nikomu nie mówimy. Moja świadoma decyzja... odstukać gdyby się coś stało nie chce ochów i achów nad sobą... Bo to pogorszyło mój stan psychiczny.
I uzyskałam w tej decyzji wsparcie mojego... Bo sam zauważył że na święta jego mama jak składała życzenia mało mnie do płaczu nie doprowadziła.
Wiem, że to nie było specjalnie... I po złości. Ale...
Jak dobrze pójdzie to właśnie w święta po 12 tyg powiemy. 🥰
I aby się nie martwić też polecam się czymś zająć..😀
Ja od 5 nie śpię... I już zrobiłam ciacho Michałek na jutro😁
P.s Ja świruje bo jeszcze wizyty nie miałam... dopiero 5.11... Więc staram się szukać sobie zajęć.