Fioletowa strona mocy
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie libido leżało i kwiczało A teraz już kilka razy działaliśmy i było super ;p A tak to od początku kilka razy było do tej pory bo ciągle coś. A to zakaz od gina, a to mąż się bał, a później oboje leczyliśmy infekcję.
Ja właśnie wróciłam do domu, musiałam jechać po wyniki bo HIV osobiście się odbiera. Jak nie musicie to nie to chodźcie z domu. Bo jest tragedia. Ja cały czas w cieniu szłam i z mzk do labo, A później znowu w cieniu na autobus. A i tak się ugotowałam.Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Moje drogie Panie, mam do was pytanie. Zwłaszcza do tych większych brzuszków. Były momenty w drugim trymestrze gdy czułyście podobny ból do tego miesiączkowego? Dzisiaj w nocy zdarzyło mi się to dwa razy trwało naprawdę bardzo krótko. Nie wiem właśnie czy mam się czym martwić bo mój dzieć strasznie ale to strasznie aktywny się zrobił i myślałam że to może przez jej ruchy bo serio ma sile już dziewczyna. Po weekendzie mam wizytę ale trochę się martwię dlatego was pytam bo w sumie jesteście bardziej doświadczone niż ja a tak do wizyty będę się zamartwiać.19.12.2019 ♥️ 3600g 54cm
-
Lami i Meggs, nieustająco trzymam kciuki i czekam na wieści
Tęczova, bardzo ładna Twoja połowa dzieciątka!
Coma, mam tak samo! Oczywiście wszystko może się zmienić z dnia na dzień, ale na razie mogę powiedzieć, że im dłużej trwa ciąża, tym lepiej się czuję. Tzn. pierwszy trymestr fizycznie mnie nawet oszczędził, bo w porównaniu z niektórymi to wymiotowałam sporadycznie, ale psychicznie nie było najlepiej, bo w 5 tc zaczęłam plamić a potem miałam krwiaka. Uspokoiło się dopiero po USG prenatalnym. Doświadczyłam cudu wchłonięcia krwiaka. Serio myślałam, że moje się nie wchłaniają
U mnie libido też na poziomie zerowym. Zresztą najpierw w I trymestrze mieliśmy zakaz współżycia, a potem wprawdzie już nie, ale jakoś nas do tego nie ciągnie. Gdzieś we mnie jest jakiś dziwny strach. Ale spoko... jak tylko skończymy remoncik i wrócimy do siebie, to już będzie bezpieczny czas i pewnie będzie i seks
No właśnie remoncik... dopadła mnie trochę frustracja. Remoncik trwa już trzeci tydzień i potrwa ze 3 kolejne. Najpierw nasza kamienica ufundowała kilka niespodzianek w postaci dużej ilości gruzu pod podłogą i plątaniny rurek będącej efektem pracy jakiegoś szalonego i chyba nie do końca trzeźwego hydraulika. Potem okazało się, że kafelkarz i jego firma będzie miał tydzień obsuwy. I tak się z tym bujamy, pomieszkując w kawalerce obok mieszkania teściów. Dzisiaj obudziłam się o 5.45 sfrustrowana życiem i remontem. Nasz domek jest w kiepskim stanie: wszędzie poremontowy kurz i syf. Tam każdy przedmiot trzeba będzie z osobna umyć. A niestety minimalistami nie jesteśmy i trochę się tego nagromadziło. Przewinęliśmy się przez około 10 dyscyplin sportowych + turystykę, no i te kilka regałów książek. Listopadówki powoli pakują torby do szpitala. Ja wiem, że wcześnie i że jakby teraz się coś zaczęło dziać, to bym miała poważniejsze problemy niż brak torby i wyprawki. Ale i tak mnie to frustruje. I mieszkanie w bloku mnie frustruje, i teściowie trochę też. I ten ich wiecznie włączony telewizor. I to wieczne kłócenie się z telewizorem, i ta bezsensowna paplanina.
EDIT:
Coma, zaraz dobiję do Twojej liczby badań na toxo. Wczoraj natknęłam się w lodówce na szynkę, zrobiłam sobie pycha kanapkę z szynką, serem i pomidorkiem. Potem okazało się, że ta szynka była prawdziwą szynką dojrzewającą z surowego mięsa. Więc za tydzień sobie machnę IGM.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2019, 11:18
-
Niezapominajka2 wrote:Coma rozumiem Cię, bo mam to samo. Libido szaleje ale tylko w głowie, bo w myślach mogę nie mieć brzucha 😁 ciężko nad tym zapanować. Jeśli chodzi o prawdziwe życie to jak do czegoś doszło parę razy to było beznadziejnie, niewygodnie, nie mogłam się skupić, bałam się i tak ogólnie bez sensu. Juz nie próbuję, zresztą mamy zakaz.
Uffff... bo myślałam, że Wy tu wszystkie femme fatale, sexy piżamka w 9 miesiącu ciąży, 14 cm szpilki i jazda bez trzymanki, a tylko ja uciekam jak widzę cielęce oczy mężaprzedszkolanka:) lubi tę wiadomość
-
Bona wrote:Witam Was dziewczyny pisze na tym wątku bo z pewnością macie dużo większe doświadczenie . Jestem w 4 tygodniu ciąży. To sam początek mojej drogi z maleństwem . Jestem po inv. Po pozytywnej becie kilka dni plamiłam i czułam ciągnięcie w podbrzuszu. Moja Pani doktor zwiększyła mi dawkę duphastonu aby pozbyć się plamień i faktycznie udało się. Od dwóch dni nie ma po nich śladu. Ale z plamienia mi znikły również ciągnięcia w brzuchu. Szczerze jak je czułam byłam spokojniejsza bo wiedziedziałam że bąbel tam siedzieć. Czy któraś z Was miała podobną sytuację że tak nagle przestała czuć brzuszek i było wszystko wporządku ?
Ciągnięcia we wczesnej ciąży biorą się stąd że organizm tak nei do końca jeszcze jest zorientowany o swoim odmiennym staniei jakby przygotowuje tam na miesiaczkę. Na rozciaganie macicy i więzadeł jeszcze za wcześnie.
Tak więc jesli brałaś duphaston dlatego to też ustało :)nic się nie martw.
A betę kochana badałaś? Są łądne przyrosty? Jeśli tak to nie masz się czym martwić
wiem łatwo się mówi ale też się zamartwiałam i świrowałam na początku ciązy (fakt że lekarz konował mnie nastraszył jak poszłam na pierwszą wizytę że tutaj szyjka, endometrium nie jest ciążowe więc jeśli to ciąża to się nie utrzyma). Ale wszystko jest dobrze, maluch rośnie a ja razem z nim xD i już połówkę mamy za sobą a i drugą przed sobą.
Czekamy na wieściWiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2019, 11:23
❤️Mikuś❤️ 17.01.2020
❤️Michaś❤️ 26.10.2021
❤️Nasz aniołek 🌈 [+] 8tc 02.01.2024❤️
❤️czekamy na nasz 4 cud❤️ -pęcherzyk 6,6mm (5w3d)
💉 Beta-hCG 18.06.2024 - 3157 mlU/ml
🔜 wizyta vol. 3 - 06.08.2024
🔜 badania prenatalne - 05.08.2024 -
Kijanka wrote:powoli pakują torby do szpitala. Ja wiem, że wcześnie i że jakby teraz się coś zaczęło dziać, to bym miała poważniejsze problemy niż brak torby i wyprawki. Ale i tak mnie to frustruje
. I mieszkanie w bloku mnie frustruje, i teściowie trochę też. I ten ich wiecznie włączony telewizor. I to wieczne kłócenie się z telewizorem, i ta bezsensowna paplanina.
EDIT:
Coma, zaraz dobiję do Twojej liczby badań na toxo. Wczoraj natknęłam się w lodówce na szynkę, zrobiłam sobie pycha kanapkę z szynką, serem i pomidorkiem. Potem okazało się, że ta szynka była prawdziwą szynką dojrzewającą z surowego mięsa. Więc za tydzień sobie machnę IGM.
Hola, hola! Ja nic nie pakuję! Ja się spakuję w 35 tygodniu! A jakby się coś wydarzyło wcześniej to szpital będzie musiał przeżyć mój brak wyprawki i mnie poratować
Ja co prawda nie mam teściów (moja teściowa to już bardziej pudełko po teściowej, bo nie ma z nią za bardzo kontaktu, a teść mieszka w USA i nie widziałam go od ślubu), ale jakbym mieszkała z rodzicami/koło rodziców 3 tygodnie to bym sobie palnęła w łebtakże trzymaj się jakoś i kończ ten remont
Kijanka lubi tę wiadomość
-
Rodzynka mnie też bolało podobnie jak na @ w tym czasie. To wszystko rozciąganie, więzadła. W ciąży jest tyle rodzajów bólu że tak naprawdę cały czas coś rwie
poza tym ruchy, kopniaki. Dziecko nas nie oszczędza
Rodzynka lubi tę wiadomość
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Bona wrote:Dziękuję bardzo za odpowiedź
tak betę badałam. Wartości tak jak u mnie w stopce
ahh przepraszam nie zauważyłam
cieszę się bardzo że przyrosty są piękne! czyli dzidziuś prawidłowo się rozwija. CudownieBona lubi tę wiadomość
❤️Mikuś❤️ 17.01.2020
❤️Michaś❤️ 26.10.2021
❤️Nasz aniołek 🌈 [+] 8tc 02.01.2024❤️
❤️czekamy na nasz 4 cud❤️ -pęcherzyk 6,6mm (5w3d)
💉 Beta-hCG 18.06.2024 - 3157 mlU/ml
🔜 wizyta vol. 3 - 06.08.2024
🔜 badania prenatalne - 05.08.2024 -
Martek&M wrote:ahh przepraszam nie zauważyłam
cieszę się bardzo że przyrosty są piękne! czyli dzidziuś prawidłowo się rozwija. Cudownie -
coma wrote:Hola, hola! Ja nic nie pakuję! Ja się spakuję w 35 tygodniu! A jakby się coś wydarzyło wcześniej to szpital będzie musiał przeżyć mój brak wyprawki i mnie poratować
Dobrze, że jesteś
EDIT: I Ty OlivkowaMamo też
Od razu czuję się mniej osamotniona!
Pora zrobić z życiem coś sensownego. Idę na targ po maliny!Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2019, 11:47
OlivkowaMama, coma lubią tę wiadomość
-
Przebadana jestem wzdłuż i wszerz. Homocysteina za duża, zbilam z 13 na 9. Biorę motyle. Staramy się ponad 3 lata. Miałam laparoskopie i histeroskopie. Prawdopodobnie były dwie ciąże biochemicznych. Zaczynamy szukać dalej. Jesteśmy po wizycie u dr Pasnika i on właśnie wspomnial o heparyne na początku ciąży. Nie wiem teraz czy o nią zabiegać już od owulacji? Brałam dotychczas akard
-
Lami - ale mi serce zabilo jak zobaczylam Twon avatar! Czekamy.
Cytrynowa - ja tez spedzalam wakacje na prawdziwej wsi, a prosto z krzaczka jadlam przez cale zycie az do zajscia w ciaze i nic...
Dziewczyny z brzuszkami. Jakie herbaty pijecie w ciazy? Mieta i rumianek sa ok? Przeczytalam przed chwila, ze z ziolowymi trzeba ostroznie, zielonej sie nie powinno, a ja pilam tylko takie.