X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Fioletowa strona mocy
Odpowiedz

Fioletowa strona mocy

Oceń ten wątek:
  • Arashe Autorytet
    Postów: 1910 2524

    Wysłany: 5 maja 2019, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    przedszkolanko, Krysie mam już ponad dwa lata :) a czekam na niespodziankę na razie, Marianna lub Tomasz. Wybrane też 2 lata temu. Ale w tym wątku wielu osobom podoba się Marianna, szok :D

    Lami lubi tę wiadomość

    l66prp8.png
    Aniołek [*] 12.04.18 - 11 tc
    pglyfv7.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2019, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No niby czytałam jak chciałam termin umawiać, że im większe dziecko to też jest trudniej sprawdzić, bo niektórych rzeczy na monitorze w całości już może nie być widać.

    Ja do 2 palców nad pępkiem, ale mi w ostatnich 2 ciążach szybciej macica rośnie ☺
    A tak wogólę to młody jest mega leniem i śpiochem, więc ruchów za dużo nie czuję. Raz za czas kopnie chyba przez sen, a jego największą aktywność to czkawka 😌
    Jak wypina tyłek lub głowę i specjalnie go ugniatam, żeby coś pokopał, zaszalał i z mamą się pobawił to strzela focha i ucieka pod kręgosłup 😏
    A znając życie jak się urodzi to będzie totalne przeciwieństwo i 24h na dobę małe adhd 😅

    Wik89, alex0806, Lami, Arashe lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2019, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arashe Krystyna i Marianna brzmi super 😄 Czyli jeszcze maluch się nie ujawnił? Kiedy masz usg następne?

    Arashe lubi tę wiadomość

  • Nikodemka Autorytet
    Postów: 5527 8433

    Wysłany: 5 maja 2019, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teczova, Wik, no wlasnie... My przeciez wiemy to wszystko co dziewczyny pisza i maja 100% racje, ale czasem ciezko wprowadzic to w zycie. Dla mnie tez mysl o tym, ze zobacze kiedys pozytywny test (ktory mnie nie oszukal) jest wrecz niemozliwa. Sama zle sie czuje z tymi hustawkami nastrojow i mam nadzieje, ze kiedy w koncu uda mi sie zajsc w ciaze zapomne o tym „cudownym” czasie staran.

    Lami, tu nawet nie chodzi o to, ze ona mnie zdenerwowala czy nieswiadomie skrzywdzila. Ja nie moglabym pojac jej toku rozumowania nawet gdybym byla w ciazy. Napisala mi wczoraj, ze jest zla, bo jej drugie dziecko bedzie chodzilo w tych samych ubraniach co pierwsze, a ona juz upatrzyla w jakims sklepie sukienki dla coreczki, ze bracia jej meza maja parki, tylko u nich bedzie tak „dziwnie”. Po prostu byla zalamana.

    hchygov3p2jypx4e.png
    Synek - 17.03.2020 🚗
    Drugie bobo w drodze 🌸
    Mięśniak podsurowicówkowy.
    27.06.19 - histeroskopia z usunięciem polipa. - szczęśliwy cykl ❤️
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 5 maja 2019, 10:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A może faktycznie, twoja macica już "wyćwiczona" :) Dla mnie to nowość. Zapytam jutro lekarza, czy wszystko jest ok i się rozciąga tak jak powinna :)
    W ogóle mam objawy odstawienne, odkąd nie biorę sterydu. Mniej więcej koło godziny, kiedy brałabym tabletkę. Trzęsie mi się wszystko w środku, mam kołatania serca, a dzisiaj nawet mdłości. A ta debilka lekarka chciała, żebym brała to do 35 tc... Mam nadzieję, że to niedługo przejdzie.

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • Szczęściara Autorytet
    Postów: 2951 2958

    Wysłany: 5 maja 2019, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nikodemko i Tęczova wiem co czujecie. U mnie też nie było różowo przez ostatnie miesiące. Mialam dość starań liczenia dni co kiedy. Nawet branie supli mnie irytowało. Zakładałam już najgorsze że mam niepłodność wtórną bo się nie udaje albo niedrozne jajowody a tu proszę teorie obalone. Życzę Wam jak najlepiej żebyście niedługo zobaczyły upragnione kreseczki ale też odpoczynku bo jak widać dużo daje to że odcinamy się od tego liczenia czekania. Wiem że teraz łatwo mi pisać ale miesiąc temu byłam w podobnym dołku. Chciałam zaprzestać starań. Ja wiem że niedługo żadnej staraczki tu nie będzie😘😘

    h84fi09kghskel2o.png
    wniddf9h0baw4if8.png
    11.2015 pjp(*)
    Niedoczynność tarczycy (Euthyrox100 )
  • Szczęściara Autorytet
    Postów: 2951 2958

    Wysłany: 5 maja 2019, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alex kochana moja a poewiedz mi co z cynkiem? Selen odstawiłam a cynk? I jeszcze jedno co ile robisz badania tsh? Czy zrobić dodatkowo ft4?

    h84fi09kghskel2o.png
    wniddf9h0baw4if8.png
    11.2015 pjp(*)
    Niedoczynność tarczycy (Euthyrox100 )
  • przedszkolanka:) Autorytet
    Postów: 16063 11970

    Wysłany: 5 maja 2019, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arashe no tak,teraz widze suwaczek :) to bedzie Marianna bo to dziewczynki takie nieśmiale ;)

    Arashe lubi tę wiadomość

    Moje szczęścia <3
    74di2n0ak6fycgla.png

    relg20mmmizyz3er.png
  • Domi_tur Autorytet
    Postów: 3774 8197

    Wysłany: 5 maja 2019, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nikodemko, a ja idę o zakład, że jak będziesz chodzić w drugiej ciąży to zrozumiesz choć trochę jej myślenie... Myślę, że w aspekcie umysłowym starania i ciąża to dwa tak bardzo odległe bieguny, zresztą sama niedługo zobaczysz:) w ciąży mózg się przestawia całkowicie, u mnie to mniej więcej w 20 tygodniu się pojawiło i z każdym tygodniem "choroba mózgu" się pogłębia :p


    Ja wiem, że Wam starającym się wydaje, że nam tak łatwo mówić bo jesteśmy w ciąży i jest wszystko super... Ok jesteśmy, ale gdyby nie moje pozytywne myślenie to bym oszalała, torbiel w główce Maluszka, kontrola serca czy torbiel nie wpłynęła na jego zły rozwój, Młody w dolnych centylach, w międzyczasie plamienie, obniżenie łożyska, co drugi miesiąc skracanie szyjki.. Jak już jesteś w ciąży to stres się nie kończy, zmienia się tylko perspektywa z "nigdy nie będę matką" na "czy donoszę ciążę, czy urodzę zdrowe dziecko"... Po prostu my kobiety mamy przesrane :) i dodam, że ja też się martwię wieloma kwestiami związanymi z Maleństwem, ale pewnych obaw nawet nie mam odwagi wypowiadać lub pisać innym, wierzę że słowa mają moc i czasem mówiąc o czymś głośno przyciagamy negatywne zakończenia. Dlatego próbuję w Was zaszczepić odrobinę wiary w siebie, swoje ciało a przede wszystkim w szczęśliwe zakończenia :)

    kark zakamuflowany na maksa, Niezapominajka2, Wik89, Szczęściara, Arashe, Meggs lubią tę wiadomość

    mhsvi09k7inxyf5l.png
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 5 maja 2019, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chyba każda z nas miała takie chwile zwątpienia dziewczyny. U mnie 2 lata starań, w tym dwie straty, miliony badań, łez, nerwów i bezsilności. Też miałam ochotę pieprznąć tym wszystkim, zaczęliśmy rozważać adopcję nawet jeśli się nie uda. Bo nie chciałam znowu cierpieć. Wszyscy mówili "młodzi jesteście, macie czas" a mnie od środka trafiał szlag. To znaczy, że jestem młoda to mogę tracić ciążę po ciąży i liczyć na łut szczęścia, czy co? Albo czekać na jakieś zbawienie? I że każdy kolejny okres nie powoduje u mnie bólu, rozpaczy i wpadania w czarną otchłań? Po jakimś czasie to już było na porządku dziennym, ale brnęliśmy razem w to oboje. Starania, okres, starania, okres. Gdyby nie to, że stwierdziliśmy, że dobrze nam razem i ważne że mamy siebie, to już dawno byśmy zwariowali/rozstali się/pozabijali. Ale w końcu :) I wam też się uda :)

    Szczęściaro chodzę do endo co 5-6 tygodni na kontrolę i wtedy robię TSH, ft3 i ft4 przed wizytą. Teraz np. miałam TSH idealnie 1,5, ale FT4 lekko przy dolnej granicy, więc zwiększyła mi dawkę ze 100 do 112. A cynku nie brałam, jedynie selen z wit E i odstawiłam. Teraz biorę folian 0,8, B12 metyl 500 mg, omega 3, D3, Aspargin, wapń, jodid 200, Euthyrox 112, neoparin 0,4, acard 150. Apteka :)

    Wik89, Szczęściara lubią tę wiadomość

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2019, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alex wg mnie ok się rozciąga, z Tosią i Kajtusiem też w połowie ciąży miałam zawsze poniżej pępka ☺
    Z dupkiem i magnezem miałam podobnie jak brałam końskie dawki 2x dziennie, a ginka kazała na 1/3 dawki się przestawić i tylko rano. Wtedy zawsze wiedziałam kiedy jest 19, bo wtedy brzuch bolał, szyjka, skurcze itp. Już na szczęście tak nie jest, oby Tobie też szybko minęło ☺

    Ja się przyznam, że w tej ciąży nadal nie mogę uwierzyć w chłopca. Nawet nie, że mam żal, ale kurcze to tak jakby zadzwonili z radia zet, że wygrałam 500tys, a ja przecież smsów nie wysyłam! W styczniu pozbyłam się wszystkich chłopięcych ciuchów i butów, Kajtkowi w kółko do głowy tłukłam jak będzie miał super jak będzie jedynym chłopcem, będzie tylko z tatusiem na motorze jeździł na przejażdżki, będzie miał własny pokój itp. Do tej pory z tyłu głowy mi siedzi, że za 15.05 ginka powie, że się fistaszek wchłonął i te jajka to wargi sromowe były.
    A też się dopiero co starałam, miałam doła po biochemie, latałam po lekarzach i labach. To jest tak jak mówi Domi, w ciąży mózg się przestawia na zupełnie inne myślenie, czasami mam wrażenie, że przecież wogólę się nie staraliśmy. U mnie kumpela starała się 2 lata jak w końcu zaszła to raz na usg syn raz córka, potem znowu syn. Już w chwilach złości mówiła, że wolała te starania niż takie raz kupisz sukienkę, a potem ją oddajesz komuś. Ostatecznie ma tylko Filipka, bo drugiej ciąży mimo in vitro nie udało się nigdy donosić.

  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 5 maja 2019, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wezmę co dają :) Jak jutro mojej Laurce coś wyrośnie to trudno, będzie chłopczyk chodził w różowym :D Mam już ubranka ogarnięte, bo dostałam od przyjaciółki po córeczce. Dużo jest uniwersalnych, ale i sukieneczki, słodkie bodziaki itd. Już nawet 1 turę wyprałam :)
    A dzisiaj zamówiliśmy łóżeczko :) Bo tego, co sobie upatrzyłam, zostały ostatnie sztuki i nie chciałam, żeby później się to przeciągało. A i tak się czeka ok 3 tygodnie na wysyłkę to na spokojnie :) Mega zadowolona jestem :) Z dużych zakupów zostały tylko wózek i fotelik do samochodu. Ale pościel wzięłam neutralną :D Różu już mam sporo, a podobały mi się leśne zwierzaki z szarym :) Na wrzesień pasuje idealnie :)

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • przedszkolanka:) Autorytet
    Postów: 16063 11970

    Wysłany: 5 maja 2019, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alex to jak u mnie-przebrałam troszke ciuszków chlopiecych,ale jak bedzie córa to zrobie zamiane na strychu i już. Ważne by zdrowe.
    Ale rozumiem tez nerwy staraczek..dla mnie póki byl plan na kolejny miesiac bylo ok,ale strach ze te możliwości siè kończa mnie mega dołowaly i stresowaly..

    Moje szczęścia <3
    74di2n0ak6fycgla.png

    relg20mmmizyz3er.png
  • Nikodemka Autorytet
    Postów: 5527 8433

    Wysłany: 5 maja 2019, 11:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No wlasnie... Moze faktycznie nie umiem sie postawic na jej miejscu co do tego zalamania plcia, bo teraz wydaje mi sie, ze jesli juz uda mi sie zajsc w ta ciaze, to bede cieszyc sie kazdym jej dniem i najwazniejsze bedzie to, czy dziecko jest zdrowe, a nie jakiej bedzie plci. Ciezko ocenic sytuacje, w ktorej sie nie jest, to prawda.
    Co do pozniejszego martwienia sie w ciazy, to mam absolutna swiadomosc tego, ze tak bedzie i, ze starania w porownaniu z tym, jak bardzo przyszla mama i pozniej mama musi martwic sie o zdrowie swojego dziecka, to maly pikus. Tylko zyje tym co jest tu i teraz, a teraz najwazniejsze jest to, zeby odeszla mysl, ze nigdy moge nie zostac matka. Obydwie te sytuacje sa trudne...
    Domi, ja znowu mam na odwrot, bo jesli nie wyrzuce zlych emocji i mysli na zewnatrz, to klebia sie we mnie i robia mi krzywde . Musze sie wygadac, wyryczec i dopiero wtedy czuje, ze moge isc dalej :)
    W tym cyklu u mnie jest naprawde dobrze (choc moze brzmi to inaczej po historii z kolezanka zalamana plcia), hsg dalo mi nadzieje i w koncu bylo jakas dobra wiadomoscia od dawna. Teraz musze tylko zapanowac na tym, zeby nie zawladnal mna pms :)

    Wik89 lubi tę wiadomość

    hchygov3p2jypx4e.png
    Synek - 17.03.2020 🚗
    Drugie bobo w drodze 🌸
    Mięśniak podsurowicówkowy.
    27.06.19 - histeroskopia z usunięciem polipa. - szczęśliwy cykl ❤️
  • Lami Autorytet
    Postów: 4011 6573

    Wysłany: 5 maja 2019, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Każda ma rację. Ale prawda taka, że punkt widzenia zmienia się od miejsca siedzenia. Wiadomo, że nie ważne jaka płeć, ważne żeby zdrowe. Tylko czasami w tym całym gąszczu niewiadomych ta płeć, to jedyna rzecz, na którą paradoksalnie mamy wpływ. Tak, właśnie wpływ ciuszkami, oglądaniem wzorów poscieli, wystrojów pokoików itd. Tym, że trochę zagłuszamy tym oglądaniem i wybieraniem niepokój o każdy dzień, kiedy maleństwo jest w brzuchu, a jeszcze bardziej o moment pierwszych chwil i dni na świecie, pierwszych badań, które dopiero tak naprawdę dadzą nam wstępną informację, czy wszystko jest ok.
    I wiem, że teraz wszystkim staraczkom wyda się to niepojęte, ale ja po tych 5 miesiącach nie pamiętam pierwszych w terminów bet, pierwszych USG, tego ile mierzył pęcherzyk albo ciałko żółtkowe! Wtedy myślałam, że będę to pamiętała całe życie! Teraz gdyby nie notatki w kalendarzu, to byłby problem.

    Wczoraj np byłam w takiej fatalnej kondycji psychicznej, pojechaliśmy na spacer, a ja w ryk. Z godzinę siedzieliśmy na ławce a ja płakałam, że się boję każdego dnia. A zaczęło się wszystko od tego, że przed wyjściem moja mama dała mi kawałek placka drożdżowego, a mój skomentował, że po co biorę, skoro nie mam ochoty na słodycze i że powinnam odmówić, bo jeszcze dostanę cukrzycę. I to mnie tak zabolało, że on mi odmawia durnego kawałka ciasta, a ja się muszę kłuć dzień w dzień i w ogóle. No i wielka draka z tego wyszła. Oczywiście brzmi tak durnowato, że można złapać się za głowę, ale ten kawałek ciasta pociągnął tyle sznurków za sobą, że opuchlizna wokół oczu nie schodziła do wieczora.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2019, 12:03

    Szczęśliwa siódemka ❤️
    V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero
  • Wik89 Autorytet
    Postów: 3786 5603

    Wysłany: 5 maja 2019, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lami wspolczuję!😘 heh tez dzis zaczelam dzien z opuchlizna od placzu i tez ten placz w sumie z blahego powodu (że cycki mnie nie bola a po owu powinny typowa rozkmina ktora zrozumieja tylko staraczko chyba hahah), poszlam pobiegac i wybiegalam ten smutek, juz jest lepiej..
    Dzieki Dziewczyny za Wasze wpisy, tak dobrze ze mamy te grupe na ktorej kazda moze opisac swoje odczucia swoja perspektywe i jakos lżej sie robi na duszy od razu 💓
    Nikodemko tez tak mam ze musze sie wygadac i to mi pomaga. Ty juz niedlugo testujesz takze szybko zleci! :)

    II 2020 22 cs szczęśliwy
    👶 X 2020
    XII 2022 6 cs szczęśliwy
    👧 IX 2023
  • Szczęściara Autorytet
    Postów: 2951 2958

    Wysłany: 5 maja 2019, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lami mam nadzieję że jest już dobrze😘😘 ah te ciążowe hormony. Zjedz drozdzowke a przyszłym mężem się nie przejmuj.. Cukrzyca ciążowa nie jest od słodyczy także spokojnie😉😉

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2019, 13:14

    h84fi09kghskel2o.png
    wniddf9h0baw4if8.png
    11.2015 pjp(*)
    Niedoczynność tarczycy (Euthyrox100 )
  • Nikodemka Autorytet
    Postów: 5527 8433

    Wysłany: 5 maja 2019, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lami, no jasne, dlatego napisalam, ze ciezko ocenic sytuacje, w ktorej sie nie jest :) Jestem pewna, ze mi tez poprzestawia sie w glowie kiedy w koncu zajde i pewnie zapomne o tych wszystkich zlych emocjach, ktore towarzysza mi teraz podczas staran.
    Ja naprawde nauczylam sie nikogo nie oceniac, bo kazdy z nas jest zupelnie inny, inaczej tez przezywa stany, w ktorych sie znajduje, nie ma jednej zlotej rady, madrej ksiazki ani zasady... Na wszystko trzeba znalezc swoj sposob.
    Ciesze sie, ze moge byc tu z Wami i czytac o tym jak Wy przezywacie stan, w ktorym (mam nadzieje) niedlugo ja tez bede. To cenne doswiadczenie. Teraz po czesci rozumiem moja kolezanke i jej zalamanie plcia, bo wyjasnilyscie mi, jak to moze wygladac z jej strony, sama nie mam skad tego wiedziec :)

    Wik - jutro bedzie 7dpo, jade zbadac proga, takze testowanie tuz tuz :) Moze to, ze tym razem cycki nie bola to akurat dobry znak?:d

    Biegającą-mama, Wik89, Wik89 lubią tę wiadomość

    hchygov3p2jypx4e.png
    Synek - 17.03.2020 🚗
    Drugie bobo w drodze 🌸
    Mięśniak podsurowicówkowy.
    27.06.19 - histeroskopia z usunięciem polipa. - szczęśliwy cykl ❤️
  • Szczęściara Autorytet
    Postów: 2951 2958

    Wysłany: 5 maja 2019, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nikodemko bardzo dobry. Mnie zaczęły późno boleć a tak bolały zaraz po owu. Trzymam kciuki za Ciebie😘😘

    h84fi09kghskel2o.png
    wniddf9h0baw4if8.png
    11.2015 pjp(*)
    Niedoczynność tarczycy (Euthyrox100 )
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 5 maja 2019, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie też bolały naprzemiennie, więc to dobry znak :) Na obecnym etapie to ledwo sutków idzie dotknąć, ale wcześniej panikowałam jak np. 2 dni nie bolały.

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
‹‹ 670 671 672 673 674 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Masturbacja - 9 najczęstszych pytań o samozaspokojenie!

Masturbacja to jeden z największych tematów tabu - dlaczego tak się dzieje? Czy kobiety się masturbują? Czy masturbacja w związku jest normalna? Kiedy masturbacja może być niebezpieczna, a kiedy może przynosić korzyści? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mierzenie temperatury podczas starań o dziecko - kiedy owulacja i dni płodne?

Temperatura ciała jest reakcją naszego organizmu na to co się w nim dzieje. Prawie wszyscy wiedzą, że temperatura ciała informuje nas, o tym, że nasz organizm walczy z infekcją. Niewiele osób zaś wie, że temperatura ciała może również dawać zaskakująco dokładne informacje na temat płodności kobiety! Wystarczą zaledwie 3 minuty dziennie, a nie wydając ani grosza dowiesz się więcej niż możesz przypuszczać. Sprawdź, po co mierzyć temperaturę podczas starania o ciążę. Dowiedz się, jak prawidłowo mierzyć temperaturę i w jaki sposób OvuFriend Ci w tym pomoże! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ