Fioletowa strona mocy
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja dziś zamówiłam olej kokosowy i ze słodkich migdałów ze strony Ministerstwo Dobrego Mydła
www.ministerstwodobregomydla.pl -
AniOnka, jak jesteśmy w temacie. Potrzebuję podkład, który zrobi mi dosłownie maskę, tyle że użyje go max 3 razy, więc nie wydam milionów. Kiedyś taki był Revlon colorstay do mieszanej i tłustej, ale widzę że porobili jakieś pompki i obawiam sie, że zrobił się gówniany w środku i już tak nie kryje. Wiesz coś może na jego temat?Szczęśliwa siódemka ❤️
V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero
-
Ani0nka wrote:Beti kwasów w ciąży nawet takich lekkich migdałowych nie wolno uzywac 😘 wiec radziłabym Ci nie kupować, bo po co masz użyć 2 razy jak Ty zaraz w ciąże zajdziesz 😊 tym bardziej kwasy i wiosna- lato. Przebarwień możesz się nabawić
Ani0nka lubi tę wiadomość
-
Ani0nka wrote:Meggs to używaj na brzuszek❤️ Tylko szkoda, że buteleczka mala😪 leć na dominikane, zrób zapas i mi tez wyślij 😁❤️
-
Ani0nka wrote:Meggs to używaj na brzuszek❤️ Tylko szkoda, że buteleczka mala😪 leć na dominikane, zrób zapas i mi tez wyślij 😁❤️
Aaa i na Dominikane już się nie wybieram. Nie lubimy jezdzic dwa razy w to samo miejsce 😏Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2019, 18:16
Ani0nka lubi tę wiadomość
-
Lami skład się nie zmienił, pompkę nareszcie zrobili bo to była masakra jedna wielka z wylewaniem tego... kiedyś jak zaczynałam prace z klientkami jakieś 6lat temu to był moim ulubieńcem 😊 wiec nie bój się jak Ci pasował to bierz ale on dla mnie jest taki mocny, jak mówisz maskę można nim zrobić ale jak go lubisz to kup
może On zapychać przez to, że jest tak mocno kryjący. Maybelline fit me lubię na codzień- tez dobre krycie, nie takie jak Revlon ale bardziej naturalnie wyglada i tez fajnie się trzyma:-) ale decyzja należy do Ciebie ❤️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2019, 18:17
-
Ani0nka wrote:Magda ja uwielbiam orgins- mam maski i kremy! Ale rano używam tego temu lekkiego, a wieczorem orgins ❤️ Koniecznie zobacz ten krem co Ci poleciłam😘
maski ich kocham nad życie! Szczególnie zieloną
Ministerstwo i ich olejki też mam przerobione, mnie bardzo zapychały, ale są cudowne!
To w takim razie też sobie połączę coś na dzień i na noc, może właśnie wrócę do orginsa, bo myślałam dziś o nim
Lami, idź do Sephory po próbkę DW i jeszcze jakiegoś i będzie, akurat na 3 razyDomi_tur lubi tę wiadomość
💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Jeśli chodzi o to czego nie używać w ciąży to przede wszystkim produktów na bazie retinolu (wit. A), kwasów w wyższych stężeniach (są pewne produkty na bazie niskich stężeń kwasu migdalowego, które pomagają w walce z trądzikiem ciążowym, kwas migdałowy w niskich stężeniach nie powoduje przebarwień).
W ciąży i w okresie starań nie wolno używać kremów z filtrami fizycznymi, używamy tylko filtrów mineralnych! Filtry fizyczne to filtry przenikające, w organizmie mogą zachowywać się jak hormony, zresztą tu moja ulubiona srokao napisała na blogu :
http://www.srokao.pl/2011/05/szokujaca-nieswiadomosc.html?m=0
Dla wrażliwych jest też lista pozostałych składników kosmetyków, które warto ograniczyć lub z nich zrezygnować :
http://www.srokao.pl/2016/07/skadniki-ktorych-warto-unikac-bedac-w.html?m=0
Warto zagłębić się w tego bloga
Magda co do kremu to musisz określić widełki cenowe:)
Meggs, blair. lubią tę wiadomość
-
Domi, do 200zł bym chciała
Megs wszystko tam jest fajne
Ja używałam głównie tego kremu: http://m.sephora.pl/index.html#!catalog/product/view/P2387007/p2
i tej maski: http://m.sephora.pl/index.html#!catalog/product/view/P3607067/p1💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
nick nieaktualnyOoo, widzę że się kosmetycznie zrobiło, to i ja podpytam, może któraś z was poradzi. Ja mam rozkmine z depilacja laserową. Bo ostatnie dwa miesiące zaoszczędzone na wizytach u gina przeznaczyłam na laser. Na razie zrobiłam jeden raz nogi i raz bikini. No i na nogi idę drugi raz w poniedziałek ( ok tydzień przed owulacją więc luz), a na bikini kilka dni po owulacji i tak się zastanawiam czy to może mieć jakiś wpływ na starania ( ewentualne zagnieżdżenie). Coś slyszalyscie? Trochę się wkręciłam, bo efekt po pierwszym razie jest super, ale tak to bikini to okolice jajników i mam mieszane uczucia...
-
Domi nie wiem czy czytalas wczesniej co napisałam.Wiem,ze robisz makijaz permanentny .Czy to naprawde trzeba az ponad miesiac odczekac od brania acardu i heparyny?
-
Fiorella, osobiście odpuściłam całkowicie na czas starań i ewentualnej ciąży zabiegi laserowe. Nikt na ten temat badań nie robił, nawet przerażające jest to że Lumea Philipsa w swojej ulotce ma napisane, że można jej używać w ciąży bo światło rzekomo nie dociera do głębszych tkanek... Ja uważam, że zabiegi laserowe szczególnie w okolicach bikini mogą mieć negatywny wpływ i lepiej tę okolicę sobie odpuścić
Swoją drogą chodzi teoria, że w ciąży można mieć wykonywany peeling kawitacyjny. Osobiście bym się nie odważyła klientce zrobić i sama w ciąży zrezygnowałam z wykonywania komukolwiek tego zabiegu. Ale raz podczas czyszczenia urządzenia włączyłam szpatulkę do kawitacji i Młody mało mi z brzucha nie wyskoczył tak się wiercil
Meggs, Origins uwielbiam, chyba wszystko 😂fiorella82 lubi tę wiadomość
-
To i ja dorzuce cos od siebie
Nie wiem czy znacie marke The Ordinary, mozna kupic ich kosmetyki w Douglasie. Swietne ceny, proste sklady, mozna laczyc ze soba specyfiki wedlug potrzeb. Wszystko wegańskie, naturalne, bez zbednych sztucznych zapachow... Baaardzo polecam serum pod oczy z kofeina i zielona herbata
blair. lubi tę wiadomość
-
Beti właśnie miałam Ci wcześniej coś napisać w tym temacie, ale zapomniałam 🙈🙈🙈
Tak zupełnie serio, wg mnie szkoda kasy na brwi przed ciążą 😂 od lat obserwuję jak kobietom w ciąży szybciej wyłuszcza się pigment, efekt starcza na krótszy czassama zresztą się z tym borykam :p Poza tym, miesiąc po pierwszym zabiegu trzeba wykonać korektę i do całkowitego zagojenia lepiej nie stosować ani acardu, ani heparyny. Czyli prawie 3 miesiące odstawki
najlepiej odstawić na miesiąc bo może to wpływać na gojenie i efekt końcowy...
Tak więc ja bym zrobiła sobie dopiero po porodzie (i okresie karmienia piersią 😂) -
Domi_tur wrote:Beti właśnie miałam Ci wcześniej coś napisać w tym temacie, ale zapomniałam 🙈🙈🙈
Tak zupełnie serio, wg mnie szkoda kasy na brwi przed ciążą 😂 od lat obserwuję jak kobietom w ciąży szybciej wyłuszcza się pigment, efekt starcza na krótszy czassama zresztą się z tym borykam :p Poza tym, miesiąc po pierwszym zabiegu trzeba wykonać korektę i do całkowitego zagojenia lepiej nie stosować ani acardu, ani heparyny. Czyli prawie 3 miesiące odstawki
najlepiej odstawić na miesiąc bo może to wpływać na gojenie i efekt końcowy...
Tak więc ja bym zrobiła sobie dopiero po porodzie (i okresie karmienia piersią 😂)
Ale tego sie obawialam,ze bedzie lipa.A znajac moje wymagania to bez korekty sie nie obejdzie