Fioletowa strona mocy
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyBeti82 wrote:Ale to wtedy lekarz do szpitala gdzies kieruje tak?
musisz iść na wizytę na nfz gdzieś i tak Ci powiedzą jak to rozwiązują
czy na miejscu mają lekarza od tego czy kierują do szpitala. Czasem kierują do prywatnej placówki (mają jakiś kontrakt na te prenatalne)
Beti82 lubi tę wiadomość
-
Magda - mbc wrote:Mnie ta elastycznosc „kosztowala” mniej wiecej miesiac i wizyte u psychologa.
I rozeszlo sie o to, ze Pani mi powiedziala tak: kupilas czapke i rekawiczki, bo myslalas, ze bedzie -10, skoro jest +15 nie wciskaj ich na sile, bo sie uparlas. W zyciu chodzi o to by byc elastycznym, bo wtedy wiesz, ze sobie poradzisz w kazdych warunkach. No i sobie poradzilam
A widzicie z porodem mam całkiem wywalone (jakaś niezrównoważona jestem) tzn. idę na żywioł, nie mam wskazań do cc i spoko w pierwszej kolejności szykuję się na psn (oczywiście mam wiele obaw przed nieznanym - ból, przebieg itp.) ale postaram się ogarnąć, jak ktoś powie, że jednak nie dam rady, albo coś, to ok niech tną.
-
Beti82 wrote:Ale to wtedy lekarz do szpitala gdzies kieruje tak?
Ja szłam na skierowanie od mojego gina ze względu na poronienia właśnie, miałam za darmo. Ale u nas w Opolu i tak były wtedy za darmo prenatalne z projektu. Musisz się zorientować, gdzie u ciebie robiąLaura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
nick nieaktualnyNiezapominajka2 wrote:To na które czekam najbardziej w poniedziałek 26.08.
I teraz- nie chciałam tego pisać, ale mam nadzieje, ze zrozumiecie. Teraz w poniedziałek byłam u lekarza, sprawdził wody, są ok, pomierzył ją, urosła do 1270 g, czyli nie jakoś super, no i to inny lekarz i inny sprzęt, serio po poszczególnych pomiarach widzę, że ciężko to porównywać. Mój lekarz zalecił mi iść do szpitala tak jak mnie zapisali - na 20.08, tam powinni mi pomierzyć przepływy, o to przede wszystkim teraz chodzi. No i zdecydowałam, że pójdę. Niby nie ma co dostawać sraczki, ale ja po prostu muszę wiedzieć... no i tydzień po szpitalu mam tego mojego od prenatalnych, wtedy na naprawdę zajebistym sprzęcie znów przepływy i "ważenie" i jeśli będzie ok to spokój. Ogólnie mój prowadzący mówi, że nie chce mnie z jednej strony tak męczyć i stresować, bo dziecko póki rośnie jest ok, a że czuję się w ciąży ogólnie dobrze, to powinnam ją "przetańczyć" a nie martwić się czymś wciąż tylko hipotetycznym.... ale skoro ktoś mu wysyła sygnał, że trzeba to sprawdzić, to on woli to sprawdzić. A ja już sama nie wiem co wolę.
Sprawdzić te przepływy i pomiary warto, skoro lekarz Ci tak zaleca, ale mała rośnie całkiem ładnie
U mnie waga na tym samym etapie była podobna, a mi wszyscy mówią, że to jest ok. Wiadomo, że to nie można porównywać, bo są jeszcze inne parametry i zmienne, ale czuję, że u Ciebie będzie wszystko dobrze, tylko rośnie Ci taka kruszyna, jak u mnie!Niezapominajka2 lubi tę wiadomość
-
Dośka wrote:Beti GRATULACJE!!! 🎈🎈🎈🎈😀
A ja z tymi cukrami w szpitalu co niezle jaja 🙃 Zobaczymy co jutro mi powiedzą na podsumowaniu -
Nona mam tak samo co do kp, chce karmić do roku czasu później koniec! Obrzydza mnie jak jest większe dziecko, moja siostra karmi moja siostrzenice a ma już ponad 2,5 roku, to dla mnie chore. Powiedziałam jej ze zadzwonię do opieki społecznej 😂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2019, 20:36
Nona, sunshine03, tęczova lubią tę wiadomość
-
Sunshine,ale kp wcale nie oznacza wisienia na laktatorze albo niewolnictwa
na moje piersi laktator w ogole nie dzialal,nic prawie nie odciagal wiec nawet pozniej juz nie probowalam,wiadomo ze maz kp nie pokarmi,ale ja np.mimo kp (a wiesz mi Pola kochala cyca miloscia bezwzgledna)mialam czas na fryzjera, na paznokcie, na zakupy i w zaden sposob mi nie ograniczyla nic. Zwlaszcza,ze przeciez to wlasnie przy niej pisalam prace magisterska,obronilam sie czy zaczelam przygode z szyciem
Sama zobaczysz jak Ci lepiej bedzie juz po porodzie, a zacznie sie szalenstwo milosci,to jest pewne
-
Ani0nka wrote:Nona mam tak samo co do kp, chce karmić do roku czasu później koniec! Obrzydza mnie jak jest większe dziecko, moja siostra karmi moja siostrzenice a ma już ponad 2,5 roku, to dla mnie chore. Powiedziałam jej ze zadzwonię do opieki społecznej 😂
jak karmiam Pole i zdarzalo sie pytanie mojej tesciowej ile jeszcze Pola bedzie pila cyca to odpowiadalam ,ze zapewne do 18tki nam zejdzie
mina bezcenna, glupie pytania sie skonczyly
a no i tekst ,ze juz woda wtedy leci- uwieeeelbiaaam!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2019, 20:40
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyprzedszkolanka:) wrote:Sunshine,ale kp wcale nie oznacza wisienia na laktatorze albo niewolnictwa
na moje piersi laktator w ogole nie dzialal,nic prawie nie odciagal wiec nawet pozniej juz nie probowalam,wiadomo ze maz kp nie pokarmi,ale ja np.mimo kp (a wiesz mi Pola kochala cyca miloscia bezwzgledna)mialam czas na fryzjera, na paznokcie, na zakupy i w zaden sposob mi nie ograniczyla nic. Zwlaszcza,ze przeciez to wlasnie przy niej pisalam prace magisterska,obronilam sie czy zaczelam przygode z szyciem
Sama zobaczysz jak Ci lepiej bedzie juz po porodzie, a zacznie sie szalenstwo milosci,to jest pewne
Znam wiele osób, które mówią, że kp jest super, ale po prostu póki tego nie przeżyje to mój umysł tego nie ogarnia, jak to takie super może być 😂
-
Jestem team Nona 😁❤️
Każda z nas jest inna ale to jest fajnesunshine03, Magda - mbc, Nona, tęczova lubią tę wiadomość
-
sunshine03 wrote:Przedszkolanko życie mi wszystko zweryfikuje, jasna sprawa
Znam wiele osób, które mówią, że kp jest super, ale po prostu póki tego nie przeżyje to mój umysł tego nie ogarnia, jak to takie super może być 😂ja jestem taka typowa matka polka,ale wieczory jak u Nony- nie ma bata, 19 i do spania
A przy odstawianiu od cyca kto wyl po nocach,no kto? hahaNona lubi tę wiadomość
-
Mi imponuje wychowanie Nony, fajnie, ze nie zatracila sie w macierzynstwie i ma czas dla siebie, wiele kobiet nie umie do tego dojsc i staja sie nieszczesliwe. Aleee... wiele jest szczesliwych przez to, ze wpadly po uszy w bycie mama
I mimo, ze chcialabym to wyposrodkowac, to czuje, ze bede w tej drugiej opcji i bedzie focus na dziecko w 100%. Obym sie tylko nie upasła jeszcze bardziej i bedzie git :d
Poki co Wasze rozterki, to dla mnie totalna abstrakcja, az nie umiem sobie wyobrazic, ze bede stawala przed tym samym co Wy... Musze jakimis mocami zaciazyc wszystkie staraczki, zeby zebrala sie duza ekipa na porodówkę, bedzie latwiejBeti82, Nona, tęczova lubią tę wiadomość