Fioletowa strona mocy
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMój brat właśnie wysłał sms eMkowi, że bratowa jest w ciąży i będą mieć 3cie dziecko... Fajnie się tak dowiedzieć 😶
Wiki skąd ja to znam 😅 U mnie zazwyczaj jak nikt nie widział w pracy to przelaczalam na ovufriend wykresy cykli, wyszukiwarka ciąży i jechałam po kolei czy któreś są podobne do moich. I tak dzień w dzień, a godzinki leciały... 😌😂Wik89 lubi tę wiadomość
-
kark zakamuflowany na maksa wrote:Szczęściaro to bardzo nieodpowiedzialne wg mnie ze strony koleżanki, bo glukoza to cholerne obciążenie dla nas, ale bardziej dla dziecka. Bo od naszego poziomu dziecko ma wyższy i jakieś 20. Więc walić w siebie 75g cukru 2x w ciągu pewnie 2-3 tygodni tylko po to, żeby się nażreć pizzy co drugi dzień to szczyt głupoty 😒
A od nieleczonej cukrzycy są jeszze gorsze konsekwencje 😕
Moja szwagierka w pierwszej ciąży miała cukrzycę, w drugiej była zmiana norm i już się mieściła w widełkach, ale i tak i diabo i gin kazali jej się chociaż kłuć i nie przesadzać z jedzeniem.
Bo potem dziecko może mieć od urodzenia cukrzycę typu 1, może się łożysko zestarzeć za szybko i inne cuda na kiju 👿
U mnie insulina po 2h 80... 😌 Nawet mi żaden diabo nie raczył powiedzieć, że po 2h jest ważniejsza niż po godzinie 👿😒
Reset sałatka z serem... 😦
Jezu, nie pisz w porze II śniadania takich rzeczy, bo popierdziele dzieci i kota i pójdę te 2km tam i spowrotem do sklepu do fetę albo camemberta 😅😋
Niestety ja też piłam dwa razy glukoze też miałam problemy z cukrem naczczo. Dlatego jestem wyczulona na ten cukier bo głupia długa przerwa między kolacją a pobraniem i trzeba się martwić a potem pić to cholerstwo tak szybko..
11.2015 pjp(*)
Niedoczynność tarczycy (Euthyrox100 ) -
nick nieaktualnySzczęściaro ja też mam problem z cukrami na czczo. Na tej podstawie mam stwierdzony stan przedcukrzycowy i insulinooporność. Też przez długie przerwy w jedzeniu. To jest właśnie pierwszy objaw cukrzycy i powinniście chociaż mierzyć na cczo cukry, bo jak dieta nie pomaga na wieczór to konieczna jest wtedy insulina nocna. Dlatego pisałam, że jeżeli trzustka w ciąży pracuje prawidłowo to długość przerwy w jedzeniu nie ma różnicy. Z tego co piszesz u Ciebie i u koleżanki może ta trzustka źle funkcjonować, hormony i tyle.
Ja właśnie względu na wysokie cukry na czczo sprzeciwiłam się ginowi i ANI RAZU nie miałam krzywej w tej ciąży. Ginka wściekła, a diabetolog zachwycony pochwalił i powiedział, że chciałby mieć każdą taką pacjentkę 😊
Ale wiadomo to wasze dzieci, każdy robi jak uważa.Magda - mbc lubi tę wiadomość
-
Domi, te Twoje wiruski po prostu muszą dłużej podziałać, żeby te bliźniaki z Twojego snu stworzyć, małą Dominikę i malego Dominika
Kark, dziwne, że na Twoją insulinę nikt uwagi nie zwrócił, dr W, fakt, że to gin-endo, rzucił okiem i od razu się złapał za głowę, że mój poprzedni to olał.
“I believe in being strong when everything seems to be going wrong. I believe that happy girls are the prettiest girls. I believe that tomorrow is another day and I believe in miracles.” -
kark zakamuflowany na maksa wrote:Szczęściaro ja też mam problem z cukrami na czczo. Na tej podstawie mam stwierdzony stan przedcukrzycowy i insulinooporność. Też przez długie przerwy w jedzeniu. To jest właśnie pierwszy objaw cukrzycy i powinniście chociaż mierzyć na cczo cukry, bo jak dieta nie pomaga na wieczór to konieczna jest wtedy insulina nocna. Dlatego pisałam, że jeżeli trzustka w ciąży pracuje prawidłowo to długość przerwy w jedzeniu nie ma różnicy. Z tego co piszesz u Ciebie i u koleżanki może ta trzustka źle funkcjonować, hormony i tyle.
Ja właśnie względu na wysokie cukry na czczo sprzeciwiłam się ginowi i ANI RAZU nie miałam krzywej w tej ciąży. Ginka wściekła, a diabetolog zachwycony pochwalił i powiedział, że chciałby mieć każdą taką pacjentkę 😊
Ale wiadomo to wasze dzieci, każdy robi jak uważa.
Ja mam wysokie na czczo .Dzis np 100:( -
A j,
,Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2019, 10:43
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBeti, bo to duże obciążenie dla ogranizmu matki, a jeszcze większe dla dziecka.
Nie chodzi tylko o walniecie mega dawki cukru na raz po długiej przerwie bez jedzenia, ale też o to, że żeby krzywa była wiarygodna musiałbym na 2tyg jesc jak kiedyś bez diety, czyli cukry pewnie byłyby kosmos.
Poza tym jeżeli od początku miałam cukry na czczo wysokie, to poszłam na dietę cukrzycowa od razu, takie miałam zalecenia jeszcze ze starań od diabo.
I od diety przy ostatnim lekkim posiłku o 21.30 cukier na czczo 80 z żyły. Czyli bajka, jestem na diecie, wieczorem lekki posiłek, krzywa pewnie by wyszła 80-100-90. I tak mogłabym oszukać system, olac diabetologa, kłucie i diete tylko po co? Żeby potem mieć za jakiś czas cukrzycę 2giego stopnia? Żeby przez przepływy stracić dziecko? Żeby dziecko miało otyłość czy cukrzyce od początku do końca swojego życia. I to wszystko dla głupiego sosu do ziemniaków czy kurczaka z Maka?!
Właśnie dlatego przed krzywą wszędzie są kartki wywieszone z wymaganiami i ja w 3 labach w których robiłam wszędzie było to samo:
1) bez diet 10-14 dni wcześniej
2) przerwa w posiłku 12h
3) poprzedni dzień jeść tak jak zawsze
Czyli, że mamy zobaczyć nasz prawdziwy obraz pracy organizmu. Nie obraz na diecie.
Albo jeżeli jem codziennie o 20 kawałek pizzy na kolację to tak mam zjeść zamiast pościć od 17, bo Jezu drogi wyjdzie mi cukrzyca.
Bo chodzi o to, by zobaczyć jak organizm się na co dzień zachowuje, czy pracuje dobrze.
Ja w 1, 2 ciąży cukry na czczo miałam 65-80.
W 3ciej ciąży mi coś się zepsuło w organizmie cukry 90-100, dopiero niedawno się dowiedziałam, że trzustka się psuje, bo czy ciąża czy nie to mam już cukry 100-105.
To jest trochę sytuacja taka jak np:
Zbadam sobie dawkę wit D. Ale żeby czasem nie wyszedł niedobór to wezmę o 6 rano tabletkę ze 100% zapotrzebowania, a o 8 pojadę na pobranie.
Czy ma to sens dla kogoś?
To samo dla mnie jest z robieniem krzywej na diecie czy zjedzeniem lekkiego posiłku, bo wiem, że na czczo mam wysokie cukry.
Niestety jest długo na tym forum, i przy synie i przy najmłodszej miałam po przypadku, że dziecko umarło w 30-35tc, bo potem wyszło, że była cukrzyca nie wykryta lub nie leczona.
Dlatego na tym punkcie jestem przeczulona.
Tak jak np na punkcie bycia po terminie - jak leżałam w szpitalu z pierworodną to koleżanka z łóżka obok straciła jedno z bliźniąt, bo właśnie trzymali jak najdłużej, żeby dziewczynki urosły. A potem było za późno.Meggs, Beti82 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Też macie taka niemoc dzisiaj? Ja bym mogła z łóżka nie wychodzić - no co najwyżej tylko do lodówki 😋 jest prawie 12 a ja dopiero zmierzam umyć włosy... i to tylko dlatego że dzisiaj mamy urodziny siostrzenicy męża i musimy iść 😴😴😌
-
Beti, my z tym cukrem mamy identiko. Mi aż tak nie spada teraz (chociaż kilka lat temu miałam identyczne jak Twoja pierwsza krzywa), teraz jest cukier praktycznie constans po godzinie i dwóch na krzywej, a na glukometrze spada sporo poniżej badania 0. Na pewno coś jest na rzeczy. Insuliny jeszcze nie badałam, zrobię to po ciąży. Uważam, że to że cukier nie rośnie, albo spada to wynik zbyt dużego wyrzutu insuliny. Organizm nie dostaje glukozy, bo insulina od razu ją blokuje i przez to ma mniej energii i szybko znowu jest głodny. A zasoby insuliny produkowanej przez trzustkę kiedyś się skończą i zrobi się z tego cukrzyca, tak czuję.
Na pewno po ciąży wracam do metforminy, tylko wolałabym mieć udokumentowane podstawy, bo kiedyś moje źródełko recept się skończy. Brałam metformax małą dawkę na własną rękę tylko w szczęśliwym cyklu, ku pokrzepieniu tęczova 😉tęczova, kark zakamuflowany na maksa lubią tę wiadomość
Szczęśliwa siódemka ❤️
V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero
-
Nikodemka wrote:Lab zamkniety dzis i jutro, nic nie zbadalam. Moze to znak, ze nie ma po co 😆“I believe in being strong when everything seems to be going wrong. I believe that happy girls are the prettiest girls. I believe that tomorrow is another day and I believe in miracles.”
-
Lami wrote:Beti, my z tym cukrem mamy identiko. Mi aż tak nie spada teraz (chociaż kilka lat temu miałam identyczne jak Twoja pierwsza krzywa), teraz jest cukier praktycznie constans po godzinie i dwóch na krzywej, a na glukometrze spada sporo poniżej badania 0. Na pewno coś jest na rzeczy. Insuliny jeszcze nie badałam, zrobię to po ciąży. Uważam, że to że cukier nie rośnie, albo spada to wynik zbyt dużego wyrzutu insuliny. Organizm nie dostaje glukozy, bo insulina od razu ją blokuje i przez to ma mniej energii i szybko znowu jest głodny. A zasoby insuliny produkowanej przez trzustkę kiedyś się skończą i zrobi się z tego cukrzyca, tak czuję.
Na pewno po ciąży wracam do metforminy, tylko wolałabym mieć udokumentowane podstawy, bo kiedyś moje źródełko recept się skończy. Brałam metformax małą dawkę na własną rękę tylko w szczęśliwym cyklu, ku pokrzepieniu tęczova 😉
Ja zawsze jestem głodna! Może to przez tą insulinę a nie dlatego, że jestem niepoprawnym żarłokiem.“I believe in being strong when everything seems to be going wrong. I believe that happy girls are the prettiest girls. I believe that tomorrow is another day and I believe in miracles.” -
Teczova, niewykonalne w tej fazie cyklu I tak jestem z siebie dumna, ze ostatnie dwa cykle (pomijajac pms) przetrwalam w naprawde dobrym nastroju, czuje zmiane na lepsze
Jestem strasznie nakrecona na Twoj kolejny cykl 😍tęczova lubi tę wiadomość
-
Nikodemka wrote:Teczova, niewykonalne w tej fazie cyklu I tak jestem z siebie dumna, ze ostatnie dwa cykle (pomijajac pms) przetrwalam w naprawde dobrym nastroju, czuje zmiane na lepsze
Jestem strasznie nakrecona na Twoj kolejny cykl 😍“I believe in being strong when everything seems to be going wrong. I believe that happy girls are the prettiest girls. I believe that tomorrow is another day and I believe in miracles.” -
Dośka ja euthyroxu nie brałam. Dopiero po badaniu.
Uff, wydrylowalam ręcznie z 5 kg wiśni i padam. Zaraz nastawię na dżem i trochę zamrożę sobie do ciasta czy coś.
U nas dzisiaj szkoła rodzenia dopiero się zaczyna i dzisiaj spotkanie organizacyjne A jutro pierwsze zajęcia i później w czwartek. Wypadają po 2-3 razy w tygodniu i trwają 5 tygodni. Będę tylko na wybrane chodzić i na ćwiczenia może, tylko nie wiem czy lekarz pozwoli. A idę dopiero za tydzień w środę do niegoDośka, Cytrynowy sok lubią tę wiadomość
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Pestkaa wrote:O alex też dziś idę na pierwsze spotkanie do szkoły rodzenia, fajnie, że macie do wglądu harmonogram, ja bym chciała na zajęcia z zajmowaniem się maluszkiem wziąć tatusia, niech się uczy. No ciekawa jestem jak to będzie u nas wyglądać. Póki co siadam robić paznokcie, bo to co jak co, ale to moje takie "wyjście do ludzi" jest haha
Szczęściaro powodzenia na badaniu, czekamy na wieści po
Magda a apropo Miosa, jak kółeczka dają radę? Maluchne są, miałaś okazje je gdzieś pchnąć na kiepskim chodniku albo piachu? Przeszło?
Generalnie dają radę. W lasku Sołtysowickim na mojej dzielni bez problemu. Po trawie między blokami też okej. Na krzywych chodnikach / kostce brukowej w mieście ujdzie, ale nie jest super wygodnie. Natomiast zawsze możesz go podnieść i coś tam ominąć, bo jest lekki. Coś za coś. Natomiast ja mam miosa ze względu na psa. Cudownie nam się spaceruje wózek plus pies na smyczy. Natomiast jakbym mieszkała w centrum gdzie jest w 70% kostka to miosa bym nie kupiła. Myślę, że wtedy właśnie joolza.Pestkaa lubi tę wiadomość
💙11.06.2019
💙 05.08.2021