Fioletowa strona mocy
-
WIADOMOŚĆ
-
Biegajaca, dzieki Ja zawsze wszystko biore z kwestii smaku, wiec ufam, ze sa pycha. Zrobie stamtad
Biegającą-mama lubi tę wiadomość
-
Ehhh, nie wypisali mnie dzisiaj 😢
Kibluje do poniedziałku co najmniej. Pod warunkiem, że przestanie boleć.
Dzisiaj trochę oszukałam i powiedziałam, że nie boli żeby zobaczyć czy dam radę bez leków. Jeśli nie będzie bolało to mnie wypuszcza, ale niestety ten brak bólu to po prostu staram się sobie wmówić z nadzieją, że stanie się rzeczywistością...
Czy któraś z Was stosowała akupunkture? Wierzycie w takie cuda?
Ja już się brzytwy niedługo chwycę, żeby tylko móc te ostatnie tygodnie spędzić w domu a nie szpitalnym łóżku ☹️
Czytałam, że można kamicę nerkową leczyć akupunktura. -
nick nieaktualnyZrobiłam jeszcze dziś badania, prgg trochę wyżej (21), beta ładnie rośnie (5350), a TSH 2,4. Chyba ok, prawda?
alex0806, Dośka, talku, Biegającą-mama, Szczęściara, OlivkowaMama, Lami, Wik89, miśka, madziorek86, Nikodemka, Cytrynowy sok, Słoneczko123, Ani0nka, Malinowa91, przedszkolanka:), Pestkaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNona wrote:Fiorelka wystarczajaco by suwak ustawic.
Biegającą-mama lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Fiorellko, to nie naciskam, ale ja czuję że wszystko będzie dobrze a maluch się pięknie będzie rozwijał😘
A może z taką betą to Ty już jesteś w 12tc 😯☺️
Wiem Nona wiem. Ja na etapie starań zawsze mówiłam głośno że zniosę wszystko, żeby tylko finałem był różowy bobas.
Ale po prostu dzisiaj mam kryzys. Bo boli. Bo nie wiedzą do końca jak mi pomóc. Bo weekend w szpitalu. Bo po prostu tutaj też atmosfera nie jest najweselsza. A jeszcze przenieśli mnie na inną sale, gdzie jest duszno, średnie laski, łóżko się nie podnosi. Ryczeć mi się chce, ale mimo to oczywiście nie zamieniłabym się na okres starań z zeszłego roku...
Myślałam po prostu że jestem dzielniejsza, a jednak chyba i najdzielniejsi mają kryzysy. Tylko dla mnie to nieznane uczucie i sobie z tym kryzysem średnio radzę ☹️
Dzisiaj koleżanka z sali z dokładnie takim terminem jak ja 33+1 tc urodziła Helenkę 1700gramow. Mąż pokazał zdjecie. Maleństwo. Nie oddycha sama, nie je.
Oby wszytsko z każdym dniem szło u nich ku lepszemu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2020, 14:44
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2020, 01:43
Nona, fiorella82, Meggs, alex0806, Szczęściara, miśka, Cabrera, Dośka, Magda - mbc, madziorek86, talku, Anhydra, Nikodemka, Cytrynowy sok, Słoneczko123, Biegającą-mama, OlivkowaMama, Beti82, przedszkolanka:) lubią tę wiadomość
Szczęśliwa siódemka ❤️
V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Nona wrote:Najmlodsza, dawaj znac jak betka! To Wasza 3 próba tak? 1 x artvimed, 2 x novum?
Jak porównanie obu klinik? Jaki plan w razie czego? Udroznianie rur?
2x Artvimed 1x Novum.
Krew negatywna.
Aervimed mi się bardziej podobał chyba, w sumie nie wiem.
Tak, teraz spróbuje udrożnić jajowody.
NIe mam chyba siły na 4 procedurę..02.2020 - immunologia ok, trochę za wysokie nk.
5.02 próba udrożnienia jajowodów - shsg Lublin (dr. Pyra) - udało się uzyskać obustronną drożność!
1.11 - Krótki protokół start, 16 zapłodnionych komórek, 2 zarodki
17.12 - Transfer 3.2.2
14.01.2020 - Transfer 8.3
10.2019 - Histeroskopia ok
Fragmentacja poprawiona z 32% na 16% / morfologia z 2% na 5%.
3.07.2019 - Długi protokół IVF start , 10 prawidłowych komórek, 6 zapłodnionych, brak bałwanków.
19.07.2019 - Transfer 12.1
2.04.2019 - Krótki protokół IVF start, 8 komórek, 3 prawidłowe, brak zarodków.
Niedrożność jajowodów - laparoskopia nie pomogła.
-
nick nieaktualny