Fioletowa strona mocy
-
WIADOMOŚĆ
-
Domi_tur wrote:Meggs, jak się w nd obudziłam ze skurczami, to najpierw sobie pomyślałam, że nie spakowałam kubka i sztućców i nie dostanę jeść w szpitalu 😂 a potem wpadłam w panikę, że być może to ostatni raz leżymy sobie tak sami w łóżku i co to będzie i na co my się w ogóle zdecydowaliśmy 🙈🙈🙈 takie to popieprzone emocje 😂
Domi_tur lubi tę wiadomość
💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
[,k
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2019, 14:04
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny... ja dzisiaj powiedziałam szefowi o ciąży...
Jezu jak ja sie stresowałam i denerwowałam
a to dlatego głównie ze niedawno dopiero skończył mi się okres próbny (miałam do końca czerwca) i podpisywaliśmy umowę na czas nieokreślony. Bałam się że będzie zły no i nie będę miała za bardzo gdzie wracać.
ale przyjął to bardzo spoko, pozytywnie... wrecz się ucieszył, przytulił i wogóle powiedział że mam sie niczym nie martwic
ja mu powiedziałam, że długo się staraliśmy, nie wychodziło... tabletki, zastrzyki, badania... już miałam aż dość tyle tego było... a tutaj ledwo przyszłam i już, zaskoczyło że to ogromna niespodzianka dla mnie, nieplanowane kompletnie
i że chciałabym mieć gdzie wracać bo bardzo lubie swoją pracę i też nie chciałabym mieć stresu związanego z powrotem czy szukaniem nowej pracy. Powiedziałam swój plan że planuję do końca pażdziernika pracować, a później jeszcze jeśli będzie potrzeba to mogę zdalnie trochę porobić ale chce pokazać że mi zależy
naprawdę przyjął to dobrze, aż zaskoczona byłam. Ciesze się że bedzie dobrze i mam super szefaalex0806, tęczova, Szczęściara, Arashe, Cytrynowy sok, Nona, madziorek86, blair. lubią tę wiadomość
❤️Mikuś❤️ 17.01.2020
❤️Michaś❤️ 26.10.2021
❤️Nasz aniołek 🌈 [+] 8tc 02.01.2024❤️
❤️czekamy na nasz 4 cud❤️ -pęcherzyk 6,6mm (5w3d)
💉 Beta-hCG 18.06.2024 - 3157 mlU/ml
🔜 wizyta vol. 3 - 06.08.2024
🔜 badania prenatalne - 05.08.2024 -
Szczęściara wrote:Beti a powiedz mi czy on od razu pęka czy no po dwóch dniach?? Jak od razy to może warto troszeczkę poczekać z zastrzykem i zrobić go przy 21-22 mm. Nie chcę Ci tu źle doradzić.
Bo juz wtedy panikowalam ,ze nie peklo hah wiec wiem,ze nie od razu takSzczęściara lubi tę wiadomość
-
Beti82 wrote:Nie no co Ty dobrze myslisz,Ale peklo raczej po 2 dniach wiec teoretycznie dobrze
Bo juz wtedy panikowalam ,ze nie peklo hah wiec wiem,ze nie od razu tak
Kochana a jak dzisiaj tempka. I kiedy teścik?? 😁😁
11.2015 pjp(*)
Niedoczynność tarczycy (Euthyrox100 ) -
Do mnie przyszly zamówione jeansy ciążowe z hm i teraz hit. Zamówiłam ten sam model , rozmiar , tylko jedne jasniejsze a drugie ciemniejsze. I te jasne idealne 😍 no cudeńka! Ochy i achy! A ciemne? Odstaja, jakby inny materiał, ze 2 rozmiary za duze, dramat 😁
Nona lubi tę wiadomość
-
Szczęściara wrote:No to nie ma stresu. Jak po dwóch dniach to ma idealną wielkość☺️☺️
Kochana a jak dzisiaj tempka. I kiedy teścik?? 😁😁 -
Meggs wrote:Do mnie przyszly zamówione jeansy ciążowe z hm i teraz hit. Zamówiłam ten sam model , rozmiar , tylko jedne jasniejsze a drugie ciemniejsze. I te jasne idealne 😍 no cudeńka! Ochy i achy! A ciemne? Odstaja, jakby inny materiał, ze 2 rozmiary za duze, dramat 😁
-
Ja jeszcze w temacie clo. Też mam dylemat, bo do tej pory brałam od 3-7 dc dwie tabletki dziennie, rano i wieczorem. I niby stymulowało się dobrze, ale zbyt szybko. Pęcherzyki były gotowe do pęknięcia ok 8 dc, ale same nie pękły, bo moja owulacja jest zawsze 13 dc, wtedy już były przerośnięte. Ewentualnie z ovitrelle, ale myślę czy tak szybko wystymulowane pęcherzyki są coś warte. Może wystarczyła by dawka 1 tabletka dziennie. Wtedy by nie rosły jak szalone tylko owulacja by była delikatnie podkręcona. Maksymalnie wyhodowałam 4 pęcherzyki na clo, ale to nie jest pozytywna historia.6.12.2022 💔 puste jajo
28.06.2024 💔 Zuzia 16 tc -
Meggs wrote:Dziewczyny fajnie wszystko zbadać i kontrolować tylko pamiętajcie ze to tez robia sie koszta. Do 10 tyg ciazy będziesz musiała Nikodemko i tak zrobić cały pakiet badań , wszystkie hiv, kiła, wirusologia wśród nich tsh na pewno, ja do tego musiałam zrobic homocysteinę ze wzg na mutacje. 500 zł lekka reka.
Koszta są, ale a) niesprawdzenie np. tsh czy poziomu biała może skutkować poronieniem, b) szukanie przyczyn po poronieniu i badanie wtedy to też są koszta. Ja jestem z frakcji - zwłaszcza po 2 latach starań- że lepiej zapobiegać niż leczyć.
Oszczędzać mogę na ubrankach dla małej czy innych duperelach typu piąty kocyk, ale na zdrowiu w tym przypadku nie.
Poza tym można wydębić skierowanie na część tych badań, ja np. cały APS, homocysteinę itp. zrobiłam na NFZ.
Także nie zgodzę się z Tobą i będę namawiać i do badań, i do kontrolowania wyników w czasie trwania ciąży.
No i patrzcie na to inaczej - dzięki temu, że się udało jesteście do przodu o koszty leków do stymulacji/ kolejnych badań/ IUI czy IVF. My się śmiejemy - a zaszłam w ciążę w cyklu przed wizytą startowa od IVF - że lekko licząc jesteśmy do przodu 10 tyś.
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
[,
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2019, 14:04
-
reset wrote:Koszta są, ale a) niesprawdzenie np. tsh czy poziomu biała może skutkować poronieniem, b) szukanie przyczyn po poronieniu i badanie wtedy to też są koszta. Ja jestem z frakcji - zwłaszcza po 2 latach starań- że lepiej zapobiegać niż leczyć.
Oszczędzać mogę na ubrankach dla małej czy innych duperelach typu piąty kocyk, ale na zdrowiu w tym przypadku nie.
Poza tym można wydębić skierowanie na część tych badań, ja np. cały APS, homocysteinę itp. zrobiłam na NFZ.
Także nie zgodzę się z Tobą i będę namawiać i do badań, i do kontrolowania wyników w czasie trwania ciąży.
No i patrzcie na to inaczej - dzięki temu, że się udało jesteście do przodu o koszty leków do stymulacji/ kolejnych badań/ IUI czy IVF. My się śmiejemy - a zaszłam w ciążę w cyklu przed wizytą startowa od IVF - że lekko licząc jesteśmy do przodu 10 tyś.
I tak jestem zwolenniczka zeby się badać i sprawdzać co nas niepokoi. Żeby w ciaży kontrolować problematyczne parametry. Ale też nie doszukujmy się u innych własnych problemów. Ciąża po długich staraniach czy stratach to ogromny stres, wiele rad jest bardzo pomocnych, ale też sama wiem po sobie że takie możesz miec to to i tamto bo masz to nie zbadane , a ja mam sterydy i heparyne a Ty nie mega negtywnie nakręca. I doklada stresu.sunshine03, Ochmanka lubią tę wiadomość
-
Martek&M wrote:Dziewczyny... ja dzisiaj powiedziałam szefowi o ciąży...
Jezu jak ja sie stresowałam i denerwowałam
a to dlatego głównie ze niedawno dopiero skończył mi się okres próbny (miałam do końca czerwca) i podpisywaliśmy umowę na czas nieokreślony. Bałam się że będzie zły no i nie będę miała za bardzo gdzie wracać.
ale przyjął to bardzo spoko, pozytywnie... wrecz się ucieszył, przytulił i wogóle powiedział że mam sie niczym nie martwic
ja mu powiedziałam, że długo się staraliśmy, nie wychodziło... tabletki, zastrzyki, badania... już miałam aż dość tyle tego było... a tutaj ledwo przyszłam i już, zaskoczyło że to ogromna niespodzianka dla mnie, nieplanowane kompletnie
i że chciałabym mieć gdzie wracać bo bardzo lubie swoją pracę i też nie chciałabym mieć stresu związanego z powrotem czy szukaniem nowej pracy. Powiedziałam swój plan że planuję do końca pażdziernika pracować, a później jeszcze jeśli będzie potrzeba to mogę zdalnie trochę porobić ale chce pokazać że mi zależy
naprawdę przyjął to dobrze, aż zaskoczona byłam. Ciesze się że bedzie dobrze i mam super szefaLaura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Ja wcale nie przeginam z badaniami i lekarzami i od początku ciąży pykło z 3 tysiące. Krew i inne rzeczy z labu 1000, może i więcej, bo jeszcze nie koniec 😋, 3x USG na dobrym sprzęcie 1000, na wizyty u mojej prowadzącej 500, test dna 300, wizyty u hematologa 200, zostało jeszcze jedno usg, na które chce iść do kogoś innego, żeby pomierzyć i zrobić przepływy 200.
Jestem pewna, że jak po ciąży zabiorę się za dalsze badania to wyjdą kolejne kwiatki. Nie biorę innej opcji po uwagę - teraz spokojnie donoszę ciążę, jeszcze 4-7 tygodni. Na następną będę najwyższej miała większy arsenał.
Kiedy miałam wydać jakieś większe pieniądze na szukanie przyczyn tego, że się nie udaje bez brzuszka było przeliczanie. Z kluseczką pod sercem nie ma ani chwili zawahania, ani pół zdania typu - kurcze, byłby za to wyjazd w góry, albo teraz nas nie stać. Zmienia się bardzo perspektywa.
Biorę pod uwagę, że jak już będę dobrze obcykana ze wszystkim na następną ciążę będę szukać lekarza na nfz.
Wyszłam właśnie z przepływów, tylko strzępy po zakrzepicy zostały, głębokie żyły nieruszone. Wracam do jednego zastrzyku hurra!
A kluska już nie lubi poruszania się autobusami miejskimi. Ja też całe życie wolałam tramwaje 😀tęczova, Meggs, Dośka, Cytrynowy sok, blair. lubią tę wiadomość
Szczęśliwa siódemka ❤️
V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero