Fioletowa strona mocy
-
WIADOMOŚĆ
-
tere-fere wrote:Magda masz bardzo dużo racji.
Ale widać, że nigdy nie trzymałaś na siłę krzyczacego, uciekajacego i ryczacego dziecka na fotelu dentystycznym.
Że nigdy twoje dziecko nie miało ataków paniki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2019, 12:07
-
Monia cudownie! Może nie będę jedyna, która zdecyduje się na cc z własnej woli 🤔 mówię sobie tak, jak 24 października będę rodzic to cesarka a wcześniej to próba siłami natury 😊 i taka jest moja decyzja 😊
Biegającą-mama, Wik89, Kijanka lubią tę wiadomość
-
Anionka ja dalam szanse memu synkowi ale to 2 ciaza z ma szyjka i sytuacja sie powtarza a ja nie nadaje sie do lezenia tydzien przed porodem i szanowni albo cos zrobia albo nie i tak se lez. A moje dziecko wiem ze samo nie wyjdzie
Ani0nka lubi tę wiadomość
-
Kark kochana ale nikt nie pisze ze nic nie wiesz. Bardzo dobrze piszesz. To nie mleko jest powodem psucia się zębów a te butelki i smoczki.. Dlatego uzywacich jak najmniej i nie dawać się nimi bawić.
Współczuję Ci że musisz przez to przechodzić. Jak widać nie wszystkie dzieci lubią chodzić do dentysty.
Mi chodziło o to że nie możemy na siłę dożyć do czegoś kosztem swojej psychiki.. Jak uda się KP super a jak nie to też super tylko uważajmy z tymi smoczkami bo to w tym najgorsze zło😔😔
11.2015 pjp(*)
Niedoczynność tarczycy (Euthyrox100 ) -
Odnośnie sposobu karmienia a występująca potem próchnicą, powiem że chyba nie ma jednoznacznych zależności. W moim przypadku starszy syn ze względu na poród przed czasem i problemy zdrowotne spędził miesiąc w szpitalu. Nie było szans na kp, mój pierwszy mąż nie pozwolił mi na bycie z dzieckiem😞 (ale to już inna historia) i butla była jedynym rozwiązaniem. Po powrocie do domu próby powrotu do kp nie udały się, a mimo to że na butli zęby piękne i do dnia dzisiejszego ani jednego ubytku.
Natomiast młodszy syn od początku kp i zęby to tragedia. Najgorsze, że nawet na dobrego dentyste ciężko było nam trafić. Bo jeśli już, to jak dziecko płakało to słyszeliśmy, że może następnym razem. I tak w końcu doszło do zapalenia i trzeba było tego zęba wyrwać, no i antybiotyki do tego.
Rozumiem też tą panikę dziecka i krzyk, ale musieliśmy to przeżyć choć serce nie raz rozpadało się na kawałki. Ale dziś sukces, bo już sam siada na fotel. Swoje jednak trzeba było przeżyć -
Az się zapytam dziś na zajeciach jak to jest z tym karmieniem mm i wplywem na zęby. Mleczaki ok, ale zeby na zeby stale też, jak one są głęboko w kości..
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
VianEthel2 wrote:Az się zapytam dziś na zajeciach jak to jest z tym karmieniem mm i wplywem na zęby. Mleczaki ok, ale zeby na zeby stale też, jak one są głęboko w kości..
Magda - mbc, Kijanka lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, nie ma co się spierać. Pojedyncze przykłady z życia to jedno a dowody naukowe to drugie. MM pite w nocy, bez późniejszego mycia zębów sprzyja rozwojowi próchnicy. Mleko matki też nie pozostaje bez wpływu (a to częsty mit, że działa niby przeciwbakteryjnie), ale ten wpływ ze względu na skład mleka jest po prostu mniejszy. Przyjmowane pokarmy są jednym z czynników próchnicy, nie jedynym (są nim przede wszystkim bakterie, bo próchnica to choroba zakaźna).
Butelka i smoczek wpływają negatywnie na zgryz, jeśli używane są przewlekle (długo i często). Karmienie piersią (poprawne) wpływa na rozwój zgryzu pozytywnie.
Tyle faktów. Każdy znajdzie w swoim otoczeniu zarówno potwierdzenia jak i zaprzeczenia tych faktów.
To pisałam ja, mama karmiąca swoją dwulatkę mlekiem modyfikowanym w nocy, nie potrafiąca jej od tego odzwyczaić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2019, 13:02
-
Monia to super
ciekawe ze co lekarz i szpital to inne podejście ciekawe co powiedzą u mnie w piątek.
Ja dziś poszłam na bieżnie zrobiłam szybki jak na moje możliwości marsz potem piłkaa później Pani w piekarni do mnie o Jeżu ale wysoko ten brzuch toz to zero szans ze zaraz będzie poród Haha ja to się już nie nastawiam na nic będzie co będzie czy to SN czy cc jakoś wyjść będzie musiał
-
Widzicie dziewczyny ile emocji tutaj i nas budzi temat karmienia dzieci. A co dopiero każda ma w głowie, ile same na siebie narzucamy presji a jeszcze wpadnie ktoś z "dobrą radą" i psychicznie ciężko się potem z tego podnieść.
Z jednej strony ja ciągle sobie powtarzam: urodzisz jak urodzisz czy CC czy SN najważniejsze dobro i życie dziecka, nie ważne jak będziesz karmić najważniejsze dobro dziecka i Twój spokój. Ale za chwilę znowu jest myśl, chce zrobić wszytsko żeby urodzić naturalnie i karmić piersią. Zadbać o zdrowie dziecka. I z jednej strony jak Kark radzi uważać z butlą na noc to dla mnie cenna uwaga doświadczonej mamy, a z drugiej strony co ja zrobię jak mi się dziecko będzie darło całe noce że głodne. Boje się takiej bezradności.
A mogę trochę zmienić temat? Podpowiecie?
Co kupić dwuletniemu chłopcu? Idziemy w gości jak co miesiąc, chciałabym mu coś podarować a już chyba wszytsko mu kupiłam co mi przyszło do głowy.
Ale może jest coś co na pewno zainteresuje dwulatka i nie wydam fortuny? ☺️😊 -
tęczova wrote:Dobra, u nas projekt iui zawieszony w tym miesiącu ze względu na urlop dr W i prezent od męża 😍 w dni płodne będziemy w Paryżu 😍
W związku z tym mam do oddania dwie wizyty u dr W - 24 października o 19 i 26 października o 11. Któraś chętna? -
XxMoniaXx wrote:Jutro urodze.
Lekarz nie byl zbytnio za sn. Ja jak uslyszalam ze sie na porod nie zanosi, szyjka mega pozamykana i dluga. Ale bardzo delikatny i sympatyczny.
Jutro zrobi mi cc. Wreszcie bedzie koniec moich nerwow i placzow. Ulzylo mi jak cholera.
A jak Julka? Pewnie z tatą mą tyle zabawy, że czasu brak na myślenie;)XxMoniaXx lubi tę wiadomość
-
talku wrote:Nie zabiją mnie rodzice za ciastoline? 😂dwulatek jej już nie zje? Bo on dwa kończy za 1.5 miesiąca
talku, Arashe lubią tę wiadomość