CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Nineq wrote:Na wszystko nie odpowiem, bo nie wkem, ale odnośnie premii: nie, nie każda premia jest wliczana do ustalania wysokości zasiłku.
https://pckp.pl/baza-wiedzy/kiedy-nalezy-uwzglednic-premie-w-podstawie-wymiaru-zasilku-chorobowego/
https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-jak-ustalic-wysokosc-zasilku-macierzynskiego
hm, to jeśli dobre czytam, nie wlicza się taka premia, która się otrzymuje nawet jak się jest na chorobowym, a u nas właśnie zawsze odliczają te dni "chorobowe" od premii jak się pójdzie na L4. Kurcze, no mam nadzieje, że jednak będzie się to liczyło bo to będzie duża różnica... 😐2cs 🤞
7dpo:
- Progesteron: 15,30 ng/ml
- Estradiol: 288 pg/ml
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe 🙏
👩 30s
🧑 34
🐶 3
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Revolutionary wrote:hm, to jeśli dobre czytam, nie wlicza się taka premia, która się otrzymuje nawet jak się jest na chorobowym, a u nas właśnie zawsze odliczają te dni "chorobowe" od premii jak się pójdzie na L4. Kurcze, no mam nadzieje, że jednak będzie się to liczyło bo to będzie duża różnica... 😐
Wiem, że to jakoś w regulaminie firmowym musi być, ale nie zgłębiałam się 🤷♀️bo mam stałą wypłatę. -
Mnie znów dziś martwi ten brązowawy śluz w aplikatorze, nie wiem od czego to jest, znowu wariuje.. 🤯 cycki przestały boleć teraz, jedynie w podbrzuszu tak lekko pobolewa i ciągnie, bulgotanie w żołądku i gazy, nie może być spokojnie, normalnie tylko cały czas coś 😥
-
Nineq wrote:Zapytaj u siebie w kadrach. U mnie w pracy premia wpisana do umowy, otrzymywana co miesiąc wyliczana na podstawie przerobionych roboczogodzin jest wliczana do wyliczania urlopu i L4. Premia za sprzedaż towaru wpisana do umowy tak samo, ale premia za usługę zależna od ilości jej sprzedaży już nie.
Wiem, że to jakoś w regulaminie firmowym musi być, ale nie zgłębiałam się 🤷♀️bo mam stałą wypłatę.
Problem w tym, że u mnie nie ma kadr 🙈 Jest księgowość która zajmuje się wszystkim i niczym, ogólnie ta firma to taki trochę januszex, żadnego regulaminu na oczy nie widziałam, nawet premię jak dostaję za obroty to nie wiem finalnie jaka będzie każdego miesiąca, bo nie wiem jak to liczą, nie mam tego jasno wypisane... Mogłabym do nich iść, ale wtedy od razu będą wszyscy wiedzieli co jest pięć, a wolałabym tego uniknąć.
Premia jest uznaniowa, od sprzedaży towarów w danym miesiącu w naszym dziale, wpisana w umowę, ale jak jestem na zwolnieniu np 2 tygodnie to te dwa tygodnie premii mi odejmują, pozostałe dziewczyny z działu dostają za cały miesiąc.
Chyba jeszcze chwilę poczekam i napiszę do dziewczyny z innego działu, która dwa lata temu poszła na L4 ciążowe i teraz od marca ma wrócić do nas do pracy...2cs 🤞
7dpo:
- Progesteron: 15,30 ng/ml
- Estradiol: 288 pg/ml
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe 🙏
👩 30s
🧑 34
🐶 3
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
magdalena321 wrote:Mnie znów dziś martwi ten brązowawy śluz w aplikatorze, nie wiem od czego to jest, znowu wariuje.. 🤯 cycki przestały boleć teraz, jedynie w podbrzuszu tak lekko pobolewa i ciągnie, bulgotanie w żołądku i gazy, nie może być spokojnie, normalnie tylko cały czas coś 😥
myślę że ten brązowawy śluz to nie jest nic strasznego, dopóki nie masz mocnych bóli brzucha ani dopóki się nie rozkręca plamienie w krwawienie 🫂 wszystko tam pracuje i się rozciąga, może to jakieś naczynko? Albo ten aplikator ci coś podrażnia? Musisz go używać?2cs 🤞
7dpo:
- Progesteron: 15,30 ng/ml
- Estradiol: 288 pg/ml
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe 🙏
👩 30s
🧑 34
🐶 3
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Revolutionary, przerąbane z taką firmą. Obawiam się, że jak tak masz to możesz mieć wyliczone bez premii. Ale lepiej się upewnić zawsze.
Magda, ja bym na Twoim miejscu zrezygnowała z aplikatora. Ja go wyrzuciłam i aplikuję palcem.
Też mam jakieś pobolewanie w podbrzuszu, łapie mnie to na wieczór. Pocieszam się tym, że to norma i na tym etapie wszędzie gdzie czytałam to macica i jej rozciąganie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2024, 21:15
-
Nineq wrote:Revolutionary, przerąbane z taką firmą. Obawiam się, że jak tak masz to możesz mieć wyliczone bez premii. Ale lepiej się upewnić zawsze.
Magda, ja bym na Twoim miejscu zrezygnowała z aplikatora. Ja go wyrzuciłam i aplikuję palcem.
Też mam jakieś pobolewanie w podbrzuszu, łapie mnie to na wieczór. Pocieszam się tym, że to norma i na tym etapie wszędzie gdzie czytałam to macica i jej rozciąganie.
Może faktycznie spróbuję jutro palcem ją włożyć ale boję się znowu żebym gdzieś tam paznokciem nie dźgnęła. Kurczę już sama nie wiem, dziwię się bo przecież już prawie miesiąc tą luteinę aplikuję i wcześniej tak nie było tylko kilka dni temu przed tą wizytą ten śluz w środku się pojawił. -
A ja bym chętnie się pozbyła objawów. Cały dzień tak mi jest niedobrze, że ciężko mi patrzeć na jedzenie. Szkoda mi mojego synka, bo robię mu posiłki po najmniejszej linii oporu, byleby jak najkrócej w kuchni przebywać.
Pamiętam że w pierwszej też miałam mdłości, ale nie było tragedii. Po prostu czułam się ciągle jakbym miała chorobę lokomocyjną. A teraz jestem już na granicy - będę rzygac czy nie będę. Okropne uczucie. Z pewnością poproszę o leki na wizycie, bo ciężko normalnie funkcjonować. Obrzydza mi to całą ciążę. Marzę, po prostu maaarzeee o tym żeby to się już skończyło, oby do 2 trymestru.
Musiałam się wyżalić 🥲 to tak w temacie dziewczyn, które cierpią że nie mają objawów! Ile ja bym dała żeby się z Wami zamienić 😵💫😵💫😫😫😫
Zespół Sjögrena, Endometrioza, Przegroda macicy
SYN 🩵👶🏼 12.2019
09.2021 💔
09.2024 💔
15.10.24 beta 6,26
16.10. 2024 ⏸️ na tescie w łazience
19.10.24 beta 141,7
21.10.24 beta 454,8
04.11.24 🦐 6,3 mm
21.11.24 🧸 20,2 mm
05.12.24 ❤️ 40,4 mm / usłyszałam bicie serducha
13.12.24 USG genetyczne OK 🩵 jest 6 cm chłopaka -
Kindziukowa mam to samo co Ty dziś zwymiotowałam od zapachu pudru kiedy się malowałam. Najgorsza pod tym względem z moich ciąż, choć w poprzednich dwóch też miałam mdłości i zwracałam. Ale nie takie… Tylko, że ja jestem sceptycznie nastawiona co do tych tabletek, o których pisały dziewczyny
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2024, 21:26
-
magdalena321 wrote:Może faktycznie spróbuję jutro palcem ją włożyć ale boję się znowu żebym gdzieś tam paznokciem nie dźgnęła. Kurczę już sama nie wiem, dziwię się bo przecież już prawie miesiąc tą luteinę aplikuję i wcześniej tak nie było tylko kilka dni temu przed tą wizytą ten śluz w środku się pojawił.
Oj ja też bym komuś oddala objawy..i krwawienie. Bezproblemową ciąża to moje marzenie -
Karola ale jestes pod obserwacja? Leżysz w szpitalu? Co lekarze mówią, skąd to krwawienie?
Zespół Sjögrena, Endometrioza, Przegroda macicy
SYN 🩵👶🏼 12.2019
09.2021 💔
09.2024 💔
15.10.24 beta 6,26
16.10. 2024 ⏸️ na tescie w łazience
19.10.24 beta 141,7
21.10.24 beta 454,8
04.11.24 🦐 6,3 mm
21.11.24 🧸 20,2 mm
05.12.24 ❤️ 40,4 mm / usłyszałam bicie serducha
13.12.24 USG genetyczne OK 🩵 jest 6 cm chłopaka -
Karola3xJ:D wrote:Może masz jakiegoś krwiaczka który się opróżnia. Może to trwać nawet miesiąc. No i też bym wywaliła aplikator...
Oj ja też bym komuś oddala objawy..i krwawienie. Bezproblemową ciąża to moje marzenie
No ale możliwe że lekarka nie widziałaby na usg jakiegoś krwiaczka nawet małego? -
Kindziukowa wrote:A ja bym chętnie się pozbyła objawów. Cały dzień tak mi jest niedobrze, że ciężko mi patrzeć na jedzenie. Szkoda mi mojego synka, bo robię mu posiłki po najmniejszej linii oporu, byleby jak najkrócej w kuchni przebywać.
Pamiętam że w pierwszej też miałam mdłości, ale nie było tragedii. Po prostu czułam się ciągle jakbym miała chorobę lokomocyjną. A teraz jestem już na granicy - będę rzygac czy nie będę. Okropne uczucie. Z pewnością poproszę o leki na wizycie, bo ciężko normalnie funkcjonować. Obrzydza mi to całą ciążę. Marzę, po prostu maaarzeee o tym żeby to się już skończyło, oby do 2 trymestru.
Musiałam się wyżalić 🥲 to tak w temacie dziewczyn, które cierpią że nie mają objawów! Ile ja bym dała żeby się z Wami zamienić 😵💫😵💫😫😫😫
Ohhh...feel u sister:) u mnie mdłości zaczęły nawet dawać radę z lekami...w poprzedniej ciąży to była totalna masakra a w tej jest chyba gorzej, ale póki biorę leki jakoś zyje. Podejrzewam że jakbym odstawiła to odlecę...w poprzedniej ciąży były momenty że nie spałam całe noce. Nie wymiotowałam ale miałam tak okropna chorobę lokomocyjna że marzyłam o wymiotach;/ ja jestem przerażona. Dzisiaj znowu kilka h nawrotu tych mdłości. Mimo leków. Teraz mam o tyle gorzej że małe dziecko nie daje ulgi:/. Jakby wyczuwa że jestem nie w formie i postanawia testowac:( ja nie wiem co my zrobimy jął zaatakują mnie ponownie pokonując leki. Już ledwo ogarniamy. Najgorzej mam stracha bo...mąż zostanie dawca szpiku. W przyszlym tyg zaczyna zastrzyki a w kolejnym zabieg.Niby super ale moment fatalny dla nas. On też będzie się źle czuł.
Pomocy jak wspominałam nie mamy dużej, jedynie od teściowej czasem ale ona opiekuje się obłożnie chora matka i nastoletnia córkę ma. Dodatkowo po każdym spacerze/ ciut większym wysiłku boli mnie brzuch a co jakiś czas kluje okropnie lewy jajnik. W brzuchu rano i wieczorami bulgocze. Najgorzej mnie martwi że ta xonvea przestaje chyba dawac rade:(( okresy tych mdłości wydłużają się...a czas bez nich skraca. Jak tak dalej pójdzie chyba przejde na l4:( pamiętacie lub wiecie kiedy jest apogeum w którym tyg? Niestety mi się kojarzy że jeszcze przede mną...coś mu świta że drugi msc był najgorszy:(Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2024, 21:41
-
Gusia_ wrote:Kindziukowa mam to samo co Ty dziś zwymiotowałam od zapachu pudru kiedy się malowałam. Najgorsza pod tym względem z moich ciąż, choć w poprzednich dwóch też miałam mdłości i zwracałam. Ale nie takie… Tylko, że ja jestem sceptycznie nastawiona co do tych tabletek, o których pisały dziewczyny
One działały! Jakiś tydzień. Teraz jest coraz gorzej:( u mnie to naprawdę był poprzednio level hard ale teraz duzo ciężej bo mniej odpoczywam. Zauważyłam że wysiłek i zmeczenie nasilają te mdlosci:/ jak yak dalej pójdzie to pójdę na l4 jak poprzednio bo po prostu dzisiaj do południa i teraz po poludniu i wieczorem to ciągle muszę leżeć jest mi tak strasznie niedobrze:( ja nie wiem jak damy radę jak mąż zostanie dawca:( kto córkę odwiezie chocby do przedszkola? Ja mdłości i po leku po którym nie można prowadzić i on po zastrzykach ma pojęcia czuć się jak w grypie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2024, 21:43
-
Luna30 wrote:Ohhh...feel u sister:) u mnie mdłości zaczęły nawet dawać radę z lekami...w poprzedniej ciąży to była totalna masakra a w tej jest chyba gorzej, ale póki biorę leki jakoś zyje. Podejrzewam że jakbym odstawiła to odlecę...w poprzedniej ciąży były momenty że nie spałam całe noce. Nie wymiotowałam ale miałam tak okropna chorobę lokomocyjna że marzyłam o wymiotach;/ ja jestem przerażona. Dzisiaj znowu kilka h nawrotu tych mdłości. Mimo leków. Teraz mam o tyle gorzej że małe dziecko nie daje ulgi:/. Jakby wyczuwa że jestem nie w formie i postanawia testowac:( ja nie wiem co my zrobimy jął zaatakują mnie ponownie pokonując leki. Już ledwo ogarniamy. Najgorzej mam stracha bo...mąż zostanie dawca szpiku. W przyszlym tyg zaczyna zastrzyki a w kolejnym zabieg.Niby super ale moment fatalny dla nas. On też będzie się źle czuł.
Pomocy jak wspominałam nie mamy dużej, jedynie od teściowej czasem ale ona opiekuje się obłożnie chora matka i nastoletnia córkę ma. Dodatkowo po każdym spacerze/ ciut większym wysiłku boli mnie brzuch a co jakiś czas kluje okropnie lewy jajnik. W brzuchu rano i wieczorami bulgocze. Najgorzej mnie martwi że ta xonvea przestaje chyba dawac rade:(( okresy tych mdłości wydłużają się...a czas bez nich skraca. Jak tak dalej pójdzie chyba przejde na l4:( pamiętacie lub wiecie kiedy jest apogeum w którym tyg? Niestety mi się kojarzy że jeszcze przede mną...coś mu świta że drugi msc był najgorszy:(
Z tego co kojarzę to apogeum to 10-12 tydzień.. 😔 a z tego co mówił moj lekarz to wszystkie objawy powinny całkiem ustąpić ok 16 tc, bo wtedy wszystkie funkcje przejmuje łożysko -
magdalena321 wrote:Może faktycznie spróbuję jutro palcem ją włożyć ale boję się znowu żebym gdzieś tam paznokciem nie dźgnęła. Kurczę już sama nie wiem, dziwię się bo przecież już prawie miesiąc tą luteinę aplikuję i wcześniej tak nie było tylko kilka dni temu przed tą wizytą ten śluz w środku się pojawił.
-
Karcia33 wrote:Z tego co kojarzę to apogeum to 10-12 tydzień.. 😔 a z tego co mówił moj lekarz to wszystkie objawy powinny całkiem ustąpić ok 16 tc, bo wtedy wszystkie funkcje przejmuje łożysko
Tak właśnie kojarzyłam że w 2msc - połowa 2 to były najgorsze. O matko. Ja dopiero w 6:(( -
Czyli najgorsze jeszcze przed nami, no świetnie 🫣🥲
Zespół Sjögrena, Endometrioza, Przegroda macicy
SYN 🩵👶🏼 12.2019
09.2021 💔
09.2024 💔
15.10.24 beta 6,26
16.10. 2024 ⏸️ na tescie w łazience
19.10.24 beta 141,7
21.10.24 beta 454,8
04.11.24 🦐 6,3 mm
21.11.24 🧸 20,2 mm
05.12.24 ❤️ 40,4 mm / usłyszałam bicie serducha
13.12.24 USG genetyczne OK 🩵 jest 6 cm chłopaka -
Strasznie Wam wspolczuje ze macie aż takie jazdy. Z tego co się orientuję są chyba jeszcze jakieś inne ,mocniejsze leki?Wiem.ze diphergan mozna przyjmować ale on jest na receptę. Betaserc chyba też ale on też jest na receptę.
Probowalayscie pić ta wodę z lodem? Albo ssac kostki lodu?
U mnie dzisiaj krwawienia brak,nawet nie brudzę na bązowo.
magdalena321 może nie widział ,nie zawsze je widać. U mnie też nie było w środę a w piątek chlusnęlo. Nie masz Ty czasem jakiegoś polipa na szyjce ? Bo to też może być przyczyną.
Kindziukova za dużo nie mówią. Leje się z krwiaka i tyle. Dzisiaj zrobią mi grupę krwi i podzadza immunoglobulinę. I tyle.
Kurcze ja mam opłacone wczasy ba za tydzień na które syn jest nakręcony. ....Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2024, 06:46
-
Nie wiem, nie mam zielonego pojęcia jeszcze się tak nie bałam chyba jak teraz. Nie umiałam w nocy spać, śniły mi się tak okropne rzeczy, nadal brak bólu piersi, w nocy to co chwilę sprawdzałam, mam tyle myśli w głowie 😥😥